eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2010-07-09 18:31:39
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Bassteq <b...@o...pl>

    Po przeczytaniu tego co napisałeś mam wrażenie, że przyszłość
    motoryzacji to kolej szynowa i w sumie zgodziłbym się na to gdybym mógł
    sie dopinać i odpinać w dowolnej chwili od takiego pociągu o nazwie
    autostrada.


  • 12. Data: 2010-07-09 19:42:45
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Technolog" <t...@g...com> napisał w wiadomości
    news:q0clq0058o61$.whakya8cug1w$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 9 Jul 2010 13:34:05 +0200, J.F. napisał(a):
    >
    >> Na razie takie wprost prowadzenie pojazdu na podstawie widoku z
    >> kamery jest trudne technicznie.
    >> Algorytmy rozpoznawania obrazu sa trudne i niepewne.
    >
    > Kolega odpisał ws. konkursu więc ja tylko dodam, że właśnie chodziło mi o
    > uniknięcie analizy obrazu z kamery. Czyli mamy kabel w drodze (prowadzący
    > po prostej) oraz czujniki zbliżeniowe, które sprawdzają sytuację wokół
    > samochodu, na ich podstawie auto hamuje, gdy zbliża się inne, ktoś
    > wbiegnie
    > na drogę etc.

    A to ma w ogóle jakiekolwiek ekonomiczne uzasadnienie? W przypadku
    zatłoczonych miast chyba łatwiej jest po prostu puścić co parę minut
    zwykłego
    Ikarusa po wyznaczonym buspasie, tworzyć strefy wyłącznie dla komunikacji
    zbiorowej, zbudować linię tramwajową, pociąg etc.
    W przypadku mało uczęszczanych tras z kolei koszty przerosłyby znacznie
    potencjalne zyski. Pozostaje także kwestia tego, że taką rewolucję
    należałoby
    zrobić w bardzo krótkim czasie na większości dróg w danym obszarze,
    bo nie wierzę aby ktokolwiek kupił taki pojazd, jeśli by miał świadomość,
    że np. do Katowic może pojechać choćby dziś, ale nad morze dopiero
    w perspektywie 10 lat. :)
    W Polskich warunkach jest jeszcze problem dziur w jezdni, gdzie kabel
    prowadzący po prostej doprowadzałby do konieczności regularnego ustawiania
    zbieżności i wymiany amortyzatorów. ;)
    A poza tym totalnym absurdem byłoby to, aby musieć grać w NFS
    żeby pojeździć prawdziwym samochodem, bo w realu by się nie dało.
    Ja się nie zgadzam! ;)

    Pzdr
    Paweł


  • 13. Data: 2010-07-09 20:19:30
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Technolog <t...@g...com>

    Dnia Fri, 9 Jul 2010 19:42:45 +0200, pavellz napisał(a):

    > Użytkownik "Technolog" <t...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:q0clq0058o61$.whakya8cug1w$.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Fri, 9 Jul 2010 13:34:05 +0200, J.F. napisał(a):
    >>
    >>> Na razie takie wprost prowadzenie pojazdu na podstawie widoku z
    >>> kamery jest trudne technicznie.
    >>> Algorytmy rozpoznawania obrazu sa trudne i niepewne.
    >>
    >> Kolega odpisał ws. konkursu więc ja tylko dodam, że właśnie chodziło mi o
    >> uniknięcie analizy obrazu z kamery. Czyli mamy kabel w drodze (prowadzący
    >> po prostej) oraz czujniki zbliżeniowe, które sprawdzają sytuację wokół
    >> samochodu, na ich podstawie auto hamuje, gdy zbliża się inne, ktoś
    >> wbiegnie
    >> na drogę etc.
    >
    > A to ma w ogóle jakiekolwiek ekonomiczne uzasadnienie? W przypadku
    > zatłoczonych miast chyba łatwiej jest po prostu puścić co parę minut
    > zwykłego
    > Ikarusa po wyznaczonym buspasie, tworzyć strefy wyłącznie dla komunikacji
    > zbiorowej, zbudować linię tramwajową, pociąg etc.

    Ma to takie samo ekonomiczne uzasadnienie, jak fakt, że w 90% aut osobowych
    w w miastach siedzi jedna osoba. Ludzie przyzwyczaili się do wygody i wolą
    stać w korkach w swoich klimatyzowanych brykach, niż przejechać się
    komunikacją publiczną. Ten pomysł jest wyjściem na przeciw właśnie takiej
    mentalności - moim zdaniem większość tych ludzi chętnie dopłaciłaby coś,
    aby mieć tę godzinę lub dwie dziennie dodatkowego czasu dla siebie.

    > W przypadku mało uczęszczanych tras z kolei koszty przerosłyby znacznie
    > potencjalne zyski. Pozostaje także kwestia tego, że taką rewolucję
    > należałoby
    > zrobić w bardzo krótkim czasie na większości dróg w danym obszarze,

    Tylko przy założeniu, że mamy te osobne pasy dla tych aut. Myślę, że na
    początku te pojazdy powinny móc poruszać się na zwykłych drogach, z
    dopasowaną infrastrukturą (kable nawigacyjne w ziemi).

    > bo nie wierzę aby ktokolwiek kupił taki pojazd, jeśli by miał świadomość,
    > że np. do Katowic może pojechać choćby dziś, ale nad morze dopiero
    > w perspektywie 10 lat. :)

    Należałoby wybrać jakieś miasto do testów i np. dofinansować sto takich
    pojazdów. Gdyby się to sprawdziło - inni ludzie kupią już sami.

    > W Polskich warunkach

    Pisałem z myślą, że nie słychać o takich testach na świecie, nawet mi do
    głowy nie przyszło, aby Polska miała tu być pionierem :)

    > A poza tym totalnym absurdem byłoby to, aby musieć grać w NFS
    > żeby pojeździć prawdziwym samochodem, bo w realu by się nie dało.
    > Ja się nie zgadzam! ;)

    Ja też ;)
    Przypomniało mi się, że takie hybrydowe rozwiązanie (czyli auto sterowane
    automatycznie w mieście, poza nim ręcznie) było pokazane w filmie "Raport
    mniejszości" z Tomem Cruisem. Więc da się :)

    --
    Pozdrawiam
    Technolog

    www.reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom


  • 14. Data: 2010-07-09 23:17:10
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Technolog <t...@g...com>

    Dnia Fri, 9 Jul 2010 13:19:36 +0200, Technolog napisał(a):

    > - na autostradzie:
    > a) kolumny samochodów,

    Nie poruszyliśmy tu także kwestii zużycia paliwa. Ktoś na grupie się kiedyś
    chwalił, że jadąc A4 za tirem jego Opel spalił jakieś 1,5L na setkę.

    W wypadku tirów każda oszczędność paliwa oznacza duże oszczędności
    finansowe, a w takich kolumnach niewątpliwie miałoby to miejsce.

    --
    Pozdrawiam
    Technolog

    www.reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom


  • 15. Data: 2010-07-10 03:57:03
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: " Michał" <m...@W...gazeta.pl>

    Technolog <t...@g...com> napisał(a):

    > Mam na myśli głównie jeden aspekt tej przyszłości - pomijając osobiste
    > maszyny latające itp.
    >

    > Pytanie brzmi, dlaczego nie są wprowadzane? Z powodów
    > technicznych? Prawnych? Innych?
    >

    na szybko: Dlaczego się nie pojawiają - bo nie ma odpowiedniej technologii
    jeszcze i ludzie nie chcą tego kupować (wtedy "by powstała"). Ktoś to musi
    zrobić pierwszy i po 4 latach się rozniesie :) ale do tego przebudowywać
    drogi to zło - przerżną jak peugeot z renault w 90'


    Generalnie kiedy się pojawią ? i co jest potrzebne żeby takie auto zrobić ?

    -po pierwsze żeby nie robić drutów w drogach, wystarczy jedynie
    precyzyjniejszy GPS - i to jest 80% sukcesu ! więc czekamy już
    wymieniają satelity jak zrobią precyzję 30cm lub 20cm "świat se zmieni" :)

    reszta techniki już jest, myślę że pierwsze auta mogły by sobie
    nagrać trasę i ja pokonywać obserwując drogę jedynie:
    -lidarem (czy płasko i czy przedemną nie ma auta)
    -kamerka Termiczną (stereo) - czy nie wjadę w człowieka/ sarnę / kota
    -GPS precyzyjny i to wystarczy


    jak wystąpi coś dziwnego, stop i awaryjne.

    +poooootem tanie auta będą to może robić zwykłymi kamerami, jak już
    ktoś dobre algorytmy zrobi.
    Generalnie można to sobie wyobrazić tak jak byśmy wzięli stare 10 letnie
    auto z radarem i dodali tylko kompa co by skręcał na podstawie GPS'u.
    tylko radar to zło - nie precyzyjny.


    a potem po prostu dostaniemy mapy z dokładnymi trasami na każdym z pasów,
    i mapy będą "z satelity" z "internetu" żeby nie było czegoś takiego jak
    "stara mapa", i zarząd drogi będzie musiał mieć pewność że 100% aktualne
    dane są, inaczej ją wyłączy na tym odcinku.

    tyle.

    w ta stronę pójdzie, ciekawe czy renault znowu będzie w tym pierwsze :)

    bo już sobie doczytałem jak na początku 90' robili nawigacje, to te
    doświadczenia mówią że pójdzie to w opisaną wyżej stronę.
    peugeot rozstawił tysiące nadajników lokalizacyjnych, w znakach na
    autostradach były nadajniki ślące info gdzie jesteś, a wygrało renault
    z GPS'em i kolorowym ekranem LCD in płytka CD w 1995 - co wtedy było tanie.
    potem podrożało porobiły się rozwiązania bez ekranów, i wróciły już na
    dobre w okolicy 2000 do większości aut.


    wiec: GPS precyzyjniejszy, kilka czujników i będzie samo jeździło :)


    ok późno - ale chyba zrozumiałe to jest :)



    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2010-07-10 07:48:32
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: TM <t...@o...pl>

    On Fri, 9 Jul 2010 23:17:10 +0200
    Technolog <t...@g...com> wrote:

    > Dnia Fri, 9 Jul 2010 13:19:36 +0200, Technolog napisał(a):
    >
    > > - na autostradzie:
    > > a) kolumny samochodów,
    >
    > Nie poruszyliśmy tu także kwestii zużycia paliwa. Ktoś na grupie
    > się kiedyś chwalił, że jadąc A4 za tirem jego Opel spalił jakieś
    > 1,5L na setkę.

    W pogromcach mitow (MythBusters) na Discovery testowali cos takiego.
    I sie okazalo, ze auto spalilo wiecej, a jechal jakos 1.5metra za
    tirem.

    --
    TM


  • 17. Data: 2010-07-10 09:35:29
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Technolog <t...@g...com>

    Dnia Sat, 10 Jul 2010 07:48:32 +0200, TM napisał(a):

    > On Fri, 9 Jul 2010 23:17:10 +0200
    > Technolog <t...@g...com> wrote:
    >
    >> Dnia Fri, 9 Jul 2010 13:19:36 +0200, Technolog napisał(a):
    >>
    >>> - na autostradzie:
    >>> a) kolumny samochodów,
    >>
    >> Nie poruszyliśmy tu także kwestii zużycia paliwa. Ktoś na grupie
    >> się kiedyś chwalił, że jadąc A4 za tirem jego Opel spalił jakieś
    >> 1,5L na setkę.
    >
    > W pogromcach mitow (MythBusters) na Discovery testowali cos takiego.
    > I sie okazalo, ze auto spalilo wiecej, a jechal jakos 1.5metra za
    > tirem.

    Coś mi się to nieprawdopodobne wydało i miałem rację - pogromcy
    potwierdzili, że jazda za tirem w odległości 3m oszczędza do 40% paliwa.
    http://mythbustersresults.com/episode80

    Ale to "tylko" jedna składowa oszczędności (chociaż daje już 40%
    oszczędności). Druga jest taka, że jadąc te 80 czy 90 na godzinę, spala się
    i tak o wiele mniej, niż jadąc szybciej i zmieniając prędkości - w odcinku
    Top Gear w ten sposób przejechali 4 litrowym Audi twin turbo V8 diesel 800
    mil na jednym tankowaniu, z tego co pamiętam wyszło im o połowę mniej niż
    minimalne zużycie paliwa podawane przez producenta.

    Sumując te dwie składowe, oszczędności paliwa na autostradach byłyby bardzo
    znaczące.

    --
    Pozdrawiam
    Technolog

    www.reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom


  • 18. Data: 2010-07-10 09:36:48
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Technolog <t...@g...com>

    Dnia Sat, 10 Jul 2010 09:35:29 +0200, Technolog napisał(a):

    > Sumując te dwie składowe, oszczędności paliwa na autostradach byłyby bardzo
    > znaczące.

    Więc może to lobby wydobywców ropy wstrzymuje prace ;)

    --
    Pozdrawiam
    Technolog

    www.reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom


  • 19. Data: 2010-07-10 11:14:10
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: Robek <l...@n...onet.eu>

    Michał pisze:
    > Technolog <t...@g...com> napisał(a):
    >
    >> Mam na myĹ?li gĹ?Ăłwnie jeden aspekt tej przyszĹ?oĹ?ci - pomijajÄ?c osobiste
    >> maszyny latajÄ?ce itp.
    >>
    >
    >> Pytanie brzmi, dlaczego nie sÄ? wprowadzane? Z powodĂłw
    >> technicznych? Prawnych? Innych?
    >>
    >
    > na szybko: Dlaczego się nie pojawiają - bo nie ma odpowiedniej technologii
    > jeszcze i ludzie nie chcą tego kupować (wtedy "by powstała"). Ktoś to musi
    > zrobić pierwszy i po 4 latach się rozniesie :) ale do tego przebudowywać
    > drogi to zło - przerżną jak peugeot z renault w 90'
    >
    >
    > Generalnie kiedy się pojawią ? i co jest potrzebne żeby takie auto zrobić ?
    >
    > -po pierwsze żeby nie robić drutów w drogach, wystarczy jedynie
    > precyzyjniejszy GPS - i to jest 80% sukcesu ! więc czekamy już
    > wymieniają satelity jak zrobią precyzję 30cm lub 20cm "świat se zmieni" :)
    >
    > reszta techniki już jest, myślę że pierwsze auta mogły by sobie
    > nagrać trasę i ja pokonywać obserwując drogę jedynie:
    > -lidarem (czy płasko i czy przedemną nie ma auta)
    > -kamerka Termiczną (stereo) - czy nie wjadę w człowieka/ sarnę / kota
    > -GPS precyzyjny i to wystarczy
    >
    >
    > jak wystąpi coś dziwnego, stop i awaryjne.
    >
    > +poooootem tanie auta będą to może robić zwykłymi kamerami, jak już
    > ktoś dobre algorytmy zrobi.
    > Generalnie można to sobie wyobrazić tak jak byśmy wzięli stare 10 letnie
    > auto z radarem i dodali tylko kompa co by skręcał na podstawie GPS'u.
    > tylko radar to zło - nie precyzyjny.
    >
    >
    > a potem po prostu dostaniemy mapy z dokładnymi trasami na każdym z pasów,
    > i mapy będą "z satelity" z "internetu" żeby nie było czegoś takiego jak
    > "stara mapa", i zarząd drogi będzie musiał mieć pewność że 100% aktualne
    > dane są, inaczej ją wyłączy na tym odcinku.
    >
    > tyle.
    >
    > w ta stronę pójdzie, ciekawe czy renault znowu będzie w tym pierwsze :)
    >
    > bo już sobie doczytałem jak na początku 90' robili nawigacje, to te
    > doświadczenia mówią że pójdzie to w opisaną wyżej stronę.
    > peugeot rozstawił tysiące nadajników lokalizacyjnych, w znakach na
    > autostradach były nadajniki ślące info gdzie jesteś, a wygrało renault
    > z GPS'em i kolorowym ekranem LCD in płytka CD w 1995 - co wtedy było tanie.
    > potem podrożało porobiły się rozwiązania bez ekranów, i wróciły już na
    > dobre w okolicy 2000 do większości aut.
    >
    >
    > wiec: GPS precyzyjniejszy, kilka czujników i będzie samo jeździło :)
    >

    Samo nie bedzie, ale juz jest technologia i dziala, wystarczy poszukac
    na youtubie tematu "darpa urban challenge". Samochody same jezdza po
    miescie stosujac sie do przepisow itp. na razie woza kilogramy czujnikow
    i sprzetu komputerowego ale powoli zminiejsza wszystkie szpeje.





  • 20. Data: 2010-07-10 12:16:49
    Temat: Re: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 9 Jul 2010 19:42:45 +0200, pavellz wrote:
    >A to ma w ogóle jakiekolwiek ekonomiczne uzasadnienie? W przypadku
    >zatłoczonych miast chyba łatwiej jest po prostu puścić co parę minut
    >zwykłego
    >Ikarusa po wyznaczonym buspasie, tworzyć strefy wyłącznie dla komunikacji
    >zbiorowej, zbudować linię tramwajową, pociąg etc.

    to nie takie proste, bo albo ja trzeba rozbudowac mocno, co jest
    drogie, albo zrobic stacje przesiadkowo-parkingowe.

    >W przypadku mało uczęszczanych tras z kolei koszty przerosłyby znacznie
    >potencjalne zyski.

    porownaj cene kilometra autostrady z cena 2km kabla :-)

    >Pozostaje także kwestia tego, że taką rewolucję
    >należałoby zrobić w bardzo krótkim czasie na większości dróg w danym obszarze,
    >bo nie wierzę aby ktokolwiek kupił taki pojazd, jeśli by miał świadomość,
    >że np. do Katowic może pojechać choćby dziś, ale nad morze dopiero
    >w perspektywie 10 lat. :)

    Niektorzy moze by kupili.
    Ale w pojezdzie to tez moze byc stosunkowo niedrogie, biorac pod uwage
    ze wkrotce wszystkie i tak beda mialy elektryczne wspomaganie
    kierownicy, a radar moze sie przydac i na zwyklej drodze jako asystent
    hamowania czy uzupelnienie tempomatu ..

    >W Polskich warunkach jest jeszcze problem dziur w jezdni, gdzie kabel
    >prowadzący po prostej doprowadzałby do konieczności regularnego ustawiania
    >zbieżności i wymiany amortyzatorów. ;)

    Kupujesz dobre auto i nie trzeba :-P

    Poza tym skoro sa juz takie dziury, to trzeba zrobic gruntowny remont
    i przy okazji mozna kabel polozyc.
    A w kablu mozna od razu rozpowszechniac informacje gdzie sa te dziury
    i samochody beda automatycznie zwalnialy :-)

    >A poza tym totalnym absurdem byłoby to, aby musieć grać w NFS
    >żeby pojeździć prawdziwym samochodem, bo w realu by się nie dało.
    >Ja się nie zgadzam! ;)

    Nie bedziesz mial nic do gadania - reczne prowadzenie jest zbyt
    niebezpieczne. A kto chce poszalec - na tor :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: