eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySkrzyżowanie - pytanieRe: Skrzyżowanie - pytanie
  • Data: 2011-04-04 15:06:09
    Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 31 Mar 2011 21:23:04 +0200, Adam Płaszczyca

    > Dnia Wed, 30 Mar 2011 10:01:15 +0200, Myjk napisał(a):
    >
    >>> Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
    >>> jednego rzędu pojazdów wielośladowych"
    >>
    >> Co nie stanowi wykluczenia dla większej ilości pasów ruchu. Nie, nie musza
    >> być oznaczone i o tym także mówi definicja pasa ruchu -- co przy swojej
    >> manipulacji, oczywiście wyciąłeś.
    > Ale muszą przebiegac tak, jak JEZDNIA, a nie tak, jak pojazdy sobie jadą.

    I przebiegają tak jak jezdnia, tylko jesteś najwyraźniej zbyt ograniczony,
    aby to pojąć. Jak już w innym miejscu napisałem, JEZDNIA nie posiada
    kierunku jak starasz się sugerować, wręcz upierać. Dopiero przepisy i znaki
    określają jak należy się po niej poruszać. ergo, samego skrętu też nie masz
    opisanego w PoRD, a jednak zakręcać potrafisz tak, żeby ani sobie ani innym
    krzywdy nie zrobić.

    >> Pasy ruchu idą tak, jak przepisy pozwalają, dodatkowo często są wymuszane
    >> przez znaki drogowe, żeby było mniej problemów. Często są pomijane, żeby...
    >> było mniej problemów. Poważnie chciałbyś, aby każde skrzyżowanie wyglądało
    >> tak: http://emide.pl/mazda6/szyszkowa.krakowska.a.jpg ?
    > A wiesz, że znak deroguje przepis, prawda?

    Jeśli nie ma znaków, to obowiązują przepisy.
    PS Nie odpowiedziałeś na pytanie.

    >>>> Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
    >>>> od ruchu pojazdów.
    >>> Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
    >>> pojazdów wielośladowych"
    >>> Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.
    >> Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
    >> Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
    >> znaki drogowe.
    > Tor ruchu pojazdu nie zależy od przepisów, ani od znaków.

    Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.

    > Przepisy i znaki jedynie pozwalają na ustalenie,
    > czy ruch jest zgodny z zasadami, czy też nie.

    O ile zajdzie konieczność rozstrzygania.
    W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.

    >>> No to skoro według Ciebie obydwoje jadą swoimi pasami
    >>> i żaden z nich nie zmienia pasa, to znowu ten z prawej
    >>> ma pierwszeństwo.
    >> Pierwszeństwo do czego?
    > Nie do czego, a wobec kogo. Wobec tego z lewej.

    Nie, pytam do czego ma to pierwszeństwo, bo że w zależności
    do tego z lewej to jest wiadome od początku.

    >>> Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
    >>> pojazdów wielośladowych"
    >>> Czytam - pasy idą prosto.
    >> Pas ruchu to KAŻDY (czyli jeden lub więcej) z podłużnych pasów jezdni...
    > Zgadza się. Dwa pasy - dwa pasy idą prosto przez skrzyżowania.
    > Samochody, żeby skręcić w lewo muszą zjechać ze swojego pasa
    > i wjechać na inny.

    Nie muszą, ponieważ jadąc w lewo pasy z poprzecznego kierunku ich
    kompletnie NIE DOTYCZĄ. Oni mają swoje pasy, biegnące tak, jak wyznaczyły
    to poziome (i czasem pionowe) znaki drogowe przed skrzyżowaniem, a często
    takżena samym skrzyżowaniu -- i najczęściej tak, aby najmniej mieszać
    liniami na jezdni.

    >> Przez przypadek wyciąłeś to cokolwiek istotne słowo, bo nie pasowało do
    >> twoich wypaczonych reguł poruszania się po drodze?
    > Przez żaden przypadek. Nie ma znaczenia ile pasów ma jezdnia, ważne, że idą
    > one wszystkie tak, jak jezdnia, a nie tak, jak pojazd skręcający.

    Nadal nie ogarniasz -- nie idą jak pojazd skręcający.
    Idą tak, jak nakazują przepisy i znaki.

    >>> Ależ wiem, jak one biegną - tak jak prowadzą jezdnie. Na wprost, poza
    >>> miejscem gdzie jeden z nich jest wyznaczony wysepką obszaru wyłączonego z
    >>> ruchu.
    >> To teraz jak skręcasz też wyznacz sobie pas jezdni na podstawie krawędzi
    >> dwóch przecinających się drgóg, oraz znaków poziomych -- dzięki temu
    >> wyznaczysz sobie pasy ruchu. To na prawdę nic trudnego.
    > Ależ już wyznaczyłem - na wprost idą, a ja zmieniam pas ruchu z jednego na
    > drugi.

    W takim razie w którym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?
    Sygnalizujesz, że skręcasz w lewo, ale wtedy pas zmieniasz z lewego na
    prawy... a może jeszcze inną teorię masz?

    >>>> Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
    >>>> (powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.
    >>> Ależ ja rozumiem, pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
    >>> ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"
    >> Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
    >> To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.
    > Oczywiście. I sa one dalej wzdłuż jezdni,
    > a nei zawijają w lewo na skrzyżowaniu.

    Weź poświęć chwilę i narysuj z łaski swojej jak biegnie jezdnia, jak biegną
    pasy, tor ruchu pojazdu i kiedy i jak sygnalizujesz zmianę tych pasów.
    Chętnie zobaczyłbym, co się tli w twojej głowie. :D

    >>> Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
    >> Co definiuje tor ruchu pojazu?
    > Nic.

    Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?

    >>>>> Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
    >>>> To też ci narysować, drogie dziecko?
    >>> Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.
    >> Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.
    > Oczywiście. Tylko powiedz, w którym miejscu
    > się ono zaczyna. Tak dokładnie.

    Jest to napisane w definicji. Przeczytaj.

    >>>> Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
    >>> Ostatnia to II W 174/10 - Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu.
    >>> Ja wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej, kolizja z samochodem, który jechał
    >>> drogą z pierwszeństwem przejazdu. I dziwnym trafem to nie ja jestem winny.
    >> Byliście na skrzyżowaniu, poruszaliście się z róznych kierunków -- co to ma
    >> wspólnego z sytuacją z wątku gdzie pojazdy poruszają się z tego samego i w
    >> tym samym kierunku? Chcesz orzeczeniem z kompletnie innego przypadku
    >> uzasadniać kompletnie inny przypadek?
    > Nic nie ma, pytałeś o sprawę, jaką ostatnio wygrałem, to Ci podałem.

    Pytałem o sprawę związaną z tematem.
    Nic mnie nie obchodzą twoje inne problemy na drodze i w sądach.

    > Też byś pewnie, jak większość 'znaffcuff' PoRD uznał, że skoro ja miałem
    > obowiązek ustąpić pierwszeństwa (a miałem), to jestem winny i już.

    Oh, ale z ciebie twardziel... Nie "znafco", nie uznałbym tak (i nie
    uznałem, co jak widzę cię poirytowało hehe) bez zobaczenia wszelkich
    dostępnych faktów z tej sytuacji.

    Nie od dziś wiadomo, że odpowiednio przedstawione fakty i brak należytej
    obrony z drugiej strony zawsze doprowadzi do wygranej. To wszystko jest
    kwestia determinacji. Tak, sprawę można przegrać, pomimo tego, że przepisy
    będą po właściwej stronie.

    Co nie zmienia faktu, że PoRD są jasne i logiczne.

    > Ale prawo to nie tylko PoRD.

    Zatem zapodaj w końcu to orzeczenie sądowe, że skręcając w lewo z dwóch
    pasów ten z prawej może taranować tego z lewej i zawsze będzie to wina tego
    z lewej, albo skończ w końcu truć.

    --
    Pozdor Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: