eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRezultat wyprzedzania na skrzyzowaniuRe: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
  • Data: 2010-05-23 14:47:04
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 23 May 2010 13:37:25 +0200, Jurand wrote:
    >To teraz pozostaje biegły, który na podstawie toru jazdy Audi, miejsca
    >uderzenia, i prędkości "początkowej" Audi oszacuje, w którym miejscu Audi
    >zmieniło pas na lewy, żeby wyprzedzić i jakie były szanse, że stojąca na
    >skrzyżowaniu kobieta w porę ten manewr zauważy. To wbrew pozorom robi się
    >dość prosto, są wyspecjalizowane programy, najlepszy to chyba PC-Crash,

    Cholernie prosto on oblicza kiedy audi zmienilo pas .. albo ile pani
    stala i czekala przed skretem ..

    >Natomiast podejdź do tego zdroworozsądkowo - jako kierowca. Jedziesz przez
    >wioskę. Zapierdalalasz jak zwierzak, 120 km/h, widzisz ograniczenie 40 km/h
    >i ZWALNIAJĄCY samochód (światła STOP raczej się nie da nie włączyć przy
    >naciśnięciu hamulca)

    Moga byc uszkodzone, mogl byc hamulec wcisniety od dluzszego czasu i
    rozpoznaj ze to stop a nie pozycyjne ..

    >I ogólnie, jeśli chodzi o genezę wypadków - ja jestem bardzo mocno za opcją
    >taką, że w największej mierze winnym wypadku jest ten, który PIERWSZY złamał
    >przepis, nim doszło do wypadku. Bowiem ciąg przyczynowo-skutkowy od czegoś
    >się zaczyna

    100km wczesniej wymusilem pierwszenstwo. Jakbym nie wymusil, to bym tu
    przyjechal pare sekund pozniej i by nie doszlo do wypadku :-)

    Pan z audi byl przyzwyczajony do szarzowania, pani do nieuwaznej jazdy
    az sie spotkali. Bez kamery wiecej nie powiesz.

    >- nie można ot tak zapomnieć sobie o fakcie, że facet jechał 80
    >km/h, zamiast 40 km/h,

    Nagminnie tak jezdzilem. Na swoje usprawiedliwienie mam ze tych 40
    bylo chyba ze 20 km. One zreszta chyba nadal sa, tylko ja prace
    zmienilem :-)

    >albo ktoś w nocy jechał drogą główną, ale miał
    >wyłączone światła. Zawsze trzeba rozpatrzyć sytuację (co więcej - biegli
    >właśnie tak postępują),

    Biegli to pisza to za co zlecajacy placi :-)

    >co by było gdyby teoretyczny poszkodowany nie złamał
    >żadnego przepisu - czy wtedy też doszłoby do wypadku?

    A kto tu jest poszkodowanym ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: