Pan Adam Wysocki napisał:

>> O, dzięki! Tak się teraz zastanawiam, czego jeszcze nie mam, może znów
>> na coś zasłużę. No więc nie mam nie tylko tego jednego swojego konta na
>> facebooku. Tych pozostałych, półtora miliarda z górką, też nie mam.
>
> Snapchata pewnie nie masz. Ani Instagrama. Dzieciarnia teraz z tego
> korzysta, ja nigdy nie zrozumiałem fenomenu ani celu posiadania.
>
> Fenomenu Twittera też nigdy nie zrozumiałem...
>
> Bardziej pytanie, co masz i gdzie teraz siedzą ludzie na jakimś
> poziomie, oprócz newsów. Znam tylko Quorę.

Mam realne życie i ludzi na poziomie na wyciągnięcie ręki. Nie mają
najmniejszych kłopotów z dotarciem do mnie, ani ja do nich. Mogą
zadzwonić lub wysłać maila. Albo zostawić karteczkę na biurku. Pogadać
też oczywiście można, bez elektronowego wsparcia.

--
Jarek

do góry

Pan Adam Wysocki napisał:

>> No, dużo tych kont jest. I (w pewnych grupach, nie tylko wiekowych)
>> użytkowników też jest dużo. Nikt mi jednak do tej pory nie był w stanie
>> wytłumaczyć do czego *mnie* to by mogło się przydać. Więc nie mam.
>
> A co Cię interesuje?
>
> Jest grupa "Elektronika", na której zresztą moderuję (RoMan też), ale
> poziom tam jest tak żenująco niski, że naprawdę bardzo doceniam p.m.e.

Tym bardziej nie rozumiem po co tracić czas na moderowanie czegoś,
co nie daje żadnego pożytku. Tym na pewno nie jestem zainteresowany.

--
Jarek

do góry

Dnia Thu, 2 Mar 2017 17:37:48 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> No więc właśnie tak jakoś to mi próbowali wykładać jacyś. Ale
>>> wciąż nie >widzę zastosowania *dla mnie*. Nie jestem przecież
>>> "małą organizacją".
>>
>> Ale mozesz z takich korzystac.
>> Taki np zespol muzyczny
>> http://rhiannon.pl/
>> https://www.facebook.com/Rhiannoncelticband
>> No i gdzie beda najblisze koncerty ?
>
> To drugie w czymś lepsze od pierwszego? Na tym pierwszym od razu
> zobaczyłem, drugie jakieś takie zabałaganione.

Prawde mowiac ... nie zobaczylem tych koncertow na pierwszym.
I nie wiem - cos nie zadzialalo i ramka sie nie wyswietlila, czy oko
starannym ruchem ominelo pole reklam.
W menu nie ma, Aktualnosci puste ...

Tym niemniej strony sa dwie, a nawet trzy, bo jeszcze jakas chmura.
I ktora bedzie pierwsza aktualizowana ?
Szczegolnie jak jestes gdzies w trasie, a wpis na FB zaraz dotrze do
fanow, oni zalajkuja, dotrze do ich znajomych, reklama sie zrobi ...

Ale na tej FB faktycznie jakas mizeria, czyzby nastapil odwrot ?

>> Albo poszedlbym na najblizsza demonstracje KOD ... kiedy to bedzie ?
>>
>> https://www.ruchkod.pl/
>> https://www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji/
>
> Tu jest podobnie. A zresztą, skoro nie mam konta, to jedno i drugie
> jest dla mnie tylko stroną WWW. Lepszą albo gorszą. Wolę lepsze.

Tylko wiesz - strona wymaga serwera, dns, fachowca, innymi slowy -
9000zl miesiecznie :-)

A na fejsie masz wszytko za darmo :-)

J.

do góry

Pan J.F. napisał:

>>>> No więc właśnie tak jakoś to mi próbowali wykładać jacyś. Ale
>>>> wciąż nie widzę zastosowania *dla mnie*. Nie jestem przecież
>>>> "małą organizacją".
>>>
>>> Ale mozesz z takich korzystac.
>>> Taki np zespol muzyczny
>>> http://rhiannon.pl/
>>> https://www.facebook.com/Rhiannoncelticband
>>> No i gdzie beda najblisze koncerty ?
>>
>> To drugie w czymś lepsze od pierwszego? Na tym pierwszym od razu
>> zobaczyłem, drugie jakieś takie zabałaganione.
[...]
>> Tu jest podobnie. A zresztą, skoro nie mam konta, to jedno i drugie
>> jest dla mnie tylko stroną WWW. Lepszą albo gorszą. Wolę lepsze.
>
> Tylko wiesz - strona wymaga serwera, dns, fachowca, innymi slowy -
> 9000zl miesiecznie :-)
>
> A na fejsie masz wszytko za darmo :-)

Tak to też postrzegam -- kolejna darmodajnia. Bałagan, tandeta, wszystko
na sznurki powiązane, ale płacić nie trzeba. A jak coś źle pójdzie, to
nie my winni, tylko Cukieras. Logowanie do banku przez FB mnie nie grzeje
ni ziębi -- to tylko sygnał, by taki bank omijać. Ale informacja, że "ze
szczegółami można się zapoznać na stronie ministerstwa na FB", to już co
innego. Do jasnej cholery, ministerstwo to też nie jest "mała organizacja",
nie powinno się szmacić aż do tego stopnia. Stać ich na *własną* stronę
i jej utrzymanie.

Tyle że to znowu jest o powodach zastosowania dla ministrów. Ale *dla mnie*
wciąż nie pojawił się żaden powód do założenia sobie konta.

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

>> Jest grupa "Elektronika", na której zresztą moderuję (RoMan też), ale
>> poziom tam jest tak żenująco niski, że naprawdę bardzo doceniam p.m.e.
>
> Tym bardziej nie rozumiem po co tracić czas na moderowanie czegoś,
> co nie daje żadnego pożytku.

Też się zastanawiam...

Chyba jeszcze wierzę, że da się z tego coś wykrzesać.

--
http://www.chmurka.net/

do góry

Dnia Thu, 2 Mar 2017 21:31:04 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> troche widac przechodzenie na FB osob prywatnych/malych organizacji.
>> Jakies wydarzenie - zobacz sobie na FB. Zdjecia z imprezy - sa na FB
>> itd.
>
> Dokładnie. Podobno studenci teraz już nie mają wspólnego gmaila, tylko
> grupy na fb :)

A gmail oferuje jakies "wspolne" konta/listy ?

J.

do góry

Pan Adam Wysocki napisał:

>>> Jest grupa "Elektronika", na której zresztą moderuję (RoMan też), ale
>>> poziom tam jest tak żenująco niski, że naprawdę bardzo doceniam p.m.e.
>>
>> Tym bardziej nie rozumiem po co tracić czas na moderowanie czegoś,
>> co nie daje żadnego pożytku.
>
> Też się zastanawiam...
>
> Chyba jeszcze wierzę, że da się z tego coś wykrzesać.

Wskrzesić coś, co nigdy nie umarło, bo nigdy nie żyło?!

--
Jarek

do góry

Dnia Fri, 3 Mar 2017 10:28:49 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
> [...]
>>> Tu jest podobnie. A zresztą, skoro nie mam konta, to jedno i drugie
>>> jest dla mnie tylko stroną WWW. Lepszą albo gorszą. Wolę lepsze.
>>
>> Tylko wiesz - strona wymaga serwera, dns, fachowca, innymi slowy -
>> 9000zl miesiecznie :-)
>>
>> A na fejsie masz wszytko za darmo :-)
>
> Tak to też postrzegam -- kolejna darmodajnia. Bałagan, tandeta, wszystko
> na sznurki powiązane, ale płacić nie trzeba.

Coz chcesz, jakas tam grupka znajomych a ograniczone srodki.

> A jak coś źle pójdzie, to nie my winni, tylko Cukieras.

U innych placisz, placisz, a jak cos pojdzie zle, to i tak uslyszysz
"i co pan nam zrobi".

> Logowanie do banku przez FB mnie nie grzeje
> ni ziębi -- to tylko sygnał, by taki bank omijać.

Dopoki jest wybor :-)

> Ale informacja, że "ze
> szczegółami można się zapoznać na stronie ministerstwa na FB", to już co
> innego. Do jasnej cholery, ministerstwo to też nie jest "mała organizacja",
> nie powinno się szmacić aż do tego stopnia. Stać ich na *własną* stronę
> i jej utrzymanie.

Otoz to. Szczegolnie ze strone wlasna ma.

> Tyle że to znowu jest o powodach zastosowania dla ministrów. Ale *dla mnie*
> wciąż nie pojawił się żaden powód do założenia sobie konta.

ministrzy to twituja na twitterze.

J.

do góry

Pan J.F. napisał:

>> Ale informacja, że "ze szczegółami można się zapoznać na stronie
>> ministerstwa na FB", to już co innego. Do jasnej cholery, ministerstwo
>> to też nie jest "mała organizacja", nie powinno się szmacić aż do tego
>> stopnia. Stać ich na *własną* stronę i jej utrzymanie.
>
> Otoz to. Szczegolnie ze strone wlasna ma.

Tu właśnie pokazuje się paranoja i schizofrenia. Bo strona WWW, to coś,
co kosztowało sto tysięcy, poważna firma wyłoniona w przetargu ją robiła,
wszystko tam jak spod igły, broń Boże ruszać. A jeśli już, to od tego
jest specjalna komórka ds. utrzymania strony WWW, która jak co wymyśli,
a minister na naradzie zatwierdzi, to wysyła nową teść (faksem) do
wykonawcy. Dlatego urzędnicy dają upust swojej energii za pomocą narzędzi
przeznaczonych dla nastolatków. Nikt im nie powiedział, że świat się
zmienił, inna jest technika, inne możliwości, inne przyzwyczajenia
i oczekiwania ludzi. Jeśli się zapłaci i jeśli się wie czego się chce,
to można na swoje potrzeby mieć lepszego fejsbuka.

>> Tyle że to znowu jest o powodach zastosowania dla ministrów. Ale
>> *dla mnie* wciąż nie pojawił się żaden powód do założenia sobie konta.
>
> ministrzy to twituja na twitterze.

A inni może na instagramie club czym, o czym nawet nie wiem.
Tylko dlaczego ja mam szukać ministrów wśród gimnazjalistów?

--
Jarek

do góry

Dnia Fri, 3 Mar 2017 13:29:35 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Ale informacja, że "ze szczegółami można się zapoznać na stronie
>>> ministerstwa na FB", to już co innego. Do jasnej cholery, ministerstwo
>>> to też nie jest "mała organizacja", nie powinno się szmacić aż do tego
>>> stopnia. Stać ich na *własną* stronę i jej utrzymanie.
>>
>> Otoz to. Szczegolnie ze strone wlasna ma.
>
> Tu właśnie pokazuje się paranoja i schizofrenia. Bo strona WWW, to coś,
> co kosztowało sto tysięcy, poważna firma wyłoniona w przetargu ją robiła,

raczej 5 mln

> wszystko tam jak spod igły, broń Boże ruszać. A jeśli już, to od tego
> jest specjalna komórka ds. utrzymania strony WWW, która jak co wymyśli,
> a minister na naradzie zatwierdzi, to wysyła nową teść (faksem) do
> wykonawcy.

Ale zobacz ile czasu minelo od podpisania ustawy o KAS do zmiany
strony MF :-)

> Dlatego urzędnicy dają upust swojej energii za pomocą narzędzi
> przeznaczonych dla nastolatków. Nikt im nie powiedział, że świat się
> zmienił, inna jest technika, inne możliwości, inne przyzwyczajenia
> i oczekiwania ludzi. Jeśli się zapłaci i jeśli się wie czego się chce,
> to można na swoje potrzeby mieć lepszego fejsbuka.

Ale to ma tez swoj urok, ze minister moze sie wypowiedziec
"prywatnie".

>>> Tyle że to znowu jest o powodach zastosowania dla ministrów. Ale
>>> *dla mnie* wciąż nie pojawił się żaden powód do założenia sobie konta.
>> ministrzy to twituja na twitterze.
> A inni może na instagramie club czym, o czym nawet nie wiem.
> Tylko dlaczego ja mam szukać ministrów wśród gimnazjalistów?

Nie bedzie juz gimnazjalistow, ministry ich zlikwidowali :-)

Ale jakos sie podzielilo - politycy na twiterze, artysci na
instagramie, gimbaza na snapchacie :-)

J.

do góry