W dniu 30.11.2023 o 07:51, J.F pisze:

>> Jakby się opłacało to by dalej działało i to bez przymusu.
>
> Chłodnie dzialaja. Tylko cos rolnicy narzekaja, ze sie zbierac owocow
> nie oplaca :-)

A system energetyczny też działa, ale prąd do "chłodni" przyjmuje za
damski chuj i pod przymusem.

>> Jak nie jest podłączony do offgrida to jest zasilany miksem. Koniec
>> tematu. Nie ma żadnego mechanizmu żeby akurat jego samochód był zasilany
>> z PV a powiedzmy mój komputer z węgla. Oba są z miksa i koniu
>
> Nie ma. Ale jak on ładuje samochod w słoneczną pogodę, i jednoczesnie
> produkuje wiecej niz pobiera, to ty, pardon - to my wszyscy mamy
> czystszy mix powietrza :-)

Nie mówię że nie. Natomiast jest zasilany miksem z przewagą węgla.
Odwracając twoje/jego rozumowanie - wcześniej nie miał elektryka, teraz
ma. Skoro miks nie jest w 100% zielony, to _każde_ nowe obciążenie
wymaga dosypania paliw kopalny, czyli jego samochód jest na węgiel.
Logika równie dobra jak że jego samochód jest na panele. Więc pozostańmy
przy stwierdzeniu że jest na miks.

> No, wiadomo, ze w systemie sa szczyty i dołki. Wiec niekoniecznie
> pasozytuje. Tylko u nas szczyt jest wieczorny, PV wtedy nie działa lub
> słabo, a Cavallino raczej swieczki nie zapala :-)
> A poza tym przeciez nie za darmo pasozytuje.

Jak nie za darmo? Przecież nie płaci za to - dostaje za free magazyn
energii o sprawności 80%. Jakby miał offgrida t by uzyskał podobną
sprawność i musiał na niego ponieść koszty inwestycyjne i eksploatacyjne.

>> Zobaczymy, skoro czegoś trzeba zakazywać to znaczy że jeszcze jest:P
>
> No, umiarkowany klimat jeszcze u nas jest.

No jest umiarkowany. Ale klimat to jedno rzekome kończenie się węgla to
drugie - nie róbmy peweksu.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!