-
421. Data: 2010-05-19 15:38:53
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > ponosi Cie brak argumentow. Jak juz pisalem i napisze po raz ostatni:
>
> Mnie? Jak narazie to ty nie przedstawiles zadnego argumentu.
>
> > "fakt, ze kierowca audi jechal zbyt szybko nie wylacza odpowiedzialnosci
> > kierowcy fiata za popelnione wykroczenie"
>
> Jakie wykroczenie?
nie udawaj idioty prosze.
EOT.
Icek
-
422. Data: 2010-05-19 15:40:08
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
DoQ pisze:
> Icek pisze:
>
>> ponosi Cie brak argumentow. Jak juz pisalem i napisze po raz ostatni:
>
> Mnie? Jak narazie to ty nie przedstawiles zadnego argumentu.
No jak nie przedstawił? Audi jechało może tylko trochę za szybko
(co widać na zdjęciu), kierowca (jak i pasażer) nie mieli pojęcia,
że jest tam skrzyżowanie (a byli stamtąd) i winna jest "głupia pizda",
ponieważ jest "głupia pizdą" i z założenia takie są winne wypadków,
ponieważ źle sygnalizują, nie potrafią jeździć itd. - do garów
kocmołuchy a nie samochodem powozić.
>> "fakt, ze kierowca audi jechal zbyt szybko nie wylacza odpowiedzialnosci
>> kierowcy fiata za popelnione wykroczenie"
>
> Jakie wykroczenie?
Powyżej wyjaśniłem ;)
-
423. Data: 2010-05-19 15:49:18
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ht041e$bri$1@node1.news.atman.pl...
> napisalem Ci jak bylo. Kawice. DK. Boczna to taki mega stary asfalt z
> poprzedniej epoki (droga utwardzona). Oznakowana od swojej strony takim
> bardzo starym znakiem, powiedzialbym zapomnianym az.
Idę o zakład, że ta droga nie posiadała statusu drogi publicznej i tylko
dlatego została uznana wina traktorzysty. Świadczyć o tym może właśnie fakt,
że jest zapomniana i zaniedbana, ponieważ jako droga niepubliczna nie jest
remontowana z budżetu gminy, nie jest utrzymywana z budżetu państwa.
To, że jest ona dostępna dla wszystkich nie oznacza od razu, że jest to
droga publiczna.
Bywają drogi po starych PGR-ach lub drogi na terenach prywatnych lub
przejętych przez spółki i przedsiębiorstwa. Drogi takie bardzo często nie są
drogami publicznymi, choć dostęp do tych dróg ma każdy. Aby dana droga mogła
być drogą publiczną musi mieć nadany taki status zgodnie z Dz. U. z 2007 r.
Nr 19, poz. 115
Tylko dlatego, że mogła to być droga niepubliczna nie został Ci postawiony
zarzut spowodowania wypadku na skutek wyprzedzania w miejscu niedozwolonym
czyli na skrzyżowaniu, gdyż takie skrzyżowanie z drogą niepubliczną nie jest
traktowane jako skrzyżowanie dróg zgodnie z PoRD. W takiej sytuacji ten
traktorzysta powinien się zachować tak jak na normalnym prostym odcinku
drogi, na któym można normalnie wyprzedzać, czyli powinien był się upewnić,
że nie jest wyprzedzany i powinien był ustąpić pierwszeństwa
wyprzedzającemu. Gdyby to było normalne skrzyżowanie dróg publicznych
sprawcą wypadku byłbyś Ty.
Przemyśl sobie dobrze i dowiedz się jaki ma status ta droga, bo wysnuwasz
złe wniski z tej "lekcji", że można wyprzedzać na skrzyżowaniu i nie ponosić
konsekwencji za spowodowanie tym faktem wypadku.
-
424. Data: 2010-05-19 15:59:04
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: to <t...@a...xyz>
DoQ wrote:
> Kobieta w punto miala obowiazek wypatrzyc zblizajace sie z nadmierna
> predkoscia audi wykonujac manewr skretu, ale kierowca audi skrzyzowania
> juz nie musial widziec bo sobie zapierdalal tak? Co to za brednie?
Owszem, to brednie, ale sam je napisałeś, bo w moim postach takich opinii
nie znajdziesz. ;-)
--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl
-
425. Data: 2010-05-19 16:00:40
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: to <t...@a...xyz>
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
> No jak nie przedstawił? Audi jechało może tylko trochę za szybko (co
> widać na zdjęciu), kierowca (jak i pasażer) nie mieli pojęcia, że jest
> tam skrzyżowanie (a byli stamtąd) i winna jest "głupia pizda", ponieważ
> jest "głupia pizdą" i z założenia takie są winne wypadków, ponieważ źle
> sygnalizują, nie potrafią jeździć itd. - do garów kocmołuchy a nie
> samochodem powozić.
A może Ty jeździsz gumowym autkiem na prąd w wesołym miasteczku? Hm...
--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl
-
426. Data: 2010-05-19 16:02:19
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: to <t...@a...xyz>
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
> No tak - były już melexy, było wysyłanie do lekarza, teraz przerzuciłeś
> się na politykę?
Ty piszesz bzdury to ja nie mogę? Mam poważnie dyskutować z nonsensami w
rodzaju bredni, że skręcając nie trzeba spojrzeć w lusterko albo jakichś
bzdur o wydumanych problemach z oceną prędkości?
--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl
-
427. Data: 2010-05-19 16:07:44
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
>> Kobieta w punto miala obowiazek wypatrzyc zblizajace sie z nadmierna
>> predkoscia audi wykonujac manewr skretu, ale kierowca audi skrzyzowania
>> juz nie musial widziec bo sobie zapierdalal tak? Co to za brednie?
> Owszem, to brednie, ale sam je napisałeś, bo w moim postach takich opinii
> nie znajdziesz. ;-)
Mysle ze dosc wyraznie nakresliles swoj poglad - głupia baba nie patrzy
w lusterka, lub nie umie ocenic predkosci vs kierowca audi, wykazujacy
sie zdrowym rozsadkiem bo przeciez nie wyprzedzil na skrzyzowaniu
samochodu sygnalizujacego skręt. To o zdrowym rozsadku jest
najzabawniejsze, zwlaszcza patrzac na efekty tego rozsądku.
Pozdrawiam
Pawel
-
428. Data: 2010-05-19 16:11:12
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Tylko dlatego, że mogła to być droga niepubliczna nie został Ci postawiony
> zarzut spowodowania wypadku na skutek wyprzedzania w miejscu niedozwolonym
> czyli na skrzyżowaniu, gdyż takie skrzyżowanie z drogą niepubliczną nie
jest
> traktowane jako skrzyżowanie dróg zgodnie z PoRD. W takiej sytuacji ten
i rozumiem, ze ja jako kierowca jadacy droga mam wiedziec jaki status ma
boczna asfaltowa droga ?
Ja bylem drugim autem i nic mi sie nie stalo. Mocno poturbowane bylo
pierwsze auto.
Bede tam pewnie niedlugo w okolicy to sie zatrzymam i rozejrze dokladnie.
Icek
-
429. Data: 2010-05-19 16:22:33
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ht0mg1$eqt$1@node1.news.atman.pl...
>> Trzykrotne przekroczenie zwalnia z odpowiedzialności i przerzuca ją na
>> innych uczestników ruchu?
>
> nikt nic takiego nie napisal. Zmyslasz.
>
>> Kobieta w punto miala obowiazek wypatrzyc zblizajace sie z nadmierna
>> predkoscia audi wykonujac manewr skretu, ale kierowca audi skrzyzowania
>
> tak, miala obowiazek.
No więc ona swojego obowiązku dopełniła. Zaraz Ci to wytłumaczę na
przykładzie czasowo-przestrzennym.
