eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 889

  • 731. Data: 2010-05-23 15:16:15
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
    wiadomości news:htb9bo$nf0$1@news.dialog.net.pl...
    > Cavallino pisze:
    >
    >> No tak mi się właśnie wydaje, że kolega Jurand musiał zwolnić z powodu
    >> jakiegoś zdarzenia.
    >
    > No, może na przykład nagrabił sobie punktami. Ale wyciągnął z tego
    > odpowiednie wnioski.

    Ale ze zwolnienia czy z punktów?
    Bo jedyne wnioski jakie można wyciągnąć z punktów, a które skutkują staniem
    się kapeluszem, to takie że wcześniej był idiotą.
    Problem, że do uleczenia takiego schorzenia to raczej policja nie wystarczy.

    >> A teraz dorabia teorię do faktu, usiłuje SOBIE coś wmówić.
    >
    > A może rozumie swoje ewentualne błędy?

    Między "boi się punktów" a "rozumie ewnetualne błędy" nie widzę związku.
    Co innego gdyby jakiś faktyczny błąd na drodze postawił go na skraju życia -
    wtedy ok, optyka może się zmienić.
    Chyba że jest się Kaczyńskim - wtedy raczej przemiana szczera nie jest.

    >
    >> Tylko czemu na publicznym forum?
    >
    > Bo to nie twój prywatny folwark

    Kapeluszniczy też nie.


  • 732. Data: 2010-05-23 15:19:02
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >>No tak mi się właśnie wydaje, że kolega Jurand musiał zwolnić z powodu
    >>jakiegoś zdarzenia.
    >
    > To sie nazywa dorastanie/dojrzewanie/zdobycie doswiadczenia :-)

    Tylko wiesz, normalnie ludzie dorastają znacznie wcześniej.
    Więc dalej coś jest nie tak. ;-)
    >
    >>A teraz dorabia teorię do faktu, usiłuje SOBIE coś wmówić.
    >>Tylko czemu na publicznym forum?
    >
    > No wiesz, niedoswiadczona mlodziez trzeba uswiadomic.

    A myślisz, że po co ja piszę?
    Bałbym się gdyby nowe pokolenie było pokoleniem kapeluszników trzymających
    się limitów jak pies kości.
    Chyba podziękowałbym za prawko, jeśli ilość dróg szybkiego ruchu miałaby
    pozostać taka jak jest teraz.



    > A tak po prawdzie to ma sporo racji, jakby kierowca z audi jechal
    > wolniej to pewnie by sie tak nie skonczylo, a moze nawet wcale by do
    > wypadku nie doszlo.

    Nikt nie przeczy.
    Ale kobity z Punto dotyczy to samo - gdyby skręcają upewniła się że może to
    zrobić, wariat w Audi śmignąłby koło niej i tyle by się widzieli.


    >
    > Ale jak wolno mozna jechac ..

    Otóż to.


  • 733. Data: 2010-05-23 15:33:34
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:23052010.06F62FD4@budzik61.poznan.pl...

    > zapomnijmy juz w tej czesci rozmowy o audi, wypadku i skupmy sie na
    > kierunkowskazach.
    > Czy twoim zdaniem ci hnie włączenie, badz złe stosowanie nie moze byc
    > przyczyna wypadku?
    > Np. jedziemy jakas droga krajowa, nagle pierwszy kierowca hamuje i bez
    > kierunkowskazu chce skrecic. Drugi ląduje w jego bagazniku.
    > Winą jest brak kierunkowskazu czy niezachowanie odpowiedniej odległosci?

    Niezachowanie należytej ostrożności - w tym przypadku nalezytej odległości.
    Pomyśl teraz w ten sposób:
    Samochód hamujący hamuje silnikiem, a nie hamulcem i przykładowo nie chce
    skręcić, bo ma zamiar jechać prosto przez skrzyżowanie, ale po prostu się
    zatrzymać przed skrzyzówaniem w celu ustąpienia pierwszeństwa lub choćby
    nawet zorientowania się jaki to rodzaj skrzyżowania, bo nie ma znaku "droga
    z pierwszeńsatwem", a są tylko znaki w bocznych drogach "ustąp
    pierwszeństwa".
    Jest to typowy styl jazdy w okresie zimowym na śliskiej nawierzchni. Zamiast
    używac hamulca wyhamowuje się silnikiem w celu uniknięcia wpadnięcia w
    niekontrolowany poślizg. Nie widzisz ani świateł stopu, ani kierunkowskazu,
    walisz mu w kuder i Ty jesteś winnym.

    > Np. dwa samochody dojezdzaja do skrzyzowania z przeciwnych stron, oba chca
    > skrecic w lewo, oba sygnalizuja manewr. Ale nagle jeden przejezdza prosto.
    > Kto winny? Ten ktory pojechał prosto (miał pierwszenstwo) czy ten drugi?

    Winnym jest skręcający. Dokładnie taki taki przypadek miał jeden z moich
    kolegów. Miał nawet świadków, że ten z przeciwka sygnalizował. Policjanci
    nawet nie chcieli dyskutować, zatrzymali mu PJ, bo nie chciał uznać swojej
    winy i przyjać mandatu, a sprawa została skierowana do sądu, który uznał go
    jedynym winnym.
    Jak więc widać kierunkowskazy oraz sposób sygnalizowania mają drugorzędne
    znaczenie z prostrj przyczyny, ze mogą informować o chęci wykonania różnych
    manewrów: moze to być chęć skręcenia na najbliższym skrzyżowaniu, chęć
    zmiany pasa ruchu, chęć zatrzymania się przy lewej krawędzi jezdni zaraz za
    skrzyżowaniem, chęć wyprzedzenia innego pojazdu lub uczestnika ruchu
    drogowego (np. pieszego czy rowerzysty), a może też być niewyłączonym w porę
    kierunkowskazem, użytym podczas poprzedniego manewru, kiedy nie wyłączy go
    automat przy kierownicy. Poza tym trudno jest udowodnić czy kierunkowskaz
    był użyty w ogóle i czy też był użyty z należytym wyprzedzeniem.

    > Kolejne wlaczasz sie do ruchu skrecajac w prawo. Z lewej jedzie samochod,
    > sygnalizujac, ze skreca w prawo, czyli nie bedzie przecinał twojego
    > kierunku ruchu. Wyjezdzasz, a on jednak jedzie prosto.
    > Kto bedzie winny?

    Właczający się do ruchu.

    > tak, tak - powtorzyłes to juz tyle razy ze moze jeszcze sparafrazuje,
    > zebys
    > był pewny, ze dotarło.
    > Twoim zdaniem kierowca skrecajacy w lewo na skrzyzowaniu nie musi sie
    > upewniac, co dzieje sie za nim.

    Dokładnie tak, ponieważ zwalniają go z tego zapisy o zakazie wyprzedzania na
    tym skrzyżowaniu oraz zapis o prawie do liczenia na to, iż inni uczestnicy
    ruchu drogowego znają i przestrzegają PoRD.


  • 734. Data: 2010-05-23 15:44:31
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:23052010.27297299@budzik61.poznan.pl...

    > hmm, a jezeli to spojrzenie i jednoczesne wlaczenie kierunkowskazu nastapi
    > pol sekundy przed samym skretem?

    Także nie ma najmniejszego znaczenia.
    Jadąc za poprzedzającym samochodem powinieneś jechać w takiej odległości,
    abyś mógł wyhamować i zatrzymać pojazd w sposób bezpieczny. W czasie
    wyprzedzania oraz przejazdu przez skrzyżowanie powinieneś zachować
    szczególną ostrożność, która zmusza Cię do takiego zachowania, aby uniknąć
    zderzenia. Sygnalizowanie "zawczasu" jest jest pojęciem niesprecyzowanym i
    podlega ocenie tego, kto sygnalizuje. Dlatego tez równie dobrze
    zasygnalizowanie na 500m przed jak i na 1m przed skrzyżówaniem może być
    uznane za sygnalizowanie "zawczasu". Tak więc nie ma to w tym przypadku
    znaczenia. Poza tym weź pod uwagę, że kierowca może też podjąć decyzję lub
    ją zmienić przed samym skrzyżowaniem, bo np. jest niepewny czy aby w tę
    ulicę ma skręcić.


  • 735. Data: 2010-05-23 15:47:42
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:23052010.025EA1C3@budzik61.poznan.pl...

    >>> ale ja mowie ogolnie.
    >>> Rozumiem, ze wyrok w sprawie sadowej jest dosc silna podstawa, ale
    >>> nawet to
    >>> nie daje pewnosci, skoro jeden sad *czasami* orzeka wine A a drugi B.
    >>
    >> A "co ma piernik do wiatraka" ?
    >>
    > a czego nei rozumiesz?

    A czego Ty nie rozumiesz ?
    Pytam co mają wspólnego orzeczenia zmieniane w kolejnych instancjach w
    innych sprawach do tej sprawy ?
    Rozmawiamy o konkretnej sprawie i winie, a nie o tym co potrafią sądy w
    innych sprawach, gdzie ujkawniane są inne okoliczności sprawy lub uchybienia
    w orzecznictwie.


  • 736. Data: 2010-05-23 15:51:10
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:htakq1$2ei$1@news.onet.pl...

    > Osobiście - wolę takie sieroty jak tak Pani z Punto, niż takich miszczów,
    > jak kolesie z Audi.

    Poza tym jakie sieroty ? Jak można być tak bezczelnym, żeby przypisywać
    nieznanej osobie cechy na podstawie własnych chorych wymysłów ?
    Moze ta kobitka jest 100 razy lepszym kierowcą od miszcza Cavalino.


  • 737. Data: 2010-05-23 16:04:55
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 23 May 2010 15:06:06 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
    >Cavallino pisze:
    >> No tak mi się właśnie wydaje, że kolega Jurand musiał zwolnić z powodu
    >> jakiegoś zdarzenia.
    >
    >No, może na przykład nagrabił sobie punktami. Ale wyciągnął z tego
    >odpowiednie wnioski. Tobie to ostatnie nie grozi...

    Ale co - szkolenie takie pozytywne rezultaty dalo ?

    Bo normalny czlowiek po nagrabieniu punktow wyciaga trzy wnioski:
    a) kupic CB,
    b) kupic wykrywacz,
    c) zwolnic dopoki sie nie przeterminuja :-)

    J.


  • 738. Data: 2010-05-23 16:40:49
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail p...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> hmm, a jezeli to spojrzenie i jednoczesne wlaczenie kierunkowskazu
    >> nastapi pol sekundy przed samym skretem?
    >
    > Także nie ma najmniejszego znaczenia.
    > Jadąc za poprzedzającym samochodem powinieneś jechać w takiej
    > odległości, abyś mógł wyhamować i zatrzymać pojazd w sposób
    > bezpieczny. W czasie wyprzedzania oraz przejazdu przez skrzyżowanie
    > powinieneś zachować szczególną ostrożność, która zmusza Cię do takiego
    > zachowania, aby uniknąć zderzenia. Sygnalizowanie "zawczasu" jest jest
    > pojęciem niesprecyzowanym i podlega ocenie tego, kto sygnalizuje.
    > Dlatego tez równie dobrze zasygnalizowanie na 500m przed jak i na 1m
    > przed skrzyżówaniem może być uznane za sygnalizowanie "zawczasu". Tak
    > więc nie ma to w tym przypadku znaczenia. Poza tym weź pod uwagę, że
    > kierowca może też podjąć decyzję lub ją zmienić przed samym
    > skrzyżowaniem, bo np. jest niepewny czy aby w tę ulicę ma skręcić.
    >
    proponuje przeczytac nie tylko ostatnie zdanie, ale całosc wypowiedzi, do
    ktorej sie odnosisz.
    Bo piszesz zupenie nie o tym, o czym był ten subwatek...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "W demokracji wolno głupcom głosować,
    w dyktaturze wolno głupcom rządzić." Bertrand Russell


  • 739. Data: 2010-05-23 16:40:55
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >> hmm, a jezeli to spojrzenie i jednoczesne wlaczenie kierunkowskazu
    >> nastapi pol sekundy przed samym skretem?
    >
    > Sugerujesz martwe pole? ;-)
    > Raczej kiepska obrona skręcającego.
    >
    nie, sugeruje, ze samo wlaczenie kierunkowskazu nie wystarcza.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "TPSA - to ludzka rzecz okradać"


  • 740. Data: 2010-05-23 16:41:00
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail p...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> zapomnijmy juz w tej czesci rozmowy o audi, wypadku i skupmy sie na
    >> kierunkowskazach.
    >> Czy twoim zdaniem ci hnie włączenie, badz złe stosowanie nie moze byc
    >> przyczyna wypadku?
    >> Np. jedziemy jakas droga krajowa, nagle pierwszy kierowca hamuje i
    >> bez kierunkowskazu chce skrecic. Drugi ląduje w jego bagazniku.
    >> Winą jest brak kierunkowskazu czy niezachowanie odpowiedniej
    >> odległosci?
    >
    > Niezachowanie należytej ostrożności - w tym przypadku nalezytej
    > odległości. Pomyśl teraz w ten sposób:
    > Samochód hamujący hamuje silnikiem, a nie hamulcem i przykładowo nie
    > chce skręcić, bo ma zamiar jechać prosto przez skrzyżowanie, ale po
    > prostu się zatrzymać przed skrzyzówaniem w celu ustąpienia
    > pierwszeństwa lub choćby nawet zorientowania się jaki to rodzaj
    > skrzyżowania, bo nie ma znaku "droga z pierwszeńsatwem", a są tylko
    > znaki w bocznych drogach "ustąp pierwszeństwa".
    > Jest to typowy styl jazdy w okresie zimowym na śliskiej nawierzchni.
    > Zamiast używac hamulca wyhamowuje się silnikiem w celu uniknięcia
    > wpadnięcia w niekontrolowany poślizg. Nie widzisz ani świateł stopu,
    > ani kierunkowskazu, walisz mu w kuder i Ty jesteś winnym.
    >
    poczekam jednak na odpowiedz Juranda.
    Twoja, mam wrazenie jest nie na temat.
    Ja mowie o hamowaniu, ty o zatrzymaniu silnikiem.

    >> Np. dwa samochody dojezdzaja do skrzyzowania z przeciwnych stron, oba
    >> chca skrecic w lewo, oba sygnalizuja manewr. Ale nagle jeden
    >> przejezdza prosto. Kto winny? Ten ktory pojechał prosto (miał
    >> pierwszenstwo) czy ten drugi?
    >
    > Winnym jest skręcający. Dokładnie taki taki przypadek miał jeden z
    > moich kolegów. Miał nawet świadków, że ten z przeciwka sygnalizował.
    > Policjanci nawet nie chcieli dyskutować, zatrzymali mu PJ, bo nie
    > chciał uznać swojej winy i przyjać mandatu, a sprawa została
    > skierowana do sądu, który uznał go jedynym winnym.
    > Jak więc widać kierunkowskazy oraz sposób sygnalizowania mają
    > drugorzędne znaczenie z prostrj przyczyny, ze mogą informować o chęci
    > wykonania różnych manewrów: moze to być chęć skręcenia na najbliższym
    > skrzyżowaniu, chęć zmiany pasa ruchu, chęć zatrzymania się przy lewej
    > krawędzi jezdni zaraz za skrzyżowaniem, chęć wyprzedzenia innego
    > pojazdu lub uczestnika ruchu drogowego (np. pieszego czy rowerzysty),
    > a może też być niewyłączonym w porę kierunkowskazem, użytym podczas
    > poprzedniego manewru, kiedy nie wyłączy go automat przy kierownicy.
    > Poza tym trudno jest udowodnić czy kierunkowskaz był użyty w ogóle i
    > czy też był użyty z należytym wyprzedzeniem.
    >
    jeszcze raz powtarzam - twoje zdanie juz znamy.
    Jestem ciekawy opinii Juranda.
    Do Ciebie - pomysl w ten sposób - to swietny sposób, zeby sie podlozyc i
    wyremontowac sobie samochód.
    I rzecz oczywista - jasnym jest ze trudno udowodnic fakt wlaczenia
    kierunkowskazu. Ja mowie o sytuacji kiedy przebieg jest jasny (wiemy ze
    kierunkowskazy były wlaczone) i dyskutuje o przyznaniu winy w takiej
    sytuacji.

    >> Kolejne wlaczasz sie do ruchu skrecajac w prawo. Z lewej jedzie
    >> samochod, sygnalizujac, ze skreca w prawo, czyli nie bedzie przecinał
    >> twojego kierunku ruchu. Wyjezdzasz, a on jednak jedzie prosto.
    >> Kto bedzie winny?
    >
    > Właczający się do ruchu.
    >
    ja sie z czyms takim nigdy nie zgodze, zwlaszcza, jezeli dodamy do tego np.
    ewidentne zmniejszenie predkosci przez sygnalizujacego skret z glownej w
    podporzadkowana.

    >> tak, tak - powtorzyłes to juz tyle razy ze moze jeszcze sparafrazuje,
    >> zebys
    >> był pewny, ze dotarło.
    >> Twoim zdaniem kierowca skrecajacy w lewo na skrzyzowaniu nie musi sie
    >> upewniac, co dzieje sie za nim.
    >
    > Dokładnie tak, ponieważ zwalniają go z tego zapisy o zakazie
    > wyprzedzania na tym skrzyżowaniu oraz zapis o prawie do liczenia na
    > to, iż inni uczestnicy ruchu drogowego znają i przestrzegają PoRD.
    >
    Jeszcze raz powotrze - rozumiem i sie nie zgadzam.
    Odwracajac kota ogonem - ja mam rowniez prawo przypuszczac, ze inni
    zachowuja sie zgodnie z PoRd i jezeli sygnalizuja manewr, to z intencja
    wykonania go. Nie mozna sobie od tak zmienic decyzji na skrzyzowaniu.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
    najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 73 . [ 74 ] . 75 ... 80 ... 89


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: