-
281. Data: 2011-08-29 15:03:57
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: ALEX <c...@g...pl>
W dniu N 28 08 2011 20:58, cyberm_no_@_spam_tlen.pl pisze:
> modlisz się co wieczór do tego swojego słono przepłaconego i technicznie
> zacofanego już szmelcu?
Zacofany to on był w momencie premiery.
--
ALEX generał lejtnant Pod Cusimą flota japońska nie tylko zatopiła flotę
rosyjską, zatopiła coś o wiele więcej: mit o wyższości białej rasy :-D
-
282. Data: 2011-08-29 15:04:05
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...USUNTO.pl> wrote in message
news:4e5b8c8b$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> A może to Ty wyznajesz jakiś mit że musi być taki konkretny
>>>> wyświetlacz bo inne się dla grafików nie nadają? Jak widać się
>>>> nadają, skoro takie używają
>>>> i to z dużym powodzeniem.
>>>
>>> Wiesz co mam oczy i widzę...
>>>
>>> że ekran w jabłkach jest gówniany
>>
>> Jesteś pewny że to nie autosugestia?
>> I tak ufasz swojej głowie że nie jest podatna na sugestie z zewnatrz? :-)
>
> Myślisz, że kolorymetr może się sugerować znakiem firmowym?
Mowa tam była o oczach a nie o przyrządach obiektywnych.
Jeśli czegoś okiem nie widać i tylko drogim przyrządem
różnicę wykryjesz, to po jasną cholerę się taką różnicą przejmować?
Ja nie uznałbym matrycy za lepszej jeśli własnym okiem nie
umiałbym odróżnić tej od jakiejś innej i musiałbym przyrządów
jak kolorymetr używać...
-
283. Data: 2011-08-29 15:05:15
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2011-08-29 16:37, ToMasz pisze:
>
>> Wi-fi nie ma zasięgu ogólnokrajowego, a szukanie hotspota żeby sobie
>> zdjęcie z telefonu na telefon przegrać to już naprawdę wyższy poziom
>> ogłupienia.
> Ja jakoś nie potrzebuje hotspota zeby 2 telefony połączyć w jedną sieć
> wifi. Potem na jednym uruchamiam serwer ftp - i transferuje co i jak
> chcę. Właściwie to podstawowa metoda "przegrywania" mp3, fotek... Wy to
> kablem robicie?
to nie problem - laczysz te telefony ze soba po wifi jako adhoc.
Ciekawe czy iPhone tak potrafi, czy jedynie ogranicza sie do zwyklego
hotspotu przekazujacego internet na inne urzadzenia (sprawdzilem - i to
na iPhone dziala dobrze) - bo to przeciez niepotrzebne.
Nie twierdze, ze korzystam z tego nagminnie - ale jesli potrzebuje i mam
taka mozliwosc - to milo wiedziec, ze moge i z tego skorzystac.
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
284. Data: 2011-08-29 15:08:02
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: Waldek Godel <n...@y...org>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 16:53:52 +0200, AL napisał(a):
> no slyszalem - ale czy to oznacza, ze taki elementy jak poczt a wtle,
> komunikator, SIP, grupy dyskusyjne rowniez nie moga dzialac w tle non stop?
Nie, nic nie może działać oprócz odtwarzacza muzyki. Tylko i wyłącznie.
Wszystkie inne programy rejestrują się na jedynie słusznym serwerze jedynie
słusznej firmy. Jak coś się dzieje - przychodzi e-mail albo ktoś dodał
komentarz na fejsbuku, to jedynie słuszny serwer wysyła informację do
telefonu, która jest pokazywana w kółeczku, a wierny wyznawca myśli, że to
jego cudowny telefon sprawdza dla niego pocztę albo fejsbuka.
W rzeczywistości wyświetla on tylko informację z serwera, a samo
uaktualnienie informacji następuje w monecie otwarcia programu.
Jedynie ściąganie maili jest wywoływane cyklicznie przez sam system.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Kiedy mnie tam trolowanie sie podoba" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski
-
285. Data: 2011-08-29 15:09:14
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
<cyberm_no_@_spam_tlen.pl> wrote in message
news:j3g6ku$b3l$1@news.onet.pl...
>>>> Interesuje mnie natomiast w czym jest według Ciebie Galaxy S
>>>> lepszy od iPhone.
>>> Wystarczającym argumentem jest dostępność kodu źródłowego.
>>
>> Dla Ciebie to wystarczający argument? Bo dla mnie nie jest.
>> Innych cech lepszych już nie ma? To cienko.
> ależ to się przekłada na wiele więcej argumentów wprost. opensource=więcej
> softu, w tym opensource, więcej softu=większa swoboda użytkowania itd.
Zapytałem konkretnie, w czym jest Galaxy S lepszy od iPhone.
Uzyskałem na razie jedną cechę: dostępność kodu źródłowego.
OK, przyjmuję to jako jedną cechę. Ale czy to jedyna cecha?
To, że POTENCJALNIE może z tego wynikać że jest WIĘCEJ softu
może nie być prawdą. Mało tego, co z tego że jest WIĘCEJ skoro
tylko potencjalnie wynika że jest więcej użytecznego - otwartość
może po prostu generować więcej bezwartościowych śmieci.
> narazie nie wskazałeś Zadnej cechy która jest taka super i nie mają jej
> podobne produkty. cieniutko...
Ale to nie ja twierdzę, że iPhone jest lepszy od Galaxy S. On tak twierdził.
Ja nie znam Galaxy S więc pytam znawcę w czym ten telefon lepszy od iPhone.
>>> p.s.
>>> modlisz się co wieczór do tego swojego słono przepłaconego i technicznie
>>> zacofanego już szmelcu?
>>
>> Nie. Nie oceniaj innych według siebie :-)
> na tej grupie tylko Ty zachowujesz się jak fanatyk bez żadnych
> racjonalnych
> argumentół i tylko w Twoim przypadku nachodzą mnie takie sugestie.
Na tej grupie tylko ja mam iPhone i jestem z niego zadowolony.
Nie zachowuję się jako fanatyk bo fanatyk nie widzi wad i zalet
produktu jednocześnie a ja widzę i zalety i wady iPhone i często
o nich tu pisałem.
Ciebie nachodzą sugestie fanatyzmu w przypadku JAKIEJKOLWIEK
pochwały dotyczącej iPhone bo przyzwyczaiłeś się do FANATYCZNEGO
narzekania na produkty Apple i razi Cię ktoś, kto może słowo pozytywne
powiedzieć na ten temat.
-
286. Data: 2011-08-29 15:11:09
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: Waldek Godel <n...@y...org>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 16:40:55 +0200, AL napisał(a):
> System upgradowal sie bez podlaczenia do komputera (trwalo to ok 15min).
> Czy jablko tak umi ? (skoro sie juz tak mamy przekamarzac)
Ma umieć za miesiąc, choć jak pokazują betatesty z tym umieniem nie jest
jeszcze różowo, mimo, że obiecana premiera coraz bliżej.
Nie, żeby Dżobs dbał o swoich wyznawców, po prostu już nawet jego kapłani,
wrrróć, marketoidzi, nie są w stanie wmówić najzagorzalszym wyznawcom, że
iOS to nowoczesny system.
Oprócz tego będzie to znakomitym utrudnieniem jailbreaka, który jest solą w
oku kościoła. Prorok Dżobs nie cierpi tracić kontroli nad swoimi
dewocjonaliami, nawet jeżeli są już sprzedane.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"O duren kolina, no to teraz mamy przechlapane" - Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski
-
287. Data: 2011-08-29 15:11:21
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
> ... co powtarzają uparcie antywyznawcy apple'a :)
>> Tu nie chodzi
>> o krytykę produktów Apple-a, tylko o Twoją wiarę w ich wyższość,
>> niezależnie od prawdy materialnej.
> Jasne. W telefonie najważniejsze jest to, na jakim procesorze jest oparty -
> system operacyjny i ergonomia są bez znaczenia. Jak będzie dobry procesor,
> to nawet konieczność wklepywania numerów w kodzie ósemkowym nie przeszkadza.
takimi tekstami to w przedszkolu możesz sie popisywać.
>> O wyglądzie również. O technice to może nie dyskutujmy,
>> ponieważ ich produkty nie posiadają czegokolwiek nowego, czy
>> też niespotykanego gdzieś indziej.
>
> Jasne, przed iPhonem była cała masa telefonów z ekranem pojemnościowym
> i multitouchem z którego robiono użytek.
ale jaki użytek? Pisałem" jobs przekuwa wady w zalety. Dla Ciebie to
zaleta, dla mnie konieczność obsługi urządzenia DWOMA RĘKAMI. Wolisz
multitouch? dobrze. ja wole klawiaturę - mam parawo - chyb atak. Ale na
litość boską nie pisz i nie daj sobie wmówić ze to super idealne
rozwiązanie. Ty musisz użyć 2 rąk, a ja jednego klawisza!
> Na każdym telefonie było oczywiste
> że gdy oglądasz zdjęcie o orientacji poziomej i obrócisz telefon to zdjęcie
> zajmie cały ekran... Ach, przepraszam - zapomniałem że to przecież nieistotne
> bajery,
trafnie. to naprawdę nieistotny bajer. jak często oglądasz zdjęcia na
telefonie? Jakei przepraszam zdjęcia? zrobione telefonem? iPhonem? Może
ja jakiś nienormalny jestem, ale jakiś rozkład jazdy, reklama z numerem
telefonu, ogłoszenie - to mogę sfotografować telefonem, ale zdjęcia np
dziecka na rowerze... no przestań, na 3 calach i tak nic nie widać, a na
dużym monitorze widać.... "odpustowy aparacik"
Jak widać, Jobs poraz kolejny wygrywa
> Horror... a tymczasem ci biedni uciśnieni ajfoniarze nie
> mogą doświadczyć rozkoszy pełnego multitaskingu z 10 aplikacjami
> równocześnie mieszającymi w tle, dzięki czemu zanim pojawi się ekran z
> informacją że ktoś dzwoni to dzwoniącemu już się odechce czekać :)
znowu przedszkole. Pokaż mi taki telefon. jak już Ci sie nie uda, to
pokaż mi tak zawalony telefon z WM w którym nawet 500 aplikacji w tle
spowoduje ze część odpowiedzialna za rozmowy telefoniczne nie zadziała
sprawnie. Jak usłyszysz dzwonek wciskasz zieloną słuchawkę i po sprawie.
>
> Znam trochę osób, które mając różne telefony przeszły na iPhone i są teraz
> na tyle zadowolone że nie zamierzają już kupować innych telefonów.
tak. my też. ale czy te osoby miały telefonik czy PDA? czy korzystały z
tego co oferowały konkurencyjne urządzenia w dniu premiery iPhona? NIE
nie i jeszcze raz nie. to były telefoniki i zostały zamienione na
iPhona. w tej katergorii możemy dyskutować jak ślepi o kolorach.
(na tej grupie pojawiają sie 2 osoby które zaprzeczą)
> w końcu nie haczy przy przewijaniu zdjęć
jaja sobie robisz?
> Zapytałem o wybieranie głosowe - i niestety,
> poległ wobec archaicznego ip 3GS. Wiem, można żyć bez porządnego wybierania
> głosowego - ale ja wolę zamiast grzebać w książce nacisnąć przycisk na
> słuchawkach lub zestawie samochodowym i powiedzieć "zadzwoń bogumił ziętek
> komórka".
i żeby pokazać wyższość iPhona porównujesz go z czymś co nie posiada
takiej funkcji? JA znowu po staremu. JAk telefon niema klawiatury - co
jest jego wadą-to trzeba wmówić klientowi, że to co klawiaturę zastępuje
jest nowoczesne i trendy. Wybieranie głosowe jest po to żeby obsługiwać
urządzenie bez odrywania rąk od kierownicy. powiedz mi tylko czy głosem
go też odblokujesz? Bo jak ja już mam dotknąć telefon, to szybciej na
klawiaturze wybiorę numer niż Ty wypowiesz 9 sylab.
> iPhone to
> pierwszy telefon z ekranem dotykowym na którym nie trzeba było walczyć
> z ekranem przy próbie wybrania numeru z klawiatury ekranowej,
no i znowu to samo. Pierwsze produkt który jest mocno upośledzony, a
jednak dalej funkcjonalny? jak Ci potrzebna klawiatura to kup coś co ją
ma! dotykowce nie są po to zeby na nich wygodnie wybierać numerki!
> pierwszy
> smartphone który reaguje z szybkością starych dobrych Nokii typu 3210
> zamiast czekać sekundę przy wchodzeniu do książki adresowej, szczegółów
> kontaktu czy na listę SMSów.
każdy smartfon który widziałem reaguje od razu, po za tymi z symbiane i
WM. tyle ze akurat mam telefon z WM i raz ze nie wchodzę do książki bo
to bez sensu ( ze niby mam liczyć kontakty czy co) dwa ze owo "Wejście
trwa jedną sekundę i każda następna operacja jest natychmiastowa.
Wykazujesz reguarność we wskazywaniu tego co jest zdecydowaną przewagą
iPhona w porównaniu do konkurencji, ale jednocześnie jest nieistotne z
punktu widzenia _swiadomego_ użytkownika. Normalny człowiek "nie
wchodzi" do ksiązki telefonicznej. Nie ogląda zdjęć w telefonie raz w
pionie raz w poziomie.
długi wątek wyszedł i prawie nie na temat. Mimo wszystko podoba mi sie
to co napisałeś. Spróbuj mi jednak odpowiedzieć co z Jobsem? JEśli masz
racje, i produkty z jabłkiem są poprostu dobre, to odejście jobsa
niczego nie zmienia. JEśli jednak jest on kapłanem swojego koscioła to
będzie krucho.... Zgadzasz sie?
ToMasz
-
288. Data: 2011-08-29 15:16:24
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: Waldek Godel <n...@y...org>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 17:05:15 +0200, AL napisał(a):
> Ciekawe czy iPhone tak potrafi, czy jedynie ogranicza sie do zwyklego
> hotspotu przekazujacego internet na inne urzadzenia (sprawdzilem - i to
> na iPhone dziala dobrze) - bo to przeciez niepotrzebne.
Nie potrafi, w systemie iOS w ogóle nie istnieje plik jako taki*. Są tylko
zdjęcia i filmy nakręcone przez użytkownika kamerką. Można je wysłać przez
MMS albo e-mail.
Po włamaniu się do swojego własnego sprzętu, można doinstalować kilka
hacków, które pozwolą przesyłać fotki i tego typu sprawy przez BT.
* - niektóre programy mają obsługę plików, ale są to pliki tylko dla nich.
Np. instalacja VLC playera pozwala wgrywać filmy z itunes, ale ani system
nie widzi tych filmów, ani VLCplayer nie widzi filmików nagranych przez
telefon. Ot, taka schizofrenia, nie wie lewica co robi prawica.
Tam głęboko pod systemem oczywiście jest normalny linuxowy system plików i
grzebiąc w nim z peceta można sporo rzeczy poprawić. Ale generalnie typowy
wyznawca ma nie mieć do tego dostępu.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Nie wiesz co to proxy, wiec informuje sie iz jestem na urlopie i nazywam
sie Jan Strybyszewski"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski
-
289. Data: 2011-08-29 15:21:18
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2011-08-28 03:35, Pszemol pisze:
> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
> news:j3bar5$iej$1@mx1.internetia.pl...
>>>> A Ty masz pojecie jak dziala gwarancja?
>>>
>>> Tak, i z tego co wiem ta gwarancja działa na terenie całej Unii
>>> Europejskiej...
>>
>> Bez zadnych papierow wymieniaja w dowolnym sklepie applea?
>> Masz jakiegos linka na wsparcie?
>
> A po co komu jakiś papierek? Przecież wiadomo kiedy został
> kupiony telefon po numerze seryjnym... Myśl trochę!
>
>>> Czyżbyś twierdził inaczej ? Czy zaczniesz teraz manipulować że jednak
>>> pojechał gdzieś poza Europę, do Tadżykistanu? :-)
>>
>> Ja mam takie pytanko, Ty to kontrolujesz i robisz swiadomie czy po
>> prostu nie masz swiadomosci jak czesto wmawiasz ludziom cos czego nie
>> napisali?
>
> No więc będąc w Europie, czemu nie poszedł z telefonem do
> najbliższego sklepu Apple i nie skorzystał z przysługującego
> mu prawa do gwarancji?
czy wg Ciebie kazdy sklep jak zobaczy kogos z zepsutym iPhonem - tak na
gebe mu go wymieni na gwarancji (bez dowodu zakupu, karty gwarancyjnej,
bez ekspertyzy)?
Byc moze Apple rejestruje kazdy swoj aparat (IMEI) z nazwiskiem
uzytkownika. Ale czy to oznacza, ze nowy uzytkownik (kolejny) zostanie
obsluzony 'na gebe' - czy jednak powinien miec jakis dokument przy
sobie, ze jest wlascicielem tego egzemplarza?
Kolejna kwestia - czy salony Apple sa w kazdym miescie w EU ?
Byc moze w tych najwiekszych tak, ale jesli pojade na wakacje i mialbym
poswieciec jeden dziec z urlopu by zasuwac do jakiegos najblizszego
salonu Apple w miescie oddalonym o XX km - to chyba bym podziekowal. Tym
bardziej gdyby inni towarzysze moich wakacji mieli sprawne telefony
komorkowe.
Wiec wytlumacz nam - jak w Apple realizowane jest zgloszenie gwarancyjne?
Byc moze kazdy zacznie Ci w koncu zazdroscic tego telefonu.
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
290. Data: 2011-08-29 15:26:20
Temat: Re: Steve odchodzi!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Przembo" <x...@x...xx> wrote in message
news:j3e7us$jmm$1@news.onet.pl...
> *Pszemol* w wiadomości news:j3d96f.5ng.c@poczta.onet.pl napisał(a):
>> Czy to ten Galaxy S miał być konkurencją dla iPhone?
>> W czym jest on od iPhone lepszy?
>
> S też, ale miałem na myśli S2. A w czym? W szczegółach, będę chciał zgrać
> na niego muzykę to po prostu to zrobię, bez eksploratora plików bywają nie
> tylko z tym kłopoty, a dodatkowo nie jestem traktowany domyślnie jak... z
> resztą wszyscy wiemy co mi na ten argument odpiszesz. Będę chciał wysłać
> sms to w wyrobie Samsunga dowiem się czy dotarł, a to dla mnie ważne bo
> wysyłam ostatnio kilka/kilkanaście sms miesięcznie i głównie wynikają z
> braku możliwości dodzwonienia się do kogos, a sms łatwiej odczytać niż
> odsłuchać pocztę głosową. Ponadto nie wyobrażam sobie fona w którym nie
> działa flash. 3 dla Ciebie zapewne mało istotne szczegóły. Android ma to
> do siebie że to czego nie ujęli projektanci można łatwo dodać, iOS ma tę
> cechę że to co ktoś autorytatywnie uznał za zbędne nie zadziała nigdy.
Masz rację - dla mnie istotne jest to jak dobry jest ekran, jak się używa
telefonu, user interface - ile razy trzeba coś kliknąć aby uzyskać dany
efekt. Jak pewnie działa touchscreen, czy produkt jest intuicyjny...
Nie interesuje mnie flash bo się już przyzwyczaiłem do jego braku :-)
Uwierz mi, da się bez flasha żyć :-) Ale przyznaję że to wada iPhone.
Nie interesują mnie potwierdzenia SMS, pewnie i tak ich AT&T nie
obsługuje bo SMSy są jakimś europejskim wynaturzeniem - w USA
ludzie ze sobą rozmawiają i zostawiają sobie pocztę głosową, nie
są tak zmaszynowieni jak w europie żeby sobie pisać wszystko :-)
Uważam że w kilkanaście sekund dźwięku przekażesz więcej informacji
niż pisząc jednego smsa, a te kilkanaście sekund dźwięku mniej cie kosztuje.
Interesuje mnie jakość głośnika, szybkość pracy systemu (ogólnie)
to że robiąc zdjęcia fajnie zapisuje iPhone lokalizację gdzie zdjęcie
zostało zrobione GPS i potem mogę sobie odświezyć pamięć gdzie fotkę
zrobiłem na mapie świata. Ma taką funkcję Android Galaxy S?
Swoją drogą aparat jaki jest w iPhone bije na głowę wszystkie inne
telefony z Androidem jakie miałem okazję przetestować w kwestii
doboru parametrów ekspozycji i doboru równowagi bieli...
Podoba mi się jak iPhone pamięta wszystkie hotspoty wifi które
zostały zautoryzowane i bez szelestnie przechodzi z 3G na wifi jak
tylko znajdzie się w strefie działania wifi, sam sobie wszystko ustawia.
Android zawsze sprawiał na mnie wrażenie zredukowanego peceta,
a nie kulawego peceta oczekujesz od telefonu. Telefon ma być głównie
telefonem a nie pecetem z 1000 opcji z których 90% nikt nigdy nie użyje.
> Oczywiście za chwilę pojawią się tacy co porównają specyfikację obu
> fonów... ale zważywszy że iPhone "przoduje" tego nie ruszę, wszak Ty też
> sypiesz ogólnikami z jednej strony i deperelami z drugiej :-)
Widzisz - specyfikacja telefonów to jedno, a subiektywne wrażenie
(pozytywne lub negatywne) z właściwego doświadczenia z telefonem
w ręce to zupełnie inna kwestia. Pewne rzeczy po prostu rażą swoją
niewygodą w jednym telefonie a są bajecznie proste w innym i tego
nie ujmie specyfikacja listująca szybkość procesora. To samo jest
z LCD - na którym w jednym telefonie tekst mimo małych literek
jest przejrzysty i czytelny a na innym jest jakiś zamazany i za mgłą
i tego nie ujmie specyfikacja listująca tylko liczbę pikseli... Podobnie
jest z jakością aparatu fotograficznego który w jednym telefonie
robi ładnie wybarwione, z dobrą ekspozycją zdjęcia profesjonalnej
jakości a w drugim zdjęcia będą poruszone, zaróżowione czy za
mgłą bo obiektyw jest plastikowy i porysowany - tego też nie ujmie
żadna specyfikacja listująca liczbę megapikseli.
Inaczej się po prostu jeździ 300-konnym Subaru a inaczej się
jeździ 300-konnym mercedesem... Oba mają cztery koła i kierownicę
i do obu się wlewa benzynę, jednak subiektywne odczucie z używania
tych dwu samochodów będzie drastycznie inne i nie do porównania
gdy ktoś patrzy tylko na datasheet. I myślę że taki sam błąd robią
ludzie którzy oceniają iPhone negatywnie bo ... nie ma on potwierdzenia
dostarczenia SMSa... I co z tego? Skoro w każdej innej konkurencji
bije konkurencję na głowę w jakości doświadczenia z użytkowania
tego telefonu.
>> Dużo piszesz a wciąż nie napisałeś o jaki model telefonu Samsunga Ci
>> chodzi. Czemu? Czy to jakaś tajemnica?
>
> Sorry, ale pisząc że będzie zakazany chyba bardzo zawęziłem krąg, czyż
> nie? I moim skromnym zdaniem każdy z tych 3 modeli jest po prostu lepszy,
> a co najważniejszy nie są sztucznie blokowane na każdym kroku!
Nie, nie zawęziłeś bo ja nie śledzę uważnie rynku telefonów
i wolałbym abyś nie robił mi zagadek i rebusów bo mogę Cię
błędnie odczytać. Teraz wiem że chodzi Ci o Galaxy S2 i wejdę
sobie do sklepu przy następnej okazji i się pobawię tym telefonem.
Powiem Ci jak poszło :-)
>> w czym jest według Ciebie Galaxy S lepszy od iPhone.
>
> A jednak się domyśliłeś że o jakiś model z tej rodziny chodzi! A w czym to
> 3 drobne szczególiki podałem wyżej, a wszak według Ciebie za szczegóły sie
> ceni jakieś rozwiązanie, czyż nie? :-)
Tylko wtedy, gdy te szczegóły robią na kliencie wrażenie...
A ja mam duże obawy czy potwierdzenie dostarczania smsów w ogóle
jest wspierane przez amerykańskie sieci komórkowe - jak pisałem wcześniej
tu smsów się praktycznie w ogóle nie używa. Są niemodne i poza młodzieżą
(20latki i młodsi) są praktycznie nieużywane, traktowane jak nienaturalne.