1. Kierująca Punto, będąc 50 metrów od skrzyżowania, spojrzała w lusterko
wsteczne. Zobaczyła w BEZPIECZNEJ odległości na prawym pasie Audi A6. Audi
znajdowało się c.a. 150 metrów za nią - czyli relatywnie DALEKO, biorąc pod
uwagę odległości, jakie spotyka się podczas jazdy po obszarze zabudowanym.
2. Ponieważ musiała skupić się na skręcie w lewo, nie mogła w tym samym
czasie dokywać oceny prędkości samochodu Audi A6, znajdującego się za nią
(co więcej, nie miała takiego obowiązku), założyła natomiast, że samochód
jedzie w miarę przepisowo (mogła takie założenie zgodnie z PoRD poczynić).
Co więcej - raczej mało kto zakłada, że jakiś debil będzie taką drogą
zapierdalał 3x więcej, niż dopuszczalna.
3. Włączyła kierunkowskaz w lewo, zwolniła (co zajęło jej c.a. 4 sekundy) i
skręciła kierownicą w lewo. Po sekundzie usłyszała JEB i zobaczyła lecące w
kierunku drzewa Audi, które widziała 4 sekundy wcześniej.
Audi, jeśli jechało 150 km/h, pokonało przez całe 5 sekund od momentu
spojrzenia w lusterko do momentu jebnięcia cały dzielący je od skrzyżowania
dystans ok. 200 metrów.
>> juz nie musial widziec bo sobie zapierdalal tak?
>
> mogl nie zauwazyc. Bylo slabo oznaczone.
Oczywiście, przy tej prędkości na takie detale można nie zwracać już uwagi.
>> Co to za brednie?
>
> nie brednie tylko stan faktyczny.
Stanem faktycznym jest
- Audi owinięte wkoło drzewa, z 2-ma ofiarami śmiertelnymi, ze zniszczeniami
wskazującymi na grube przekroczenie prędkości dopuszczalnej
- wyprzedzanie na skrzyżowaniu (nieistotne, czy oznaczonym, czy też nie -
skrzyżowanie jest skrzyżowaniem).
To są fakty niepodważalne.
Mity i teorie - brak sygnalizowania zamiaru skręcenia, nie upewnienie się,
że nikt jej nie wyprzedza.
Jurand.
-
430. Data: 2010-05-19 16:29:38
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: to <t...@a...xyz>
Jurand wrote:
> 1. Kierująca Punto, będąc 50 metrów od skrzyżowania, spojrzała w
> lusterko wsteczne. Zobaczyła w BEZPIECZNEJ odległości na prawym pasie
> Audi A6. Audi znajdowało się c.a. 150 metrów za nią - czyli relatywnie
> DALEKO, biorąc pod uwagę odległości, jakie spotyka się podczas jazdy po
> obszarze zabudowanym.
Oprócz odległości należy oceniać także prędkość.
> 2. Ponieważ musiała skupić się na skręcie w lewo, nie mogła w tym samym
> czasie dokywać oceny prędkości samochodu Audi A6, znajdującego się za
> nią (co więcej, nie miała takiego obowiązku), założyła natomiast, że
> samochód jedzie w miarę przepisowo (mogła takie założenie zgodnie z PoRD
> poczynić). Co więcej - raczej mało kto zakłada, że jakiś debil będzie
> taką drogą zapierdalał 3x więcej, niż dopuszczalna.
Normalny człowiek jest w stanie robić jedno i drugie.
> 3. Włączyła kierunkowskaz w lewo, zwolniła (co zajęło jej c.a. 4
> sekundy) i skręciła kierownicą w lewo. Po sekundzie usłyszała JEB i
> zobaczyła lecące w kierunku drzewa Audi, które widziała 4 sekundy
> wcześniej.
Tak, tak, a w Audi jechał samobójca.
--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl