eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmStatystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennieRe: Statystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennie
  • Data: 2011-09-26 15:14:22
    Temat: Re: Statystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennie
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> wrote in message
    news:j5pebd$7jq$1@mx1.internetia.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:j5hkcn.4cs.1@poczta.onet.pl...
    >
    >> Ktoś taki jak ja czyli jaki?
    >
    > Taki jak Ty. Nie wiesz jaki jesteś? Przejrzyj swoje posty i będziesz
    > wiedział jaki obraz się z nich wyłania.
    >
    >> Czyżby to była jakiś zakamuflowana obelga w kontekście zwracania
    >> mi uwagi za moje rzekome złe zachowanie, hipokryto?
    >
    > Nadinterpretujesz.

    Nie wydaje mi się.

    >> Jak by mnie zapytali się czy jem za dużo masełka to tak bym im
    >> odpowiedział.
    >
    > Super. I Ty mnie pytasz jaki jesteś? :-)

    No jasne.
    Ktoś kto zaczyna w te tony uderzać sam
    nie może wymagać wersalu w odpowiedzi.

    >> Ależ ja się trzymam.
    >> Czy widziałeś u mnie obraźliwe epitety pod cudzym adresem?
    >> Staram się tego unikać...
    >
    > Można obrazić innego człowieka lub być niekulturalnym nie używając ani
    > jednego epitetu.

    Jasne że można. Czyżbyś sugerował że Cię jakość obraziłem?

    >> To straszne. Naprawdę. Ale będę musiał jakoś nauczyć się z tym żyć :-)
    >
    > Nie musisz. Potwierdzasz tylko to co wczęsniej Ci zarzuciłem.

    Nic nie potwierdzam. Twoja wyobraźnia płata Ci figle.

    > Brak Ci argumentu, więc próbujesz odwrócić od tego uwagę.
    > W tym wypadku kpiną, w dodatku bardzo niezdarną.

    Jakiego argumentu oczekujesz na poparcie własnej, subiektywnej opinii?
    To chyba oczywiste że takie opinie się tworzą na podstawie obserwacji
    lokalnego środowiska które akurat mnie otacza... I ci ludzie unikają SMS.

    >> Nie, to zwrócenie uwagi że ktoś wyolbrzymił i przejaskrawił moją opinię.
    >
    > Poprosiłem, żebyś nas uświadomił co miałeś na myśli. Oczywiście nie
    > odpowiesz, tylko będziesz powtarzał swoją mantrę "nie użyłem słowa nigdy",
    > "nadinterpretujesz moje słowa", itp.

    No miałem na myśli tylko to co napisałem - że ludzie (ci których znam
    i mogę obserwować) unikają SMSów jak ognia, zwykle dlatego że za
    każdy muszą płacić bo nie ma ich zwykle w abonamencie - tymczasem
    minut mają po uszy, z miesiaca na miesiąc kumulujące się bo nie są
    wykorzystywane. Wydawało mi się że w Polsce sms'y używane są wręcz
    nagminnie. Ale obie opinie to tylko moje subiektywne opinie i tak
    powinny być traktowane.

    >> Statystyki sprzed 2 lat mało mnie interesują w tej dynamicznie
    >> zmieniającej się dziedzinie.
    >
    > Oczywiście, że Cię nie interesują, ponieważ potwierdzają Twoją ignorancję.

    ??? Nic podobnego.

    > Tak właśnie prowadzisz dyskusję. Żądasz od oponenta danych, kiedy je
    > dostajesz to albo je ignorujesz albo stwierdzasz, że Ci nie pasują.

    Jeśli ktoś coś mi argumentuje że na podstawie nie swoich obserwacji
    tylko na podstawie jakichś statystyk to chyba naturalne jest że pytam
    o te statystyki... Miałem nadzieję że nie wyssałeś ich sobie z palca :-)

    >> A jaką konkretnie (w % rocznie) tendencję wzrostową bierzesz pod uwagę?
    >> I na jakiej podstawie?
    >
    > Minimum 50%. Na podstawie informacji podawanych przez media oraz lat
    > poprzednich.

    Jesteś pewny, że się nie przesłyszałeś? :-)

    >> Nie widzę wielkiej potrzeby wyjaśniania swoich subiektywnych ocen i
    >> opinii.
    >
    > ROTFL... Dobre, naprawdę dobre. :-)
    > Zapomniałeś tylko, że to był Twój argument w dyskusji.

    Co to zmienia?

    > Wychodzi na to, że coś sobie chlapnąłeś jak zwykle, a teraz kiedy ktoś Ci
    > to wytknął, to wycofujesz się rakiem. Nic nowego.

    Z niczego się nie wycofałem jak dotąd. W dalszym ciągu potwierdzam
    że ludzie z mojego otoczenia w USA nie używają SMSów.

    >> Nie, raczej mam nadzieję na to, że wreszcie zrozumiesz że wszystko
    >> co możesz zrobić to powołać się na swoja interpretację moich słów.
    >
    > A na czyje słowa mam się powoływać, skoro z Tobą dyskutuję?

    Ale Ty się nie powołujesz na moje słowa tylko na swoją ich interpretację.
    W tym wypadku - błedną.

    >> Czyż nie jest oczywiste że nie miałem na myśli że nikt nie wysyła sms'ów?
    >
    > Jest oczywiste (szczególnie w kontekście dyskusji i porównaniu do europy),
    > że sugerowałeś SMS jako usługę w juesej niszową/zapomnianą/nieużywaną
    > /niepotrzebną, itp. (niepotrzebne skreślić w zależności od interpretacji
    > ;-)

    A raczej że nie ja coś sugerowałem tylko Ty to tak zinterpretowałeś :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: