eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 179

  • 121. Data: 2019-03-29 08:42:30
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Thu, 28 Mar 2019 21:10:06 +0100, Jacek Maciejewski wrote:
    > Miałem w 30-letniej karierze rowerzysty 3 kolizje z samochodami.
    > Wszystkie zawinione przez nie. Jeden gość który mnie potrącił w biały
    > dzień na absolutnie pustym rondzie i pustych ulicach do niego
    > prowadzących, powiedział rozbrajająco "A bo ja pana nie widziałem" :)
    > Kierowcy po prostu nie widzą rowerzystów.

    To prawda - miałem podobnie, kilkanaście lat temu. Jadę ulicą, prosto, i
    wcale nie szybko. Biały dzień, idealne warunki (wiosna). Starsza kobieta
    w jakimś twingo czy innym małym czymś na przeciwległym pasie stoi i
    pokazuje że będzie skręcać w boczną uliczkę. Patrzy na mnie. Ja
    przejeżdżam... A ona rusza i ŁUPS we mnie. No i tłumaczenie oczywiście
    "oj nie widziałam" :) I chyba faktycznie - musiała być tak skupiona na
    wypatrywaniu ewentualnego samochodu z naprzeciwka, że rowerzysta to dla
    niej tyle, co wiatr. Szybkość była malutka bo samochód dopiero ruszał, mi
    nic się nie stało, ot przeleciałem się kilka metrów, za to ona miała
    przód zaskakująco mocno obity - rower był typu "holenderskiego", ciężki.

    No ale pytanie co z tym można zrobić? Dostosować egzamin na PJ? Więcej
    ścieżek? A może problem sam by się rozwiązał, gdyby więcej osób jeździło
    rowerem?

    Mateusz


  • 122. Data: 2019-03-29 10:28:04
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: p...@g...com

    --No ale pytanie co z tym można zrobić? Dostosować egzamin na PJ? Więcej
    ścieżek? A może problem sam by się rozwiązał, gdyby więcej osób jeździło
    rowerem?

    na zombiaki nie ma rady ale zalecam lepsze swiatla :-)
    https://www.youtube.com/watch?v=4KNxJKgdjyQ




  • 123. Data: 2019-03-29 12:07:35
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-29 08:42, Mateusz Viste wrote:
    > On Thu, 28 Mar 2019 21:10:06 +0100, Jacek Maciejewski wrote:
    >> Miałem w 30-letniej karierze rowerzysty 3 kolizje z samochodami.
    >> Wszystkie zawinione przez nie. Jeden gość który mnie potrącił w biały
    >> dzień na absolutnie pustym rondzie i pustych ulicach do niego
    >> prowadzących, powiedział rozbrajająco "A bo ja pana nie widziałem" :)
    >> Kierowcy po prostu nie widzą rowerzystów.
    >
    > To prawda - miałem podobnie, kilkanaście lat temu. Jadę ulicą, prosto, i
    > wcale nie szybko. Biały dzień, idealne warunki (wiosna). Starsza kobieta
    > w jakimś twingo czy innym małym czymś na przeciwległym pasie stoi i
    > pokazuje że będzie skręcać w boczną uliczkę. Patrzy na mnie. Ja
    > przejeżdżam... A ona rusza i ŁUPS we mnie. No i tłumaczenie oczywiście
    > "oj nie widziałam" :) I chyba faktycznie - musiała być tak skupiona na
    > wypatrywaniu ewentualnego samochodu z naprzeciwka, że rowerzysta to dla
    > niej tyle, co wiatr. Szybkość była malutka bo samochód dopiero ruszał, mi
    > nic się nie stało, ot przeleciałem się kilka metrów, za to ona miała
    > przód zaskakująco mocno obity - rower był typu "holenderskiego", ciężki.
    >
    > No ale pytanie co z tym można zrobić? Dostosować egzamin na PJ? Więcej
    > ścieżek? A może problem sam by się rozwiązał, gdyby więcej osób jeździło
    > rowerem?

    Można wprowadzić elektroniczne systemy wspomagające.


  • 124. Data: 2019-03-29 17:00:16
    Temat: Re: Skutki . Prędkość zabija.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:q7khr2$hfp$...@n...icm.edu.pl...
    On 2019-03-29 07:51, J.F. wrote:
    > Dnia Wed, 27 Mar 2019 20:19:47 +0100, kk napisał(a):
    >>>> Dlatego dodałem ze na pustej (w miare).
    >>>> Po prostu 180km/h na autostradzie nie musi oznaczac niczego
    >>>> złego. Moze
    >>>> ale nie musi.
    >>>
    >>> A 250?
    >
    >> Przy 250 zaczyna sie ten problem, ze trzeba patrzec kilometr do
    >> przodu. I najlepiej, zeby byl pusty.

    >Próbowałeś?

    Nie, ale przy 200 sie kiedys spocilem.

    J.


  • 125. Data: 2019-03-29 18:54:17
    Temat: Re: Skutki . Prędkość zabija.
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-29 17:00, J.F. wrote:
    > Użytkownik "kk"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:q7khr2$hfp$...@n...icm.edu.pl...
    > On 2019-03-29 07:51, J.F. wrote:
    >> Dnia Wed, 27 Mar 2019 20:19:47 +0100, kk napisał(a):
    >>>>> Dlatego dodałem ze na pustej (w miare).
    >>>>> Po prostu 180km/h na autostradzie nie musi oznaczac niczego złego.
    >>>>> Moze
    >>>>> ale nie musi.
    >>>>
    >>>> A 250?
    >>
    >>> Przy 250 zaczyna sie ten problem, ze trzeba patrzec kilometr do
    >>> przodu. I najlepiej, zeby byl pusty.
    >
    >> Próbowałeś?
    >
    > Nie, ale przy 200 sie kiedys spocilem.

    I stąd te 180?


  • 126. Data: 2019-03-29 19:40:57
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-03-28 o 20:59, kk pisze:

    >> W dniu 2019-03-27 o 10:59, Budzik pisze:
    >>
    >>> Och, to cała historia...
    >>> Ja jakos specjalnie nie potepiam 180km/h na autostradzie,
    >>
    >> To jesteś jednym z nielicznych tutaj.
    >
    > ???

    Ty również się podpisujesz pod tym? :-) To jest już nas trio :-D


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 127. Data: 2019-03-29 19:46:54
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-29 19:40, Marek S wrote:
    > W dniu 2019-03-28 o 20:59, kk pisze:
    >
    >>> W dniu 2019-03-27 o 10:59, Budzik pisze:
    >>>
    >>>> Och, to cała historia...
    >>>> Ja jakos specjalnie nie potepiam 180km/h na autostradzie,
    >>>
    >>> To jesteś jednym z nielicznych tutaj.
    >>
    >> ???
    >
    > Ty również się podpisujesz pod tym? :-) To jest już nas trio :-D
    >


    Wydaje mi się, że każdy normalny facet podpisuje się


  • 128. Data: 2019-03-29 20:08:43
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-03-28 o 21:59, Budzik pisze:

    >>
    > Znów przesadzasz. Wydaje mi sie ze jest wielu takich.

    Nie pamiętasz poprzednich wątków? Zbierz do kupy tych, którzy mnie
    obsobaczyli za to, odejmij od pozostałych i pozostaną pojedyncze
    egzemplarze z takimi poglądami.

    >> To jest inna sprawa i tego nie chcę omawiać teraz. Czy nie uważasz,
    >> że trudno o "szacunek" do rowerzysty jadącego po ulicy obok
    >> gładziutkiej DDR lub biegacza na ulicy biegnącego obok
    >> równego/pustego chodnika? Bo o tym mowa.
    >>
    > Nie! Zdarzy mi sie nawet czasami trabnac na takowego, tudziez zapytac go
    > jezeli spotkamy sie na skrzyzowaniu dlaczego nie jedzie sciezka

    No to Kris by Cię za to obsobaczył a Sczygiel lub Mateusz wołaliby o
    tolerancję.

    > ale nijak
    > ma sie to do wyprzedzania na gazete czy innego złego traktowania na
    > drodze.
    > Ale kierowców łamiacych przepisy tez staram sie nie spychac z drogi.

    Ok, ale to jest inna kwestia. Mylisz szacunek z zachowaniem kryminalnym.
    Tego nie chcę omawiać.

    > BTW dotyczy to tylko miejsc które znam i wiem ze sciezka jest dobrej
    > jakosci.

    Z mojej strony podobnie. Patrzę jedynie na 3miasto i okolice, bo te
    miejsca znam i zjeździłem.

    > Bedac czesciej rowerzysta tez stosowałem sciezki wybiorczo bo niektore po
    > prostu do niczego sie nie nadawały.
    > ale z tym chyba coraz lepiej...

    Jest lepiej, a nawet dużo lepiej. Tylko co z tego kiedy każdy np. kolarz
    traktuje bardziej równy niż jezdnia DDR za ujmę na honorze i zasuwa
    ulicą omijając studzienki i dziury slalomem. A ostatnio dołączają się
    pierwsi biegacze do tych fanatyków.

    >> A ta wygoda na czym miałaby polegać? Zanim odpowiesz, dodam, że w
    >> sezonie regularnie z roweru korzystam.
    >>
    > Byc moze jak w sezonie zaczniesz pisac na preclu to bedziesz nawijał na
    > samochody...? :)))

    Sezonów parę minęło a ja nadal psioczę na niesubordynowanych
    rowerzystów. A teraz i biegaczy. ;-)


    > Nie, twierdze po prostu ze ktos biegnacy lewa strona drogi nie powoduje
    > praktycznie zadnego niebezpieczenstwa - zwłaszcza tak ładnie ubrany.

    Nie zgodzę się - nie widzi kogoś, kto akurat zaczyna manewr wyprzedzania
    więc nie ma szans uskoczyć na bok nie widząc zagrożenia za plecami. Ale
    zostawmy to. Chodzi mi o prawo poruszania się jednią, wzdłuż miejsc
    przeznaczonych do tego celu i będących w bardzo dobrym stanie technicznym.

    Więc zadam pytanie jeszcze inaczej: czy w związku z taką Twoją
    tolerancją, uważasz, że należy teraz zepchnąć wszystkich z chodników i
    DDRów na jednię - byleby tylko poruszali się lewą stroną i byli ładnie
    ubrani w imię tejże tolerancji?

    > Za to pwooduja to niebezpieczenstwo czesto kierowcy.
    > A ty jednak jako cel nagany wybrałes biegacza.
    > Podobnego watku skierowanego do kierowców nie pamietam z twojej strony.

    O rowerach pisałem 2x i inicjowałem wątki. O prędkościach i
    kapelusznictwie też w paru miejscach wypowiadałem się, lecz już nie
    pamiętam czy byłem inicjatorem. Stąd wzięła się zawziętość Krisa na mnie
    w końcu.

    >> Nigdy nie widziałem samego zdarzenia. Jednakże skoro mamy DDR,
    >> szeroki trawnik z drzewami i dopiero wtedy jezdnię, a połamany rower
    >> leży na środku ulicy, to scenariusz potrafię sobie wyobrazić.
    >
    > Ale jechanie droga tam gdzie jest sciezka w razie wypadku nie implikuje
    > przeciez winy rowerzysty!

    Wiadomo, że w naszym prawie bycie kierowcą jest praktycznie równoznaczne
    z byciem winnym. W końcu to on odpowie za rozjechanie rowerzysty bo
    przecież rowerzysta popełnił "tylko drobniusie wykroczenie" warte 50 czy
    100zł - jechał nieprzepisowo po jezdni zamiast DDR obok niej. A to, że
    kierowca zrobił z niego mielonkę, to już baaaardzo poważna sprawa. To
    oczywiste.

    Czy w związku z tym należy rzucać się pod koła mając na uwadze cennik
    wykroczeń? W sensie, że rzucenie się pod koła będzie sporo tańsze niż
    rozjechanie rzucającego się?

    Rowerzysta jadący obok DDR po jezdni jest dla mnie tym rzucającym się.


    >>
    >> P.S.
    >> Wyjaśnię, że jestem zagorzałym rowerzystą (zwykle ostro cisnę by
    >> kalorie spalać), przynajmniej sezonowo nim jestem. Nigdy mi do łba
    >> nie przyszło aby jechać ulicą mając DDR obok. Podobnie nigdy mi do
    >> łba nie przyszło by jechać samochodem po chodniku, mając jezdnię
    >> obok.
    >>
    > u mnie sie to chyba z wiekiem zmieniało :)
    > Ale trzeba przyznac ze styl jazdy autem rowniez...

    I co? Teraz jeździsz wyłącznie chodnikami? :-D Często musiałbyś
    wycieraczki zmieniać :-D

    Oczywiście żartuję.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 129. Data: 2019-03-29 20:16:26
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-03-29 o 19:46, kk pisze:

    > Wydaje mi się, że każdy normalny facet podpisuje się

    Więc Kris nie jest normalny? :-D :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 130. Data: 2019-03-29 22:34:45
    Temat: Re: Skutki przerośniętej tolerancji kierowców
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2019 o 19:40, Marek S pisze:

    >>> To jesteś jednym z nielicznych tutaj.
    >>
    >> ???
    >
    > Ty również się podpisujesz pod tym? :-) To jest już nas trio :-D

    Normalnie spotkanie troli;)

    Shrek

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: