-
101. Data: 2012-07-15 21:06:09
Temat: Re: Rowerzyści
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-07-15, dominik <u...@d...net.pl> wrote:
> ścieżkami rowerowymi? Tymi oznakowanymi dla rowerów + ew. pieszych?
Dobrze że napisałeś "oznakowanymi", bo z "przeznacznymi" musiałbym
polemizować :).
> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
Po pierwsze: to nie jest tak, że ścieżki są jakieś superwidoczne
i kierujący zawsze są świadomi ich obecności. Rowerzyści są raczej
wyczuleni na "swoje" znaki, a i tak łatwo jest przegapić ścieżko-chodnik
po drugiej stronie drogi. Dostanie się na ścieżkę to kolejny problem
- rowerzysta czasen musi przejechać pewien odcinek jezdnią mimo DDR, aby
się na ową DDR dostać.
Po drugie: nie wiem co to niby zmienia w zachowaniu kierowcy. Kierowca
albo umie zareagować albo nie. Leżacego na środku drogi człowieka też
się pewnie nie spodziewasz i co zrobisz, gdyby taki się nagle pojawił?
> Chodnikiem nie wolno Ci jechać jeśli nie ma ulewnego deszczu lub prędkość
> na drodze jest ponad AFAIR 70km/h. Dlaczego miałbym trąbić wobec tego?
Jeśli tak znasz przepisy, to rzeczywiście sytuacja na drodze musi
Cię często zaskakiwać :).
Można jeździć na chodniku przy ograniczeniu powyżej 50km/h. Ustalono
właśnie taką wartość, by wesprzeć rowerzystów w terenie zabudowanym
w nocy.
Zresztą lista warunków jest trochę dłuższa.
Istnieje też szereg sytuacji, w których rowerzysta powinien zignorować
przepis w trosce o bezpieczeństwo swoje lub innych i pojechać pasem
innym, niż byś się spodziewał na podstawie PoRD (gdybyś go znał ;p).
W takich sytuacjach jego ew. postępowanie karne zostanie umorzone,
a Twój mandat za trąbienie jak psychopata raczej nie :).
pozdrawiam,
PK
-
102. Data: 2012-07-15 21:16:44
Temat: Re: Rowerzysci
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-07-15, Rowerex <r...@o...pl> wrote:
> Więc czym jest przejście dla pieszych?
Zgroza :o
przejście dla pieszych - powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub
torowiska przeznaczona do przechodzenia przez pieszych, oznaczona
odpowiednimi znakami drogowymi
Gdyby przejście dla pieszych było częścią chodnika, to nie mógłbyś
przez nie przejechać...
pozdrawiam,
PK
-
103. Data: 2012-07-15 21:52:49
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail u...@d...net.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Wyobraź sobie dwa samochody jadące dość szybko i w niedalekiej
> odległości od siebie. Pierwszy większy - np. suv lub bus. Napotykają
> oni w tym samym kierunku jadących rowerzystów. Jak ma dojść do
> wyprzedzania i pierwszy pojazd zrobi to dość gwałtownie (bo np. zaraz
> linia ciągła lub wysepka) to drugi praktycznie nie ma szans wykonać
> tego manewru bez wypadku. Trudno się spodziewać prawie statycznej
> przeszkody jadącej zupełnie bezsensownie praktycznie całym pasem.
czyli winę, za gwałtowne, niesygnalizowane odpowiednio wcześniej
wyprzedzanie busa + niezachowanie bezpiecznej odległosci przez kierowca
suva (brak widocznosci przed busem) przerzucasz na rowerzystów?
Ciekawe...
BTW raczej nie mówimy o sytuajcahc dojezdzania do wysepki tylko o czystej
drodze gdzie wyprzedzenie jednego rowerzysty jest tak samo "upierliwe" ak
wyprzedzenie dwóch - ot kierunkowskaz i wyprzedzasz.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso
-
104. Data: 2012-07-15 21:52:50
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail u...@d...net.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> 2. Często na mnie trąbią i pokazują, że mam zjechać z jedni w
>> miejscach gdzie jest tylko chodnik, ciekawe czy Ty też.
>
> Chodnikiem nie wolno Ci jechać jeśli nie ma ulewnego deszczu lub
> prędkość na drodze jest ponad AFAIR 70km/h. Dlaczego miałbym trąbić
> wobec tego? Trąbię na tych, którzy są realnym zagrożeniem i sami łamią
> ostro przepisy.
po chodniku *możesz* ale nie musisz jechać rowerem, jeżeli predkosc
dopuszczalna na drodze wynosi conajmniej 60km/h.
Dzięki temu w miastach na sporej częsc dróg można spokojnie jeżdzić rowerem
po chodniku po godzinie 23.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta
-
105. Data: 2012-07-15 22:08:23
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-07-15 19:38, dominik pisze:
> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
--
Liwiusz
-
106. Data: 2012-07-15 22:27:31
Temat: Re: Rowerzyści
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-07-15 22:08, Liwiusz wrote:
>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
> A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
Dokładniej?
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~
-
107. Data: 2012-07-15 22:43:41
Temat: Re: Rowerzyści
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-07-15 21:06, PK wrote:
>> ścieżkami rowerowymi? Tymi oznakowanymi dla rowerów + ew. pieszych?
> Dobrze że napisałeś "oznakowanymi", bo z "przeznacznymi" musiałbym
> polemizować :).
Jaka ścieżka rowerowa nie jest oznakowana, a jest przeznaczona dla nich?
>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
> Po pierwsze: to nie jest tak, że ścieżki są jakieś superwidoczne
> i kierujący zawsze są świadomi ich obecności.
Jak kierowca auta nie zauważy znaku to też nikt tego tłumaczenia nie uzna,
wręcz może to być przyczynkiem do tego by uświadomić temu, że do
kierowania autem się średnio nadaje.
> Rowerzyści są raczej
> wyczuleni na "swoje" znaki, a i tak łatwo jest przegapić ścieżko-chodnik
> po drugiej stronie drogi. Dostanie się na ścieżkę to kolejny problem
> - rowerzysta czasen musi przejechać pewien odcinek jezdnią mimo DDR, aby
> się na ową DDR dostać.
Przegapienia znaku czy ścieżki jest problemem, który świadczy o tym, że
powinno się zastanowić nad swoimi umiejętnościami i wzrokiem. Sorry,
kierowcy, którzy tłumaczą się, że czegoś nie widzieli po drodze nie są lepsi.
Natomiast co do dostania się do DDR to jest inna sprawa, ale o zgrozo
rowerzysta może się zamienić w pieszego na chwilę jeśli potrzeba. Tak samo
przeprowadzić rower bądź chociaż wybrać drogę najkrótszą do tej ścieżki.
> Po drugie: nie wiem co to niby zmienia w zachowaniu kierowcy. Kierowca
> albo umie zareagować albo nie. Leżacego na środku drogi człowieka też
> się pewnie nie spodziewasz i co zrobisz, gdyby taki się nagle pojawił?
Leżący na środku drogi człowiek, do tego bez żadnego oznakowania i tym
bardziej w miejscu gdzie go być nie powinn to chyba nie jest normalna
sytuacja. To jak sobie to rozlicza policja i jakie możliwości bierze tu
pod uwagę to ich sprawa, ale sęk w tym by nie powodować możliwie czy to
trupa na jezdni czy wleczącego się rowerzysty tam gdzie go być nie
powinno, bo ma śliczną ścieżkę obok.
>> Chodnikiem nie wolno Ci jechać jeśli nie ma ulewnego deszczu lub prędkość
>> na drodze jest ponad AFAIR 70km/h. Dlaczego miałbym trąbić wobec tego?
> Jeśli tak znasz przepisy, to rzeczywiście sytuacja na drodze musi
> Cię często zaskakiwać :).
> Można jeździć na chodniku przy ograniczeniu powyżej 50km/h. Ustalono
> właśnie taką wartość, by wesprzeć rowerzystów w terenie zabudowanym
> w nocy.
Specjalnie napisałem tamten skrót bo nie chciało mi się sprawdzać tego
parametru. A wszystko w kontekście odpowiedzi na pytanie czy rowers ma
według mnie zawsze jeździć po chodniku. Odpowiedź brzmi nie. Przeanalizuj
więc na co w ogóle odpowiadasz.
> Zresztą lista warunków jest trochę dłuższa.
>
> Istnieje też szereg sytuacji, w których rowerzysta powinien zignorować
> przepis w trosce o bezpieczeństwo swoje lub innych i pojechać pasem
> innym, niż byś się spodziewał na podstawie PoRD (gdybyś go znał ;p).
Jeszcze raz - przeczytaj na co w ogóle odpowiadasz.
Co do łamania przepisów w imię swojego bezpieczeństwa to kwestia jest
wątpliwa. Rowerzyści często jeżdżą chodnikiem bo niby boją się drogą, a
piesi to niby co? Tłumaczyć wszystko sobie strachem nie można. Jak ktoś
się boi - niech zostanie w domu.
> W takich sytuacjach jego ew. postępowanie karne zostanie umorzone,
> a Twój mandat za trąbienie jak psychopata raczej nie :).
Już pisałem, że nie trąbię bez powodu.
Natomiast te lęki o swoje życie to są najczęściej wydumane. Osobiście sam
na rowerze po niektórych drogach po prostu nie jeżdżę, bo jadąc autem wiem
jak niebezpiecznie tam kogoś z rowerem wyminąć. Większość jednak ma to
zupełnie w nosie i tak autem czy rowerem do wypadków wciąż dochodzi.
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~
-
108. Data: 2012-07-15 22:46:58
Temat: Re: Rowerzyści
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-07-15 21:52, Budzik wrote:
>> Chodnikiem nie wolno Ci jechać jeśli nie ma ulewnego deszczu lub
>> prędkość na drodze jest ponad AFAIR 70km/h. Dlaczego miałbym trąbić
>> wobec tego? Trąbię na tych, którzy są realnym zagrożeniem i sami łamią
>> ostro przepisy.
> po chodniku *możesz* ale nie musisz jechać rowerem, jeżeli predkosc
> dopuszczalna na drodze wynosi conajmniej 60km/h.
> Dzięki temu w miastach na sporej częsc dróg można spokojnie jeżdzić rowerem
> po chodniku po godzinie 23.
Więc nie 70 tylko 60. Ok. Tak. Poza tą wartością, której podkreśliłem, że
nie pamiętam co wyżej jest nie tak? Napisałem wyraźnie, że nie trąbię bez
powodu i na każdego kto jedzie drogą. To kiedy może i robi to chodnikiem -
to jego sprawa i jeszcze tego brakuje by na takich trąbić, na nich
złoszczą się piesi (uzasadnienie lub nie).
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~
-
109. Data: 2012-07-15 22:53:59
Temat: Re: Rowerzyści
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"PK" <k...@n...pl> wrote in message
news:slrnk05p3n.eo2.kosu@localhost.localdomain...
>> No wlasnie, ja nie wiem, na co licza dzwoniacy na mnie na chodniku
>> rowerzysci. Ze skocze na jezdnie?
>
> A skąd ja mam to wiedzieć? Jak będą dzwonić to ich spytaj.
Pytam za kazdym razem, jak dzwonia. I nie slyszalem zadnej sensownej
odpowiedzi.
> Ja tu mam akurat kilku trąbiących na rowerzystów, więc może się czegoś
> konkretnego dowiem.
No to ode mnie sie nie dowiesz, bo ja nie trabie. Chyba, ze mi wjezdzaja pod
kola, ale to chyba wtedy jasne jest?
--
Axel
-
110. Data: 2012-07-15 22:56:18
Temat: Re: Rowerzyści
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-07-15 21:52, Budzik wrote:
>> linia ciągła lub wysepka) to drugi praktycznie nie ma szans wykonać
>> tego manewru bez wypadku. Trudno się spodziewać prawie statycznej
>> przeszkody jadącej zupełnie bezsensownie praktycznie całym pasem.
> czyli winę, za gwałtowne, niesygnalizowane odpowiednio wcześniej
> wyprzedzanie busa + niezachowanie bezpiecznej odległosci przez kierowca
> suva (brak widocznosci przed busem) przerzucasz na rowerzystów?
> Ciekawe...
Nie, podałem tylko przykład, jak ta sytuacja dość mocno przekłada się na
niebezpieczeństwo i poszkodowanego raczej rowerzystę. Po co to wzmagać
pozwalając jeździć im całą szerokością pasa? Przepisy są jasne - powinni
się trzymać prawej strony drogi i wtedy to niebezpieczeństwo jest
najmniejsze.
> BTW raczej nie mówimy o sytuajcahc dojezdzania do wysepki tylko o czystej
> drodze gdzie wyprzedzenie jednego rowerzysty jest tak samo "upierliwe" ak
> wyprzedzenie dwóch - ot kierunkowskaz i wyprzedzasz.
Nie jest, bo rowerzysta niestety jest najmniej przewidywalnym uczestnikiem
ruchu. Nigdy nie wiesz ile odbije omijając jakąś drobną dziurę akurat jak
go wyprzedzasz. Omijając dwóch masz to samo do kwadratu.
Dodatkowo stan drogi mamy jaki mamy i szczegolnie w miejscach gdzie ruchu
nie ma wielkiego pobocza najczęściej są mocno wybite. Powoduje to tyle, że
rowerzysta nie jedzie blisko przy krawędzie, drugi jak ma być koło niego
często wymija jeszcze inne nierówności, autem natomiast trzeba zatoczyć
łuk wokół nich, dodatkowo na bezpieczną odległość i tym samym często
wjechać poboczem z tymi największymi dziurami. Jednego rowerzystę na
takiej drodze wyminąć wiele bezpieczniej. Wciąż - w imię czego mają oni
jechać obok siebie, jak dla wszystkich jest lepiej jeśli jadą po sobie?
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~