-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.inzynieria
Subject: Re: Realne perspektywy polskich uczelni technicznych
Date: Sat, 10 Dec 2011 22:45:43 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 257
Message-ID: <1wxr7ekkj3cd6$.1endkrcrz69jj$.dlg@40tude.net>
References: <jbi2sv$dlp$1@inews.gazeta.pl> <jbnfp6$kol$1@mx1.internetia.pl>
<jbnjs2$430$1@inews.gazeta.pl> <jbnlqr$o3$1@mx1.internetia.pl>
<jbnodi$j95$1@inews.gazeta.pl> <jbnt11$ksc$1@mx1.internetia.pl>
<jbo3rk$11c$1@inews.gazeta.pl> <jboam5$652$1@mx1.internetia.pl>
<jbofh9$9ek$1@inews.gazeta.pl> <jbohfp$lcm$1@mx1.internetia.pl>
<jbok7q$p0v$1@inews.gazeta.pl> <jbq2i2$esd$1@inews.gazeta.pl>
<7...@3...googlegroups.com>
<jbqmrj$pik$1@inews.gazeta.pl>
<e...@d...googlegroups.com>
<jbrf04$e44$1@inews.gazeta.pl>
<3...@u...googlegroups.com>
<1skzftjojmemp$.19i4rt7ye3iax$.dlg@40tude.net>
<3...@t...googlegroups.com>
<1isq4ha7j4dnj.1go2g6mhin2nz$.dlg@40tude.net>
<b...@1...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: h82-143-187-50-static.e-wro.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1323553537 28240 82.143.187.50 (10 Dec 2011 21:45:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 10 Dec 2011 21:45:37 +0000 (UTC)
X-User: jjll
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.inzynieria:29908
[ ukryj nagłówki ]Dnia Sat, 10 Dec 2011 09:28:25 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
> On 10 Gru, 13:55, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Introligatorowi zajmowało to 5 dni.
>> Nadal sie tak oklada, tylko teraz zajmuje to 5 minut
>
> Jak dwustu chłopa ma obronę w trzy kolejne dni to też wszyscy będą
> mieli w pięć minut?
Obrona trwa ponad 5 minut, wiec powinien sie introligator wyrobic przed
komisja :-)
>> Ale powiedzmy ze swoj pomysl opublikowales, przez opowiedzenie kolegom przy
>> piwie. Wtedy nie musialbys swojego dyplomu tak oprawiac, zeby byc autorem
>> innowacyjnego pomyslu.
>
> No to powiedzmy że swój pomysł opublikowałem przez "takteżzrobienie".
> Jest to realizacja czy nie?
Jest, ale klotnia o to czy ta realizacja ma jakiekolwiek znaczenie :-)
>> No ale zalozmy ze twoj promotor zaczal od "pan jestes nieprzygotowany, pan
>> nie masz pracy, pan mi tu jakis brudnopis przynosisz, przekladamy obrone".
> Jest to założenie niezgodne z rzeczywistością
Myslisz ze w calym kraju nie znalazl by sie profesor starej daty, dla
ktorego forma wazniejsza niz tresc ? :-)
>> Ty to napisales na newsach, dwa lata pozniej przeczytal inny student, z
>> innej uczelni. Wprowadzil w zycie, przyslal ci e-maila z podziekowaniem ...
> Wtedy użytkowników usenetu w Polsce pamiętałem prawie wszystkich z
> imienia i nazwiska. Tak tak, były czasy kiedy ludzie się w usenecie
> podpisywali :o)
Wiem. Ale to nic nie zmienia w rozpatrywanej kwestii.
>> i kto tu jest innowatorem - ty, on, jego promotor, czy dziekan na jego
>> wydziale ? :-)
> Skoro mieszasz w to internet, ni może jeszcze tacy sułtani sieci jak
> Marek Car, Maciej Uhlik, Jarosław Deminet, Tomasz Surmacz itd...
A ja gdzie ?
Ale co maja do tego sultani sieci ? Zawsze sie oddawalo prace po paru
dniach pobytu u introligatora - wiecej osob musialo uwazac ze inna forma
tez jest dopuszczalna.
>> A oczywiscie to wyscie nic nie wymyslili - w koncu przyszliscie na gotowe,
>> ktos inny wymyslil te nowe metody bindowania :-)
> No właśnie- a tamci co wymyślili to też nic nie wymyślili, bo wszystko
> już dawno było wymyślone, nawet ci co zwijali papirusy to też tego nie
> wymyślili, bo przyroda sama suche liście zwija, żaden człowiek tego
> nie wymyślił :-)
Niby nie, ale ktos tam byl pierwszy :-)
>> Ale dobra, kiedys nagrode na najlepsza prace z informatyki wygral student
>> ktory napisal program do ukladania krzyzowek.
> Serce roście!
>> Wbrew pozorom to wcale nie jest takie trywialne, i wczesniej nie byl znany
>> program ktory to robil.
>> Innowacyjny algorytm/metoda czy nie ?
>
> Oczywiście, programu nie było, program został napisany. Nie było-
> jest. Nikt takich programów nie pisał- on napisał- wszyscy zaczęli
> pisać.
No nie, wszyscy nie zaczeli. Ilez mozna takich prac napisac ?
Moze wszyscy ukladacze krzyzowek zaczeli takie uzywac.
Ale dopiero jak komputery potanialy.
>>> I "R", i "D" będzie dopiero jak pójdę na drugi koniec korytarza i
>>> powiem że robimy to od dawna tak że za każdym razem wychodzi źle-
>>> zmieńcie chłopaki technologię żeby było tak a tak, wtedy będzie dobrze
>>> za każdym razem. Wtedy oni rozplanują program zmiany technologii,
>>> wykonają jakąś robotę, ja ją zweryfikuję, zwaliduję i podejmiemy
>>> jakieś wnioski. Same moje rezultaty obliczeń nie są ani "R" ani "D".
>>
>> same rezultaty moze i nie sa, ale D to tak ogolnie "rozwijanie nowych
>> produktow". Jesli np robicie w firmie zawory do rurociagow fi 800, to
>> opracowanie nowej linii fi 1000 moze byc juz D. I jak cos tam policzyles,
>> to brales udzial w projekcie rozwojowym :-)
>
> Super przykład, nie wiadomo jaką tezę wspiera, ale bardzo mi się
> podoba.
Wspiera teze ze "Development" nie jedno ma zrozumienie.
>>>> Ale jak ktos jest ambitniejszy - i jesli przekracza to zmienia konstrukcje
>>>> w wiekszym stopniu ? Co powiesz np o "minimalnokosztowy ksztalt mostu" ?
>>>> Lepszy linowo-wiszacy tradycyjny czy wantowy ?
>>> Mostu nie projektuje jeden człowiek na podstawie jednego pomysłu i
>>> jednej danej. To skomplikowany proces i to czy on na koniec wygląda
>>> tak czy inaczej to nie jest temat na "co powiesz" na usenecie.
>>
>> A jednak ktos musi wytyczyc kierunek w ktorym inni projektuja szczegoly.
>
> Mało tego: ktoś musi za ten most zapłacić.
Same projekty nie sa drogie.
> Jeszcze dodam! Ktoś musi mieć potrzebę jeżdzenia tym mostem :-)
A przy tym bym sie nie upieral :-)
Tym niemniej ktos jednak musi wstepna koncepcje rozwiazania opracowac, jak
robicie wymiennik to przeciez tez ktos to robi, nie ma "klient zamowil
wymiennik za milion, ty zaprojektujesz rurki, ty sitka a ty obudowe, iddzie
kazdy do siebie i wracajcie z rysunkami. O nic nie pytajcie - wszak
jestescie fachowcy, kazdy sie na swoim kawalku zna i nie traccie czasu na
gadanie ze soba ".
>> I jakos tak od pewnego czasu dominuja mosty wantowe (podwieszone), podczas
>> gdy dawniej wcale ich nie bylo. To kto tu byl innowatorem ?
> A kto rzuca się z tych mostów do rzeki? A kto ich potem wyławia?
A co to ma do sprawy ?
>> I co bys powiedzial gdyby to sie zaczelo od jakies pracy dyplomowej
>> studenta, ktory nawet nie projektowal konkretnego mostu - czysta fikcja,
>> ale sprawdzil kilka koncepcji projektowych, policzyl koszt i opublikowal
>> wyniki.
> No nie wiem co bym powiedział. Pewnie bym przyszedł na usenet
> roztrząsać!
Moze sie i to zdarzyc ... choc na razie nie ma takiego zwyczaju, moze byc
innowacyjny :-P
>> Ba - sam pomysl nie musial byc jego - pan profesor wpadl na niego, ale zbyt
>> prosty zeby sie nim jego profesorska mosc zajmowala, wiec zrobil z tego
>> temat pracy dla studentow.
> A profesor może wcale nielegalnie jest profesorem, może ściągał na
> maturze i powinno mu się unieważnić całą karierę!
I znow - a co to ma do rzeczy ?
Wydaje sie ze to calkiem niezly pomysl takie porownanie, a jeszcze mozna
pare prac dyplomowych zalatwic :-)
>>>> Albo np zagadnienie bodajze Pascala - jaki ksztalt powinna miec tradycyjna
>>>> drewniana beczka zeby wymagala najmniej materialu przy zadanej objetosci.
>>
>> Ale ja nie o tym - tylko o doborze optymalnego ksztaltu, moze i z
>> uwzglednieniem ograniczen materialowych. Beczka jaka jest kazdy widzi ...
>> ale czy to jest optymalne ?
>
> A czy ktoś potrafi sformułować zadanie tak żeby było jednoznaczne?
Pascal zyl w 17 wieku. Nie bylo cisnienia, norm, atestow - zwykle beczki
:-)
>> Mozna siac nad kartka papieru i policzyc, mozna siasc nad komputerem i
>> poszukac - ale czyz to nie sa "research" ?
> Jak się nie potrafi zadać pytania to szukanie odpowiedzi nie jest
> żadnym researchem, tylko traceniem czasu. Research trzeba zacząć od
> sformułowania problemu. Ile jest zmiennych, jakie są ich przedziały
> które można zaakceptować itd. I zaraz się okazuje że Twoje pytanie o
> optymalną beczkę to optymalizacja kilkunastu zmiennych. Więc siadanie
> nad kartką i policzenie pochodnej funkcji objętości nie jest żadnym
> researchem.
No jak to nie jest ? Nie znales optymalnego rozwiazania, a teraz znasz.
Znalazles. To jak to nazwac jak nie badania ?
A poza tym sie mylisz:
a) po drodze moga sie pojawic calki, ktore nie maja rozwiazan. Bo czy
objetosc bedzie tak latwo obliczyc na podstawie wymiarow beczki ?
b) zmienne moga byc wzajemnie uwiklane celem zachowania ograniczen,
c) tu raczej nie zachodzi ten przypadek ... ale znalezienie minimum funcji
wielu zmiennych w ograniczonej dziedzinie wcale nie jest takie latwe.
Ludzie i habilitacje na tym porobili.
Summa summarum - moge sprobowac to rozwiazanie znalezc numerycznie.
I moze to nawet szybciej bedzie niz z olowkiem w reku.
Jakbym siedzial w laboratorium i szukal np najlepszej proporcje w stopie
metali, wykonujac i mierzac rozne probki to bys nie mial watpliwosci ze to
badania byly ?
A jak siedze przy komputerze i ... "mierze" rozne warianty to juz nie ?
>>> W przypadku Ipoda o sukcesie
>>> rynkowym zadecydowal twardy dysk- nagle mogłeś w to wrzucić całą
>>> muzykę jaką znasz, a wyboru czego będziesz kiedy słuchał możesz
>>> dokonać wtedy kiedy masz zamiar słuchać muzyki a nie wtedy kiedy
>>> podłączasz urządzenie do komputera żeby skopiować jedną płytę. Jobs
>>> przewidział że to zapewni mu sukces rynkowy, zainwestował pieniądze,
>>> czas i zasoby firmy którą prowadził i stworzył innowacyjny produkt.
>>> Rozumiesz?
>
>> Ty nie rozumiesz - albo za bardzo upraszczasz.
> Pewnie że nie rozumiem. Tak tylko klepię w klawisze...
>
>> Problem z Apple jest taki
> To z Apple jest jakiś problem?
Reszta producentow ma problem. A czasem i kientow :-)
>> , ze ma grono wyznawcow, ktorzy kazdy nowy produkt
>> kupia. Inni nazywaja to genialnym marketingiem - stworzyc sobie takie
>> grono
> Zacznij robić wykałaczki scyzorykiem, też napewno stworzysz grono
> wyznawców.
Ktos pewnie takie robi. A ja nie lubie pewnych rzeczy robic.
>> Jobs nie wymyslil ani swietnej kompresji, ani miniaturowych twardych
>> dyskow. Wiec co w zasadzie wymyslil ? Nic nie wymyslil (*):
> A rower to wynalazł ruski u Niemca na strychu
No coz - masz w wiki przyklady. Jobs nie wymyslil malego przenosnego
grajka, bo to zrobilo Sony, choc walkman to dosc sporej kieszeni wymagal,
ani nie wymyslil kieszonkowego odtwarzacza cyfrowego, bo sa podane trzy
pierwsze, z czego dwa masowo produkowane, ani nie wsadzil pierwszy twardego
dysku do odtwarzacza, bo Compaq to zrobil trzy lata wczesniej.
>> http://en.wikipedia.org/wiki/Portable_media_player
>> Kieszonkowe odtwarzacze wymyslili inni, nawet takie z HDD.
>> Podobnie bylo np z aparatami cyfrowymi. Modele z HDD sie jakos nie
>> przyjely. Sony kombinowalo roznie, ale jakos bez wiekszego
>> powodzenia.
>> Sprzedaz ruszyla dopiero jak ceny spadly, a karty zaczely miec
>> sensowne pojemnosci.
>
>> To z czego ten Apple żył, jak sprzedaż jeszcze nie ruszyła, a ludzie
>> stali w kolejkach i czekali na Ipoda? Spod lady był?
Powyzsze bylo o fotoaparatach cyfrowych, jakbys jeszcze nie zauwazyl.
Apple na razie jeszcze nie robi iCamera, ciekawe czemu :-)
Apple ma dluzsza historie i widac zdolali uskladac spore rezerwy, bo
przezyli trudny okres ktory mieli pod koniec 20-go wieku.
> A dodatkowo trzeba przyznac Jobsowi ze zadbal o otoczke. Sklep
> iTunes, gdzie bez problemu mozna sobie kupic ulubione kawalki za pare dolcow.
> Dla bogatych zaleta, dla biednych wada :-) Aczkolwiek to dopiero w 2003
> roku, wczesniej bogaci klienta kopiowali jak wszyscy :-)
>
> Ja bym jeszcze dodał że nosił czyste okulary. Nigdy nie miał
> usmarkanych. Jestem przekonany że to też bardzo ważne dla tego tematu.
Pewnie tak. Inni dobieraja krawaty i garnitury, a on odkryl ze wazniejsze
sa okulary.
>>> A kto wlasciwie wprowadzil wkrety na rynek w przystepnej cenie ?
>>> Hm, tez nie wiesz :-)
>> Wiem, ale to nie ma nic wspólnego z tematem.
>
> A tak z ciekowosci - kto ?
> I czemu tak wiekopomny innowator popadl w zapomnienie ? :-)
>
> A czemu miał nie popaść? Wszyscy kiedyś popadają w zapomnienie.
> Autorzy pieluszek papierowych, prezerwatyw, wentylków u kół,
> sznurowadeł, całego tego szajsu, popadli albo popadną kiedyś w
> zapomnienie. I co z tego wynika?
Hm, o niektorych pamietamy jakby dluzej.
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 10.12.11 22:50 v...@i...pl
- 11.12.11 00:22 Konrad Anikiel
- 11.12.11 10:45 J.F.
- 11.12.11 11:51 Konrad Anikiel
- 11.12.11 12:42 J.F.
- 11.12.11 16:33 Konrad Anikiel
- 11.12.11 19:29 Przemek
- 11.12.11 21:07 J.F.
- 11.12.11 22:07 cef
- 11.12.11 22:13 J.F.
- 12.12.11 11:50 Adampio
- 12.12.11 20:40 J.F.
- 13.12.11 08:27 Lukasz Kozicki
- 13.12.11 17:30 v...@i...pl
- 14.12.11 13:14 Adampio
Najnowsze wątki z tej grupy
- Zapora Stronie Śląskie cd
- Filtr do pompy ruskiej
- Wyważanie kół rowerowych
- Belka
- Precyzyjne cięcie opony samochodowej
- Nieparzyste dmuchanie
- Klej "samopoziomujący"
- Kocioł CO po raz kolejny
- zapora Stronie Slaskie
- powodz
- Nie atom tylko fotowoltanika i elektroliza
- Test samoodkręcania nakrętek
- Budowlańcy pomóżcie
- wyciskanie/odlewanie hdpe. Co ma sens?
- Pomysł na czujnik przeciążenia siłownika.
Najnowsze wątki
- 2024-11-25 Karty przedpłacone (podarunkowe) Google Play - pytanie do korzystających
- 2024-11-26 wina Tóska
- 2024-11-26 Rewolucja/Rewelacja!
- 2024-11-25 grupa ożyła ;)
- 2024-11-24 Być jak Clint
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-25 Wrocław => Lead Java EE Developer <=
- 2024-11-25 Warszawa => Business Development Manager - Network and Network Securit
- 2024-11-25 Kraków => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-25 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-25 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=
- 2024-11-25 Warszawa => ECM Specialist / Consultant <=
- 2024-11-25 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-11-25 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-11-25 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=