eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySkrzyżowanie - pytanieRe: Skrzyżowanie - pytanie
  • Data: 2011-03-28 22:54:46
    Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mon, 28 Mar 2011 21:25:22 +0200, Adam Płaszczyca

    >> Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
    >> Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
    > Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.

    No i co z tego wynika? Nic, bo ta definicja w zależności od sytuacji może
    dotyczyć _każdego_ na drodze. Zarówno tego jadącego z lewej, jak i z
    prawej.

    >>> Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który
    >>> w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.
    >> Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
    >> nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
    >> z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
    >> kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
    >> wyboru.
    > Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma.
    > Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo?
    > Bo taki jest jego tor jazdy i w ten sposób wyznaczył on pas ruchu?

    Bo, bo, bo... po raz kolejny, przeczytaj sobie co to jest pas ruchu. Art.
    3. 7. dla przypomnienia. Już na kursie jazdy uczą jak wyznaczać sobie
    bezpieczne i sensowne pasy ruchu -- może czas na powtórkę Adasiu?

    > Jesli tak, to tak samo stworzył sobie pas ruchu ten z prawej.
    > I znów d..., bo teraz na pas prawego wjeżdża ktoś z lewej....
    > Piszesz, że musi miec miejsce. Musi? A który przepis to określa?

    Z definicji pasa ruchu wynika jak te pasy mogą przebiegać. Jeśli na jezdni
    w bezpiecznym odstępie mieszczą się dwa auta, to jest mowa o dwóch pasach
    ruchu, które biegną RÓWNOLEGLE. Jeśli przed skrzyżowaniem się mieszczą, to
    i zmieszczą się na skrzyżowaniu. Jeśli temu z prawej zechce się pojechać na
    skos, to zmieni pas ruchu i siłą rzeczy zajedzie drogę pojazdowi z lewej
    strony -- analogicznie będzie w drugą stronę. Koniec i kropka.

    >> Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
    >> zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
    >> kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
    >> RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
    >> polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.
    > Przeczytaj trzeci ustęp...

    Znasz konkretny przykład sytuacji, o której mówi trzeci ustęp Art. 25.?
    Zapodaj z łaski swojej. Tylko nie pisz, że jest to każda inna sytuacja niż
    opisane w ust. 1 i 2., bo takich "innych" sytuacji jest na tyle mało, że
    można je policzyć na palcach jednej ręki.

    >>>> No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
    >>>> dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
    >>>> Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
    >>> Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.
    >> Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
    >> chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
    > Popatrz dalej.

    Dalej, znaczy gdzie?

    >> Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
    >> twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze
    > Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
    > południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D

    Zanim zaczniesz tak zacieszać, to napisz jakie miasto masz na myśli. Aha,
    warto tam w ogóle zaglądać, czy znowu pasy przed skrzyżowaniem są
    niewyznaczone?

    >> pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
    >> tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
    >> wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś
    > Nie, tam były dwa do jazdy na wprost, a dalej juz tylko jeden.

    Były, albo nie były, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe przykałdy przez
    ciebie serwowane, zapewne nie były wyznaczone. Ogólnie w okolicy
    Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.

    > I jeszcze tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną

    Przestań kantować. Nigdy przed skrzyżowaniem Prostej w stronę Żelaznej nie
    było wyznaczonych pasów ruchu. Teraz też nie ma, ergo, nie zapodałeś
    przykładu o który pytałem -- a pytałem o skrzyżowanie, gdzie przed wjazdem
    są wyznaczone dwa pasy do skrętu, a potem nagle robi się jeden i ktoś nie
    ma co ze sobą zrobić. Rozumiesz w ogóle to zagadnienie? Kombinuj dalej, a
    jak wykombinujesz prawidłową odpowiedź, to wróć.

    > - zresztą i teraz tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę
    > dwóch aut obok siebie, a za skrzyżowaniem zonk.

    Nocośty, i na prawdę nie wiesz kto ma w tej sytuacji pierwszeństwo?
    Rozrysować to dla ciebie Adasiu? Jakie kolory mają być? :P

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: