-
21. Data: 2010-05-27 09:19:08
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialyzasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
n...@o...pl pisze:
>>> A były takie, które rozpędzały się w 4s. do setki, w sumie do ponad 200km/h. i
>>> miały 400km. zasięgu? Jak dzisiejsze?
>> Które dzisiejsze elektryczne mają taki zasięg?
> No jak to które? Tesla Roadster. To już nawet nie jest nowość.
Ale Tesla ma od pyty i jeszcze trochę akumulatorów. To praktycznie jeden
wielki akumulator - i przez to zostawi po sobie większy ślad, niż
większość samochodów spalinowych (patrz: koszt energetyczno-surowcowy
wyprodukowania tych akumulatorów).
-
22. Data: 2010-05-27 13:43:28
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4bfe14f9$1@news.home.net.pl...
> Sęk w tym, że gdyby nie było idiotów, żadne nakazy i zakazy tego typu
> nie byłyby potrzebne - ludzie, jeśliby kupowali jakiś pojazd, to
> dokonywaliby wyboru czysto utylitarnego.
A w sklepach byłby tylko jeden cukier w szarych torebkach
z napisem CUKIER zrobionym fioletową pieczątką?
Skąd ja to znam?
-
23. Data: 2010-05-27 15:25:42
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> n...@o...pl pisze:
>>> Ciekawy artykuł o samochodach elektrycznych z początku ubiegłego wieku:
>>> www.theoildrum.com/node/6480
>> A były takie, które rozpędzały się w 4s. do setki, w sumie do ponad 200km/h. i
>> miały 400km. zasięgu? Jak dzisiejsze?
>
> Które dzisiejsze elektryczne mają taki zasięg?
>
> Zresztą właśnie o te przyśpieszenia i prędkości maksymalne chodzi - to
> bezmyślność, głupota i kompletny kretynizm w ruchu miejskim.
>
> Pomijając kwestię zagrożenia - zapotrzebowanie energetyczne choćby na
> samo utrzymanie prędkości jest zależne od KWADRATU tej prędkości - czyli
> jadąc "tylko" 2x szybciej zużywasz 4x więcej energii.
BZDURA PIRAMIDALNA.
Pominąłeś jeden "drobny" fakt: przy większej prędkości jedziesz krócej.
Zatem energia zużyta na pokonanie odcinka wcale nie rośnie kwadratowo :)
Praca (a więc zużycie energii) na pokonanie oporu aerodynamicznego na
danej trasie rośnie ... liniowo :)
Zgodnie ze wzorem z kiedyś 7 klasy szkoły podstawowej (dziś pewnie w
gimnazjum) W = f*S
A jak weźmiesz pod uwagę niezerowe opory niezwiązane z aerodynamiką to
efekt większej prędkości jest subliniowy (czyli zgodny z rzeczywistością)
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
24. Data: 2010-05-27 15:55:36
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialyzasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: n...@o...pl
> n...@o...pl pisze:
>
> >>> A były takie, które rozpędzały się w 4s. do setki, w sumie do ponad 200km/h. i
> >>> miały 400km. zasięgu? Jak dzisiejsze?
> >> Które dzisiejsze elektryczne mają taki zasięg?
> > No jak to które? Tesla Roadster. To już nawet nie jest nowość.
>
> Ale Tesla ma od pyty i jeszcze trochę akumulatorów. To praktycznie jeden
> wielki akumulator - i przez to zostawi po sobie większy ślad, niż
> większość samochodów spalinowych (patrz: koszt energetyczno-surowcowy
> wyprodukowania tych akumulatorów).
6800 typowych ogniw 18650. Jak w każdym laptopie. Czy to dużo?
Poza tym nie wspominałeś nic o ograniczeniach. Ja Ci tylko wskazuję, że
dzisiejsza technika jest na znacznie wyższym poziomie niż kiedyś.
Pozdrawiam.
Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2010-05-27 15:59:09
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialyzasieg160km,jak dzisiejsze!
Od: n...@o...pl
> 6800 typowych ogniw 18650. Jak w każdym laptopie. Czy to dużo?
Dla czepialskich od razu wyjaśnię, że chodziło mi o typ ogniw "jak w każdym
laptopie".
Tak to wygląda:
http://www.cargurus.com/blog/wp-content/uploads/2008
/12/tesla-battery-recycled-002.jpg
Pozdrawiam.
Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2010-05-27 18:52:04
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-05-26 15:00, kamil pisze:
>
>
> "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
> news:4bfd1826$1@news.home.net.pl...
>> kamil pisze:
>>
>>>> Zwracam też uwagę, że pisałem o zużyciu energii na samo pokonanie
>>>> oporów
>>>> aerodynamicznych.
>>>
>>> Pisales o kwadracie predkosci, nie o oporach aerodynamicznych..
>>
>> Wróć, dzieciaku, do szkoły i przypomnij sobie wzorek na opory
>> aerodynamiczne.
>
> Wroc chlopcze skad przyszedles, albo udowodnij ze Twoj wzor sprawdza sie
> w samochodzie palacym dwa razy wiecej przy 100km/h i trzy razy wiecej
> przy 150km/h.
Wytłumacze może dlaczego się nie rozumiecie.
Zgadza się - opory (i wydatek energii na ich pokonanie) rośnie z
kwadratem prędkości.
Zgadza się - auto (idealne/uśrednione) spali "tylko" 2 razy więcej
l/100km przy dwukrotnie wyższej prędkości - ale za to przejedzie 2x
więcej km.
Licząc spalanie/zużycie energii nie w postaci litrów/100km, tylko litrów
na minutę/godzinę/czas = będzie realnie te 4x więcej. Tyle że kilometry
będą 2x szybciej nam uciekać, więc wyjdzie spalanie x2 a nie x4.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
27. Data: 2010-05-27 21:20:44
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: "pebro" <pebro@usun_to.wp.pl>
Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
news:4bfea3e8$0$2598$65785112@news.neostrada.pl...
> Wytłumacze może dlaczego się nie rozumiecie.
> Zgadza się - opory (i wydatek energii na ich pokonanie) rośnie z
> kwadratem prędkości.
> Zgadza się - auto (idealne/uśrednione) spali "tylko" 2 razy więcej
> l/100km przy dwukrotnie wyższej prędkości - ale za to przejedzie 2x
> więcej km.
> Licząc spalanie/zużycie energii nie w postaci litrów/100km, tylko litrów
> na minutę/godzinę/czas = będzie realnie te 4x więcej. Tyle że kilometry
> będą 2x szybciej nam uciekać, więc wyjdzie spalanie x2 a nie x4.
>
Lepiej, ale dalej błąd w rozumowaniu.
Podpowiem, że mój samochód więcej pali na 100 kiedy jadę 20km/h niż 50 km/h.
:)
--
Pozdrawiam
Paweł /pebro/
-
28. Data: 2010-05-28 10:10:49
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-05-27 21:20, pebro pisze:
> Użytkownik "BartekK"<s...@N...org> napisał w wiadomości
> news:4bfea3e8$0$2598$65785112@news.neostrada.pl...
>> Wytłumacze może dlaczego się nie rozumiecie.
>> Zgadza się - opory (i wydatek energii na ich pokonanie) rośnie z
>> kwadratem prędkości.
>> Zgadza się - auto (idealne/uśrednione) spali "tylko" 2 razy więcej
>> l/100km przy dwukrotnie wyższej prędkości - ale za to przejedzie 2x
>> więcej km.
>> Licząc spalanie/zużycie energii nie w postaci litrów/100km, tylko litrów
>> na minutę/godzinę/czas = będzie realnie te 4x więcej. Tyle że kilometry
>> będą 2x szybciej nam uciekać, więc wyjdzie spalanie x2 a nie x4.
>>
> Lepiej, ale dalej błąd w rozumowaniu.
> Podpowiem, że mój samochód więcej pali na 100 kiedy jadę 20km/h niż 50 km/h.
Dlatego że posiada "zużycie własne" w litrach/godzine nawet na luzie,
więc jak stoi - to spala nieskończoność na 100km. o tyle trzeba
"podnieść wykres" spalania vs prędkość. Można do tego jeszcze doliczać
nieliniową sprawność silnika (zależnie od obrotów) itd, ale chodziło mi
o zasadę skąd ten x2/x4 błąd
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
29. Data: 2010-05-28 13:50:18
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"Andrzej Lawa" wrote:
> Tak. I o idiotach. Którzy bez nakazów i zakazów wolą kupować zamiast
> czysto utylitarnego pojazdu jakiś kretyński "symbol statusu".
A wiesz, że istnieją ludzie, którzy wybierają samochód, którego
prowadzenie sprawia przyjemność, a nie tylko taki, który wozi
tyłek z punktu A do punktu B?
Wiesz, że istnieją ludzie, którzy siedząc za kierownicą prowadzą
samochód, a nie tylko wsiadają i się wiozą po trasie A -> B?
Wiesz w ogóle co to jest "frajda z jazdy"?
Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, mielibyśmy jedyny słuszny
samochód, jedyny słuszny motocykl, jedyny słuszny komputer,
jedyny słuszny telewizor, jedyny słuszny kanał telewizyjny, jedyną
słuszną partię polityczną, jedyną słuszną religię, jedyny słuszny
kolor włosów, jedyny słuszny kolor oczu, jedyną słuszną rasę...
... ale chwila, czy tego już przypadkiem w historii nie było?
Na szczęście teraz tak nie jest i mam wybór. Mogę sobie pójść do
salonu i kupić rzygownie nudne, tandetne i paskudne utylitarne
wozidło pokroju Dacii Sandero, ale mogę też poszukać na rynku
samochodów używanych i za te same pieniądze kupić większe,
lepiej wyposażone, bardziej komfortowe, ładniejsze, a przede
wszystkim dające sporo przyjemności z jazdy auto. Ja stawiam
na opcję drugą.
Pozdrawiam
.Peeter
-
30. Data: 2010-05-28 22:52:21
Temat: Re: Samochody elektryczne z lat 1905-1920... też mialy zasieg160km, jak dzisiejsze!
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> "Andrzej Lawa" wrote:
> > Tak. I o idiotach. Którzy bez nakazów i zakazów wolą kupować zamiast
> > czysto utylitarnego pojazdu jakiś kretyński "symbol statusu".
>
> A wiesz, że istnieją ludzie, którzy wybierają samochód, którego
> prowadzenie sprawia przyjemność, a nie tylko taki, który wozi
> tyłek z punktu A do punktu B?
>
> Wiesz, że istnieją ludzie, którzy siedząc za kierownicą prowadzą
> samochód, a nie tylko wsiadają i się wiozą po trasie A -> B?
>
> Wiesz w ogóle co to jest "frajda z jazdy"?
>
> Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, mielibyśmy jedyny słuszny
> samochód, jedyny słuszny motocykl, jedyny słuszny komputer,
> jedyny słuszny telewizor, jedyny słuszny kanał telewizyjny, jedyną
> słuszną partię polityczną, jedyną słuszną religię, jedyny słuszny
> kolor włosów, jedyny słuszny kolor oczu, jedyną słuszną rasę...
> ... ale chwila, czy tego już przypadkiem w historii nie było?
>
> Na szczęście teraz tak nie jest i mam wybór. Mogę sobie pójść do
> salonu i kupić rzygownie nudne, tandetne i paskudne utylitarne
> wozidło pokroju Dacii Sandero, ale mogę też poszukać na rynku
> samochodów używanych i za te same pieniądze kupić większe,
> lepiej wyposażone, bardziej komfortowe, ładniejsze, a przede
> wszystkim dające sporo przyjemności z jazdy auto. Ja stawiam
> na opcję drugą.
>
> Pozdrawiam
> .Peeter
>
Jasne że istnieją ludzie ubodzy umysłowo dla których z wyjątkiem meczów i
jeżdżenia samochodem inne przyjemności są niedostępne. Z prostego powodu. Mają
za mało pomarszczone pod czaszkami. Jeżdżenie samochodem to czynność nudna i
prosta. Prawo jazdy jest dostępne do większej ilości ludzi niż matura. Z
poziomem stanu umysłu wiąże się w sposób prosty przekonanie że samochód jest
urządzeniem mającym tylko służyć do przemieszczania się między punktem A a
punktem B. Nie istnieje pojęcie frajdy z jazdy. Samochód to narzędzie. Takie
samo jak młotek i kielnia. Czy według ciebie istnieje pojęcie frajdy z
posługiwania się młotkiem i kielnią? Nie ma jedynego słusznego samochodu.
Samochód oprócz funkcji przemieszczania musi mieć funkcję ochrony zawartości. Im
zawartość bardziej wykształcona i przydatna społeczeństwu, czyli cenniejsza, tym
samochód i wyposażenie musi być bogatsze. Luksusowe samochody po spełnieniu
pierwotnej roli trafiają na rynek wtórny. Może je wtedy kupić byle głupek i
dodać sobie cech jakich nie posiada. Wtedy jazda samochodem nie przeznaczonym
dla niego może dawać złudzenie że jest kimś lepszym. Ale to tylko złudzenie.
Pewno nie zrozumiałeś. Prawo Jazdy zapewne masz. Zrób teraz maturę. Ale nie
uproszczoną. Tylko taką co za trzy błędy w wypracowaniu się nie zdaje. Z
matematyką jakiej teraz nie uczą na studiach. Wtedy zrozumiesz do czego służy
samochód. I że najlepszy samochód to taki z kierowcą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl