eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona drugaRe: Stop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona druga
  • Data: 2012-03-19 11:52:26
    Temat: Re: Stop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona druga
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ergie wrote:
    >> Użytkownik "ojciec" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:4f6221c5$0$1213$6...@n...neostrada
    .pl...
    >> Po pierwsze terroryści nie atakują "swoich" ale "obcych". Palestyńczycy
    >> Dobre sobie. Najbliżej zamachy w Londynie 2005 przeprowadzone przez
    >> Pakistańczyków, jak ty myślisz oni wiedzieli w tym tłumie który został
    >> rażony odłamkami bomb że nie ma kogoś z ich Pakistanu, kolegi, siostry
    >> kolegi, wujka siostry brata ?!
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_w_Londynie_%287_
    lipca_2005%29
    >
    > No właśnie w Londynie nie w Pakistanie czujesz różnicę? To, że się
    > przypadkiem skrzywdzi jakiś promil swoich jest wpisane w ryzyko.
    >
    >> Pytanie kto jest dla Ciebie swój. Bo według "swój", ruch liczy się na
    >> takich co nie stać "już" na paliwo i swoją frustrację odreagowują
    >> blokując nie"swoim" drogi. Wiem mogli by nie jeździć.
    >
    > Aha! No w końcu ktoś mi wyjaśnił - więc nie chodzi o protest przeciwko
    > wysokim cenom paliwa, politykom czy rafineriom ale przeciwko tym którzy
    > zarabiają więcej, mniej wydają lub po prostu lepiej gospodarują swoimi
    > wydatkami.
    >
    > No teraz już rozumiem - zwykłą zawiść. Standardowa modlitwa Polaka nie
    > chce by jego krowa dawała więcej mleka, ale by sąsiadowi jego krowa
    > zdechła.
    >
    >> Ty mógł byś nie żyć, ale chcesz żyć? Oni chcieli by jeździć jak
    >> kiedyś.Wiedzą że da się, że większość pieniędzy z paliwa jest
    >> trwonionych na podatki i akcyzy.
    >> http://www.wykop.pl/ramka/631803/za-50mld-z-akcyzy-p
    aliwowej-powinno-powstac-7-tys-km-autostrad-i-drog/
    >>
    >
    > No to chyba każdy wie, ale też każdy może sobie sprawdzić, że od kiedy
    > jesteśmy w unii mamy niewielkie pole manewru w tej kwestii. Protestujący
    > nie protestują bo chcą by te podatki szły na drogi ale by były mniejsze,
    > a to jest nierealne.
    >
    >> Po drugie terroryści zwykle żądają czegoś realizowalnego. To że zwykle
    >> nich tych żądań nie realizuje to nie zmienia faktu, że ich żądania są
    >> potencjalnie możliwe do spełnienia. Jak sobie wyobrażasz tańsze paliwo?
    >
    > Jak ty sobie wyobrażasz benzynę po 20 groszy/litr w Egipcie?Ja sobie nie
    > wyobrażam a po tyle tam jest na legalnej stacji.
    >
    > Egipt nie jest w unii. Czy zamiast ad meritum idziemy ad absurdum?
    > Dyskutujmy w realiach jakich jesteśmy.
    >
    >> Dzwonimy do OPEC aby zwiększyli dostawy, czy może do Brukseli aby
    >> obniżyli minimalne stawki podatków? Czy może wprowadzamy centralnie
    >> sterowaną gospodarkę i każemy Orlenowi sprzedawać poniżej kosztów?
    >> Sprawa wygląda tak, że nasi politycy mają tu bardzo niewielkie pole
    >> manewru. Możemy oczywiście wystąpić z UE, ale nie wiem, czy dokładnie
    >> tego chcą ci protestujący, a jeśli nawet to wystarczy zebrać "trochę"
    >> podpisów by zwołać referendum.
    >
    >> Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, więc Ci nie powiem jak. Wiem
    >> natomiast że jeżeli rzesza niezadowolonych przekroczy 60% musi się
    >> zmienić w innym wypadku dojdzie do przewrotu.
    >
    > Więc Ci powiem możemy wyjść z unii. Jak rzesza przekroczy 60% spokojnie
    > wygra referendum wychodzeniowe.
    >
    > "Nie wiem jak to zrobić ale im się należy" - czysty socjalizm.
    > Pamiętasz co powiedział pewien król jak demokracja była przywilejem
    > bogatych? "Bogaćcie się!" Jakby ci protestujący poświęcili ten czas na
    > kształcenie lub szukanie lepiej płatnej pracy to mieliby więcej pożytku
    > zarówno oni osobiście jak i my wszyscy z ich podatków, ale łatwiej żyć
    > na zasadzie "bo mi/jemu/im się należy".
    >
    >>> Próbowałem czytać wypociny organizatorów, ale to się nie trzyma kupy.
    >
    >> Widziałeś policje podczas tych manifestacji? To już całkiem spora
    >> grupa, trudno już huknąć w ryj i zawieźć na komisariat.
    >
    > Po pierwsze nie te czasy, a po drugie po co? Dla polityków to
    > nieszkodliwi krzykacze. Naprawdę uważasz, ze maja szansę stać się jakąś
    > liczącą się siłą polityczną? Będzie tak jak z kibicami w zeszłym roku.
    > Trochę pokrzyczeli, kilku polityków się pod te protesty "podpięło", a
