eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Spalanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 111. Data: 2013-04-15 18:14:25
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA1A3704DDC6D9budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    > Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
    >
    >>> Zreszta, problem jest wyimaginowany i wymyslony przez Cavallino
    >>
    >> Nie łżyj,
    >> Ja nie wymyślam spalania dwulitrówek w mieście poniżej 10.
    >> A tylko to jest wyimaginowane i wymyślone.
    >>
    > Nie łżyj? Co to za poziom dyskusji?
    > Ale żeby było śmieszniej podam ci dwa troche inne przykłady:
    > Mercedes 207D Silnik 2,4l. Spalanie 10 ON regularnie - gdziekolwiek by nim
    > nie jezdzić.

    Diesel prawda?
    Przeoczyłem, że nie było mowy o benzynie?

    >> I tym się różni branie czyichś opowieści w ciemno na wiarę, od ich
    >> sprawdzenia, że sens ma tylko ta druga wersja.
    >>
    > Sprawdziłeś i co ci wyszło?

    Że autor wyliczeń ma kłopoty z algebrą.

    > W pierwszym zdaniu mojego postu wykazałem,

    LOL
    Bo zajadów dostanę.....


  • 112. Data: 2013-04-15 19:17:56
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>> Zreszta, problem jest wyimaginowany i wymyslony przez Cavallino
    >>>
    >>> Nie łżyj,
    >>> Ja nie wymyślam spalania dwulitrówek w mieście poniżej 10.
    >>> A tylko to jest wyimaginowane i wymyślone.
    >>>
    >> Nie łżyj? Co to za poziom dyskusji?
    >> Ale żeby było śmieszniej podam ci dwa troche inne przykłady:
    >> Mercedes 207D Silnik 2,4l. Spalanie 10 ON regularnie - gdziekolwiek
    >> by nim nie jezdzić.
    >
    > Diesel prawda?
    > Przeoczyłem, że nie było mowy o benzynie?
    >
    Ups...

    >>> I tym się różni branie czyichś opowieści w ciemno na wiarę, od ich
    >>> sprawdzenia, że sens ma tylko ta druga wersja.
    >>>
    >> Sprawdziłeś i co ci wyszło?
    >
    > Że autor wyliczeń ma kłopoty z algebrą.
    >
    Ale jak to ma działać?
    Tobie mamy wierzyć na słowo?

    >> W pierwszym zdaniu mojego postu wykazałem,
    >
    > LOL
    > Bo zajadów dostanę.....
    >
    Wskażesz bład?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
    liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
    Winston Churchill


  • 113. Data: 2013-04-15 19:23:24
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>>> I tym się różni branie czyichś opowieści w ciemno na wiarę, od ich
    >>>> sprawdzenia, że sens ma tylko ta druga wersja.
    >>>>
    >>> Sprawdziłeś i co ci wyszło?
    >>
    >> Że autor wyliczeń ma kłopoty z algebrą.
    >>
    > Ale jak to ma działać?
    > Tobie mamy wierzyć na słowo?

    Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    równania z jedną niewiadomą.


    >
    >>> W pierwszym zdaniu mojego postu wykazałem,
    >>
    >> LOL
    >> Bo zajadów dostanę.....
    >>
    > Wskażesz bład?

    Nalej sobie do 5l kanistra paliwa do pełna.
    Powinno wejść jakieś 5,0-5,2 l.
    A potem postaw go na krawężniku, przedem wyżej niż tyłem i zamelduj ile
    paliwa udało się jeszcze wlać "do pełna".
    Jaki to jest procent wobec 5 litrów?
    Naprawdę pomijalny i uśrednialny?


  • 114. Data: 2013-04-15 20:10:28
    Temat: Re: Spalanie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>

    >>>
    >> Wskażesz bład?
    >
    > Nalej sobie do 5l kanistra paliwa do pełna.
    > Powinno wejść jakieś 5,0-5,2 l.
    > A potem postaw go na krawężniku, przedem wyżej niż tyłem i zamelduj ile
    > paliwa udało się jeszcze wlać "do pełna".
    > Jaki to jest procent wobec 5 litrów?
    > Naprawdę pomijalny i uśrednialny?

    Ta... podnieś o pół centymentra jedną stroną i patrz ile Ci wejdzie. Pół
    centymetra odpowiada przechyleniu samochodu o pięć centymetrów. Teraz dorób
    sobie rurkę do tego twojego kanistra taką jak ma bak samochodu i nalej do
    jej połowy i przechyl o te pół centymenta i zobacz ile Ci więcej wejdzie
    albo ile się przeleje przez ucho od śledzia do środka kapusty.


  • 115. Data: 2013-04-15 21:34:33
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Axel" <a...@o...bezspamu.pl>


    "John Kołalsky" <j...@k...invalid> wrote in message
    news:kkhgb3$4d8$1@mx1.internetia.pl...

    >>> Wskażesz bład?
    >>
    >> Nalej sobie do 5l kanistra paliwa do pełna.
    >> Powinno wejść jakieś 5,0-5,2 l.
    >> A potem postaw go na krawężniku, przedem wyżej niż tyłem i zamelduj ile
    >> paliwa udało się jeszcze wlać "do pełna".
    >> Jaki to jest procent wobec 5 litrów?
    >> Naprawdę pomijalny i uśrednialny?
    >
    > Ta... podnieś o pół centymentra jedną stroną i patrz ile Ci wejdzie. Pół
    > centymetra odpowiada przechyleniu samochodu o pięć centymetrów. Teraz
    > dorób sobie rurkę do tego twojego kanistra taką jak ma bak samochodu i
    > nalej do jej połowy i przechyl o te pół centymenta i zobacz ile Ci więcej
    > wejdzie albo ile się przeleje przez ucho od śledzia do środka kapusty.

    Ciekawe na jakich stacjach on tankuje, ze na krawęznikach musi stawać.
    Za to podczas jazdy paliwo się buja we wszystkie strony i to dopiero jest
    niedokładny pomiar.

    --
    Axel


  • 116. Data: 2013-04-16 09:57:33
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>>> I tym się różni branie czyichś opowieści w ciemno na wiarę, od ich
    >>>>> sprawdzenia, że sens ma tylko ta druga wersja.
    >>>>>
    >>>> Sprawdziłeś i co ci wyszło?
    >>>
    >>> Że autor wyliczeń ma kłopoty z algebrą.
    >>>
    >> Ale jak to ma działać?
    >> Tobie mamy wierzyć na słowo?
    >
    > Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    > równania z jedną niewiadomą.
    >
    ale jak to weryfikować?
    >
    >>
    >>>> W pierwszym zdaniu mojego postu wykazałem,
    >>>
    >>> LOL
    >>> Bo zajadów dostanę.....
    >>>
    >> Wskażesz bład?
    >
    > Nalej sobie do 5l kanistra paliwa do pełna.
    > Powinno wejść jakieś 5,0-5,2 l.
    > A potem postaw go na krawężniku, przedem wyżej niż tyłem i zamelduj ile
    > paliwa udało się jeszcze wlać "do pełna".
    > Jaki to jest procent wobec 5 litrów?
    > Naprawdę pomijalny i uśrednialny?
    >
    Po pierwsze dlaczego sugerujesz, że samochód na stacji jest przechylony?
    Po drugie dlaczego to przechylenie zawsze miałoby być jednostronne.
    Pisałem, że nawet jeżeli będą jakieś nieścisłości to raz w jedną, raz w
    drugą i się uśrednią.
    Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie jeżdze do
    rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?

    A co do Twojego sposobu - jeżdziłem w życiu różnymi samochodami. Niekóre
    właczały rezerwe jak jechałem po łuku po czym wyłączały na prostej i np.
    jeszcze przez 20 km nie włączały ponownie.
    Piszesz, że Twój samochód robi to zawse w tym samym momencie. Skąd wiesz?
    Jak to zbadałeś? Bo to że zostawia ci paliwa na 90 km nie oznacza, że tego
    palkiwa jest zawsze tyle samo. To może być 5 litrów, może 7 ale może być
    tez 10, prawda?
    Ale zeby nie było - nie twierdzę, że Twój sposób przy tym konkretnym
    samochodzie jest zły - zapewne daje bardzo zblizone do realnych wyniki.
    Niemniej wydaje się, że jest mało uniwersalny.
    A co z inymi samochodami?
    Jesteś w stanie wyznaczyć jakiś sposób obliczeń który będzie uniwersalny
    dla wszystkich samochodów?
    Czy po prostu podważysz każdy nie podobający ci się wynik ze względu na złą
    metodologię.
    W każdym razie na razie zachowujesz się jak Macierewicz - zadajesz pytania
    (ile więcej, jakies wyimaginowane przechyły), robisz jakieś sugestie
    zamiast podać fakty wprost. Jeżeli masz obliczenia co i o ile może zakłamać
    badania przy kilkukrotnym tankowaniu do pełna to po prostu je podaj. Wtedy
    będzie o czym dyskutować.
    P.S. Łżesz to nie jest argument.



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
    zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
    aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King


  • 117. Data: 2013-04-16 17:19:30
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    >> równania z jedną niewiadomą.
    >>
    > ale jak to weryfikować?

    Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w dół od
    Twoich własnych doświadczeń.


    > Po pierwsze dlaczego sugerujesz, że samochód na stacji jest przechylony?

    Nie sugeruję, że jest, tylko że może być.
    Ale powodów nierównego nalania w obu przypadkach może być znacznie więcej.

    > Po drugie dlaczego to przechylenie zawsze miałoby być jednostronne.

    A kto powiedział, że jest jednostronne?
    Dane do obróbki dzielą się natomiast na wiarygodne i niewiarygodne - te
    drugie się odrzuca.

    > Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie jeżdze do
    > rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    > To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?

    Różnie, ale obstawiam że minimum 5%.


    >
    > A co do Twojego sposobu - jeżdziłem w życiu różnymi samochodami. Niekóre
    > właczały rezerwe jak jechałem po łuku po czym wyłączały na prostej i np.
    > jeszcze przez 20 km nie włączały ponownie.

    Pisałem i o tym.

    > Piszesz, że Twój samochód robi to zawse w tym samym momencie. Skąd wiesz?

    To też pisałem.

    > Jak to zbadałeś? Bo to że zostawia ci paliwa na 90 km

    A tego nie pisałem.
    A dokładniej, że nie zawsze.


    > nie oznacza, że tego
    > palkiwa jest zawsze tyle samo. To może być 5 litrów, może 7 ale może być
    > tez 10, prawda?

    Nieprawda.
    Nie ma dokładnie żadnego powodu, aby tak robił.
    Raz to jest 75 km, a innym razem 120 - zależy od dotychczasowego zużycia
    średniego.

    Ergo - paliwa w baku jest zawsze tyle samo i jest to dzielone przez średnie
    zużycie.
    Wierz lub nie, ale z racji zawodu umiem mniej więcej ocenić działanie
    algorytmu, który prowadzi do jakichś wyników.

    > Ale zeby nie było - nie twierdzę, że Twój sposób przy tym konkretnym
    > samochodzie jest zły - zapewne daje bardzo zblizone do realnych wyniki.
    > Niemniej wydaje się, że jest mało uniwersalny.
    > A co z inymi samochodami?

    Kasuję pomiar po ostatnim zapaleniu się lampki.

    > Jesteś w stanie wyznaczyć jakiś sposób obliczeń który będzie uniwersalny
    > dla wszystkich samochodów?

    Mój jest, przy czym w niektórych przypadkach jest bardziej kłopotliwy.



    > Czy po prostu podważysz każdy nie podobający ci się wynik ze względu na
    > złą
    > metodologię.

    Tak - podważę każdy nierealny wynik.
    Pozostaje tylko pytanie, co jest powodem, iż autor pisze głupoty, ale to już
    jest mniej interesujący mnie problem.


    > W każdym razie na razie zachowujesz się jak Macierewicz - zadajesz pytania
    > (ile więcej, jakies wyimaginowane przechyły), robisz jakieś sugestie

    Chcę poznać przyczyny dla których dany klient podaje niewiarygodne wyniki.
    Co w tym złego?



    > zamiast podać fakty wprost. Jeżeli masz obliczenia co i o ile może
    > zakłamać
    > badania przy kilkukrotnym tankowaniu do pełna to po prostu je podaj.

    Dużo rzeczy, bez robienia tego samemu nie da się stwierdzić, która w danym
    przypadku zadziałała.



  • 118. Data: 2013-04-16 20:45:02
    Temat: Re: Spalanie
    Od: <6...@...204502.invalid> (Tom N)

    Cavallino w
    <news:516d6bf7$0$1229$65785112@news.neostrada.pl>:

    > Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>> Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> równania z jedną niewiadomą.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    >> ale jak to weryfikować?

    > Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w dół od
    > Twoich własnych doświadczeń.

    A w górę?

    >> Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie jeżdze do
    >> rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    >> To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?

    > Różnie, ale obstawiam że minimum 5%.


    Czyli w sumie 10% może być od tego co koń z klapką mógł zaobserwować

    >> A co do Twojego sposobu - jeżdziłem w życiu różnymi samochodami. Niekóre
    >> właczały rezerwe jak jechałem po łuku po czym wyłączały na prostej i np.
    >> jeszcze przez 20 km nie włączały ponownie.
    > Pisałem i o tym.

    Może i pisałeś, ale...

    >> nie oznacza, że tego
    >> palkiwa jest zawsze tyle samo. To może być 5 litrów, może 7 ale może być
    >> tez 10, prawda?

    > Ergo - paliwa w baku jest zawsze tyle samo i jest to dzielone przez średnie
    > zużycie.

    ... i dlatego ta sama ilość paliwa podzielona przez średnie zużycie -- na
    łuku włącza rezerwę a na prostej -- już nie

    > Wierz lub nie, ale z racji zawodu umiem mniej więcej ocenić działanie
    > algorytmu, który prowadzi do jakichś wyników.

    Taa, patrz podkreślone twoje słowa o jednej niewiadomej -- czyżby to była
    liczba zakrętów/łuków do ostatniej stacji do której dojedziesz?


    >> Ale zeby nie było - nie twierdzę, że Twój sposób przy tym konkretnym
    >> samochodzie jest zły - zapewne daje bardzo zblizone do realnych wyniki.
    >> Niemniej wydaje się, że jest mało uniwersalny.
    >> A co z inymi samochodami?

    > Kasuję pomiar po ostatnim zapaleniu się lampki.

    Na ostatnich światłach skręć w prawo -- taką uzyskałem dostałem gdy się o
    drogę zapytałem -- przez CB -- w Poznaniu. Podejrzewam, że koń...

    Ostatnie zapalenie się lampki, bo świeci na prostej i nie gaśnie?

    I żeby nie było: średnie spalanie wg komputera z poprzednich 20 000km to
    8.9l/100km i zgodziło się z tym co tankowałem, średnia prędkość 59km/h,
    Kolejne 5400km wyszło 7.2l/100km i też się zgadza z tym co tankowałem
    (średnia prędkość 64km/h) -- przejadę kilka razy autostradą i po kolejnych
    15 000 km wyjdzie znowu w okolicach 9l/100km i 60km/h, a średnia prędkość i
    tak spadnie.

    Dane z licznika kasowanego co 20 000km

    I od x lat oraz setek tysięcy kilometrów samochody z silnikiem benzynowym
    spalają pod moją nogą właśnie w okolicach 9 litrów na 100 kilometrów, ale
    to nie jest powód, żeby nie wierzyć, że innym pala mniej, nawet o 2 litry.

    --
    'Tom N'


  • 119. Data: 2013-04-16 22:42:18
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>

    W dniu 2013-04-16 17:19, Cavallino pisze:
    >
    > Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:
    >
    >>> Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    >>> równania z jedną niewiadomą.
    >>>
    >> ale jak to weryfikować?
    >
    > Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    > dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >
    >

    A jeśli to twoje własne doświadczenia różnią się mocno w górę od
    doświadczeń x (powiedzmy, że x jest liczbą co najmniej dwucyfrową) osób?
    To one nie potrafią liczyć? Czy Ty nie potrafisz normalnie jeździć? Tak
    z ciekawości pytam. :P

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 120. Data: 2013-04-16 22:58:16
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:

    >>>> Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać prostego
    >>>> równania z jedną niewiadomą.
    >>>>
    >>> ale jak to weryfikować?
    >>
    >> Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    >> dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >>
    >>
    >
    > A jeśli to twoje własne doświadczenia różnią się mocno w górę od
    > doświadczeń x (powiedzmy, że x jest liczbą co najmniej dwucyfrową) osób?

    A sprawdziłeś te doświadczenia?
    Bo to, czy kłamie 1 osoba, czy 10 osób nie ma wielkiego znaczenia.

    Ja sprawdziłem doświadczenia w rodzinie, gdzie te same samochody, przy dość
    różnych stylach jazdy niezbyt się różnią w spalaniu.
    Różnica na egzemplarzu jakaś może być, na sposobie jazdy też, ale nie rzędu
    30 czy 50%.

    > To one nie potrafią liczyć?

    Dopóki nie zweryfikujesz osobiście, nie idzie tego wykluczyć.
    Zresztą producent też jakoś swoje spalanie liczy, pewnie powtarzalnie, a też
    wychodzą mu bzdury.

    >Czy Ty nie potrafisz normalnie jeździć?

    Prędzej w drugą stronę - to kapelusze nie potrafią normalnie jeździć.
    Jestem skłonny uwierzyć że przy jeździe autostradowej z Vmax=70 km/h mały
    diesel potrafi spalić 4 l/100.
    Tyle że to nie jest wartość średnia, w mieście, ani tym bardziej jakikolwiek
    wyznacznik.


strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: