On 24 Jun., 16:05, "adam"
<j...@o...maile.com> wrote:
> Użytkownik <bofh> napisał
>
> >> Sądzę, że złapał za brzeg papieru, szarpnął i ciasto się wyturlało.
> >> Tchórz był widziany w okolicy i początkowo to na niego stawiałem, ale jak
> >> przeczytałem co on je, to raczej wykluczyłem jego udział.
>
> > Zwierzęta mają swoje upodobania, czasami dziwne. Trafiają się psy
> > wegetarianie, słyszałem o psie, który nie jadł mięsa, ale przepadał za
> > truskawkami. Miałem kota, który lubił obierki ogórków i ziemniaków. Pies u
> > babci lubił surowy makaron. Zwierzęta też mają swoje odchyłki żywieniowe.
>
> Zgadza się. Typowa, encyklopedyczna dieta zwierząt może wprowadzać w błąd.
> Mój dżerman szejferhund był widywany za domem podczas łasowania w
> truskawkach i w pomidorach, a na widok ogórka kwaszonego silna mu ciekła z
> pyska ; )
> Mięso jadał równie chętnie.
> ; )
>
moj beagle je wszystko jesli tylko zauwazy ze ludzie to jedza.
( wogole to on mysli, ze jest czlowiekiem , z kolei pies sasiadki
mysli ze jest kotem gdyz zyje w srodowisku kocim))
truskawki gdy tylko wyczail ze sa jadalne to natychmiast , obrywa
prosto z krzaka nawet z liscmi.
zauwazyl ze jadlem cebule , tez sie domagal i pozarl ja , choc
wstydzil sie pozniej ze cos takiego je , ale zjadl do reszty.