eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rutynowa kontrola trzeźwości...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 334

  • 311. Data: 2016-12-22 18:49:41
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
    > Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
    > technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
    > wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
    > zbudowano w PRL-u.

    Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
    tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
    niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd. Masy rzeczy nie
    wybudowano, faktycznie.

    > Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
    > budżetową.

    Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili. Jaka
    kultura i wiedza polityczna takie efekty. Cieszmy się że nie jest
    jeszcze jak w Białorusi. Uważam to za cud.

    > Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas rośnie.

    Wątpie zeby rosła. Czasy rozkradania majątku to predzej lata 90. Teraz
    to tylko zwykła korupcja i mafia. Nic nowego. Są okoliczne kraje ze
    znacznie większą korupcją.

    > Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do
    > spłacenia.

    Nie przesadzaj, nie ma chyba kraju bez długu. Makroekonomia opiera się o
    dług. Kraje ktore próbowały się z tego wyrwać mają tylko jedną drogę: do
    izolacjonizmu.

    > No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając
    > się w trupa"?

    Znacznie więcej. Jak już mówiłem zbudowano tak wiele bloków z wielkiej
    płyty *mimo* że chlano na potęgę. Aż się boje pomysleć ile by zbudowano
    jak by nie chlano.

    > Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie
    > wypadało mi dymać z buta.

    Czy jesli pedofil ma 3km na terapie ale tylko 300m do przedszkola to tez
    jest jakims wytłumaczeniem?

    > Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
    > jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
    > młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
    > dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
    > w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)

    Korupcja, znaczy?

    > Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki kraj:)

    Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
    się jest inna.

    >> Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
    >> stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
    >> męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
    >> wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
    >> świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
    >> Allaha.
    > "Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia
    > pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk
    > przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów.
    > Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie
    > pojawił się żaden pacjent."

    Fascynujące. Dokładnie takie same argumenty mieli w Iranie! Ani jeden
    gej nie pojawił się z własnej woli na publicznej chłoście. Czyli że nie
    ma ani jednego. Wybierasz się w najbliższym czasie w temte strony?
    Logika by Ci pasowała.

    > PoRD wynika z biologii?

    Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o ile
    biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.

    > Pewien jesteś?

    Absolutnie.

    >> PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
    >> głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
    >> stronę...
    > Podsumuję:
    > We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas
    > oznacza kogoś ograniczonego.

    Często to słyszę od pijaczków pod warzywniakiem w stosunku do
    wykształconych. Wspaniały komplement, być ograniczonym poprzez brak
    nalogu. Wpisuje sie świetnie w prawicową nowomowę.

    > Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały

    Nie jest.

    > a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.

    Kiepskli z ciebie psycholog.

    > Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo
    > kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy

    Napisałeś że dawałeś własnej dupy co najmniej kilku dziewczynom na całym
    świecie [1]. Gdybyś był kobietą nazwano by cie kurwą. W drugą stronę
    myśle że to działa tak samo.

    [1] Lub w miejscy gdzie można znaleźć dziewczyny z całego świata ...

    > miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te,
    > którym dawałem się upolować:)

    Ide o zakład że polowaleś używając czaru osobistego, kultury, lampasów i
    czteropaka. A one, szczególnie Tajki i Chinki, z ulicy, porzadne
    dziweczyny, lepiły się do wstawionego europejczyka i stały grzecznie w
    kolejce. To naprawdę musiało być wspaniałe życie. Nie nazywasz się
    przypadkiem Bond? James Bond. Ze Szczekocin.

    > To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
    > proste, prawda?

    Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.

    > Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie
    > przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)

    Do trenera piłkarzy masz też pretensje że kopać nie potrafi a się wymądrza?

    > Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo
    > pod sklepem.

    Nie. To cały przekrój społeczny. Od studentów, przez rodzinę, po
    pojaczków a kończąc na kloszardach. Używam argumentu od pijaczkach z pod
    warzywniaka ponieważ idealnie się do tego wpisujesz, to dokładnie ten
    sam poziom logiki i wiedzy.

    > No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po
    > poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu
    > pewnie wzorcem. :)

    Bareja, pod katem dokumentalnym, znakomicie to pokazał.

    > Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym
    > od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.

    A ta telewizja to skąd sie znowu wzięła?

    > A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł
    > ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i
    > innych specjalistów i doradców. :D

    Po 3 piwkach się znaleźli. Zaznaczam że mniej więcej ten typo społeczny
    (3 piwka pod sklepem, mecz w tv, msza, repeat) jest głównym elektoratem
    PiSu.

    Wyciągasz bardzo daleko idace wnioski o tym co kto robi, co wie, gdzie
    bywa i jak się zachowuje na podstawie krótkiej dyskusji. Ja wyciągam
    tylko jeden podstawowy: pijący codziennie przez miesiące to pijaczek.
    Reszte mam w dupie, ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.


  • 312. Data: 2016-12-22 19:08:15
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 22-12-2016 o 12:05, Trybun pisze:
    > W dniu 2016-12-18 o 10:41, Sebastian Biały pisze:

    > Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią
    > nikomu nic złego.

    To nie ludzie, to pijaki.
    I tylko im się wydaje, że nie robią nic złego.

    A nikt normalny nie uważa za słuszne interesować się tym, co się wydaje
    pijakowi w pijackim widzie.


  • 313. Data: 2016-12-22 19:18:54
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-12-22 12:05, Trybun wrote:
    > Coś mizernego, tu tani pijaczek, któremu wystarczy powąchać korek pod
    > butelki i już wpada w stan upojenia. Nie widzisz tego w samej nazwie?

    Nie. Upojenie musi miec ileśtam promili. Samo wąchanie alkoholu nie działa.

    > Elity nie elity ale chyba kogoś kto po opróżnieniu butelki gorzały a`la
    > 40% wsiada za kierownicę i prowadzenie nie sprawia mu najmniejszych
    > problemów nazywanie "drobnym pijaczkiem", to nie jakiś absurd?

    Codziennie przez miesiące.

    Dodatkowo butelka 40% na głowę i wsiadanie za kierownicy nie mieści się
    w żadnych, nawet naciąganych przez pijaczków, normach kierowcy.

    > I chwała ci, mi osobiście jest to obojętne - piłeś czy nie, masz jechać
    > maksymalnie bezpiecznie bez zwracania uwagi na to co ci tam ktoś nakazuje.

    Jak jestes pijany nie da sie maksymalnie bezpiecznie. To jest bardzo
    latwo udowodnić robiąc pomiary koncentracji i refleksu. Tylko nie przez
    szwagra.

    > Tu jeszcze dodam że nie mam nic do karania dla jeżdżących po kieliszku,
    > gdy w takim stanie spowoduje wypadek, bądź tylko będzie stanowił jakieś
    > namacalne zagrożenie w ruchu drogowym, to karać bez ograniczeń, ale
    > nigdy zaczepiania ludzi na drodze przez policję w ramach nieustannej
    > prewencji.

    Nieustanna prewencja jest koniecznością ponieważ ludzie w tym kraju mają
    we krwi "co ja, kurwa, nie dam rady?". Takie geny. Z tych samych powodów
    wózki w hip są na monety a Lidl musiał zakończyć promocje zwrotu towaru.
    Jacy ludzie takie metody poprawiania bezpieczeństwa.

    >>> Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno
    >>> wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś
    >>> istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie
    >>> innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?
    >> Nie jest mocno wątpliwe.
    > Zachowujesz się jak niewolnik skazany na niewolę, na słowa że człowiek
    > to wolna istota bez nakazu wykonywania rozkazów i poleceń różnych
    > dyktatorskich durniów i sadystów reagujesz agresją.

    Nie. Po prostu ludzie z pół promila we krwi nie mają takiego samego
    refleksu jak z zerem. Twierdzenie że nie wpływa to na bezpieczeństwo na
    drodze jest idiotyczne.

    >> Widomo, nauka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie tak dawno
    >> widziałem interesujące badania z których wynikało że im ktoś mniej
    >> wykształcony, tym mniejsze zaufanie do badań naukowych a większe w
    >> "doświadczenie osobiste".
    > Akurat nie ma w tym reguły - ale często się zdarza że owa nauka jest
    > mocno stronnicza.

    Nie. Nie istnieje nauka stronnicza. Religia może być stronnicza.
    Osiągnięcia paru kretynów pod wpływem ideologii moga być stronicze.
    Nauka nie. Abyś zapamiętal czym jest nauka: to takie *coś* co używa
    metody naukowej. A ta jest ściśle zdefiniowana. Wszystko inne nie jest
    nauką.

    > Sorry ale chyba nie zrozumiałeś wyniku tych badań - a chodziło o to że
    > ludzie bez tzw wykształcenia mają mniej od tych "wykształconych" mniej
    > zaśmiecony (gó*em) umysł.

    Nie. Nie przyjmowanie wyników badań do wiadomości a wymyślanie ich przy
    piwie ze szwagrem skończyło się: antyszczepionkowacami, chemitrails,
    homeopatią itd. Osoby z bardzi kiepskim wykształceniem albo śmieciowym
    (np. prawnicy, socjologowie) sa podani na takie brednie. I zasmiescają
    swoje umysły właśnie gównem homeopatycznym.

    Nauką nie da się mózgu zasmiecić.

    W nauke się nie wierzy. Ją się akceptuje, w szczegolności nauki ścisłe.

    >> Czy tylko tak sobie pierdolisz, bo zakres problemów z jakimi sie
    >> spotykasz jest prymitywny i potwarzalny pod sklepem?
    > Rozumiem ją, ale nie przedstawiam jako obrazu swojej mądrości. Nie
    > zaprzeczam także kulistości ziemi, ale dzieciakowi mówię nie że ziemia
    > jest okrągła,a tylko że tego nie wykluczam. Rozumiesz teraz jaka jest
    > różnica między wolnomyślicielami a półgłówkami z dyplomami na ścianie?

    Nie. Ukrywasz swoją ignorancję ignorując fakty na temat kulistości
    ziemii i tworząc brednie o alternatywie dla niej. Nauka to nie jest
    burza mózgów i dopuszcanie debilnych poglądów. To są *fakty*. Faktem
    jest że alkohom zmniejsza refleks. Z tym się nie dyskutuje a jeśli już
    to widać wtedy ignoranta jak na dłoni.

    > Sorry, ale głupiutki jesteś jak jakiś osesek który nie da rady przejść
    > przez życie bez prowadzania za rączkę. Przynajmniej ja nie znam jakiegoś
    > dzieła sztuki, wynalazku itd które artysta stworzył w stanie "na trzeźwo".

    Ja ich znam pewno z tysiące. I chyba nawet wiem dlaczego: bo ja wiem jak
    powstawało wiele z nich w przeciwieństwie do przyglupów co ze szwagrem
    ustalili że skoro wszyscy chlają to parowóz wymyślili nawaleni chłopi na
    Kaukazie.

    >> Nie. Z racji faktu że ten człowiek nie może nic zrobić aby być
    >> bardziej trzeźwy. Osiągnął barierę biologiczną. Dalej jest tylko
    >> pogodzenie się z ułomnoscią ludzi i społeczna akceptacjia ryzyka
    >> poruszania się po drogach.

    > I tu powinieneś walczyć i i tu gardłować o szersze drogi, o bezkolizyjne
    > skrzyżowania, a dajesz się zwieźć idiotom z ich fobiami wobec alkoholu i
    > osób nie unikających owych% w butelce.

    Jak pojawią się samochody autonimiczne to podpiszę inicjatywę *każdej*
    ustawy dotującej alkohol dla ludzi. Niech rozdają za darmo. Uważam to za
    całkiem przyzwoity sposób na poprawienie puli genetycznej i podwyzszenia
    IQ statystycznie w całym społeczeństwie. Na koniec wszyscy będa zadowoleni.

    Do tego jednak czasu bedę ich pokazywał palcem jako zbiorowisko
    nieodpowiedzialnych debili.

    > Co cię tak rusza ten mały procent
    > powodujących wypadki na drogach, i na dodatek nie mając pewności czy to
    > ten alkohol był faktyczną przyczyną?

    Nie ma tez pewności czy Księżyc nie jest jednak z sera.

    >> Rozumiem że jedzących tylko warzywa mam nie nazywać wegerianami bo to
    >> dla nich obraźliwe? A wysportowanych czułych przyjaciół niektórych
    >> rejonów dzieci nie należy nawyzwać pedofilami? Nie, jakoś to wbrew
    >> logice.

    > Normalny człowiek powinien znać zasady kultury społecznej.

    Dlatego nie jade po pijaku ryzykując życie innych.

    Mam nadzieę że nie jesteś, jak kolega od kieliszka, następnym
    propagatorem kultury. Fałszywośc w tym względzie wychodzi zazwyczaj w
    następnym zdaniu.

    > Chcesz
    > podyskutować o faktach, proszę bardzo, chcesz w dyskusjach ze mną
    > rozładowywać swoją frustrację używając wobec mnie obraźliwych określeń -
    > nie ten adres.

    Przykro mi, picie przez długi czas regularnie wypełnia w całości
    definicję bycia pijaczkiem.

    > Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią
    > nikomu nic złego.

    Pewno że nie. Mój sasiad ktory stuknął po pijaku inny samochód i połamał
    w nim dziecko też miał potem tylko kłopoty z dobraniem lakiernika. 4
    piwa skutokowało traceniem czasu na dobranie lakiernika, wyobrażasz
    sobie? Skandal. Ale wszystko dobrze się skończyło, trafił na takiego co
    śladu nie ma na masce.


  • 314. Data: 2016-12-23 07:29:56
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
    >> Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
    >> technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
    >> wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
    >> zbudowano w PRL-u.
    >
    > Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
    > tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
    > niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd. Masy rzeczy nie
    > wybudowano, faktycznie.
    >
    >> Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
    >> budżetową.
    >
    > Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili. Jaka
    > kultura i wiedza polityczna takie efekty. Cieszmy się że nie jest
    > jeszcze jak w Białorusi. Uważam to za cud.
    >
    >> Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas
    >> rośnie.
    >
    > Wątpie zeby rosła. Czasy rozkradania majątku to predzej lata 90. Teraz
    > to tylko zwykła korupcja i mafia. Nic nowego. Są okoliczne kraje ze
    > znacznie większą korupcją.
    >
    >> Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do
    >> spłacenia.
    >
    > Nie przesadzaj, nie ma chyba kraju bez długu. Makroekonomia opiera się o
    > dług. Kraje ktore próbowały się z tego wyrwać mają tylko jedną drogę: do
    > izolacjonizmu.
    >
    >> No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając
    >> się w trupa"?
    >
    > Znacznie więcej. Jak już mówiłem zbudowano tak wiele bloków z wielkiej
    > płyty *mimo* że chlano na potęgę. Aż się boje pomysleć ile by zbudowano
    > jak by nie chlano.
    >
    >> Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie
    >> wypadało mi dymać z buta.
    >
    > Czy jesli pedofil ma 3km na terapie ale tylko 300m do przedszkola to tez
    > jest jakims wytłumaczeniem?
    >
    >> Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
    >> jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
    >> młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
    >> dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
    >> w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)
    >
    > Korupcja, znaczy?
    >
    >> Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
    >> kraj:)
    >
    > Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
    > się jest inna.
    >
    >>> Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
    >>> stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
    >>> męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
    >>> wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
    >>> świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
    >>> Allaha.
    >> "Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia
    >> pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk
    >> przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów.
    >> Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie
    >> pojawił się żaden pacjent."
    >
    > Fascynujące. Dokładnie takie same argumenty mieli w Iranie! Ani jeden
    > gej nie pojawił się z własnej woli na publicznej chłoście. Czyli że nie
    > ma ani jednego. Wybierasz się w najbliższym czasie w temte strony?
    > Logika by Ci pasowała.
    >
    >> PoRD wynika z biologii?
    >
    > Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o ile
    > biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.
    >
    >> Pewien jesteś?
    >
    > Absolutnie.
    >
    >>> PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
    >>> głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
    >>> stronę...
    >> Podsumuję:
    >> We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas
    >> oznacza kogoś ograniczonego.
    >
    > Często to słyszę od pijaczków pod warzywniakiem w stosunku do
    > wykształconych. Wspaniały komplement, być ograniczonym poprzez brak
    > nalogu. Wpisuje sie świetnie w prawicową nowomowę.
    >
    >> Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały
    >
    > Nie jest.
    >
    >> a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.
    >
    > Kiepskli z ciebie psycholog.
    >
    >> Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo
    >> kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy
    >
    > Napisałeś że dawałeś własnej dupy co najmniej kilku dziewczynom na całym
    > świecie [1]. Gdybyś był kobietą nazwano by cie kurwą. W drugą stronę
    > myśle że to działa tak samo.
    >
    > [1] Lub w miejscy gdzie można znaleźć dziewczyny z całego świata ...
    >
    >> miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te,
    >> którym dawałem się upolować:)
    >
    > Ide o zakład że polowaleś używając czaru osobistego, kultury, lampasów i
    > czteropaka. A one, szczególnie Tajki i Chinki, z ulicy, porzadne
    > dziweczyny, lepiły się do wstawionego europejczyka i stały grzecznie w
    > kolejce. To naprawdę musiało być wspaniałe życie. Nie nazywasz się
    > przypadkiem Bond? James Bond. Ze Szczekocin.
    >
    >> To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
    >> proste, prawda?
    >
    > Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.
    >
    >> Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie
    >> przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)
    >
    > Do trenera piłkarzy masz też pretensje że kopać nie potrafi a się wymądrza?
    >
    >> Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo
    >> pod sklepem.
    >
    > Nie. To cały przekrój społeczny. Od studentów, przez rodzinę, po
    > pojaczków a kończąc na kloszardach. Używam argumentu od pijaczkach z pod
    > warzywniaka ponieważ idealnie się do tego wpisujesz, to dokładnie ten
    > sam poziom logiki i wiedzy.
    >
    >> No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po
    >> poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu
    >> pewnie wzorcem. :)
    >
    > Bareja, pod katem dokumentalnym, znakomicie to pokazał.
    >
    >> Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym
    >> od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.
    >
    > A ta telewizja to skąd sie znowu wzięła?
    >
    >> A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł
    >> ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i
    >> innych specjalistów i doradców. :D
    >
    > Po 3 piwkach się znaleźli. Zaznaczam że mniej więcej ten typo społeczny
    > (3 piwka pod sklepem, mecz w tv, msza, repeat) jest głównym elektoratem
    > PiSu.
    >
    > Wyciągasz bardzo daleko idace wnioski o tym co kto robi, co wie, gdzie
    > bywa i jak się zachowuje na podstawie krótkiej dyskusji. Ja wyciągam
    > tylko jeden podstawowy: pijący codziennie przez miesiące to pijaczek.
    > Reszte mam w dupie, ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.
    >

    Widzę, że argumenty się skończyły?

    Przeczytaj jeszcze raz Twoje odpowiedzi i pośmiej się z nich, tak jak ja
    to robię.

    Więcej pytań nie mam - nie kopie się leżącego.

    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 315. Data: 2016-12-23 10:55:55
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Thu, 22 Dec 2016 18:49:41 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

    > ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.

    No popatrz - nie dał ci plonka! :) Może dlatego ze należycie go
    dopieściłeś dyskutując obszernie zamiast uciąć krótko :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 316. Data: 2016-12-23 11:11:28
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o3h3pi$djf$...@n...news.atman.pl...
    On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
    >> Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
    >> technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
    >> wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
    >> zbudowano w PRL-u.

    >Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
    >tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
    >niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd.

    Z tymi fabrykami to bylbym ostrozny.
    Z jednej strony w tym PRL bylo sporo roznych fabryk, wszak wiekszosc
    towarow bylo krajowych.

    Z drugiej ... teraz nabudowano troche fabryk ... ale wiekszosc to nam
    zagranica postawila.
    I robimy dla nich ... w sumie, to nie ma co narzekac, ale jak to
    Morawiecki mowi - zostalismy zepchnieci do taniej sily roboczej.

    Zas czesc z tych fabryk, co postawiono za krajowy kapital, to
    "produkuje" tusze na wywoz do bratniego kraju :-)

    >> Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną
    >> dziurę
    >> budżetową.
    >Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili.

    Madrzejsi tez na nich glosowali, zreszta przeciez na madrzejszych
    glosowali, nie na debili.

    No coz - w wielu wypadkach troche szkoda, w wielu innych - te fabryki
    nie mialy szans przetrwac.
    A w ogole to koncepcja byla taka, zeby sprzedac, bo pod panstwowym
    zarzadem to padna i rozkradna.
    W koncu skad wiesz czy jacys debile nie wyznacza kolejnego debila na
    dyrektora.

    I patrzac na to co sie dzieje, to w miare dobrze zrobiono :-)

    >> Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
    >> jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy
    >> piwie z
    >> młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
    >> dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia
    >> wszystkie
    >> w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)
    >Korupcja, znaczy?

    Nie, zapotrzebowanie spoleczne :-)

    >> Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde,
    >> taki kraj:)

    >Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów.
    >Chemia znaczy się jest inna.

    Ale piwo to akurat ma tych procentow mniej lub wiecej.

    >> PoRD wynika z biologii?
    >Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o
    >ile biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.

    I dlatego, ze u nas wiecej wypadkow jest niz na zachodzie, to limit
    nizszy ?

    >> To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie
    >> to
    >> proste, prawda?
    >Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.

    A ile pije to sie nie liczy ?

    To w takim USA czy Francji prawie same pijaki, biorac pod uwage, ze
    tam taki zwyczaj, ze sie np z pracy przychodzi i po piwo do lodowki
    siega, czy wino do obiadu stawia, czy wieczorkiem drinka sobie robi ..
    albo do knajpy na jednego wyskakuje

    J.


  • 317. Data: 2016-12-23 11:24:45
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o3h0b4$vgp$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 22.12.2016 o 10:18, J.F. pisze:
    >>>>> Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z
    >>>>> rowerantami
    >>>>> włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
    >>>> Ale co Ci wychodzi ?
    >>> Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
    >>> http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-p
    oranek.html
    >> Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43
    >> przypapanych. 1/453
    >Tak wychodzi - re podał też coś koło tego za cały rok.

    Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto
    policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.
    Ale jak maja podejrzenia, to prosze dmuchnac - i automatycznie procent
    trafien wiekszy.

    Czasem z kolei mam wrazenie, ze musza norme wyrobic, wiec prosze
    dmuchnac.

    >> Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
    >A pohuj w nocy pracować?

    Ale pracuja.

    >> W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8
    >> a 9
    >> bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
    >> miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej
    >> podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla
    >> "wypadkow z
    >> uczestnictwem alkoholu".
    >Z tego raportu ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, bo barkuje
    >kluczowych danych. Sądzę, że jak najbardziej celowo (albo
    >przynajmniej o tym wiadomo, ale celowo się ich nie zbiera).

    Cięzko, ale czy celowo - statystyka ciekawa nauka i czasem
    skomplikowana.
    A wiekszosc tu akurat taka sama jak wczesniej, gdzie znow bylo jak rok
    wczesniej itd - wszystkim sie przez 15 lat podobalo, a Ty jeden
    narzekasz :-)
    (ja tez narzekalem).

    W kazdym badz razie wydaje sie, ze ilosc pijanych po poludniu wzrasta,
    wiec akcje "trzezwy poranek" sa niemiarodajne.
    Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?
    Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy, ktos celowo chce sie pochwalic
    dobrymi wynikami, czy celowo chce obywateli troche powk* korkami ...

    >>>> A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie
    >>>> zaryzykowac...
    >>> Ale promil to promil. Nie kombinuj.
    >> Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na
    >> piwo,
    >> u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila -
    >> kara
    >> niewielka grozi. U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym,
    >I bastują?

    Oni, czy my ?
    My jak widac - sporo bastuje lub przyjezdza tramwajem, sporo jednak
    daje sie zlapac.

    U nich podobnie.

    >Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
    >oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez
    >oświetlenia i kamizelek;)

    ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.
    Nie to, co jakas ledwo swiecaca i ublocona zaroweczka.
    Co prawda jeszcze lepszy efekt daloby zrobienie szerszej drogi z
    wydzielonym poboczem ... ale moze i racja, ze kamizelki tansze niz
    asfalt :-)

    J.


  • 318. Data: 2016-12-23 13:28:54
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:
    [...]
    >> Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
    >> kraj:)
    >
    > Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
    > się jest inna.
    [...]

    Dokładnie takie:
    http://marcsbeercollection.com/Biere%20Flag%20Specia
    le%20Cote%20d'Ivoire.htm

    Spróbuj, jeśli będziesz miał okazję, wyśmienite :)


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 319. Data: 2016-12-23 13:51:14
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:

    [...]
    Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
    kraj:)

    Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
    się jest inna.
    [...]

    Dokładnie takie:

    http://marcsbeercollection.com/Biere%20Flag%20Specia
    le%20Cote%20d'Ivoire.htm



    Spróbuj, jeśli będziesz miał okazję, wyśmienite :)

    P.S. To byłoby nic bez atmosfery tego picia:
    https://www.youtube.com/watch?v=kdOUTmt_Dp0



    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 320. Data: 2016-12-23 16:28:10
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.12.2016 o 11:24, J.F. pisze:

    > Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto
    > policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.

    Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to
    już w świeczkę nie trzeba.

    >>> Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
    >> A pohuj w nocy pracować?
    >
    > Ale pracuja.

    Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie musi.
    Jasne.

    > Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?

    Żeby nałapać wczorajszych.

    > Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,

    Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy na
    drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie przejedzie?

    >> Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
    >> oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez
    >> oświetlenia i kamizelek;)
    >
    > ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.

    Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak
    wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no cóż;)

    Shrek

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 . 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: