-
651. Data: 2010-05-22 10:45:24
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> ale ja mowie ogolnie.
> Rozumiem, ze wyrok w sprawie sadowej jest dosc silna podstawa, ale nawet
to
> nie daje pewnosci, skoro jeden sad *czasami* orzeka wine A a drugi B.
wyrok sadu I i II instancji jest gowno warty.
Widziales kiedys pelnomocnika w sadzie grodzkim ? Ja nie.
A jak juz skladasz kasacje do Sadu Najwyzszego to juz musisz go miec. Wtedy
nie ma miejsca na Twoje niedouczenie.
Icek
-
652. Data: 2010-05-22 10:46:17
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> BTW, znaczne przekroczenie prędkości może być potraktowane jako czyn
> poważniejszy -- jako np. sprowadzenie powszechnego zagrożenia w ruchu
> drogowym. Bywały już takie stwierdzenia właśnie w przypadku złapania
> gościa przy 120/40.
taaaa. I tak byl karany z KW a nie KK
Icek
-
653. Data: 2010-05-22 10:47:05
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> Zrozum, że ona nie miała obowiązku czekać na niego, aż on dojedzie i ją
> >> wyprzedzi.
> >
> >MIAŁA OBOWIĄZEK POPATRZEĆ W LUSTERKO ZANIM RUSZYŁA KIEROWNICĄ. Zrozum to.
>
> Sad Najwyzszy wcale nie jest tego pewny :-)
sprawy nawet na oko podobne roznia sie masa szczegolow. I to one w tych
przypadkach zadecydowaly, ze sa rozne wyroki
Icek
-
654. Data: 2010-05-22 10:48:26
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Przyczyna bylo wymuszenie pierwszenstwa przejazdu.
>
> Przez Audi. Punto nie mogło wymusić bo miało.
taaaaa, a lyzka na to niemozliwe.
Daj spokoj. Mialo po spelnieniu kilku warunkow. W tej konkretnej sytuacji
zabraklo popatrzenia w lusterko i niewjechania pod maske audi
Icek
-
655. Data: 2010-05-22 10:53:08
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Cóż, ale skąd założenie o "zdrowych zmysłach"?
>
> Bo czy ktoś przy zdrowych zmysłach zapiernicza ~120 przy ograniczeniu do
> 40 na wąskiej wiejskiej drodze, w terenie zabudowanym, itd?
tak, zdarza sie. I sa to ludzie raczej przy zdrowych zmyslach.
Wroclaw - wjazd od bielan. 30km/h jeszcze niedawno. Predkosci na poziomie
90-120
wroclaw -Legnicka, 50km/h, 3 pasy, tramwaj i barierki po bokach. Predkosci
ponad 90-120
warszawka - polowa miasta co ma wiecej jak jeden pas w jedna strone,
ograniczenie 50km/h, predkosci ? 90-110 ?
polowa kierowcow to wariaci ?
Icek
-
656. Data: 2010-05-22 11:06:54
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ht87d1$77m$1@node2.news.atman.pl...
>> Cóż, ale skąd założenie o "zdrowych zmysłach"?
>>
>> Bo czy ktoś przy zdrowych zmysłach zapiernicza ~120 przy ograniczeniu do
>> 40 na wąskiej wiejskiej drodze, w terenie zabudowanym, itd?
>
> tak, zdarza sie. I sa to ludzie raczej przy zdrowych zmyslach.
>
> Wroclaw - wjazd od bielan. 30km/h jeszcze niedawno. Predkosci na poziomie
> 90-120
> wroclaw -Legnicka, 50km/h, 3 pasy, tramwaj i barierki po bokach. Predkosci
> ponad 90-120
> warszawka - polowa miasta co ma wiecej jak jeden pas w jedna strone,
> ograniczenie 50km/h, predkosci ? 90-110 ?
>
>
> polowa kierowcow to wariaci ?
A tam połowa.
Wszyscy z wyjątkiem kapeluszy, którzy boją się jeździć.
-
657. Data: 2010-05-22 11:25:36
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: yos <k...@g...com>
On 22 Maj, 10:48, "Icek" <i...@d...pl> wrote:
> W tej konkretnej sytuacji
> zabraklo popatrzenia w lusterko i niewjechania pod maske audi
Na kolizje i wypadki zazwyczaj składa się suma kilku błędów, wykroczeń
i nałożenia się na siebie innych niekorzystnych warunków. Tak też było
tutaj. Ale od strony prawnej wina jest bezsporna. Nie ma tu co pisać o
pierwszeństwie przejazdu, bo żeby można użyć takiego terminu, to musi
wystąpić ujęte w PoRD, zgodne z przepisami przecięcie kierunków jazdy.
PoRD nie przewiduje wyprzedzania na skrzyżowaniach tego typu, więc nie
reguluje pierwszeństwa przejazdu w tym wypadku.
Odnośnie do patrzenia w lusterko to możemy założyć, że kobieta w Punto
popatrzyła w lusterko, włączyła kierunkowskaz, zobaczyła pojazd
zbliżający się z tyłu. Zjechała wtedy do środka jezdni licząc, że
pojazd wyminie ją prawidłowo z prawej strony, a ona będzie mogła sobie
bezpiecznie skręcić. Ponieważ pasy ruchu są nieoznaczone, nie ma się
co licytować o centymetry - czy zjechała za bardzo w lewo czy do
geometrycznej osi jezdni. To nie ma znaczenia. Mogła nawet nie
zaczynać skręcać, a tylko przygotowywała się do manewru w ramach
swojego nieoznaczonego pasa ruchu. I wtedy dostała strzał w bok.
Zresztą widać po zdjęciach, że to właściwie była tylko lekka obcierka
pod niewielkim kątem (ale przy dużej różnicy prędkości).
Generalnie - nie ma bezpośrednich dowodów na to, że kierująca Puntem
popełniła jakieś wykroczenie. Nawet jeśli miało to miejsce, to -
biorąc pod uwagę przepisowe zachowanie się innych uczestników ruchu
drogowego - nie doprowadziłoby to to tragedii.
Nie możemy natomiast przypuścić, że kierujący Audi nie popełnił
wykroczenia. Popełnił co najmniej dwa.
I nie widzę najmniejszej potrzeby udowadniania na siłę, że Audi miało
jakiekolwiek prawa podczas tego zdarzenia. Po co? Prawo o Ruchu
Drogowym jest jasne jak słońce i szukanie drugiego dna w prostych
przepisach kończy się takimi tragediami.
--
yos
-
658. Data: 2010-05-22 11:34:29
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "yos" <k...@g...com> napisał w wiadomości news:
>Odnośnie do patrzenia w lusterko to możemy założyć, że kobieta w Punto
>popatrzyła w lusterko, włączyła kierunkowskaz, zobaczyła pojazd
>zbliżający się z tyłu.
Nie.
Możemy założyć, że NIE popatrzyła w lusterko i zaczęła skręcać.
W rezultacie zajechała drogę Audi.
Zgadzam się, że najpewniej jeszcze nie zdążyła skręcić, że to była tylko
obcierka.
I to świadczy tym bardziej na jej NIEKORZYŚĆ, bo gdy wykonywała manewr Audi
było kilkadziesiąt metrów od niej, nie sposób go było nie zauważyć w
lusterku - gdyby się ktoś nim zainteresował.
Ergo - zdecydowanie przyczyniła się do wypadku w jakiejś części, czyli
współwina.
-
659. Data: 2010-05-22 12:00:27
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail i...@d...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>> Raczej nie i jestem święcie przekonany o tym, że nie byłaby uznana
>> współwinną nawet wtedy, kiedy by w ogóle nie włączyła kierunkowskazu.
>> Co najwyżej mogła by dostać za to niewielki mandat, ale wina i tak
>> była po
>
> widac, ze nie masz pojecia o czym piszesz. Przyjecie mandatu to
> przyznanie sie do winy. Sama chec wystawienia mandatu przez polucje to
> juz oznaka, ze polucja uznaje Cie za winnego
to jest demagogia.
Wiadomo ze nie chodzi o wine ogoleni, tylko o wine spowodowania wypadku.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg
-
660. Data: 2010-05-22 14:51:47
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
>> Może i w tym, może i na prostej drodze. Już to pisałem - zdecydowane
>> przekroczenie prędkości dopuszczalnej, ponad poziom ZAKŁADANY przez
>> typowego użytkownika dróg
>
> Jak ktoś nie zakłada, ze na prostej drodze wśród pól ktoś może jechać 100
> km/h to jest pozbawiony krzty rozsądku.
Na której jest ograniczenie 40 km/h i skrzyżowanie? Poza tym jesteś pewien
że tam była "prosta droga wśród pól"? Kilka zdjęć chyba przeoczyłeś.
>> prowadzić może w prostej linii do poważnego
>> wypadku właśnie z tego powodu. Powodem nie będzie to, że ktoś Cię nie
>> zauważył i zajechał Ci drogę. Powodem będzie to, że tak zapierdalałeś,
>> że nikt przy zdrowych zmysłach by nawet nie podejrzewał, że w tym
>> miejscu można tyle jechać. Przykładem takich kretyńskich zachowań są
>> motocykliści, dla których prędkości rzędu 150-200 km/h po miejskich dwu
>> i trzypasmówkach to są codzienne sprawy. I jak widzisz z tyłu jedno
>> światełko, to nim zdążysz się zastanowić nad zmianą pasa, to taki
>> pacjent już Cię wyprzedza z dowolnie wybranej strony. A potem się
>> pojawiają akcje pt. "Motycykle są wszędzie".
>
> Tu jest mowa o prostej drodze i dużym aucie, którego nie sposób nie
> zauważyć jeśli się chociaż spojrzy. Nie sprowadzaj rzeczy do absurdu
> nonsensownymi porównaniami.
Oczywiście że można zauważyć duże auto. Motocyklistę też. W jakiejś
odległości. I na bazie oceny tej odległości dokonujesz decyzji - masz
miejsce żeby wykonać manewr skrętu.
Zrozumcie jedną rzecz - NIE MOŻNA uznawać winy kierowniczki Punto w tej
sytuacji, a także w żadnej innej, gdy pojazd wykonujący manewr skrętu na
skrzyżowaniu jest wyprzedzany i dochodzi do kolizji. A to dlatego, że
pierwszeństwo wykonania manewru leży tutaj po stronie osoby skręcającej, a
nie po stronie osoby wyprzedzającej!
Żeby kierowniczka Punto była w jakimś stopniu winna sytuacji - najpierw
trzeba udowodnić jej brak sygnalizowania zamiaru skrętu na skrzyżowaniu.
Jeżeli stwierdzi, że dojeżdżając do skrzyżowania miała cały czas włączony
kierunkowskaz - i nie uda się tego podważyć - to wina leży W CAŁOŚCI po
stronie kierowcy Audi.
Jurand.