-
1. Data: 2011-08-27 20:17:05
Temat: Slub bez wesela.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
Kara boska nadchodzi do NJ.
Na dzisiejszym slubie poinformowano gosci, ze wesela nie bedzie, bo
wlasciciele lokalu, nie sa w stanie zapewnic bezpieczenstwa gosciom.
Trwaja tez prace zwiazane z zabezpieczeniem lokalu, przed nadejsciem
najwiekszego huraganu jaki ma nawiedzic NJ dzisiejszej nocy.
Najwieksza sila huraganu ma byc od wczesnych godzin rannych, do
poznych godzin wieczornych.
Wiatr ma dochodzic do 148 km na godzine.
Opady tez spowoduja wiele powodzi.
Zaledwie w ostatnia srode, mielismy pierwsze od wielu dziesiecioleci,
trzesienie ziemi w tym rejonie, dochodzace w niektorych miejsciach do
do 5,8
Niezle mnie wybujalo w fotelu i spadlo kilka obrazkow ze scian, mimo
ze trwalo to o mnie mniej niz pol minuty.
Mam przeczucie, ze bedzie co fotografowac, jesli uda sie przezyc.
Na wszelki wypadek, pomodlcie sie za moja parszywa dusze i za to,
zebym wrocil do was caly i zdrowy.
Prosbe swa motywuje tym, ze byloby wam bardzo smutno, bez moich postow
i nie mialby wam kto wytykac waszych bredni.
Nie mielibyscie tez komu bluzgac i dowartosciowywac sie.
W zamian obiecuje pokazac jakies gnioty powstale po fotografowaniu
zniszczen po przejsciu huraganu "Irene".
Huragan nadchodzi od poludnia i idzie nad oceanem wzdloz wybrzeza.
Na lad wejdzie wlasnie w NJ i dlatego spodziewana jest dosc duza sila
uderzeniowa.
Traf chcial, ze Irenka, to imie mojej ostatniej obstukiwanej kobitki.
Tak jakos mysle, ze te wszystkie nieszczescia w NJ, spowodowane sa z
mojej winy.
Po pierwszej dzisiejszej ulewie, nastapila teraz cisza i spokuj.
Na niebie, chmury pedza z dosc duza predkoscia a na ziemi ledwie czuje
sie podmuchy wiatru.
Niebo dosc mocno pociemnalo, nastroj prawie grobowy.
Takie chwile, powoduja duze depresje wsrod wielu ludzi.
W polsce mowilo sie, ze w takich momentach najslabsi psychicznie
potrafia sie wieszac.
Jesli mnie znajda powieszonego, to bedzie znaczylo, ze powiesilem sie
z obawy o swoje zycie, tak jak zrobil to Lepper.
Teraz ide zabezpieczyc okna jakimis plytami, ktore nam dowiezli.
Robi sie ciekawie i ekscytujaco.
Podnosi sie poziom adrenaliny.
Zaczynam sie czuc, jak podczas przezywania mojej pierwszej,
tropikalnej burzy w Ekwadorze.
Jak juz sie obrobie z najwazniejszymi rzeczami, ktore trzeba zrobic,
to moge potem relacjonowac na bierzaco i siedziec z aparatura przy
oknie, rzeby cos ciekawego ustrzelic.
Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w bezpieczniejsze miejsca.
Lece i ja to zrobic.
No i jeszcze linki.
http://www.nhc.noaa.gov/graphics_at4.shtml?5-daynl
Ten link ponizej, jest do bardzo ciekawej strony, gdzie zawsze
pokazuja aktualne zagrozenia na calym swiecie.
http://hisz.rsoe.hu/alertmap/index2.php?area&lang=en
g
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
2. Data: 2011-08-28 09:24:55
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Pan Peresada <p...@p...pl>
Zygmunt Dariusz <z...@g...com> napisał(a):
>Jesli mnie znajda powieszonego, to bedzie znaczylo, ze powiesilem sie
>z obawy o swoje zycie, tak jak zrobil to Lepper.
Wieszac sie z obawy o swoje zycie. Ciekawe.
-
3. Data: 2011-08-28 14:03:16
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: J-L-F <j...@o...pl>
W dniu 11-08-27 22:17, Zygmunt Dariusz pisze:
> Kara boska nadchodzi do NJ.
> Na dzisiejszym slubie poinformowano gosci, ze wesela nie bedzie, bo
> wlasciciele lokalu, nie sa w stanie zapewnic bezpieczenstwa gosciom.
> Trwaja tez prace zwiazane z zabezpieczeniem lokalu, przed nadejsciem
> najwiekszego huraganu jaki ma nawiedzic NJ dzisiejszej nocy.
> Najwieksza sila huraganu ma byc od wczesnych godzin rannych, do
> poznych godzin wieczornych.
> Wiatr ma dochodzic do 148 km na godzine.
> Opady tez spowoduja wiele powodzi.
> Zaledwie w ostatnia srode, mielismy pierwsze od wielu dziesiecioleci,
> trzesienie ziemi w tym rejonie, dochodzace w niektorych miejsciach do
> do 5,8
> Niezle mnie wybujalo w fotelu i spadlo kilka obrazkow ze scian, mimo
> ze trwalo to o mnie mniej niz pol minuty.
> Mam przeczucie, ze bedzie co fotografowac, jesli uda sie przezyc.
> Na wszelki wypadek, pomodlcie sie za moja parszywa dusze i za to,
> zebym wrocil do was caly i zdrowy.
> Prosbe swa motywuje tym, ze byloby wam bardzo smutno, bez moich postow
> i nie mialby wam kto wytykac waszych bredni.
> Nie mielibyscie tez komu bluzgac i dowartosciowywac sie.
> W zamian obiecuje pokazac jakies gnioty powstale po fotografowaniu
> zniszczen po przejsciu huraganu "Irene".
> Huragan nadchodzi od poludnia i idzie nad oceanem wzdloz wybrzeza.
> Na lad wejdzie wlasnie w NJ i dlatego spodziewana jest dosc duza sila
> uderzeniowa.
>
> Traf chcial, ze Irenka, to imie mojej ostatniej obstukiwanej kobitki.
> Tak jakos mysle, ze te wszystkie nieszczescia w NJ, spowodowane sa z
> mojej winy.
> Po pierwszej dzisiejszej ulewie, nastapila teraz cisza i spokuj.
> Na niebie, chmury pedza z dosc duza predkoscia a na ziemi ledwie czuje
> sie podmuchy wiatru.
> Niebo dosc mocno pociemnalo, nastroj prawie grobowy.
> Takie chwile, powoduja duze depresje wsrod wielu ludzi.
> W polsce mowilo sie, ze w takich momentach najslabsi psychicznie
> potrafia sie wieszac.
> Jesli mnie znajda powieszonego, to bedzie znaczylo, ze powiesilem sie
> z obawy o swoje zycie, tak jak zrobil to Lepper.
> Teraz ide zabezpieczyc okna jakimis plytami, ktore nam dowiezli.
> Robi sie ciekawie i ekscytujaco.
> Podnosi sie poziom adrenaliny.
> Zaczynam sie czuc, jak podczas przezywania mojej pierwszej,
> tropikalnej burzy w Ekwadorze.
>
> Jak juz sie obrobie z najwazniejszymi rzeczami, ktore trzeba zrobic,
> to moge potem relacjonowac na bierzaco i siedziec z aparatura przy
> oknie, rzeby cos ciekawego ustrzelic.
> Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w bezpieczniejsze miejsca.
> Lece i ja to zrobic.
>
> No i jeszcze linki.
> http://www.nhc.noaa.gov/graphics_at4.shtml?5-daynl
> Ten link ponizej, jest do bardzo ciekawej strony, gdzie zawsze
> pokazuja aktualne zagrozenia na calym swiecie.
> http://hisz.rsoe.hu/alertmap/index2.php?area&lang=en
g
>
> Ziggy Photo - American Professional Photographer
> http://www.ziggyphotoonline.com/
TRZYMAJ SIĘ!!!
Uważaj na kobiktki, które obstukujesz - zadarłeś z Ireną, no i masz!
-
4. Data: 2011-08-28 17:05:30
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Catholic <l...@v...pl>
W dniu 2011-08-28 16:03, J-L-F pisze:
> Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w bezpieczniejsze miejsca.
> Lece i ja to zrobic.
SAMOCHÓD TEZ MASZ?!!
-
5. Data: 2011-08-28 17:11:02
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2011-08-27 22:17, Zygmunt Dariusz pisze:
> Na wszelki wypadek, pomodlcie sie za moja parszywa dusze i za to,
> zebym wrocil do was caly i zdrowy.
> Prosbe swa motywuje tym, ze byloby wam bardzo smutno, bez moich postow
> i nie mialby wam kto wytykac waszych bredni.
A nie mógłbyś gdzieś iść, na jakieś molo, popstrykać coś? Długie, a
niskie, daleko w ocean wychodzące molo...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie działała.../
-
6. Data: 2011-08-28 17:16:53
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Aug 28, 1:05 pm, Catholic <l...@v...pl> wrote:
> W dniu 2011-08-28 16:03, J-L-F pisze:> Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w
bezpieczniejsze miejsca.
> > Lece i ja to zrobic.
>
> SAMOCHÓD TEZ MASZ?!!
A samochody ma zawsze dwa.
Jeden duzy a drugi jeszcze wiekszy, bo takie lubie.
Podpowiem ci tez, bo pewnie nie wiesz, ze samochod w hameryce to
podstawowa rzecz.
Samochodami jezdza szesnastoletnie dzieciaki do szkoly.
Zanim skoncza szesnascie lat, to juz w szkole sredniej, maja zdany
egzamin na posiadanie prawa jazdy.
Do skonczenia siedemnastu lat moga tez jezdzic na dowolnej trasie z
pelnoletnim posiadaczem prawa jazdy.
Od siedemnastego roku zycia, moga juz jezdzic na dowolnych trasach
samodzielnie, nie tylko do szkoly.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
7. Data: 2011-08-28 17:25:59
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Aug 28, 1:11 pm, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> W dniu 2011-08-27 22:17, Zygmunt Dariusz pisze:
>
> > Na wszelki wypadek, pomodlcie sie za moja parszywa dusze i za to,
> > zebym wrocil do was caly i zdrowy.
> > Prosbe swa motywuje tym, ze byloby wam bardzo smutno, bez moich postow
> > i nie mialby wam kto wytykac waszych bredni.
>
> A nie mógłbyś gdzieś iść, na jakieś molo, popstrykać coś? Długie, a
> niskie, daleko w ocean wychodzące molo...
Niestety, ale nawet jakbym chcial, to nie moglbym takiego molo
sfotografowacl, bo takich nie buduja tutaj.
Jesli jus sa mola wychodzace w ocean, to raczej sa krotkie i bardzo
wysokie po kilka metrow nad woda.
Sa tez krotkie i niskie mola plywajace i sluza raczej do cumowania
lodzi.
Za to mam w NJ, najdluzsze na swiecie molo/deptak, wzdloz wybrzeza
oceanu.
Jest tam co fotografowac, ale nie mialem zamowienia na takie
fotografie, wiec nie fotografowalem.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
8. Data: 2011-08-28 17:30:33
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Aug 28, 5:24 am, Pan Peresada <p...@p...pl> wrote:
> Zygmunt Dariusz <z...@g...com> napisał(a):
>
> >Jesli mnie znajda powieszonego, to bedzie znaczylo, ze powiesilem sie
> >z obawy o swoje zycie, tak jak zrobil to Lepper.
>
> Wieszac sie z obawy o swoje zycie. Ciekawe.
Ciekawe i nawet byloby smieszne, gdyby nie bylo tragiczne, jak w
przypadku Leppera.
Tak o jego smierci mozna bylo poczytac w internecie, ale skad ty
mozesz o tym wiedziec?
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
9. Data: 2011-08-28 17:35:18
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Catholic <l...@v...pl>
W dniu 2011-08-28 19:16, Zygmunt Dariusz pisze:
>> W dniu 2011-08-28 16:03, J-L-F pisze:> Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w
bezpieczniejsze miejsca.
>>> > > Lece i ja to zrobic.
>> >
>> > SAMOCHÓD TEZ MASZ?!!
> A samochody ma zawsze dwa.
> Jeden duzy a drugi jeszcze wiekszy, bo takie lubie.
Jestem pod wrażeniem.. prawie nowe?
-
10. Data: 2011-08-28 17:35:21
Temat: Re: Slub bez wesela.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Aug 28, 10:03 am, J-L-F <j...@o...pl> wrote:
> W dniu 11-08-27 22:17, Zygmunt Dariusz pisze:
>
>
>
>
>
> > Kara boska nadchodzi do NJ.
> > Na dzisiejszym slubie poinformowano gosci, ze wesela nie bedzie, bo
> > wlasciciele lokalu, nie sa w stanie zapewnic bezpieczenstwa gosciom.
> > Trwaja tez prace zwiazane z zabezpieczeniem lokalu, przed nadejsciem
> > najwiekszego huraganu jaki ma nawiedzic NJ dzisiejszej nocy.
> > Najwieksza sila huraganu ma byc od wczesnych godzin rannych, do
> > poznych godzin wieczornych.
> > Wiatr ma dochodzic do 148 km na godzine.
> > Opady tez spowoduja wiele powodzi.
> > Zaledwie w ostatnia srode, mielismy pierwsze od wielu dziesiecioleci,
> > trzesienie ziemi w tym rejonie, dochodzace w niektorych miejsciach do
> > do 5,8
> > Niezle mnie wybujalo w fotelu i spadlo kilka obrazkow ze scian, mimo
> > ze trwalo to o mnie mniej niz pol minuty.
> > Mam przeczucie, ze bedzie co fotografowac, jesli uda sie przezyc.
> > Na wszelki wypadek, pomodlcie sie za moja parszywa dusze i za to,
> > zebym wrocil do was caly i zdrowy.
> > Prosbe swa motywuje tym, ze byloby wam bardzo smutno, bez moich postow
> > i nie mialby wam kto wytykac waszych bredni.
> > Nie mielibyscie tez komu bluzgac i dowartosciowywac sie.
> > W zamian obiecuje pokazac jakies gnioty powstale po fotografowaniu
> > zniszczen po przejsciu huraganu "Irene".
> > Huragan nadchodzi od poludnia i idzie nad oceanem wzdloz wybrzeza.
> > Na lad wejdzie wlasnie w NJ i dlatego spodziewana jest dosc duza sila
> > uderzeniowa.
>
> > Traf chcial, ze Irenka, to imie mojej ostatniej obstukiwanej kobitki.
> > Tak jakos mysle, ze te wszystkie nieszczescia w NJ, spowodowane sa z
> > mojej winy.
> > Po pierwszej dzisiejszej ulewie, nastapila teraz cisza i spokuj.
> > Na niebie, chmury pedza z dosc duza predkoscia a na ziemi ledwie czuje
> > sie podmuchy wiatru.
> > Niebo dosc mocno pociemnalo, nastroj prawie grobowy.
> > Takie chwile, powoduja duze depresje wsrod wielu ludzi.
> > W polsce mowilo sie, ze w takich momentach najslabsi psychicznie
> > potrafia sie wieszac.
> > Jesli mnie znajda powieszonego, to bedzie znaczylo, ze powiesilem sie
> > z obawy o swoje zycie, tak jak zrobil to Lepper.
> > Teraz ide zabezpieczyc okna jakimis plytami, ktore nam dowiezli.
> > Robi sie ciekawie i ekscytujaco.
> > Podnosi sie poziom adrenaliny.
> > Zaczynam sie czuc, jak podczas przezywania mojej pierwszej,
> > tropikalnej burzy w Ekwadorze.
>
> > Jak juz sie obrobie z najwazniejszymi rzeczami, ktore trzeba zrobic,
> > to moge potem relacjonowac na bierzaco i siedziec z aparatura przy
> > oknie, rzeby cos ciekawego ustrzelic.
> > Sasiedzi wlsnie przestawiaja samochody w bezpieczniejsze miejsca.
> > Lece i ja to zrobic.
>
> > No i jeszcze linki.
> >http://www.nhc.noaa.gov/graphics_at4.shtml?5-daynl
> > Ten link ponizej, jest do bardzo ciekawej strony, gdzie zawsze
> > pokazuja aktualne zagrozenia na calym swiecie.
> >http://hisz.rsoe.hu/alertmap/index2.php?area&lang=e
ng
>
> > Ziggy Photo - American Professional Photographer
> >http://www.ziggyphotoonline.com/
>
> TRZYMAJ SIĘ!!!
Dzieki - tryman sie, ale wole jak mnie jakas kobitka trzyma.
> Uważaj na kobiktki, które obstukujesz - zadarłeś z Ireną, no i masz!
Wczoraj przed huraganem, pogadalem sobie z Irenka przez telefon i
okazalo sie, ze nie jest na mnie zla.
Ona w rzeczywistosci jest niespotykanie mila i spokojna.
Nawet zbyt mila i spokojna jak na moj gust.
Ja lubie "diablice".
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/