    > jak przyszło co do czego to na stadionie okazywało się, że jest ich
    > garstka i są zakrzykiwani przez ludzi chcących normalnie kibicować a nie
    > urządzać polityczne party w trakcie meczu.
    >
    > Nie wiem, na ile te dane są prawdziwe, ale podobno ktoś policzył i w
    > drugiej połowie lat 90-tych w Warszawie statystycznie co drugi dzień był
    > protest związkowców z jakiejś branży. OD tamtych czasów protestów było
    > coraz mniej aż za czasów PiS'u i później PO protesty praktycznie ustały.
    > Ja wiem, że są grupy niezadowolonych, ale z roku na rok jest ich coraz
    > mniej. Statystycznie i realnie żyje nam się coraz lepiej i to
    > niezależnie od tego kto akurat rządzi czasem ten wzrost był mniejszy, a
    > czasem większy, ale jest. Ciągle nasze pensje rosną szybciej niż
    > europejskie. Oprócz polityków którzy akurat nie są u władzy i tych
    > którzy mieli przywileje i je tracą ciężko jest znaleźć większą grupę
    > niezadowolonych z poziomu życia. Łatwiej znaleźć niezadowolonych z
    > powodów za małego lub za dużego wpływu tej czy innej religii czy
    > ideologii, ale to też świadczy o wzroście dobrobytu. Gdy człowiek jest
    > głodny nie myśli o prawie małych żabek do życia kosztem autostrady, czy
    > o tym że ktoś gdzieś powiesił lub ściągnął jakiś symbol religijny.
    >
    >>> Nie proponują żadnych rozwiązań tylko protestują dla protestowania.
    >>> Używają jakiś kretyńskich porównań cen paliwa do zarobków tak jakby to
    >>> miało jakiekolwiek znaczenie. Czy skoro zarabiamy 4 razy mniej niż włosi
    >>> i francuzi to znaczy, że Fiat i Renault mają u nas sprzedawać samochody
    >>> czterokrotnie taniej?
    >
    >> Nie! Zarabiajmy czterokrotnie więcej!Skoro jesteśmy windowani z cenami
    >> do unijnych do zarabiajmy tyle co w uni.
    >
    > A ktoś im broni? Nie jesteś zadowolony z pensji to idziesz do
    > konkurencji jeśli tam też nie jesteś zadowolony to zakładasz własną
    > działalność. Pomyśl co by było gdyby te mityczne 60% społeczeństwa nie
    > chciało pracować za przysłowiową miskę ryżu? Tak zgadłeś pracodawcy
    > podnieśliby pensje, ale szukanie innej pracy, albo samokształcenie jest
    > męczące łatwiej narzekać i wykonywać pozorowane ruchy niż wziąć swoje
    > życie w swoje ręce.
    >
    >>> Trzeba być dzieckiem albo idiotą aby domagać się cen zależnych od
    >>> zarobków. Skoro mamy takie same podatki, porównywalne koszty surowca i
    >>> minimalnie mniejsze koszty rafinerii to cena końcowa może być tylko
    >>> minimalnie niższa i tak jest. Elementarna matematyka.
    >
    >> Powiedz mi czemu ta elementarna matematyka nie działa w Afryce, Iraku,
    >> Pakistanie, Afganistanie, Iranie.
    >
    > Działa tak samo koszt surowca + podatki + koszt rafinerii. Jak już
    > wspominałem i inni też w tym wątku unia narzuca minimalne stawki
    > podatków w imię zmuszania obywateli do oszczędzania surowców. IMO jest
    > to głupie, ale skoro jesteśmy w unii to możemy albo się na to zgodzić
    > albo wyjść.
    >
    > Są kraje, gdzie ropa jest wydobywana więc koszt surowca jest tańszy o
    > transport i pośredników, są kraje gdzie nie ma podatków od paliw i są
    > kraje które mają mniejsze koszty rafinerii z uwagi na luźniejsze normy
    > ochrony środowiska i niższe pensje. Są wreszcie kraje które spełniają
    > wszystkie te warunki, ale powiedz szczerze chciałbyś tam żyć. Bo ja nie.
    > Wolę wydawać 20% miesięcznych zarobków na paliwo, ale za resztę godnie
    > żyć niż mieć paliwo za darmo i nie mieć pieniędzy na hobby czy wczasy.
    >
    >> Wymienione kraje mają diamenty, złoto, ropę od których cały świat
    >> jest zależny a prosty lud tam mieszkający jest zlany krwią i
    >> głodem.Czemu, ja się pytam?
    >
    > Bo mają takich a nie innych przywódców lub klasę rządzącą? Dlaczego z
    > dwóch Korei które startowały od zera po wojnie jedna jest potęgą
    > nowoczesnych technologii a w drugiej ludzie umierają z głodu? Dlaczego
    > jedne kraje żyją z turystów a inne nie chcą darmowych pieniędzy
    > "zgniłego zachodniego turysty"?
    >
    >> Czemu Niemcy przegrali wojnę a są bogatsi od Polski?!
    >
    > Bo im w odbudowie pomagały USA a nam przeszkadzał ZSRR? Dlatego, że
    > przez lata Polacy pod radziecką okupacją nie pracowali tylko udawali, że
    > pracują zgodnie z zasadą "czy się stoi, czy się leży XXX się należy",
    > więc nasz pkb per capita wynosił mniej niż połowę niemieckiego?

    I nie zapominajmy, że na starcie też nasz PKB był niższy. Znacznie niższy.

    Po Wojnie gdzieś koło roku 1950 mieliśmy PKB nba głowę ok. połowy zachodniego.
    Potem różnica urosła do 3-krotnej (na koniec PRL). Dziś jest mniejsza (nieco)
    niż dwukrotna. Mnie więcej w 2010 roku nadrobiliśmy straty (tzn wzrost różnicy)
    z PRL.


    > Dlatego,
    > że szefem zostawało się po linii partyjnej a nie według umiejętności, a
    > przysłowiowy profesor zarabiał mniej od przysłowiowego hydraulika?
    >
    > Porównaj sobie rozwój w XX-leciu międzywojennym Polski na tle Europy. To
    > samo społeczeństwo, ale bez okupanta rozwijało się i bogaciło jakby
    > "trochę" szybciej.

    W 1920 nasz PKB był na poziomie przełomu wieków przez 20 lat udało się go
    podciągnąć do poziomu z przed I wojny. Ale i tak było wcale nie różowo:
    "w latach Wielkiego Kryzysu bezrobocie wzrosło do 43,5 proc., a płace spadły o
    38 proc.." Tak, tak to IIRP koło 30 roku.

    Średnio w dzisiejszych dolarach to było ~2300$

    Dzisiejsze PKB to jakieś 21000$. "Drobna" różnica tak z 9x.


    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: