eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografowanie w muzeach - już można?!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2010-04-09 07:16:30
    Temat: Re: Super! To ja od razu mam małą prośbę o zdjęcie na Wawelu! :) [Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!]
    Od: e...@o...pl

    > e...@o...pl pisze:
    >
    > > Kościół, to chyba nie muzeum. Zapewne zgromadzone tam zabytki
    > > są powpisywane do stosownych rejestrów, ale to jeszcze nie
    > > czyni z kościoła muzeum. Wprowadzony "zakaz zakazywania"
    > > nie będzie raczej dotyczył kościoła Mariackiego.
    > > Jest prywatny właściciel (parafia), który pobiera opłaty
    > > na swoim terenie.
    >
    > ale czy takie zabronione klauzule nie dotyczą wszystkich podmiotów -
    > publicznych i prywatnych - które udostępniają publicznie zbiory
    > muzealne? Przecież analogicznie prywatny sklep nie może stosować
    > dowolnych zapisów w regulaminie reklamacji towaru, a w regulaminie
    > działalności prywatnej firmy turystycznej nie mogą znajdować się zapisy
    > niekorzystne dla klienta.
    >
    > --
    > Bogdan

    Nadanie jakiejś jednostce statutu muzeum, to nie taka prosta
    sprawa. Nikt nie może mnie zmusić, abym ze swoich zbiorów
    (np. grafik, zabytkowych aparatów fotograficznych, monet,
    motyli) uczynił muzeum. Tak samo ze zbiorami kościelnymi.
    Kościoły mają mnóstwo zabytkowych obiektów, ale to nie są
    muzea. Przyznaję, że nie znam żadnego kościoła, siedziby
    zakonu, które by miały status muzeum. Bo taki status, to
    tylko kłopot dla właściciela.
    Zbiory muszą mieć zewidencjonowane. Nic nie można w zbiorze
    samowolnie zmieniać. Czyli nie może się wymienić z innymi
    właścicielami. Ja jako osoba fizyczna mogę swój zbiór sprzedać,
    wymienić znaczki na monety, mogę go podarować. Mogę publicznie
    udostępniać w jednym z pokojów mieszkania. Jak zarejestruję
    działalność gospodarczą, to mogę pobierać opłaty za wstęp
    i fotografowanie. Gdyby przyszedł mi (parafii czy komukolwiek
    innemu) pomysł zrobienia z tej kolekcji muzeum (ze wszelkimi
    szykanami związanymi z nadaniem takiego statusu, a nie każdy
    zbiór kwalifikuje się na przekształcenie go w muzeum), to
    byłby to najgłupszy pomysł mojego życia. W zamian za
    iluzoryczny splendor miałbym same obowiązki.
    Tworzenie muzeów z prywatnych zbiorów zdarza się bardzo
    rzadko. Nikt nie ma tyle pieniędzy, aby utrzymywać z
    własnej kieszeni taką instytucję. W muzea bawią się ci,
    których to nic osobiście nie kosztuje. Mają więc np. swoje
    muzea miasta i miasteczka. Burmistrz ma z początku satysfakcję,
    a nic nie płaci. Dopiero następca rwie sobie włosy z głowy
    skąd wziąć pieniądze na utrzymanie muzeum, do którego
    przychodzi trzech zwiedzających tygodniowo. A zlikwidować
    muzeum nie jest tak łatwo.
    Tak więc muzeum, to nie zbiór zabytkowych przedmiotów
    (chociaż są i muzea z obiektami wcale nie zabytkowymi),
    a instytucja o formalnym statusie. Jeśli masz ten
    formalny status, to dotyczą cię "zakazy zakazywania".
    Jeśli nie masz formalnego statusu muzeum, to mogą ci
    w kij nadmuchać jeśli będziesz chciał brać pieniądze
    za fotografowanie swoich zbiorów.

    Piotr


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2010-04-09 08:12:33
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <hpmj8p$2n0g$1@opal.icpnet.pl>,
    TheGuru nabazgrał:
    > przy okazji zapraszam ;-D
    > http://infobot.pl/r/XQ1

    Krzywy kościół w Bałężynie - muszę to zobaczyć na żywo! ;)

    --
    Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
    A o ACTA cichutko
    Będę magistrem ekonomii według Google
    Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.


  • 13. Data: 2010-04-09 08:30:48
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: "TheGuru" <t...@w...pl>


    Użytkownik <l...@l...localdomain> napisał w wiadomości
    news:slrnhrtok4.9d1.lrem@localhost.localdomain...
    >W poście <hpmj8p$2n0g$1@opal.icpnet.pl>,
    > TheGuru nabazgrał:
    >> przy okazji zapraszam ;-D
    >> http://infobot.pl/r/XQ1
    >
    > Krzywy kościół w Bałężynie - muszę to zobaczyć na żywo! ;)
    >
    ja tam widzę zwykłe zniekształcenie perspektywiczne.



  • 14. Data: 2010-04-09 09:09:22
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <hpmojo$2so9$1@opal.icpnet.pl>,
    TheGuru nabazgrał:
    >> Krzywy kościół w Bałężynie - muszę to zobaczyć na żywo! ;)
    >>
    > ja tam widzę zwykłe zniekształcenie perspektywiczne.

    Zniekształcenie które sprawia, że pionowe linie na środku obrazu
    odchylają się prawie jak krzywa wieża w Pizzy, jest normalne? :D

    --
    Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
    A o ACTA cichutko
    Będę magistrem ekonomii według Google
    Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.


  • 15. Data: 2010-04-09 09:20:52
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: "TheGuru" <t...@w...pl>


    Użytkownik <l...@l...localdomain> napisał w wiadomości
    news:slrnhrtrum.9ga.lrem@localhost.localdomain...
    >W poście <hpmojo$2so9$1@opal.icpnet.pl>,
    > TheGuru nabazgrał:
    >>> Krzywy kościół w Bałężynie - muszę to zobaczyć na żywo! ;)
    >>>
    >> ja tam widzę zwykłe zniekształcenie perspektywiczne.
    >
    > Zniekształcenie które sprawia, że pionowe linie na środku obrazu
    > odchylają się prawie jak krzywa wieża w Pizzy, jest normalne? :D
    >
    wszystkie piony zbiegaja się gdzieś wysoko. jesli jest krzywe to moze kilka
    stopni



  • 16. Data: 2010-04-09 09:36:12
    Temat: Re: Super! To ja od razu mam małą prośbę o zdjęcie na Wawelu! :) [Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!]
    Od: Kyniu <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Fri, 09 Apr 2010 09:16:30 +0200, e...@o...pl napisał(a):

    > Zbiory muszą mieć zewidencjonowane.

    I tak sa. Dba o to wlasciwy konserwator zabytkow.

    > Nic nie można w zbiorze samowolnie zmieniać.

    Tez istnieja w tym zakresie ograniczenia. Np. nie mozna zbiorow wywiezc za
    granice kraju - musza pozostac w Polsce.

    > W zamian za iluzoryczny splendor miałbym same obowiązki.

    I prawo do ubiegania sie o pieniadze z ministerstwa lub innego podmiotu w
    zaleznosci kto bylby podmiotem zalozycielskim muzeum - a moze nim byc
    wojewoda, prezydent miasta, etc.

    > Tworzenie muzeów z prywatnych zbiorów zdarza się bardzo
    > rzadko. Nikt nie ma tyle pieniędzy, aby utrzymywać z
    > własnej kieszeni taką instytucję.

    I dlatego zaklada sie muzeum i wystepuje o "parasol" w postaci pieniedzy z
    budzetu - przynajmniej na zabezpieczenie zbiorow.

    > Mają więc np. swoje muzea miasta i miasteczka. Burmistrz ma z
    > początku satysfakcję, a nic nie płaci.

    Oj placi i to od samego poczatku bo skoro jest organem zalozycielskim to na
    jego glowie jest jego utrzymanie.

    > Jeśli nie masz formalnego statusu muzeum, to mogą ci
    > w kij nadmuchać jeśli będziesz chciał brać pieniądze
    > za fotografowanie swoich zbiorów.

    Masz mylne pojecie o zakresie swobod w zakresie dzialalnosci gospodarczej.
    Co zreszta koledzy juz wspomnieli - zobacz ile jest obwarowan dla agencji
    turystucznych, ile dotyczy sprzedazy papierosow czy wodki nieletnim, sa
    przepisy ktore reguluja zapas paliwa na stacjach benzynowych, etc. etc.

    Kyniu


  • 17. Data: 2010-04-09 11:21:58
    Temat: Re: Super! To ja od razu mam małą prośbę o zdjęcie na Wawelu! :) [Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!]
    Od: e...@o...pl

    > Dnia Fri, 09 Apr 2010 09:16:30 +0200, e...@o...pl napisał(a):
    >
    > > Zbiory muszą mieć zewidencjonowane.
    >
    > I tak sa. Dba o to wlasciwy konserwator zabytkow.

    O ile jakaś rzecz ruchoma jest mu znana. I jest to wówczas
    ewidencja konserwatora zabytków, a nie moja, jako posiadacza
    jakiegoś zbioru. Ta ewidencja nic mnie nie obchodzi.

    >
    > > Nic nie można w zbiorze samowolnie zmieniać.
    >
    > Tez istnieja w tym zakresie ograniczenia. Np. nie mozna zbiorow wywiezc za
    > granice kraju - musza pozostac w Polsce.

    Oczywiście masz rację co do zagranicy. Ale jest to
    ograniczenie przedmiotowe (dotyczy wieku danego obiektu, rzeczy),
    a nie podmiotowe (właściciel).
    Jeśli jestem właścicielem "niemuzealnym", to mogę zrobić
    z kolekcją co chcę: wyprzedać pojedynczymi sztukami
    na allegro, spalić w piecu, podarować, zamienić ze stratą.
    Muzeum nic takiego samo z siebie zrobić nie może. Głupia
    zamiana eksponatów przez muzea, to wyjątkowe korowody.
    Stąd zwykle mamy wzajemne wypożyczenia.

    > > W zamian za iluzoryczny splendor miałbym same obowiązki.
    >
    > I prawo do ubiegania sie o pieniadze z ministerstwa lub innego podmiotu w
    > zaleznosci kto bylby podmiotem zalozycielskim muzeum - a moze nim byc
    > wojewoda, prezydent miasta, etc.

    Masz rację. Błędnie napisałem. Splendor jest jak najbardziej
    prawdziwy. A o pieniądze, to się można "ubiegać".

    >
    > > Tworzenie muzeów z prywatnych zbiorów zdarza się bardzo
    > > rzadko. Nikt nie ma tyle pieniędzy, aby utrzymywać z
    > > własnej kieszeni taką instytucję.
    >
    > I dlatego zaklada sie muzeum i wystepuje o "parasol" w postaci pieniedzy z
    > budzetu - przynajmniej na zabezpieczenie zbiorow.

    No właśnie. Na początku dostanę jakieś pieniądze, potem
    "wicie-rozumicie" muszę radzić sobie sam. Pieniędzy w budżecie
    (państwa, województwa, miasta) zawsze jest za mało.
    Właściciele zabytkowych budowli też mogą się domagać
    od budżetu refundacji nawet 50% kosztów renowacji obiektu.
    Tylko, że jak ktoś dostanie kilka procent, to już jest
    szczęściarzem.
    >
    > > Mają więc np. swoje muzea miasta i miasteczka. Burmistrz ma z
    > > początku satysfakcję, a nic nie płaci.
    >
    > Oj placi i to od samego poczatku bo skoro jest organem zalozycielskim to na
    > jego glowie jest jego utrzymanie.

    Tak, tylko że przez pierwszy rok jest euforia. Tworzymy muzeum!
    Zabezpieczamy obiekty dla następnych pokoleń! Pokażemy młodym,
    przypomnimy starym! A patałachy w sąsiednim miasteczku nie mają
    swojego muzeum!
    A potem dla następnego burmistrza przychodzi proza życia.
    Systematycznie opłacać kilku ludzi, ogrzać budę, zapłacić za prąd,
    jak się uda, to może jakiś eksponat kupić. I z roku na rok
    jest trudniej. Bo mieszkańcy obejrzeli zbiory w pierwszym
    roku, a turystów niewiele takie zbiory obchodzą i jest ich
    kilku tygodniowo.
    Wg mojej wiedzy utrzymanie najbardziej pipkowatego muzeum,
    to 200 tys. rocznie. Nie tak łatwo pozyskać te pieniądze.
    A jeszcze trudniej muzeum zlikwidować.
    Mieszkańcy też się zaczynają dziwić po co systematycznie
    wykładać setki tysięcy na muzeum, którego nikt nie odwiedza.
    Taka sama kolekcja bez statusu muzeum byłaby np. dla miasta
    tańsza w utrzymaniu, elastyczniejsza w rozwoju, łatwiejsza
    do zlikwidowania czy zamknięcia w szafie.

    >
    > > Jeśli nie masz formalnego statusu muzeum, to mogą ci
    > > w kij nadmuchać jeśli będziesz chciał brać pieniądze
    > > za fotografowanie swoich zbiorów.
    >
    > Masz mylne pojecie o zakresie swobod w zakresie dzialalnosci gospodarczej.
    > Co zreszta koledzy juz wspomnieli - zobacz ile jest obwarowan dla agencji
    > turystucznych, ile dotyczy sprzedazy papierosow czy wodki nieletnim, sa
    > przepisy ktore reguluja zapas paliwa na stacjach benzynowych, etc. etc.

    Raczej nie mam mylnego pojęcia o zakresie swobód w działalności
    gospodarczej. Tylko, że akurat brania pieniędzy za umożliwianie
    fotografowania moich niemuzealnych zbiorów nikt mi nie zabroni.
    Naprawdę mogą mi w kij nadmuchać za opodatkowane ściąganie opłat
    za fotografowanie moich motyli, map, kapsli, etykiet od serków
    czy jogurtów.

    Piotr




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2010-04-09 15:31:28
    Temat: Re: Super! To ja od razu mam małą prośbę o zdjęcie na Wawelu! :) [Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!]
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-04-09 13:21:58 +0200, e...@o...pl said:

    > No właśnie. Na początku dostanę jakieś pieniądze, potem
    > "wicie-rozumicie" muszę radzić sobie sam. Pieniędzy w budżecie
    > (państwa, województwa, miasta) zawsze jest za mało.
    > Właściciele zabytkowych budowli też mogą się domagać
    > od budżetu refundacji nawet 50% kosztów renowacji obiektu.
    > Tylko, że jak ktoś dostanie kilka procent, to już jest
    > szczęściarzem.

    Dokładnie tak jest. Ilu z was płaciło na remont czegokolwiek w waszej
    zabytkowej świątyni parafialnej? Proboszcz woła do wiernych, wierni
    robią ściepkę i jakiś stary obrazek w wiejskim kościółku idzie do
    konserwacji.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 19. Data: 2010-04-09 15:32:22
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-04-09 08:41:45 +0200, Remigiusz Zukowski
    <r...@g...com> said:

    > a co z fotografowaniem w kościołach? Znam taki jeden (małe sanktuarium
    > w mojej okolicy) gdzie gonią z aparatami i wyzywają od złodziei i w
    > ogóle, niezła tam szopka jest (dosłownie!), nazwy nie wymienię bo jest
    > zastrzeżonym znakiem towarowym i jeszcze mi się za to oberwie :)

    Ale gdzie to jest możesz napisać.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 20. Data: 2010-04-09 15:33:34
    Temat: Re: Fotografowanie w muzeach - już można?!
    Od: "Thomas" <a...@b...pl>


    Użytkownik "Remigiusz Zukowski" <r...@g...com> napisał w
    wiadomości news:hpmi7d$i6a$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    >
    > a co z fotografowaniem w kościołach? Znam taki jeden (małe sanktuarium w
    > mojej okolicy) gdzie gonią z aparatami i wyzywają od złodziei i w ogóle,
    > niezła tam szopka jest (dosłownie!), nazwy nie wymienię bo jest
    > zastrzeżonym znakiem towarowym i jeszcze mi się za to oberwie :)
    >
    > pozdrawiam
    >
    > Remigiusz Żukowski

    W tamtym roku bylem w Bulgarii. W Warnie trafilismy do jednej z wielu
    cerkiewek.
    Przed nia siedzialo kilka osob (autochtonow). W kolo zadnych tabliczek o
    zakazie fotografowania.
    Podeszla do nas pani (okazalo sie ze cos jakby opiekun, "kustosz":) i
    zaprosila do srodka, zeby zobaczyc. Na pytanie czy mozna fotografowac
    usmiechnela sie i stwierdzila, ze mozemy do woli pstrykac. :)


    Thomas

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: