eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySpalanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 121. Data: 2013-04-17 16:12:59
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Cavallino wrote:

    >> ale jak to weryfikować?
    >
    > Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    > dół od Twoich własnych doświadczeń.

    Ale jak to weryfikujesz?
    Że ktoś podał wynik, który Ci nie pasuje?
    Jak powiem, że samochód, którym jeżdżę - dwulitrowy diesel
    spala średniorocznie 6,5 l/100 i to jeszcze połowa z tego conajmniej
    w mieście na krótkich trasach, to też niewielu w to uwierzy.
    I Ty taki wynik odrzucasz zapewne czy metodologię pomiaru?


  • 123. Data: 2013-04-17 16:15:04
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Wystarczy nie wierzyć ludziom, którzy nie potrafią rozwiązać
    >>> prostego równania z jedną niewiadomą.
    >>>
    >> ale jak to weryfikować?
    >
    > Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    > dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >
    Aha. Ale w dane róznica sie mocno w doł od Twoich doświadczeń moge wierzyć?
    >
    >> Po pierwsze dlaczego sugerujesz, że samochód na stacji jest
    >> przechylony?
    >
    > Nie sugeruję, że jest, tylko że może być.
    > Ale powodów nierównego nalania w obu przypadkach może być znacznie
    > więcej.
    >
    >> Po drugie dlaczego to przechylenie zawsze miałoby być jednostronne.
    >
    > A kto powiedział, że jest jednostronne?
    > Dane do obróbki dzielą się natomiast na wiarygodne i niewiarygodne -
    > te drugie się odrzuca.
    >
    dlatego zawsze w jedna strone iz zawsze wedlug ciebie zakłamanie bedzie w
    jedna strone.
    Gdyby był przechylony raz w jedna, raz w druga to raz przekłamanie w laniu
    do pełan byoby na plus, raz na minus.

    >> Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie jeżdze
    >> do rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    >> To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?
    >
    > Różnie, ale obstawiam że minimum 5%.
    >
    Obstawiasz? Mam ci na oko uwierzyc?
    A ile obstawiasz maksymalnie?
    >>
    >> A co do Twojego sposobu - jeżdziłem w życiu różnymi samochodami.
    >> Niekóre właczały rezerwe jak jechałem po łuku po czym wyłączały na
    >> prostej i np. jeszcze przez 20 km nie włączały ponownie.
    >
    > Pisałem i o tym.
    >
    >> Piszesz, że Twój samochód robi to zawse w tym samym momencie. Skąd
    >> wiesz?
    >
    > To też pisałem.
    >
    >> Jak to zbadałeś? Bo to że zostawia ci paliwa na 90 km
    >
    > A tego nie pisałem.
    > A dokładniej, że nie zawsze.
    >
    >
    >> nie oznacza, że tego
    >> palkiwa jest zawsze tyle samo. To może być 5 litrów, może 7 ale może
    >> być tez 10, prawda?
    >
    > Nieprawda.
    > Nie ma dokładnie żadnego powodu, aby tak robił.
    > Raz to jest 75 km, a innym razem 120 - zależy od dotychczasowego
    > zużycia średniego.
    >
    > Ergo - paliwa w baku jest zawsze tyle samo i jest to dzielone przez
    > średnie zużycie.
    > Wierz lub nie, ale z racji zawodu umiem mniej więcej ocenić działanie
    > algorytmu, który prowadzi do jakichś wyników.
    >
    >> Ale zeby nie było - nie twierdzę, że Twój sposób przy tym konkretnym
    >> samochodzie jest zły - zapewne daje bardzo zblizone do realnych
    >> wyniki. Niemniej wydaje się, że jest mało uniwersalny.
    >> A co z inymi samochodami?
    >
    > Kasuję pomiar po ostatnim zapaleniu się lampki.
    >
    >> Jesteś w stanie wyznaczyć jakiś sposób obliczeń który będzie
    >> uniwersalny dla wszystkich samochodów?
    >
    > Mój jest, przy czym w niektórych przypadkach jest bardziej kłopotliwy.
    >
    Chyba zartujesz. Twój jest uniwersalny?
    to chyba nie wiesz, jak właczają sie lampki rezerwy w samochodach którymi
    ja jezdzilem.
    Bo moje doświadczenia w tym zakresie sa zupełnie inne niż Twoje.
    >
    >
    >> Czy po prostu podważysz każdy nie podobający ci się wynik ze względu
    >> na złą
    >> metodologię.
    >
    > Tak - podważę każdy nierealny wynik.
    > Pozostaje tylko pytanie, co jest powodem, iż autor pisze głupoty, ale
    > to już jest mniej interesujący mnie problem.
    >
    Zaiste mozna by sie czaem nad tym zastanawiac ;-)
    >
    >> W każdym razie na razie zachowujesz się jak Macierewicz - zadajesz
    >> pytania (ile więcej, jakies wyimaginowane przechyły), robisz jakieś
    >> sugestie
    >
    > Chcę poznać przyczyny dla których dany klient podaje niewiarygodne
    > wyniki. Co w tym złego?
    >
    Czyli zgadzasz sie z porównaniem... fiu fiu
    Może zamiast zastanawiac sie, dlaczego ktos podaje nierealne wyniki, lepiej
    byłoby zastanowic sie, dlaczego ty masz inne wyniki.
    Pamietajac opisy twojego stylu jazdy mysle, ze dla wiekszosci sprawa bedzie
    jasna.
    >
    >> zamiast podać fakty wprost. Jeżeli masz obliczenia co i o ile może
    >> zakłamać
    >> badania przy kilkukrotnym tankowaniu do pełna to po prostu je podaj.
    >
    > Dużo rzeczy, bez robienia tego samemu nie da się stwierdzić, która w
    > danym przypadku zadziałała.
    >
    Ale mimo wszystko wiesz, że nie zadziałała. Fantastycznie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
    Francois La Rochefoucauld


  • 122. Data: 2013-04-17 16:15:04
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    > Ja sprawdziłem doświadczenia w rodzinie, gdzie te same samochody, przy
    > dość różnych stylach jazdy niezbyt się różnią w spalaniu.
    > Różnica na egzemplarzu jakaś może być, na sposobie jazdy też, ale nie
    > rzędu 30 czy 50%.

    Hmm? 50% to duzo?
    Ostatnio jezdzac beznynowcem ale z mniejszym silnikiem niz 2 l miałem:
    econo: 6 l
    przedstawicielsko: 13l


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
    by Jenka


  • 124. Data: 2013-04-17 17:06:55
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:516eade6$0$1266$6...@n...neostrada
    .pl...
    > Cavallino wrote:
    >
    >>> ale jak to weryfikować?
    >>
    >> Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    >> dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >
    > Ale jak to weryfikujesz?

    Mam swoje doświadczenia z samochodami o różnych masach, pojemnościach i
    mocach (przynajmniej kilkanaście aut w życiu miałem), krąg rodziny i
    znajomych których zeznania zweryfikowałem, więc jakaś baza jest.
    O litr takie spalanie może się różnić od tego wynikającego z doświadczeń,
    ale jeśli ktoś mi opowiada o WIELU litrach różnic, to wkładam to bajanie tam
    gdzie jego miejsce.


    > Że ktoś podał wynik, który Ci nie pasuje?
    > Jak powiem, że samochód, którym jeżdżę - dwulitrowy diesel
    > spala średniorocznie 6,5 l/100 i to jeszcze połowa z tego conajmniej
    > w mieście na krótkich trasach, to też niewielu w to uwierzy.

    Ale przynajmniej jakoś specjalnie nie odstaje.
    Mój diesel średnio bardzo podobnie wygląda (a raczej wyglądał jak nim
    jeździłem w połowie po mieście i w połowie po trasie), a że to 1.6 a nie 2.0
    to znowu nie aż taka wielka różnica w spalaniu.

    Problem w tym, że są ludzie, którzy będą twierdzić że on się w 4-5 l
    zmieści.

    > I Ty taki wynik odrzucasz zapewne czy metodologię pomiaru?

    Nie.



  • 125. Data: 2013-04-17 17:13:13
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się w
    >> dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >>
    > Aha. Ale w dane róznica sie mocno w doł od Twoich doświadczeń moge
    > wierzyć?

    Ty sobie wierz w co chcesz, mnie nic do tego.
    Ja będę twierdził, że bujda.

    > dlatego zawsze w jedna strone iz zawsze wedlug ciebie zakłamanie bedzie w
    > jedna strone.

    A dlaczego w jedną?
    W którą by nie było - i tak wynik odrzucony.

    > Gdyby był przechylony raz w jedna, raz w druga to raz przekłamanie w laniu
    > do pełan byoby na plus, raz na minus.

    0+0/2=0

    >
    >>> Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie jeżdze
    >>> do rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    >>> To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?
    >>
    >> Różnie, ale obstawiam że minimum 5%.
    >>
    > Obstawiasz? Mam ci na oko uwierzyc?
    > A ile obstawiasz maksymalnie?

    10% - od +5 do -5. ;-)


    >> Mój jest, przy czym w niektórych przypadkach jest bardziej kłopotliwy.
    >>
    > Chyba zartujesz. Twój jest uniwersalny?
    > to chyba nie wiesz, jak właczają sie lampki rezerwy w samochodach którymi
    > ja jezdzilem.

    Nie wiem, ale obstawiam że podobnie.


    > Bo moje doświadczenia w tym zakresie sa zupełnie inne niż Twoje.

    Skąd wiesz, skoro nie znasz moich?

    >>> W każdym razie na razie zachowujesz się jak Macierewicz - zadajesz
    >>> pytania (ile więcej, jakies wyimaginowane przechyły), robisz jakieś
    >>> sugestie
    >>
    >> Chcę poznać przyczyny dla których dany klient podaje niewiarygodne
    >> wyniki. Co w tym złego?
    >>
    > Czyli zgadzasz sie z porównaniem... fiu fiu

    Bzdura.
    I pała z logiki.


    > Może zamiast zastanawiac sie, dlaczego ktos podaje nierealne wyniki,
    > lepiej
    > byłoby zastanowic sie, dlaczego ty masz inne wyniki.

    Ja nie mam innych wyników, ja mam takie same wyniki.
    I weryfikowane przez 25 lat.

    A to jakie ktoś ma wyniki, tego nie wiem, nie wiem też czy on wie, a z
    natury nie wierzę w nic na gębę.

    > Pamietajac opisy twojego stylu jazdy mysle, ze dla wiekszosci sprawa
    > bedzie
    > jasna.

    Ejjj, raczej pamiętasz swoje wyobrażenia, żeby nie powiedzieć rojenia, a nie
    moje opisy.



    >> Dużo rzeczy, bez robienia tego samemu nie da się stwierdzić, która w
    >> danym przypadku zadziałała.
    >>
    > Ale mimo wszystko wiesz, że nie zadziałała.

    Mniej więcej, skoro 2+2 komuś daje coś innego niż 4, to wiem że coś mu nie
    działa.



  • 126. Data: 2013-04-17 17:14:15
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >> Ja sprawdziłem doświadczenia w rodzinie, gdzie te same samochody, przy
    >> dość różnych stylach jazdy niezbyt się różnią w spalaniu.
    >> Różnica na egzemplarzu jakaś może być, na sposobie jazdy też, ale nie
    >> rzędu 30 czy 50%.
    >
    > Hmm? 50% to duzo?

    Przepaść/


    > Ostatnio jezdzac beznynowcem ale z mniejszym silnikiem niz 2 l miałem:
    > econo: 6 l
    > przedstawicielsko: 13l

    Tym samym?
    No to obstawiam, że jeździłeś tylko w jednym przypadku.
    Co już wystarczy, aby wynik zdyskwalifikować.




  • 127. Data: 2013-04-17 17:35:12
    Temat: Re: Spalanie
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Wed, 17 Apr 2013 17:14:15 +0200 osobnik zwany Cavallino
    napisał:

    > Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
    >> Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    >> poprzednim odcinku co następuje:
    >>
    >>> Ja sprawdziłem doświadczenia w rodzinie, gdzie te same samochody, przy
    >>> dość różnych stylach jazdy niezbyt się różnią w spalaniu. Różnica na
    >>> egzemplarzu jakaś może być, na sposobie jazdy też, ale nie rzędu 30
    >>> czy 50%.
    >>
    >> Hmm? 50% to duzo?
    >
    > Przepaść/
    >
    >
    >> Ostatnio jezdzac beznynowcem ale z mniejszym silnikiem niz 2 l miałem:
    >> econo: 6 l
    >> przedstawicielsko: 13l
    >
    > Tym samym?
    > No to obstawiam, że jeździłeś tylko w jednym przypadku. Co już
    > wystarczy, aby wynik zdyskwalifikować.

    weź pokaż filmik z tego twojego jeżdżenia. Chętnie się pośmiejemy razem



    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 128. Data: 2013-04-17 18:46:06
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >
    >>> Np. nie wierzyć na słowo nikomu, kto podaje dane mocno różniące się
    >>> w dół od Twoich własnych doświadczeń.
    >>>
    >> Aha. Ale w dane róznica sie mocno w doł od Twoich doświadczeń moge
    >> wierzyć?
    >
    > Ty sobie wierz w co chcesz, mnie nic do tego.
    > Ja będę twierdził, że bujda.
    >
    >> dlatego zawsze w jedna strone iz zawsze wedlug ciebie zakłamanie
    >> bedzie w jedna strone.
    >
    > A dlaczego w jedną?
    > W którą by nie było - i tak wynik odrzucony.
    >
    a dlaczego chcesz odrzucac usredniony wynik z kilku tankowań?

    >> Gdyby był przechylony raz w jedna, raz w druga to raz przekłamanie w
    >> laniu do pełan byoby na plus, raz na minus.
    >
    > 0+0/2=0
    >
    Bez sensu. Po to się uśrednia wyniki, żeby mieć miarodajne wyniki.
    >>
    >>>> Po trzecie mój zbiornik w samochodzie ma 44 litry. Regularnie
    >>>> jeżdze do rezerwy i wlewam około 40 litrów a czasami wiecej.
    >>>> To ile u mnie będzie wynosił maksymalnie błąd pomiaru?
    >>>
    >>> Różnie, ale obstawiam że minimum 5%.
    >>>
    >> Obstawiasz? Mam ci na oko uwierzyc?
    >> A ile obstawiasz maksymalnie?
    >
    > 10% - od +5 do -5. ;-)
    >
    Czyli przy spalaniu rzędu 10l błąd pomiaru wynosi litr. w najgorszym
    przypadku.
    >
    >>> Mój jest, przy czym w niektórych przypadkach jest bardziej
    >>> kłopotliwy.
    >>>
    >> Chyba zartujesz. Twój jest uniwersalny?
    >> to chyba nie wiesz, jak właczają sie lampki rezerwy w samochodach
    >> którymi ja jezdzilem.
    >
    > Nie wiem, ale obstawiam że podobnie.
    >
    Skoro Ty obstawiasz to musi być prawda...
    >
    >> Bo moje doświadczenia w tym zakresie sa zupełnie inne niż Twoje.
    >
    > Skąd wiesz, skoro nie znasz moich?
    >
    No przciez pisałeś jakie są Twoje...

    >>>> W każdym razie na razie zachowujesz się jak Macierewicz - zadajesz
    >>>> pytania (ile więcej, jakies wyimaginowane przechyły), robisz jakieś
    >>>> sugestie
    >>>
    >>> Chcę poznać przyczyny dla których dany klient podaje niewiarygodne
    >>> wyniki. Co w tym złego?
    >>>
    >> Czyli zgadzasz sie z porównaniem... fiu fiu
    >
    > Bzdura.
    > I pała z logiki.
    >
    Ale zadawanie pytan z tezą naprawdę trąci Maćkiem...
    >
    >> Może zamiast zastanawiac sie, dlaczego ktos podaje nierealne wyniki,
    >> lepiej
    >> byłoby zastanowic sie, dlaczego ty masz inne wyniki.
    >
    > Ja nie mam innych wyników, ja mam takie same wyniki.
    > I weryfikowane przez 25 lat.
    >
    > A to jakie ktoś ma wyniki, tego nie wiem, nie wiem też czy on wie, a z
    > natury nie wierzę w nic na gębę.
    >
    No przeciez wiesz, jakie inni mają wyniki.
    Po prostu się z nimi nie zgadzasz.

    >> Pamietajac opisy twojego stylu jazdy mysle, ze dla wiekszosci sprawa
    >> bedzie
    >> jasna.
    >
    > Ejjj, raczej pamiętasz swoje wyobrażenia, żeby nie powiedzieć rojenia,
    > a nie moje opisy.
    >
    Ok. kolejny raz nie pasuje ci coś do Twojej koncepcji to od razu okazuje
    sie, ze inni mają rojenia.
    >
    >>> Dużo rzeczy, bez robienia tego samemu nie da się stwierdzić, która w
    >>> danym przypadku zadziałała.
    >>>
    >> Ale mimo wszystko wiesz, że nie zadziałała.
    >
    > Mniej więcej, skoro 2+2 komuś daje coś innego niż 4, to wiem że coś mu
    > nie działa.
    >
    No własnie.
    Stosując podobnie absurdalen porównania: Tobie daje 5 a podważasz zdanie
    tych co im 4 wychodzi.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO


  • 129. Data: 2013-04-17 18:46:07
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Ja sprawdziłem doświadczenia w rodzinie, gdzie te same samochody, przy
    >>> dość różnych stylach jazdy niezbyt się różnią w spalaniu.
    >>> Różnica na egzemplarzu jakaś może być, na sposobie jazdy też, ale nie
    >>> rzędu 30 czy 50%.
    >>
    >> Hmm? 50% to duzo?
    >
    > Przepaść/
    >
    >
    >> Ostatnio jezdzac beznynowcem ale z mniejszym silnikiem niz 2 l miałem:
    >> econo: 6 l
    >> przedstawicielsko: 13l
    >
    > Tym samym?
    > No to obstawiam, że jeździłeś tylko w jednym przypadku.
    > Co już wystarczy, aby wynik zdyskwalifikować.
    >
    Tak, tym samym.
    Po prostu jazda econo wyglada zupełnie inaczej niż czerpanie frajdy z
    predkosci.
    Z diesla osobowego mam podobne spalania. Econo 4,5, natomiast
    przedstawicielsko ponad 7.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy
    potrafią zepsuć stalową kulę...
    Pszemol: No to jest nas dwu...


  • 130. Data: 2013-04-17 18:57:05
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>> dlatego zawsze w jedna strone iz zawsze wedlug ciebie zakłamanie
    >>> bedzie w jedna strone.
    >>
    >> A dlaczego w jedną?
    >> W którą by nie było - i tak wynik odrzucony.
    >>
    > a dlaczego chcesz odrzucac usredniony wynik z kilku tankowań?

    Chcę odrzucać każdy z niewiarygodnych wyników, zanim się podda go
    jakiejkolwiek obróbce.
    >
    >>> Gdyby był przechylony raz w jedna, raz w druga to raz przekłamanie w
    >>> laniu do pełan byoby na plus, raz na minus.
    >>
    >> 0+0/2=0
    >>
    > Bez sensu.

    Tylko dla humanisty.

    > Czyli przy spalaniu rzędu 10l błąd pomiaru wynosi litr. w najgorszym
    > przypadku.

    To znaczy że nie wiesz, czy pali 9, 10, czy 11.
    Nic nie wiesz jednym słowem.

    >> Nie wiem, ale obstawiam że podobnie.
    >>
    > Skoro Ty obstawiasz to musi być prawda...

    Wreszcie załapałeś.

    >> Skąd wiesz, skoro nie znasz moich?
    >>
    > No przciez pisałeś jakie są Twoje...

    Zacytuj może..... ?

    > Ale zadawanie pytan z tezą naprawdę trąci Maćkiem...

    To nie jest zadawanie pytań z tezą, tylko szukanie przyczyn błędu.
    Mniej więcej tak, jakby próbować dociekać dlaczego Macierewicz plecie
    androny: to że plecie to wiadomo, niektórzy mogą się zainteresować dlaczego.

    > No przeciez wiesz, jakie inni mają wyniki.

    No wiem.
    Albo w miarę podobne, albo źle policzone. ;-)

    >> Ejjj, raczej pamiętasz swoje wyobrażenia, żeby nie powiedzieć rojenia,
    >> a nie moje opisy.
    >>
    > Ok. kolejny raz nie pasuje ci coś do Twojej koncepcji to od razu okazuje
    > sie, ze inni mają rojenia.

    Nie - to Tobie coś pasuje do fałszywej koncepcji, więc każde swoje rojenia
    uznajesz za fakt objawiony.
    Zupełnie jak Twój idol Macierewicz.

    >> Mniej więcej, skoro 2+2 komuś daje coś innego niż 4, to wiem że coś mu
    >> nie działa.
    >>
    > No własnie.
    > Stosując podobnie absurdalen porównania: Tobie daje 5

    Bzdura.
    Mnie daje 4 i moge na to przedstawić Excela z wynikami z ostatnich 10 lat.
    Jesteś pewien, że każdy z tych którym auta paliwo produkują jest w stanie to
    zrobić?


strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: