eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyO co chodzi w tym szaleństwie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 71. Data: 2010-03-10 00:03:29
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-09 14:01:22 +0100, "szerszen" <s...@t...pl> said:

    >
    > Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
    > news:hn4335$o4n$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
    >> między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać
    >> szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem
    >> penis się wydłuża).
    >> I tyle.
    >
    > chyba ci bog opupscil, ma zwalniac,

    Po co?

    > ladowac sie miedzy tiry,

    tak, między te tiry.

    > a potem czekac
    > niewiadomo ile,

    ???
    Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?

    > az uda mu sie spomiedzy nich wyjechac,

    ???
    Chcesz, bym ci to pokazał?

    > i ponownie
    > przyspieszac,

    Jakie przyspieszanie?
    Autor właśnie za nic nie chciał przyspieszać, zwalniać, ustępować szybszemu...

    Denerwuje go, że inni jeżdżą szybciej.


    > tylko dlatego ze jakiemus pacanowi chce sie lamac przepisy?

    A co mi do tego, z jakiego powodu tamten ktoś jedzie szybciej?
    Jeśli mi się nie spieszy, to w czym problem? Kierunkowskaz w prawo,
    zjazd, 2-5 sekund jazdy (tak, tej tak bardzo was przerażającej między
    tirami (choć tak naprawdę to pomiędzy pojazdami na prawym pasie),
    kierunkowskaz w lewo i powrót na pas.

    > aby napewno dobrze sie czujesz?

    Czytając bredni o rzekomej niemożności zjechania na prawo w celu
    puszczenia szybszego auta nie za bardzo.

    Na szczęście nie wszyscy tak myślą/piszą/robią.

    --
    Bydlę


  • 72. Data: 2010-03-10 00:04:36
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-09 14:47:34 +0100, "Agent" <w...@o...ue> said:

    >
    > Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
    > news:hn5ior$dnf$1@inews.gazeta.pl...
    >> On 2010-03-09 09:09:38 +0100, Maciej Leszczynski <z...@j...cy> said:
    >>
    >>> Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn4335$o4n$1@inews.gazeta.pl:
    >>>
    >>>> Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
    >>>> między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
    >>>> pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
    >>>> lewym pasem penis się wydłuża).
    >>>> I tyle.
    >>>
    >>> bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas
    >>
    >>
    >> Nie ma z tym żadnego problemu.
    >> Regularnie tak robię.
    >
    > Bez sensu kolego piszesz.

    Twierdzisz, że zjazd na prawy pas, żeby sobie to szybsze auto pojechało
    i nie trąbiło czy mrugało siedząc mi na tyłku to coś złego?

    Mógłbyś uzasadnić?


    --
    Bydlę


  • 73. Data: 2010-03-10 00:16:05
    Temat: Re: Re: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-09 15:43:03 +0100, Maciej Leszczynski <z...@j...cy> said:

    > jedziesz szybko licz sie z tym, ze czasem trzeba zwolnic i
    > bardziej uwazac,

    Coś ci się pomyliło.
    Ja ustępuję, bo mi honoru nie ubędzie, gdy ktoś sobie pojedzie szybciej.
    I o tym piszę.
    Ba! To nawet jest bezpieczniej, niż próby - jak wnoszę ze sposobu jazdu
    opisanego przez autora - bycia ormowcem i dawania jakichś nauczek tym
    innym.
    Jeżdżę z prędkościami, które lubię, pasują do warunków, terminów, mych
    umiejętności i żyję, a aut nie rozbijam, więc moja metoda się całkiem
    sprawdza.
    Mijają mnie dziesiątki aut jeżdżących o wiele szybciej niż ja.
    I co? Ano - nic.
    Dla was to jest problem z gatunku Nie Do Przeżycia, a ja mam to
    gdzieś - prawym pasem jak długo się da, a jeśli trzeba zjeżdżam między
    inne pojazdy i pozwalam tym szybkim gnać dalej.
    Ja jadę swoim tempem.

    To ciekawe, że was tak oburza myśl o ustąpieniu, lub o zjechaniu na
    prawy pas...

    >
    > regularnie jezdze z predkosciami grubo przekraczajacymi dopuszczalna,

    I fajnie, że żyjesz. :-)

    > zdarzaja sie kierowcy, ktorzy specjalnie nie chca zjechac


    No i właśnie o tym pisałem.
    (to ten fragment o penisach)

    > , ale ich najlepiej przeczekac lub wyprzedzic (nic
    > poza tym), bo przez swoje poganianie tylko sie bardziej zacietrzewia

    Ale ja ich nie poganiam.
    To autor wątku wspominał coś o tym, że mu na dupie siedzą, mrugają, a
    on swoje jedzie i ma to gdzieś, bo jest w prawie. (czy jakoś tak)

    >
    > summa summarum na naszych drogach(...) widac systematyczna
    > poprawe kultury jazdy (np. jazda na zamek)


    Nie mów o tym głośno, bo neelix usłyszy i się zdenerwuje.
    ;-)


    > - w kazdym razie nie ma co jej psuc przez miganie swiatlami (w
    > wiekszosci krajow sa za to mandaty - i slusznie)

    No, ale ja to wiem.
    Bo - co tak denerwuje niektórych - potrafię zjechać na prawo, puścić
    szybszego i wrócić na lewy.
    Bo to jest proste i nie wymaga wiele więcej ponad standardowe
    umiejętności kierowcy...
    --
    Bydlę


  • 74. Data: 2010-03-10 09:47:15
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: fv <f...@c...com>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:hn5l4l$mhl$1@inews.gazeta.pl fv <f...@c...com> pisze:
    >
    >> c) nieszczęśnik jadący pustą dwupasmową drogą w normalnym lajtowym
    >> tempie 150-160km/h
    > Gdzie są (w Polsce) drogi na których 150-160 jest normalne?

    Służę uprzejmie :
    Obwodnica Garwolina, trasa numer 17
    Obwodnica Radzymina, trasa numer 8
    Autostrada S1
    Autostrada A2

    Na powyższych można śmiało przy dobrej pogodzie ponad 200 lecieć.

    Tutaj już 150 ciut mniej lajtowo, ale nadal bezpiecznie:
    Siódemka od Łomianek właściwie z 80km w stronę Gdańska.
    Prawie cała trasa Radom-Warszawa

    >> d) ktoś kto zebrał się do wyprzedzania na ciągłej
    >> tira po straceniu nadziei, że kiedyś się ona skończy (vide zakopianka
    >> oraz siódemka Kraków - Kielce) i widząc że z naprzeciwka nic nie jedzie
    > Słyszałem, że na ciągłej nie wolno wyprzedzać, to prawda? ;)

    Tak.

    > Słyszałem też, że nadzieja jest matka głupich, więc skoro ją stracił, to
    > znaczy, że ją miał, a zatem...

    Nie rozumiem, masz ochotę jechać 70km/h przez kilkanaście kilometrów?

    >> Ja tam jestem ciekaw jak ten komentator z Uwaga Pirat może sam na siebie
    >> patrzeć w lustrze.
    > Bez problemów, jak sądzę. Szczególnie jak popatrzy wcześniej na wydruk z
    > konta.

    Ja tylko napisałem że jest świnią i hipokrytą. Nie twierdzę, że jest zelotem robiącym
    to za darmo.

    >> Trochę rozumiem policjantów - im za to płacą, emocje
    >> ani sumienie nie jest dla nich ważne. Ale taka hipokryzja?
    > Raczej odwrotnie. Komentator jest dziwką tylko werbalną, nikomu
    > konkretnemu kasy nie wyrywa, za gadkę mu płacą.

    Nie-nie. Nie o to chodzi. Chodzi o postawę moralną, pełną zakłamania.

    > Policjant jest dziwką realną - odbierając z kasę (choć trzeba przyznać,
    > że często słusznie) nie dla siebie przecież (może zarabia na premię?)
    > czerpie prostacką satysfakcję ze swej uprzywilejowanej pozycji i bycia w
    > obiektywie. To wyraźnie widać po zachowaniu i tekstach tych prymitywów.

    Nie zgadzam się z taką oceną policjantów. Nie zasłużyli na to.

    Ostatnio dostałem mandat (pierwszy od 12 lat!) i zapytałem policjanta dlaczego stoi
    na osiedlu i
    pilnuje jednej głupiej linii ciągłej. A on do mnie:
    "Taką mam pracę, wykonuję swoje obowiązki. Dbam o poszanowanie prawa. Protest w
    sprawie sensowności
    tej linii może Pan złożyć do gminy albo gdzie się panu podoba. Ja dostałem rozkaz i
    go wykonuję".

    Nie mówił nic o bezpieczeństwie, zagrożeniach. Mówił że jest prawo a on dostał
    rozkaz.
    I ja to rozumiem. Rozstaliśmy się z uśmiechem.

    --
    fv


  • 75. Data: 2010-03-10 09:49:46
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: fv <f...@c...com>

    amos wrote:
    >
    > fv napisał(a).
    >> Udowadnianie
    >> komu� si�� swojej racji ma sens jak masz si��, czyli 18 ton na ko�ach
    (albo petardy w pi�ciach). Masz?
    > Spytam z ciekawosci:
    > Pani w urzedzie, ktora postanowila udowodnic ci, że nie masz racji też
    > pokazujesz swoje piesci?

    Nie, pokazuję jej pięknie zbudowaną klatę ;P

    > Tacy jak Ty nigdy nie zrozumieja o jakiej kulturze na drodze mowa.

    Bezpiecznej podróży. Każdy ma własny sposób na nią.

    --
    fv


  • 76. Data: 2010-03-10 09:53:47
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: fv <f...@c...com>

    kamil wrote:
    >> Tej drugiej oczywiście ci nie życzę, ale jest to rzecz właściwie
    >> nieuchronna jak się jest takim
    >> przemądrzałym złośliwcem. Zrozum drogie słoneczko, że inni właściciele
    >> pojazdów mają głęboko twoje
    >> uczucia i po prostu zareagują przemocą na takie zachowanie.
    >
    > Wyjasnij mi co jest zlosliwego w normalnej jezdzie? Wlasnie w tym lezy
    > problem polskich kierowcow. Nie w braku autostrad, bo chama wpuszczony
    > do Luwru dalej bedzie chamem.

    Jeszcze raz. Nie chodzi o to jak sprawa wygląda obiektywnie, tylko o to że wkurwiasz
    innych.
    Nie rozsądzam kto ma rację, bo na drodze znaczenia to żadnego nie ma.

    >> Patrz w lusterka, unikaj debili, przewiduj manewry innych - to jest
    >> bezpieczna jazda. Udowadnianie
    >> komuś siłą swojej racji ma sens jak masz siłę, czyli 18 ton na kołach
    >> (albo petardy w pięściach). Masz?
    >
    > Rozumiem, ze ten mrugajacy i trabiacy moze udawadniac innym swoje racje
    > zmuszajac do ustapienia z drogi?

    Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje tym czy może?
    Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają jak najdalej.

    Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż udowadnianie komuś ile tu
    wolno jechać i
    że masz do tego prawo. No prawo masz a on ma argumenty siłowe. I co mu zrobisz, jak
    spowoduje
    wypadek, skasuje ci auto, zaatakuje twoje zdrowie i życie? Możesz mu nagwizdać.

    To po co ryzykować?

    --
    fv


  • 77. Data: 2010-03-10 10:03:32
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomości news:

    > Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje tym
    > czy może?
    > Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają jak najdalej.
    >
    > Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż udowadnianie
    > komuś ile tu wolno jechać i
    > że masz do tego prawo. No prawo masz

    Do czego ma prawo?
    Do jazdy po lewym pasie, gdy prawy pusty?
    Kodeks sie kłania.


  • 78. Data: 2010-03-10 10:41:58
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
    news:hn6k41$q2p$1@inews.gazeta.pl...

    > Po co?

    co po co?
    po co ma zwalniac?
    tak na powaznie pytasz, czy jakis rysunek mam ci stworzyc?

    > tak, między te tiry.

    ktore wlasnie wyprzedza, a ktore w zwiazku z tym jada wolniej od niego

    > Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?

    jechalem, a jechales taka na ktorej jest troche wiekszy ruch?
    co znaczy ze za tym ktory ci tak na ogonie miga jest kilku nastepnych, a
    zatem bedziesz musial przepuscic wszystkich i czekac na odpowiednia luke w
    ktora bedziesz mog wjechac

    > Chcesz, bym ci to pokazał?

    sobie najpierw pokaz, tylko na takiej z wiekszym ruchem, a nie na takiej, na
    ktorej jest 5 samochodow na krzyz

    > Jakie przyspieszanie?

    przyspieszanie, to czynnosc, pomiedzy osiagnieciem wiekszej predkosci z
    mniejszej

    > Autor właśnie za nic nie chciał przyspieszać, zwalniać, ustępować
    > szybszemu...

    ale chcesz aby zwolnil, bo chcesz go wcisnac pomiedzy wolniej jadace
    pojazdy, tak ciezko to pokapowac?

    > Denerwuje go, że inni jeżdżą szybciej.

    nie, denerwuje go ze jadac z maksymalna dozwolona i wyprzedzajac
    wolniejjadace samochody, ktos mu siada na ogonie i miga

    > A co mi do tego, z jakiego powodu tamten ktoś jedzie szybciej?

    a ci mu do tego ze ktos chce jechac powyzej dozwolonej, on jedzie z
    maksymalna dozwolona i wyprzedza wolniej jadace pojazdy, niech ten z tylu
    czeka na dokonczenie manewru

    > Jeśli mi się nie spieszy, to w czym problem?

    w tym co powyzej

    > Kierunkowskaz w prawo, zjazd, 2-5 sekund jazdy (tak, tej tak bardzo was
    > przerażającej między tirami (choć tak naprawdę to pomiędzy pojazdami na
    > prawym pasie), kierunkowskaz w lewo i powrót na pas.

    to bardzo optymistyczne zalozenie, zakladajace wiele czynnikow, ktore
    niestety moga sie nie sprawdzic

    > Czytając bredni o rzekomej niemożności zjechania na prawo w celu
    > puszczenia szybszego auta nie za bardzo.

    zjechac na prawo nie problem, czesto gorzej z powrotem na lewo

    > Na szczęście nie wszyscy tak myślą/piszą/robią.

    na szczescie nie wszyscy tez mysla ze sa swietymi krowami i kazdy musi im
    bezwglednei ustapic, bo oni tak chca


  • 79. Data: 2010-03-10 11:09:02
    Temat: Re: Re: Re: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Maciej Leszczynski <z...@j...cy>

    Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn6krl$spt$1@inews.gazeta.pl:

    > Ba! To nawet jest bezpieczniej, niż próby - jak wnoszę ze sposobu jazdu
    > opisanego przez autora - bycia ormowcem i dawania jakichś nauczek tym
    > innym.

    jezeli chodzi o autorke watku, to nie ma o czym dyskutowac ;) jezeli o waperr-a to
    sie nie zgodze, ze napisal
    ze tak postepuje


  • 80. Data: 2010-03-10 11:19:21
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Maciej Leszczynski <z...@j...cy>

    "szerszen" <s...@t...pl> wrote in
    news:hn7pnn$tcu$1@news.task.gda.pl:

    >> Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?
    >
    > jechalem, a jechales taka na ktorej jest troche wiekszy ruch?
    > co znaczy ze za tym ktory ci tak na ogonie miga jest kilku nastepnych,
    > a zatem bedziesz musial przepuscic wszystkich i czekac na odpowiednia
    > luke w ktora bedziesz mog wjechac

    i o to chodzi - obwodnica trojmiasta w godzinach 15-17, nie da sie zjechac na prawy
    zeby nie zwolnic a
    potem probowac wcisnac sie z powrotem na lewy

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: