-
11. Data: 2014-02-11 23:55:51
Temat: Re: Pytanie teoretyczno praktyczne o ssaniu
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:lddhlh$mig$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomoci
> news:52fa441a$0$2216$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Tmek" napisał w wiadomoci
>>>Zalozenie jest takie:
>>>W benzyniaku ssanie potrzebne jest do tego, aby przy zimnym silniku
>>>mieszanka paliwowo powietrzna wpadajaca do kolektora i cylindra osiagnela
>>>odpowiedni poziom odparowania kropelek benzyny dzieku ktoremu nastapi
>>>skuteczny zaplom.
>>
>>>Czyli idac dalej, jesli zamiast rozpylonej benzyny od razu podac pary
>>>beznyny z powietrzem, to pomijajac ewentualne skroplenie benzyny w zimnym
>>>cylindrze, nie potrzeba ssania? Prawda czy nie?
>
> Kiedys mialem uno z gaznikiem. Ssanie tam wygladalo tak ze sie cofal pedal
> gazu, jak wyciagnac...
> To se mysle - a po h#$%a z tym ssaniem sie 3,14erdolic! wcisne gaz, brym i
> pojdzie. I faktycznie.
> Czyli tam to byl tylko jakby reczny gaz. Czy jednak przy tym ssaniu cos
> jeszcze sie w gazniku robilo to nie wiem...
Dźwignia ssania powodowała zamykanie dodatkowej przepustnicy na wlocie
gaźnika, wtedy w gaźniku było większe podciśnienie "wyciągające" więcej
paliwa z dysz. Dodatkowo otwierana była troszeczkę normalna przepustnica,
żeby podnieść obroty biegu jałowego. Dlatego obserwowałeś poruszanie się
pedału gazu.
Bez ssania, tylko samym gazem, dawało się uruchomić samochód, ale dopóki się
nie rozgrzał to gasł na wolnych obrotach i jechał tak "bez mocy".
W drugą stronę też działała zamiana ról i w przypadku awaryjnym, po urwaniu
linki gazu, można było jechać na częściowo wyciągniętym ssaniu.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
12. Data: 2014-02-12 09:34:17
Temat: Re: Pytanie teoretyczno praktyczne o ssaniu
Od: N1 <s...@v...pl>
W dniu 2014-02-11 18:41, ToMasz pisze:
> Prehistoria - moim zdaniem. W gaźnikowych samochodach, ssanie
> realizowano ( w więkoszości przypadków) dodatkową przepustnicą nad
> gaźnikiem. Działanie można sobie tłumaczyć na wiele sposobów.
>
w "większości przypadków" ssanie realizowano za pomocą dodatkowego
"gaźniczka" w gaźniku. Maluch, Polonez, Golf i.t.d. Każdy gaźnik posiada
osobny tor ssania z dyszą paliwa i powietrza dedykowaną dla ssania.
Ssanie za pomocą tylko dodatkowej przepustnicy jest stosowane w
niektórych prostych silnikach (kosiarki, piły), ale tam najczęściej jest
dodatkowe wzbogacenie mieszanki ("przytopienie pływaka - jak w
motorowerze Komar lub ręczny, jednorazowy wtrysk paliwa - piły, kosy)