On Tue, 29 Apr 2014 18:11:12 +0200, "Tomasz Gorbaczuk"
<g...@a...pl> wrote:

>Nie oglądasz automatów (to nic że sprzedawca tak mówi) - oglądasz
>dziadowską MCP (zwykła skrzynia z siłownikiem wciskającym sprzęgło), którą
>trzeba co chwila oduczać kangurów.

Heh, znajomek ma to w C5. Masakra.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

On Mon, 28 Apr 2014 17:51:32 +0200, Ergie wrote:
>> co do tylnych foteli sie zgodze, co do przednich - IMHO X.Picasso
>> kladzie Zafire na lopatki ;)
>
> Nie pisałem o fotelach tylko o miejscu na nogi. Z przodu w zasadzie w
> każdym aucie większym od Smarta jest wystarczająco miejsca.

Taka mała dygresja. Siedziałeś kiedyś w Smarcie? :) Bo ja nie jestem
mały, mam ponad 180cm wzrostu i jak odsunę fotel na maksa, to nóżkami nie
sięgam do pedałów. Tam jest wuj miejsca.

Tomek

do góry

Dnia Tue, 29 Apr 2014 17:53:25 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):

> Taka mała dygresja. Siedziałeś kiedyś w Smarcie? :) Bo ja nie jestem
> mały, mam ponad 180cm wzrostu i jak odsunę fotel na maksa, to nóżkami nie
> sięgam do pedałów.

A jak wlaczysz odmrazanie tylnej szyby, to tak fajnie grzeje w plecy, nie?
;)

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On Tue, 29 Apr 2014 20:20:57 +0200, Maciek wrote:

> A jak wlaczysz odmrazanie tylnej szyby, to tak fajnie grzeje w plecy,
> nie?

Ano ;)

Tomek

do góry

Użytkownik "Tomasz Stiller" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ljooul$b1i$...@d...me...

> Taka mała dygresja. Siedziałeś kiedyś w Smarcie? :)

Nie siedziałem. Jeździłem parę lat maluchem i mam awersję do wąskich aut.
Jeden łokieć za oknem drugi na twarzy pasażera, aby zmienić bieg musze
przełożyć prawą nogę bo inaczej kolano blokuje drążek...

> Bo ja nie jestem
> mały, mam ponad 180cm wzrostu i jak odsunę fotel na maksa, to nóżkami nie
> sięgam do pedałów. Tam jest wuj miejsca.

A na szerokość? :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Dnia Tue, 29 Apr 2014 19:00:03 +0200, jerzu napisał(a):

> Heh, znajomek ma to w C5. Masakra.

Swoja droga ciekawy zwrot. Kilka lat temu na slowo "automat" wszyscy sie
krzywili, a "hydrauliczny automat" to juz w ogole kojarzyl sie z
amerykanskimi samochodami, ktore w opinii przecietnego uzytkownika
szwabskich furmanek z silnikiem od traktora sa do dupy, wiec to bylo po
prostu zlo wcielone i badziewie. A na temat tych "fantastycznych"
wynalazków w rodzaju skrzyn zautomatyzowanych, dwusprzeglowych i CVT
wznoszono peany.

A a teraz prosze - wstretny automat hydrauliczny okazal sie jednak
najlepszy ;)

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
>> Heh, znajomek ma to w C5. Masakra.
>Swoja droga ciekawy zwrot. Kilka lat temu na slowo "automat" wszyscy
>sie
>krzywili, a "hydrauliczny automat" to juz w ogole kojarzyl sie z
>amerykanskimi samochodami, ktore w opinii przecietnego uzytkownika
>szwabskich furmanek z silnikiem od traktora sa do dupy, wiec to bylo
>po
>prostu zlo wcielone i badziewie. A na temat tych "fantastycznych"
>wynalazków w rodzaju skrzyn zautomatyzowanych, dwusprzeglowych i CVT
>wznoszono peany.
>A a teraz prosze - wstretny automat hydrauliczny okazal sie jednak
>najlepszy ;)

Troche chyba nie tak - najpierw byly klasyczne amerykanskie automaty
z hydraulicznym sprzeglem/konwerterem momentu.
Nawet w niemieckich samochodach.
Efekt - auto tracilo znacznie na dynamice, zarlo galony paliwa -
zostawala tylko wygoda w korkach.

Potem je troche udoskonalili, chyba jakas blokada tego hydrosprzegla
weszla, moze wiecej biegow - wady sie zmniejszyly, ale nadal byly.

CVT to zawsze byl wynalazek meteor - pojedyncze samochody to mialy,
mozna sie byly zachwycac platonicznie, ale miec uzasadnione obawy co
do trwalosci, kosztow serwisu itp.

Skrzynie dwusprzeglowe ... VW na to postawil, wady teoretycznie znikly
... ale pojawily sie nowe.
Nie jezdzilem ... ale mysle ze nie jest tak zle jak kolega maluje. To
sie w koncu milionami sprzedaje.

Tylko troche mam obaw, ze wymiana tych sprzegiel moze byc kosztowna
:-)
Ale moze wytrzymuja 400kkm, skoro praca sie na dwa rozklada :-)

J.

do góry

Dnia Wed, 30 Apr 2014 16:13:47 +0200, J.F napisał(a):

> Troche chyba nie tak - najpierw byly klasyczne amerykanskie automaty
> z hydraulicznym sprzeglem/konwerterem momentu.
> Nawet w niemieckich samochodach.
> Efekt - auto tracilo znacznie na dynamice, zarlo galony paliwa -
> zostawala tylko wygoda w korkach.
>
> Potem je troche udoskonalili, chyba jakas blokada tego hydrosprzegla
> weszla, moze wiecej biegow - wady sie zmniejszyly, ale nadal byly.

Mulaste byly tylko te najstarsze, 2 i 3 biegowe. Ja mam skrzynie z lat 90 z
3 biegami + OD i lock-upem, ktory sie wlacza przy szybkiej jezdzie ze stala
predkoscia, a mimo to do setki rozpedzam sie 11 sekund. Wyprzedzanie tez
calkiem mile ;) A potworek wazy ponad 2 tony.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Użytkownik "Radek D" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:535d7850$0$2366$65785112@news.neostrada.pl...
> Jaki byście wybrali samochód rodzinny nie starszy niż 10lat w cenie do
> 15tys zł ?
> Przeznaczenie - podróż w składzie 2 osoby dorosłe + 2 dzieci w fotelikach.
> Dystans 500-1000 msc - głównie trasy do 15km jednorazowo, 1-2 razy do roku
> jakieś dłuższe trasy do 500km. Większość tras po mieście.
> Wymagania to jak najtańsza eksploatacja - mała awaryjność i małe spalanie.
> Bagażnik przynajmniej 450 litrów, dość dużo miejsca w kabinie i
> jednocześnie nie za duże wymiary zewnętrzne - czyli najlepiej minivan.
> Przydała by się klima, centralny zamek, elektryczne szyby i lusterka. Nie
> starszy niż 10 lat.
>
> Moje typy:
> Renault Scenic - ale francuski i podobno awaryjny
> Citroen Xsara Picasso - wady podobnie jak wyżej
> Mazda Premacy - ale części drogie
> Ford C-Max
>


Co prawda nie minivan, ale proponuję Fiata Stilo.

--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

W dniu 2014-04-27 23:36, Radek D pisze:
> Jaki byście wybrali samochód rodzinny nie starszy niż 10lat w cenie do
> 15tys zł ?
> Przeznaczenie - podróż w składzie 2 osoby dorosłe + 2 dzieci w
> fotelikach. Dystans 500-1000 msc - głównie trasy do 15km jednorazowo,
> 1-2 razy do roku jakieś dłuższe trasy do 500km. Większość tras po
> mieście.
> Wymagania to jak najtańsza eksploatacja - mała awaryjność i małe
> spalanie. Bagażnik przynajmniej 450 litrów, dość dużo miejsca w
> kabinie i jednocześnie nie za duże wymiary zewnętrzne - czyli
> najlepiej minivan.
> Przydała by się klima, centralny zamek, elektryczne szyby i lusterka.
> Nie starszy niż 10 lat.
>
> Moje typy:
> Renault Scenic - ale francuski i podobno awaryjny
> Citroen Xsara Picasso - wady podobnie jak wyżej
> Mazda Premacy - ale części drogie
> Ford C-Max
>
>

Raczej szukaj "pełnego" vana. Nawet nie Słyszem o minivanie z 450
litrowym bagażnikiem.

do góry