eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaStała f w DCDCRe: Stała f w DCDC
  • Data: 2014-06-24 22:33:43
    Temat: Re: Stała f w DCDC
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 24 Jun 2014 21:01:05 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>> Tylko ze majac staly czas Ton, z grubsza biorac masz tez stala energie
    >>>> impulsu,
    >>> Jeśli zaczynasz od I=0 to tak, ale nie zaczynasz od I=0.
    >>
    >> Owszem ... choc to niekoniecznie zmienia sytuacje w istotny sposob.
    >> Chyba ze ten Ton bardzo krotki.
    >>
    > Ja neguję tezę o stałej energii impulsu. Energia w dławiku jest
    > proporcjonalna do kwadratu prądu, a przyrost prądu w czasie Ton zawsze taki
    > sam.
    > Przyrost energii wyraźnie zależy od tego czy start od I=0 czy od innej
    > wartości.

    Bardziej mi chodzi o to, ze typowe sterowniki sa tak robione, ze ten
    Ton a wiec i energia impulsu sa dosc duze.
    To czy bedzie narost od 0 do 1A, czy np od 0.2 do 1.2A, to taki tam
    malo istotny blad :-)
    Istotne ze szafujemu tu duzymi impulsami.
    Choc jak zwrociles uwage - w wersji "stala f" i podobnych warunkach
    pracy impulsy tez sa podobne.

    >>>> Przetwornica o precyzyjnie dobranych (przez regulator) czasach ton/off
    >>>> da energii akurat tyle ile trzeba.
    >>>> Kosztem wolniejszej pracy tego regulatora przy naglych zmianach.
    >>> Każda dąży do dania energii akurat tyle ile trzeba więc po co ponosić ten
    >>> koszt stosując stałe f ?
    >>
    >> No nie, bo jesli np staly Ton, i dosc dlugi, to i impulsy wieksze.
    >> w zakresie srednich obciazen lepiej skracac Ton niz wydluzac Toff.
    >>
    > No wiem, że te o stałym f robią odpowiednio i jedno i drugie na raz.

    I tu jest zasadna inna uwaga - mamy utrzymac jeden parametr - sredni
    prad, a mozemy zmieniac dwa parametry - Ton i Toff.
    To sie nie musi konczyc stala f !
    Wiec jak pisze w cudzyslowach "stala f", to mam na mysli podejscie do
    regulacji - "analogowy" wzmacniacz bledu, regulujacy wypelnienie/prad
    przetwornicy.
    Kontra rozwiazania z komparatorem, gdzie sprawdzamy napiecie chwilowe
    i wyzwalamy impuls w razie potrzeby (choc moze to byc bardziej
    skomplikowane).

    To, ze z pierwszego wychodzi stala f, to tylko skutek takiego a nie
    innego podejscia do konstrukcji sterownika (modulatora). Wcale nie
    musi.


    >> Niebezpieczna sytuacja dla nas jest jednak wtedy, gdy prad obciazenia
    >> jest na tyle duzy, ze wymagany prad w dlawiku zaczyna w szczytach
    >> przekraczac prad nasycenia.
    >> Ale to samo grozi przy "zmiennym f". Otwieramy klucz, zamykamy, prad
    >> zaczyna spadac, po chwili spada i napiecie, spada ponizej "progu
    >> wyzwolenia" ... a prad niekoniecznie spadl do zera. Kolejny impuls
    >> podniesie prad koncowy bardziej, nastepny jeszcze bardziej i
    >> nieszczescie gotowe.
    >
    > Czasem się gubię o czym kiedy piszesz. W pierwszym zdaniu wydaje mi się, że
    > o zmiennym f, a potem, że przy zmiennym też ?

    Pierwszy akapit sie tyczyl Twojej wypowiedzi dla "stale f".
    Ale problem nasycenia dotyczy tez wersji "zmienne f", i to w bardzo
    podobny sposob.

    > Przy stałym f i current mode nasycenie dławika według mnie nie grozi (jak
    > wszystko odpowiednio dobrane). Zadziała automatycznie jako ogranicznik prądu
    > wyjściowego.

    Owszem - zadziala ... bo jest ogranicznik.

    >W innych wariantach trzeba specjalne dodatkowe środki.

    Tak czy inaczej potrzebujemy miernika/monitora pradu plynacego.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: