eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSimpson vs. Niski Cotes › Re: Simpson vs. Niski Cotes
  • Data: 2012-11-14 12:02:52
    Temat: Re: Simpson vs. Niski Cotes
    Od: "slawek" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "AK" <n...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7ukdi$1nb$...@n...task.gda.pl...
    > :) Kpilem sobie jawnie z jego fortranowych nalecialosci (indeksy od 1) i
    > też się "nie kapnął"
    > gdzie popełnił gruby błąd.

    W Matlabie indeksy idą od?

    To jeszcze doucz się, że w Fortanie /można/ mieć indeksy od 0 - tak,
    dzisiejszy Fortran jest jednak /trochę/ inny niż kiedyś.

    Błąd naprawdę był - tzn. liczba punktów była parzysta, a miała być parzysta
    liczba przedziałów. To zresztą jest podstawowy problem z "Simpsonem" - nie
    da się go ładnie zastosować do dowolnej liczby punktów/przedziałów. Co
    ciekawe, po poprawieniu wynik zgadza się z analitycznym co do... 1.11E-14
    procenta, czyli... znowu mamy "zły epsilon". lol

    Szkoda, trzeba będzie poszukać innej funkcji - może x**13 w przedziale
    [1001.0, 1001.69], może nawet takiej, że jest równa zero wszędzie poza
    punktami w których x*k+q jest całkowite, ale tylko wtedy gdy A < x < B, choć
    całkowana w [a,b] takim że a < A oraz B < b. Ta pierwsza ma czwartą pochodną
    13*12*11*10*x**9, co dla x > 1000.0 daje wartości większe niż 1.0E31 i
    powinno "rozwalić Simpsona". (Ale trzeba będzie uważać, aby nie zaszkodzić
    trapezom.) Ta druga jest czuła na przesunięcie "o jeden piksel" i będzie
    dawać zupełnie inne rezultaty dla różnych q - choć powinna dawać identyczne
    jeżeli suport nie jest poza [a,b].

    Cały problem jaki rzeczywiście jest, to brak dobrej metody "obliczania RMS"
    która mogłaby operować na zmieniającej się ilości danych. Np. z przetwornika
    otrzymuje się co 1/1000 sekundy nową parę (x,y) - a to ma się odzwierciedlać
    w dokładniejszym RMS. Jeżeli używać innych metod niż całkowanie trapezami -
    to każdy kolejny punkt zmienia sposób w jaki poprzednio już istniejące
    punkty zostaną użyte w obliczeniach. Nie da się liczyć "nowego RMS" jako
    "stare RMS" + poprawka, gdyż przeskakują wagi wzdłuż osi odciętych. Podobnie
    jest niestety i ze spline'ami - zmiana w jednym miejscu pociąga za sobą
    nielokalnie cały spline.

    Do tego jeszcze jeden problem: jeżeli są to punkty x[i], y[i], mające być
    danymi określonymi z niepewnościami dx[i], dy[i], gdzie i = 1,..., n, to z
    reguły Simpsona wynika, iż gdy uda się nam dokładniej mierzyć dla parzystych
    to będzie z tego znacznie lepsza poprawa dokładności całki niż w przypadku
    dokładniejszych nieparzystych. Ok, dokładniejszy rachunek musiałby
    uwzględniać korelacje, ale jeżeli np. mierzymy szum - to korelacji może nie
    być.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: