eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetSerwis Asus i nieuwzględniona reklamacja › Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
  • Data: 2010-07-28 14:40:04
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Libiszewski pisze:

    >> 1. O ile kupujesz COŚ w stacjonarnym sklepie, MUSISZ dostać informacje o
    >> CAŁKOWITYM koszcie sprzętu, abonamecnie, serwisach, naprawach, WSZYSTKIM
    >> za co BYC MOZE zapłacisz.
    >
    > O pogodzie na najbliższe 5 lat, nadejściu el nino i kto jest winny
    > katastrofie smoleńskiej zapewne też?
    to inaczej. ogladasz sprzęt. Suszarkę do włosów. i ona buczy. pytasz
    sie: czy to normalne? Tak o czywiście. a jak będzie bardziej buczeć? nic
    takiego sie nie wydarzy, jest przecież na gwarancji. za 2 tygodnie Buczy
    mocniej, przychodisz do sklepu, raklamacja jest "do oceny" ale
    odpłatnie. Ja Ci powiem z pozycji sprzedawcy - ja bym tak chciał w
    imieniu prawa klientów ruchać.....
    PRzecież wszyscy będą na allegro kupować... nawet bułki..
    >
    >> jeśli jest inaczej to nazywa sie to wada
    >> prawna. Normalnie zostałeś oszukany. jak już wiesz ze to klitka, firma
    >> kogucik, ale mają bardzo tani sprzęt, to możesz podjąć decyzje o tym czy
    >> kupisz czy nie.
    >> 2. PRzychodzisz do serwisu z towarem - zepsuł sie. serwis ogląda i mówi:
    >> - naszym zdaniem to jest tak a tak. mozemy MY dokonać oględzin, i jak to
    >> PANA wina - płaci PAn 30zł.
    >
    > Ależ wolna wola, Asus ma serwis D2D i nie ma potrzeby korzystać z
    > pośrednictwa sprzedawcy.
    czyli kupuje u ASUSA i prowizja sprzedawcy to zero zł - to sie zgodzę.
    > Możesz też odnieść pieszo do serwisu, czemu nie -
    > to że to pół kraju dalej to już nieważne.
    jeśli kupujesz wysyłkowo - to chyba logiczne ze serwis bedzie wysyłkowy
    i obowiązek dostarczenia towaru do miejsca zakupu ciąży na kliencie.
    Oczywiste jest "miejsce zakupu" bo przecież mozesz sprzedawać w Gdańsku,
    a jedydny serwis mieć w Tokyo
    > Dlaczego uważasz, że sprzedawca
    > ma tu ponosić jakieś koszty (serwis D2D, przypominam), skoro nie jest
    > gwarantem?
    moment z tym d2d. sprzedawca żyje z marży, i musi rozpatrywać roszczenia
    gwarancyjne, ewentualnie "rękojmie". nakazuje mu to prawo. o ile nie
    zostało powiedziane inaczej, a tego nie wiemy, kient ma prawo oddać
    sprzęt do sprzedawcy - koniec, albo wysłać na koszt.... własny (chyba ze
    ma to d2d). Po to sprzedawca ma zarobek na sprzęcie zeby albo płacił sam
    za przesyłkę - bo jest dupa, albo sprzedaje sprzęt dziwnej firmy, albo
    miał przeszkololenie i stwierdzał sam co jest powodem uszkodzenia.

    jeśli jest jakas umowa D2D to jej postanowienie przesądzają kto za co płaci.

    >> - przychodzisz do sklepu i mówisz ze masz w dupie gwarancje, produkt ma
    >> wadę i chesz odstąpić od umowy ( tzw rękojmia) i w tym przypadku sklep
    >> ponosi 100% odpowiedzialności, choć jest to durne prawo.
    >
    > A sklep odrzuca twoje rządanie odstąpienia od umowy ze względu na
    > niewspółmierność żądania do szkody i oferuję naprawę, albo też odrzuca w
    > ogóle żądanie po otrzymaniu ekspertyzy, że szkoda to uszkodzenie
    > mechaniczne i prawdopodobnie powstało z winy użytkownika.
    domyślnie, przez pół roku wszystko jest winą sprzedawcy. to sprzedawca
    musi udowodnić ze towar został zniszczony. niestety. durne to ale miałem
    taką nieprzyjemność.
    Nie wiem o co Ci chodzi z "odrzuceniem żądania" ale jak już zrobisz
    ekspertyze na korzyść kienta, to cieńko to widze...


    > Sklep w przypadku serwisu D2D nie podpisuje żadnych umów. Nie jest stroną w
    > postępowaniu.
    nie wiem skąd to D2D? jeśli jest taka umowa - to masz racje

    >
    >> dzieki którym przeszkolony pracownik na miejscu "załatwia" reklamacje,
    >> albo taki sklep plajtuje
    >
    > Masz bujną fantazję. Za reklamacje odpowiadają działy reklamacji i prawnicy
    > - no chyba, że zatrudnisz prawników jako handlowców, ale to raczej droga
    > sprawa.
    Towar z zasady ma działać. JAk nie działa, to sklep ma problem. Tym
    bardziej w sklepie elektronicznym, komputerowym, ciężko jest wykryć
    przepięcie, celowe zwarcie itp. tak wiec do czego prawnicy? jasne ze
    lepiej odesłać do producenta, ale zeby sklep handlujący ze światowym
    producentem komputerów nie miał lepszej umowy "wysyłkowej"? JA do moich
    dostawców wysyłam towar /sprawny/niesprawny/złomowy zamawiając kuriera i
    podając mu sprytny numerek. Po numerku wie, do kogo nalezy paczkę wysłać
    i ze odbiorca zapłaci. O ile wiem, płacą 10 netto za przesyłki do 30 kg.
    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: