-
701. Data: 2010-05-23 12:01:39
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:htaocr$cai$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
> news:4bf8dd00$0$19180$65785112@news.neostrada.pl...
>> Jurand wrote:
>>
>>> A potrafisz zrozumieć jedną prostą jak budowa cepa rzecz? ZAUWAŻENIE
>>> samochodu i pobieżna ocena odległości to jedno, a ocena PRĘDKOŚCI z jaką
>>> to auto się porusza - to drugie.
>>
>> Nie, nie potrafię zrozumieć, ze można jeździć autem i mylić się w
>> ocenie prędkości o 100 km/h.
>
> Czyli rozumiem - goście zapierdalający drogą 3x szybciej, niż tam wolno,
> dostają od Ciebie rozgrzeszenie od razu,
Czytać się naucz.
Bo jeśli widzisz coś, czego nikt nie napisał, to znaczy że zmyślasz a nie
czytasz.
-
702. Data: 2010-05-23 12:04:59
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>>>> Możemy założyć, że NIE popatrzyła w lusterko i zaczęła skręcać.
>>>
>>> A na jakiej podstawie tak założysz?
>>
>> Na podstawie manewru który wykonała.
>
> Aha, czyli kierowcy skręcający w lewo nie patrzą wcześniej w lusterko.
Jeśli wjeżdżają pod koła, to tak właśnie należy zakładać.
> Ciekawa teoria. Masz na to jakieś naukowe uzasadnienie?
Naukowe uzasadnienie to by trzeba znaleźć na to, że u ludzi instynkt
samozachowawczy nie działa.
> Ależ w tej sytuacji to jest banalnie proste. Patrzyła na kilka sekund
> przed wykonaniem manewru.
Nawet jeśli - zrobiła to nieprawidłowo.
I za to musi beknąć.
>> W ten sposób patrzeć to sobie może w lusterko podczas poprawiania
>> makijażu, a na drodze to się to robi w innym celu.
>
> W lusterko może w ogóle nie patrzeć,
Jasne.
I jechać lewym pasem 50 km/h.
Typowe pieprzenie kapelusza.
>> Nie uczyniła, skoro jej komputer nie przeliczył prawidłowo iż jeśli
>> wykona manewr to znajdzie się na kursie kolizyjnym.
>
> Uczyniła!
Gdyby uczyniła, to by nie skręciła.
Skoro skręciła, a nie miała ochoty na samobójstwo lub morderstwo (a tak
zakładam) to znaczy że jednak nie zrobiła tego prawidłowo.
-
703. Data: 2010-05-23 12:05:56
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:htaooa$dek$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:ht8ujb$tn9$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:ht8uel$t92$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości news:
>>
>>>> Znam mnóstwo miejsc z ograniczeniami typu 30-50 gdzie mało kto jedzie
>>>> poniżej 80-90. Przyczyna? Ograniczenie ustawione przez idiotę.
>>>
>>> Ale jest.
>>
>> I ch... z nim.
>
> Gdyby to było takie proste, panie Docencie Teoretyku.
>
>>> I nie zmienisz tego, że póki ono tam stoi, jazda 80 km/h jest poważnym
>>> przekroczeniem prędkości dopuszczalnej, które może przesądzić w 100% o
>>> Twojej winie przy ewentualnym wypadku.
>>
>> Zaczynasz pisać coraz bardziej jak kapelusz.
>
> Jeśli dla Ciebie ktoś, kto stara się nie zapierdalać bez opamiętania po
> drogach wiejskich,
Nie - chodzi o wybielanie każdego, który łamie wszystkie możliwe przepisy, i
pamiętanie tylko jednego - limitu prędkości.
-
704. Data: 2010-05-23 12:06:24
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>> Jak jeszcze raz powiążesz prędkość (80 km/h) z winą przy wypadku to się
>> pożegnamy.
>> KAPELUSZ PLONK WARNING
>
> Zrób to, proszę.
Napisz jeszcze raz o limicie - i będzie jak chcesz.
-
705. Data: 2010-05-23 12:59:37
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 23 May 2010 09:53:48 +0000 (UTC), Maciej Leszczynski wrote:
>ps. wczoraj jechalem z zona - nie napisze, ze wolno, ale tez nie szybko (moze
20-30km ponad ograniczenie
>90km/h) - instynktowanie zblizajac sie do wzniesienia odpuscilem gaz i wzmoglem
uwage - zgadnij co sie
>stalo w ten piekny sloneczny dzien? kierowca z naprzeciwka stwierdzil, ze skonczenie
manewru
>wyprzedzania na wzniesieniu to nic takiego - to nie pierwszy przypadek,
Ciekawe - jezdze czesto do Klodzka, do Jeleniej, pagorkow po drodze
pelno .. i nigdy mnie to nie spotkalo.
Owszem, czasem widze jak niektorzy wyprzedzaja pod gorke, zazwyczaj na
warszawskich rejestracjach ... i z pewna przykroscia stwierdzam ze ich
nie zaskakuje tir wylaniajacy sie zza szczytu.
J.
-
706. Data: 2010-05-23 13:07:03
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 23 May 2010 10:19:49 +0200, Jurand wrote:
>Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
>> Nie, nie potrafię zrozumieć, ze można jeździć autem i mylić się w
>> ocenie prędkości o 100 km/h.
Po prostu wydaje ci sie - wcale nie tak latwo oszacowac predkosc
innego pojazdu w ulamku sekundy.
>Czyli rozumiem - goście zapierdalający drogą 3x szybciej, niż tam wolno,
>dostają od Ciebie rozgrzeszenie od razu,
Pytanie czy to predkosc byla glowna przyczyna.
Czasem jest to potencjalnie grozne, czasem powoduje wypadek, a czasem
nalezy rozgrzeszyc.
>a ktoś, kto nie dał sobie na to poprawki - jest winny. Ciekawy światopogląd.
Tez zalezy od tej poprawki. Jak juz stoi 40, to dystanse
niebezpiecznych manewrow sa takie ze widac iz przeciwnik nie jedzie
40.
Od sytuacji tez zalezy - czasem naprawde trudno ganic, czasem jednak
trzeba.
>Możesz. Cały właśnie problem polega na tym, że na kierowcę nie nakłada się
>tak konkretnych obowiązków, o jakich Ty piszesz - czyli ocena prędkości,
>itp. To są Twoje radosne imaginacje.
Jawnie nie, posrednio tak. Zobacz np definicje ustapienia
pierwszenstwa.
J.
-
707. Data: 2010-05-23 13:14:32
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Maciej Leszczynski <z...@j...cy>
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote in
news:1f2iv5dnip69561ebrvst3bkvo5soq01ro@4ax.com:
> Ciekawe - jezdze czesto do Klodzka, do Jeleniej, pagorkow po drodze
> pelno .. i nigdy mnie to nie spotkalo.
ale czego to dowodzi?
-
708. Data: 2010-05-23 13:19:07
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:23052010.06F62FD4@budzik61.poznan.pl...
> tak, tak - powtorzyłes to juz tyle razy ze moze jeszcze sparafrazuje,
> zebys
> był pewny, ze dotarło.
> Twoim zdaniem kierowca skrecajacy w lewo na skrzyzowaniu nie musi sie
> upewniac, co dzieje sie za nim.
Od pewnego momentu NIE MUSI. Może to zrobić dla własnego bezpieczeństwa.
Jeśli bowiem w momencie rozpoczęcia SYGNALIZOWANIA manewru upewnił się, że
nie ma na lewym pasie wyprzedzającego go auta, to od tego momentu ma
bezwzględne pierwszeństwo przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo i od tego
momentu nie istnieje coś takiego jak jego wina za spowodowanie wypadku z
wyprzedzającym go samochodem.
Przeczytaj to DOKŁADNIE, nim coś bezsensownego zaczniesz pisać.
Jurand.
-
709. Data: 2010-05-23 13:21:43
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:htaucg$uvk$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Niestety - póki tam znak stoi, to obowiązuje.
>
> A dopóki ma 100% zapas to oznacza tylko "zwiększ uwagę".
>
Jaki zapas? Do czego zapas?
>>Tego nie zmienisz, chyba, że pójdziesz w politykę i uda Ci się jakimś
>>cudem przepchniesz jakąś nową ustawę ;)
>
> Mam prościej - olewam takie debilizmy.
Możesz olewać. Naprawdę możesz jeździć i 200 km/h w mieście. Do momentu, jak
Ci się będzie udawało nie uczestniczyć w żadnej kolizji, Twoja prędkość nie
będzie istotna w orzekaniu o winie.
>>>> Oczywiście że można zauważyć duże auto. Motocyklistę też. W jakiejś
>>>> odległości. I na bazie oceny tej odległości dokonujesz decyzji - masz
>>>> miejsce żeby wykonać manewr skrętu.
>>>
>>> I za błędną ocenę trzeba zapłacić.
>>
>> Goście zapłacili.
>
> Ano właśnie.
> Teraz powinna jeszcze beknąć babka z Punto i będzie git.
Nie powinna, jeśli prawidłowo sygnalizowała manewr. I nie będzie żadnego
gita - nie ma czegoś takiego, jak karanie kogoś w imię cholera wie jakiej
sprawy - bo na pewno nie w imię łamania przepisów PoRD.
>>>> Zrozumcie jedną rzecz - NIE MOŻNA uznawać winy kierowniczki Punto w tej
>>>> sytuacji,
>>>
>>> Nie można, ale trzeba.
>>
>> Nic nie trzeba.
>
> Trzeba.
Bo? Bo Ty tak mówisz?
>>> Choćby po to, żeby eliminować sieroty nie potrafiące jeździć z dróg.
>>
>> Osobiście - wolę takie sieroty jak tak Pani z Punto, niż takich miszczów,
>> jak kolesie z Audi.
>
> A ja żadne.
To najbezpieczniej będzie, jak się wygodnie rozłożysz na kanapie przed TV.
Jurand.
-
710. Data: 2010-05-23 13:22:35
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:htaue1$v4d$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:htaocr$cai$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
>> news:4bf8dd00$0$19180$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Jurand wrote:
>>>
>>>> A potrafisz zrozumieć jedną prostą jak budowa cepa rzecz? ZAUWAŻENIE
>>>> samochodu i pobieżna ocena odległości to jedno, a ocena PRĘDKOŚCI z
>>>> jaką
>>>> to auto się porusza - to drugie.
>>>
>>> Nie, nie potrafię zrozumieć, ze można jeździć autem i mylić się w
>>> ocenie prędkości o 100 km/h.
>>
>> Czyli rozumiem - goście zapierdalający drogą 3x szybciej, niż tam wolno,
>> dostają od Ciebie rozgrzeszenie od razu,
>
> Czytać się naucz.
> Bo jeśli widzisz coś, czego nikt nie napisał, to znaczy że zmyślasz a nie
> czytasz.
Widzę, że wyjątkowo łatwo przychodzi Ci przejście do porządku dziennego nad
sytuacją taką, że ktoś złamie ograniczenie prędkości. Ot - wszyscy łamią,
nie ma się więc czym przejmować.
Jurand.