eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSpecjalistyczna firma audio szuka programisty FPGA i mikrokontrolerowRe: Specjalistyczna firma audio szuka programisty FPGA i mikrokontrolerow
  • Data: 2011-08-20 21:52:01
    Temat: Re: Specjalistyczna firma audio szuka programisty FPGA i mikrokontrolerow
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan JanuszR napisał:

    > Sorry nie znam rzeczywistości kraju z linii Thay-Yan-Ushr. Zrobienie
    > strony nie jest wyczynem przekraczającym możliwości średnio
    > rozgarniętego nastolatka.

    Są kraje, w których znalezienie kogoś, kto potrafi zrobić stronę na
    poziomie średnio rozgarniętego nastolatka jest nie lada wyczynem. Bo
    skąd mają się tego nauczyć? Nawet nie tyle nieznajomość angielskiego
    jest barierą, co w ogóle nieznajomość alfabetu. Dla niech ten cały
    Internet, to coś jak mowa delfinów. Czego tam szukać, skoro wszystko
    jakimiś egzotycznymi znaczkami zapisane? Nic dziwnego, że się nie
    garną do tej Sieci.

    > Dlatego dziwią mnie problemy wymagające aż profesjonalnego
    > transkodowania.

    Jeszcze raz. Uwaga. Będę powtarzał. Głośno i wyraźnie.
    Nie trans-ko-do-wa-nia, tylko tran-skryp-cji!

    > Nie wykluczam jednak, że być może są na świecie miejsca gdzie
    > ta trywialna czynność może nastręczać problemów.

    No na przykład Polska jest takim miejscem. Albo USA. Na transkrypcję
    cyrylicy metody mamy. Każdy swoją. Amerykaniec nazwisko Rosjanina
    napisze "Ebedrevenko", Polak trochę inaczej, ale problem jest ogólnie
    rozwiązany. W programach takich jak przeglądarki WWW również. Ale do
    wielu azjatyckich pism, takich transkrypcyjnych awtomatow niet.
    Bariera jest obustronna -- ani oni nas nie potrafią przeczytać, ani
    my ich.

    > Wydawało mi się, że jeżeli chcemy dostarczyć informacji innym nacjom
    > niż rodzima zrobienie strony w angielskim powinna gros potencjalnym
    > klientom, również tym angielskiego nie znającym, dostarczyć informacji
    > wystarczających.

    A co wtedy, jak nie chcemy? Albo nie potrafimy? Nawet w takiej Japonii,
    kraju wysoko rozwiniętym, znajomość europejskich języków, a nawet naszego
    alfabetu nie jest porażająca. Taki Nihuya Nikuma może kierować sporą
    lokalną firmą, a dogadać się z nim nijak.

    > Nie mam pewności czy próby odszyfrowania mandaryńskiego w moim alfabecie
    > będzie równie skuteczne.

    Też jest na to kilka sposobów (np. "Mao Tse-tung" vs. "Mao Zedong"). Ale
    również samo z siebie to się nie robi.

    Jarek

    --
    Pewien działacz imieniem Mao
    narozrabiał w Chinach niemao.
    Dobrze o nim pisao
    usłużne "Żenmin Żypao",
    bo się bardzo tego Mao bao.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: