eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzyszła Europa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 145

  • 11. Data: 2024-07-21 13:47:27
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 21.07.2024 o 12:13, heby pisze:
    > On 21/07/2024 11:54, io wrote:
    >>> Taka obserwacja: coraz mniej debili na autostradach pędzacych ~200 w
    >>> swoich wyklepanych passerati.
    >> Autostrady po to generalnie są.
    >
    > Nie wygląa na to. >
    > W zeszłym tyg jechałem sobie A1 na odcinku Łódź/Pyrzowice. Sam mam
    > raczej niewyścigowy samochód (Orlando 1.8), ale:
    > 1) cisnąłem między 140-150
    > 2) normalnie wyprzedzałem
    > 3) mało kto mie wyprzedzał
    > 4) ani jednego >200
    > 5) nikt nie migał światłami
    > 6) wszyscy grzecznie ustępowali, przewidując sytuację na drodze

    Ale po to są by szybko jeździć a nie wolno.

    >
    > Takie zjawiska były nieobecne lat temu 20. Obecnie co jadę po jakiejś A
    > to lepiej z roku na rok.

    To nie jest lepiej tylko gorzej.

    >
    > To nie znaczy że nie ma wariatów. Chodzi o to, że wariatów jak by mniej.

    Ale, że wybudowali szybkie drogi by jeździć wolno?

    >
    > Nie wygląda na to, że to wina nakładania cieżkich mandatów. Kultura
    > jazdy się podnosi.

    Jaka tam kultura? Zwykłe niedołęstwo umysłowe albo słabości ekonomiczne jw.

    >
    > Są też kontrasty: wróciłem właśnie z tygodniowej jazdy po okolicy
    > Katanii. O ile na autostradach ruch jest podobny do naszego, to w małych
    > miastach w lokalsów wstępują moce piekielne i 200% agresji. Tam kultura
    > jazdy ma dwa odmienne oblicza.

    Tu też "kultura" ma 2 oblicza: 20/h poniżej na szybkich drogach i 20/h
    powyżej na drogach lokalnych.

    >
    >>> Coraz mniej dresów w bawarach napierniczających 70@20 przez osiedla.
    >> Dziwny przykład, ale może u Ciebie tak było.
    >
    > Było tak w wielu miejscach, szczególnie w 200x. Ludzie "nagle" się
    > dorobili, pokupowali klepane przystanki od turków i z braku miejsca
    > cisneli przez osiedla, wiochy, parkingi. Nie obserwuję tego obecnie na
    > taką skalę, jeśli się jakiś pajac tego typu trafi, to od razu widać po
    > twarzy i paskach, że debil. A na to niewiele można już poradzić.
    >
    >>> Nie to, że nie ma wcale, ale zanika. Coś się w narodzie zmienia i
    >>> łagodnieje.
    >> Coś tam się zmienia, ale raczej nie w ludziach bo na drogach lokalnych
    >> notorycznie przekraczana jest prędkość.
    >
    > To zależy co masz na mysli. Często cisnę po drogach lokalnych poza
    > terenem zabudowanym. O ile lat temu 20 każdy musiał >100 bo inaczej
    > wstyd na cała wiochę, tak teraz coraz częsciej jedziemy grzecznie 70@70
    > i nikomu się nie śpieszy, poza wyjątkowo wyjątkowymi delikwentami.
    > Również zwalnianie na wioskach do 50 stał osię czymś zupełnie
    > zwyczajnym. Kiedyś wyprzedzał mnie sznurek samochodów, obecnie jestem w
    > częscią sznurka sznurka 50.

    To mam na myśli co każdy może zobaczyć, że jak jest droga z
    ograniczeniem 40 to ludzie jadą 60, jak autostrada 140 to jadą 120.

    >
    >>> A co do policji - jesli ich system wynagradzania nie ma związku z
    >>> ilością wystawionych mandatów, samo wystawienie jest czasochłonne a i
    >>> delikwent wydaje się przypadkowy, to czemu nie pouczyć.
    >> Oni tylko z tego żyją to nie ma znaczenia.
    >
    > Nie, korupcja pojawi się tylko wtedy, kiedy istnieje bezpośrednie
    > powiazanie czynności nakładania mandatu z wynagrodzeniem (np. przez
    > system premii). Ludzie skorumpowani zazwyczaj sie głupi i jakieś głebsze
    > abstrakcje nie są mozliwe do pojęcia.
    >

    Jaka tam znowu korupcja?! Co miesiąc dostają wynagrodzenie za to, że
    wystawiają mandaty a nie, że prawdziwych przestępców łapią.


  • 12. Data: 2024-07-21 15:09:51
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 21/07/2024 13:47, io wrote:
    > Ale po to są by szybko jeździć a nie wolno.

    Autostrady są po to aby szybko jeździć. 140 to aż naddo. Jesli musisz
    szybciej jeździć niż cała reszta, to proponuje się nie zatrzymywac w
    maku i wyjdziesz na to samo. Ogólnie polecam planowanie przed.

    >> Takie zjawiska były nieobecne lat temu 20. Obecnie co jadę po jakiejś
    >> A to lepiej z roku na rok.
    > To nie jest lepiej tylko gorzej.

    Tylko z perspektywy klepanej z przystanku bawarki. Całe szczęście
    znacząca cześć suwerena to jednak inny typ.

    >> To nie znaczy że nie ma wariatów. Chodzi o to, że wariatów jak by mniej.
    > Ale, że wybudowali szybkie drogi by jeździć wolno?

    140 to bardzo szybko. Znacząco szybciej niż te same drogi w 200x gdzie
    tylko sporadycznie było >100.

    >> Nie wygląda na to, że to wina nakładania cieżkich mandatów. Kultura
    >> jazdy się podnosi.
    > Jaka tam kultura? Zwykłe niedołęstwo umysłowe albo słabości ekonomiczne jw.

    Raczej wyobraźnia i planowanie. Jeśli kilku dersiarzy w klepanych
    bawarkach z krótkimi kutasami musi jechać szybciej, to prawdę mówiąc
    zrobił bym dla nich wyjątek w przepisach. Zgłaszasz się do urzędu,
    dostajesz papier "medycznie przystosowany do zapierdalania" i płacisz z
    góry za zeskrobywanie z drzewa. Jedyny minus to blokowanie miejsca na
    cmentarzu, ale za to jeden mniej przystanek zapierdalajacy po
    autostradzie. Ja bym koncepcji nie odrzucał, ma wyraźne zyski.

    >> Są też kontrasty: wróciłem właśnie z tygodniowej jazdy po okolicy
    >> Katanii. O ile na autostradach ruch jest podobny do naszego, to w
    >> małych miastach w lokalsów wstępują moce piekielne i 200% agresji. Tam
    >> kultura jazdy ma dwa odmienne oblicza.
    > Tu też "kultura" ma 2 oblicza: 20/h poniżej na szybkich drogach i 20/h
    > powyżej na drogach lokalnych.

    Raczej piszez o jakiś wyjątkach. Obserwacje codzienne wykazują, że
    ludzie jakieś 10 lat temu przestali się ścigać na autostradach. Może
    dorośli. Może też mieszkam w bardziej cywilizowanym miejscu. Może
    czynniki środowiskowe spowodowały, że nie muszą już srać w makach w
    drodze na ważne spotkanie.

    > To mam na myśli co każdy może zobaczyć, że jak jest droga z
    > ograniczeniem 40 to ludzie jadą 60, jak autostrada 140 to jadą 120.

    To kłamstwo lub efekt siedzenia na jakimś zadupiu.

    Obserwacja moja jest taka, że zarówno zapierdalanie na 50-kach się
    powoli kończy (kutasy dłuższe) jak również zwalnianie na autostradzie
    się kończy (nowsze samochody, większa pewność).

    Możemy mieć inne obserwacje, ale jazda po autostradach prawym pasem @140
    jest tylko sporadycznie przerywana przez cieżarówki i jeszcze mniej
    przez osobówki.

    Może wybierz się na jakąs wycieczkę i obczaj statystycznie jak obecnie
    wygląda przeciętna A.

    >> Nie, korupcja pojawi się tylko wtedy, kiedy istnieje bezpośrednie
    >> powiazanie czynności nakładania mandatu z wynagrodzeniem (np. przez
    >> system premii). Ludzie skorumpowani zazwyczaj sie głupi i jakieś
    >> głebsze abstrakcje nie są mozliwe do pojęcia.
    > Jaka tam znowu korupcja?! Co miesiąc dostają wynagrodzenie za to, że
    > wystawiają mandaty a nie, że prawdziwych przestępców łapią.

    Więc nie rozumiesz czym jest bezpośrednie powiązanie. Oraz tego, że
    łapią również przestępców. Standardowo operujesz pustackimi stereotypami
    w celu lamentowania.


  • 13. Data: 2024-07-21 16:15:28
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 21-07-2024 o 12:13, heby pisze:

    > To zależy co masz na mysli. Często cisnę po drogach lokalnych poza
    > terenem zabudowanym. O ile lat temu 20 każdy musiał >100 bo inaczej
    > wstyd na cała wiochę, tak teraz coraz częsciej jedziemy grzecznie 70@70
    > i nikomu się nie śpieszy, poza wyjątkowo wyjątkowymi delikwentami.
    > Również zwalnianie na wioskach do 50 stał osię czymś zupełnie
    > zwyczajnym. Kiedyś wyprzedzał mnie sznurek samochodów, obecnie jestem w
    > częscią sznurka sznurka 50.

    I się wyjaśniło dlaczego akurat Ciebie malepety nie blokują, bo sam
    jesteś wśród nich.....
    Radek właśnie o takich pisał.


  • 14. Data: 2024-07-21 16:19:51
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 21/07/2024 16:15, Cavallino wrote:
    > I się wyjaśniło dlaczego akurat Ciebie malepety nie blokują, bo sam
    > jesteś wśród nich.....

    Nie pojmujesz zjawiska: to zapierdalacze są na wyginieciu. Taka jest
    obserwacja. Możesz mieć z tym problem albo nie. Mało kogo to obchodzi.


  • 15. Data: 2024-07-21 16:27:48
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 21-07-2024 o 16:19, heby pisze:
    > On 21/07/2024 16:15, Cavallino wrote:
    >> I się wyjaśniło dlaczego akurat Ciebie malepety nie blokują, bo sam
    >> jesteś wśród nich.....
    >
    > Nie pojmujesz zjawiska: to zapierdalacze są na wyginieciu.

    Wiem, dawno już z tym skonczyłem.
    Ale między tym, a wleczeniem się 50 (czyli realnie 45) gdzie się da,
    jest sporo przestrzeni.

    Mieszczą się w niej normalni kierowcy, ale melepety już nie.

    I na szczęście raczej nie dożyję (a przynajmniej nie będę już jeździł
    jako kierowca) czasów, które aż tak Ci się podobają, tj. że melepety
    będą stanowić zdecydowaną większość.


  • 16. Data: 2024-07-21 16:32:49
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 21 Jul 2024 15:09:51 +0200, heby wrote:
    > On 21/07/2024 13:47, io wrote:
    >> Ale po to są by szybko jeździć a nie wolno.
    >
    > Autostrady są po to aby szybko jeździć. 140 to aż naddo. Jesli musisz
    > szybciej jeździć niż cała reszta, to proponuje się nie zatrzymywac w
    > maku i wyjdziesz na to samo. Ogólnie polecam planowanie przed.
    >
    >>> Takie zjawiska były nieobecne lat temu 20. Obecnie co jadę po jakiejś
    >>> A to lepiej z roku na rok.
    >> To nie jest lepiej tylko gorzej.
    >
    > Tylko z perspektywy klepanej z przystanku bawarki.

    Taa, a to "140 to az nadto" to z persektywy klepanej bawarki, czy
    nowego samochodu ... elektryk, twizy, silnik 1.0 ? :-)


    > Całe szczęście znacząca cześć suwerena to jednak inny typ.

    Dla kogo to szczescie na autostradzie ?

    >>> To nie znaczy że nie ma wariatów. Chodzi o to, że wariatów jak by mniej.
    >> Ale, że wybudowali szybkie drogi by jeździć wolno?
    >
    > 140 to bardzo szybko. Znacząco szybciej niż te same drogi w 200x gdzie
    > tylko sporadycznie było >100.

    Ja cie ostrzegam - nie jedz za Odrę.

    >>> Są też kontrasty: wróciłem właśnie z tygodniowej jazdy po okolicy
    >>> Katanii. O ile na autostradach ruch jest podobny do naszego, to w
    >>> małych miastach w lokalsów wstępują moce piekielne i 200% agresji. Tam
    >>> kultura jazdy ma dwa odmienne oblicza.
    >> Tu też "kultura" ma 2 oblicza: 20/h poniżej na szybkich drogach i 20/h
    >> powyżej na drogach lokalnych.
    >
    > Raczej piszez o jakiś wyjątkach. Obserwacje codzienne wykazują, że
    > ludzie jakieś 10 lat temu przestali się ścigać na autostradach. Może
    > dorośli.

    A moze maja silniki 1.0.
    Ale z turbina, to moze ze 200 pociagnąc, po co takie produkują, po co
    to komu :-P
    .

    Czy 10 lat temu ... od ~10 lat to nam autostrad przybyło, po pierwsze.
    Moze wczesniej nie miałes doświadczenia?

    IMO - zawsze było na nich sporo takich co jechali ok 120.
    No i takich, co 90-100.

    Dzis niewielu takich, co jadą 140, ale i szybsi się zdarzają.
    Mowie o A4.

    > Może też mieszkam w bardziej cywilizowanym miejscu. Może
    > czynniki środowiskowe spowodowały, że nie muszą już srać w makach w
    > drodze na ważne spotkanie.
    >
    >> To mam na myśli co każdy może zobaczyć, że jak jest droga z
    >> ograniczeniem 40 to ludzie jadą 60, jak autostrada 140 to jadą 120.
    >
    > To kłamstwo lub efekt siedzenia na jakimś zadupiu.

    Ja potwierdzam.

    > Obserwacja moja jest taka, że zarówno zapierdalanie na 50-kach się
    > powoli kończy (kutasy dłuższe)

    Skończyło sie dawno, bo po prostu ruch za duży.
    Jeden wystarczy przepisowy, reszta musi za nim 50, wyprzedzić nie
    bardzo jest jak.

    > jak również zwalnianie na autostradzie
    > się kończy (nowsze samochody, większa pewność).

    Ciagle wielu takich, co 120 nie przekrzaczają.

    > Możemy mieć inne obserwacje, ale jazda po autostradach prawym pasem @140
    > jest tylko sporadycznie przerywana przez cieżarówki i jeszcze mniej
    > przez osobówki.

    Prawym pasem czy lewym?
    Na prawym pasie A4 ciezarówek pełno.
    140 na lewym wystarcza do wyprzedzenia 95% innych, a i tak co chwila
    musisz zwalniac. Bo tir wyprzedza, bo mała cięzaróweczka typu lublin
    czy iveco wyprzedza, czy osobówka.

    Aha - mowie o predkosciach z nawigacji/GPS. Liczniki troche zanizają.

    No i jest jeszcze jeden syndrom 1.0 - znajoma ma taki stary mały
    silnik, 110 jedzie fajnie, szybciej to czuć że się męczy.
    No to jedzie prawym, trafia na cięzarówkę lub kilka, wyprzedza,
    blokuje przy tym szybszych, nawet jak chce być grzeczna i przyspiesza,
    to samochodzik jedzie szybciej, szybciej, szybciej, szybciej ... i
    ciągle nie ma 140.

    > Może wybierz się na jakąs wycieczkę i obczaj statystycznie jak obecnie
    > wygląda przeciętna A.

    No i co widujesz 140, 120, 100 ?

    J.


  • 17. Data: 2024-07-21 17:00:21
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 21.07.2024 o 16:19, heby pisze:

    >> I się wyjaśniło dlaczego akurat Ciebie malepety nie blokują, bo sam
    >> jesteś wśród nich.....
    >
    > Nie pojmujesz zjawiska: to zapierdalacze są na wyginieciu. Taka jest
    > obserwacja. Możesz mieć z tym problem albo nie. Mało kogo to obchodzi.
    >
    Tylko dopiszę, że spadła liczba śmiertelek od momentu wprowadzenia
    wysokich mandatów. Zrobiono badania...i się okazało, że to grupa 18-26
    lat zwolniła w 70% ...bo udział w wypadkach tej grupy zmalał.

    KawałLino od zawsze kozaczył z prędkością w sensie "fighter czytnika
    usenetu" a sam jeździ jak pizda :) Widziałem :)

    Chyba rok temu pisałem już o tym stanie, że zauważyłem większą kulturę i
    mniejszą liczbę ścigających się...chociaż nadal linia ciągła dla wielu
    jest przerywana. Nie potrafią wyczekać kiedy się skończy. Ja jednak
    mając możliwość wyboru, kombinuję inaczej (planowanie) nie jeżdżę lub
    staram się unikać szczytów komunikacyjnych. Po prostu tracę mniej czasu
    na jazdę i jadę sumarycznie szybciej, jadąc po godzinach szczytu.
    Niekoniecznie mam na myśli miasto, za miastem jest to nawet bardziej
    odczuwalne.
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 18. Data: 2024-07-21 17:02:15
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 21 Jul 2024 12:13:54 +0200, heby wrote:
    > On 21/07/2024 11:54, io wrote:
    >>> Taka obserwacja: coraz mniej debili na autostradach pędzacych ~200 w
    >>> swoich wyklepanych passerati.
    >> Autostrady po to generalnie są.
    >
    > Nie wygląa na to.
    >
    > W zeszłym tyg jechałem sobie A1 na odcinku Łódź/Pyrzowice. Sam mam
    > raczej niewyścigowy samochód (Orlando 1.8), ale:
    > 1) cisnąłem między 140-150

    co, 140 to jednak za mało ? :-P

    > 2) normalnie wyprzedzałem
    > 3) mało kto mie wyprzedzał

    No widzisz, a piszesz, ze to nieprawda ze jada 120.

    > 4) ani jednego >200
    > 5) nikt nie migał światłami
    > 6) wszyscy grzecznie ustępowali, przewidując sytuację na drodze

    Miałes szczęscie albo weekend.

    Często masz tyle ciężarowkek na prawym, że na kulturę nie ma miejsca.
    Jedziesz 120, i albo hamujesz do 90, albo wyprzedzasz dalej.
    A za tobą ktos narzeka.

    > Takie zjawiska były nieobecne lat temu 20.

    A co niby wtedy było, i gdzie?

    > Nie wygląda na to, że to wina nakładania cieżkich mandatów. Kultura
    > jazdy się podnosi.

    Kultura się troche podnosi. Ten z tylu nie błyska. Może rozumie
    sytuację.

    > Są też kontrasty: wróciłem właśnie z tygodniowej jazdy po okolicy
    > Katanii. O ile na autostradach ruch jest podobny do naszego, to w małych
    > miastach w lokalsów wstępują moce piekielne i 200% agresji. Tam kultura
    > jazdy ma dwa odmienne oblicza.

    Widać im się spieszy, a ty drogę blokujesz :-)

    >>> Coraz mniej dresów w bawarach napierniczających 70@20 przez osiedla.
    >> Dziwny przykład, ale może u Ciebie tak było.
    >
    > Było tak w wielu miejscach, szczególnie w 200x. Ludzie "nagle" się
    > dorobili, pokupowali klepane przystanki od turków i z braku miejsca
    > cisneli przez osiedla, wiochy, parkingi. Nie obserwuję tego obecnie na
    > taką skalę, jeśli się jakiś pajac tego typu trafi, to od razu widać po
    > twarzy i paskach, że debil. A na to niewiele można już poradzić.

    Ale tak w duzych miastach, czy na zadupiu te osiedla?

    Bo przybyło nam troche autostrad i ekspesówek. I obwodnic.
    Juz nie trzeba jechac przez wiochy i osiedla, i miasteczka i miasta.

    Po za tym zależy gdzie - w latach 90-tych narzekałem, nawet tu, na
    kierowców z Wałbrzycha. Droga DK8 Wrocław-Kłodzko, miedzy wioskami, a
    oni jadą 70.
    Byc moze to nie z Wałbrzycha, ale z Dzierżoniowa.

    A za to na gierkówce pod Warszawą - wyścigi jak się patrzy, w 200x
    nawet większe :-)

    >>> Nie to, że nie ma wcale, ale zanika. Coś się w narodzie zmienia i
    >>> łagodnieje.
    >> Coś tam się zmienia, ale raczej nie w ludziach bo na drogach lokalnych
    >> notorycznie przekraczana jest prędkość.
    >
    > To zależy co masz na mysli. Często cisnę po drogach lokalnych poza
    > terenem zabudowanym. O ile lat temu 20 każdy musiał >100 bo inaczej
    > wstyd na cała wiochę, tak teraz coraz częsciej jedziemy grzecznie 70@70
    > i nikomu się nie śpieszy, poza wyjątkowo wyjątkowymi delikwentami.

    A czemu @70?

    A ruch duży?
    Moze jedziesz 70, bo tam z przodu jedzie cięzarówka 70.

    Za to co mnie wk* w ostatnich latach ... wracam sobie z wycieczki,
    powiedzmy 70km, a nawigacja mówi 1:30.
    I niestety tak jakos wychodzi.

    > Również zwalnianie na wioskach do 50 stał osię czymś zupełnie
    > zwyczajnym. Kiedyś wyprzedzał mnie sznurek samochodów, obecnie jestem w
    > częscią sznurka sznurka 50.

    jeden zwolnił, a ty nie masz jak wyprzedzic, i dlatego 50 :-(

    Plus ewentualnie FR

    >>> A co do policji - jesli ich system wynagradzania nie ma związku z
    >>> ilością wystawionych mandatów, samo wystawienie jest czasochłonne a i
    >>> delikwent wydaje się przypadkowy, to czemu nie pouczyć.
    >> Oni tylko z tego żyją to nie ma znaczenia.
    >
    > Nie, korupcja pojawi się tylko wtedy, kiedy istnieje bezpośrednie
    > powiazanie czynności nakładania mandatu z wynagrodzeniem (np. przez
    > system premii).

    Ale to nie korupcja.

    Korupcja wróci wtedy, jak się poczują bezkarni.
    PiS za pierwszych rządów korupcję w drogówce ukrócil - nie opłaca się,
    za duze ryzyko wpadki.
    Zarobki im chyba tez wzrosły.

    > Ludzie skorumpowani zazwyczaj sie głupi i jakieś głebsze
    > abstrakcje nie są mozliwe do pojęcia.

    Coraz mądrzejsi - głupi wpadli, teraz się tylko duże stawki opłacają
    :-)

    J.


  • 19. Data: 2024-07-21 17:05:47
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 21/07/2024 16:32, J.F wrote:
    > Taa, a to "140 to az nadto" to z persektywy klepanej bawarki, czy
    > nowego samochodu ... elektryk, twizy, silnik 1.0 ? :-)

    Wiekszości samochodów. Autostrady, o dziwo dla Konfederatów, buduje się
    dla większości społeczeństwa.

    >> Całe szczęście znacząca cześć suwerena to jednak inny typ.
    > Dla kogo to szczescie na autostradzie ?

    Dla ludzi chcących płynnie dostać się tam, gdzie chcą. Co jest niejako
    celem autostrady.

    Jeśli ktoś się chce dostać szybko, to są helikoptery i teleporty.

    >> 140 to bardzo szybko. Znacząco szybciej niż te same drogi w 200x gdzie
    >> tylko sporadycznie było >100.
    > Ja cie ostrzegam - nie jedz za Odrę.

    Byłem. Zapierdalaczy więcej, ale mają do zabawy ze dwa pasy więcej.
    Kultura ruchu jest bardzo podobna *pomimo* zapierdalaczy. Widocznie i
    zapierdalacze to inny gatunek niż dres w wyklepanym przystanku.

    >> Raczej piszez o jakiś wyjątkach. Obserwacje codzienne wykazują, że
    >> ludzie jakieś 10 lat temu przestali się ścigać na autostradach. Może
    >> dorośli.
    > A moze maja silniki 1.0.

    Wątpię aby dotyczyło to wszystkich. Tu nastapiło coś innego niż
    ograniczenie technologiczne. Ja stawiam na kulturę jazdy i możliwość
    wykazania się długością kutasa inaczej.

    > Czy 10 lat temu ... od ~10 lat to nam autostrad przybyło, po pierwsze.
    > Moze wczesniej nie miałes doświadczenia?

    Pociskam przez rózne A nieregularnie, ale od 20 lat. Obserwacja jest
    więc w zakresie 200x-202x. Zachowanie kierowców na drogach znacząco się
    zmieniło, na lepsze. Przyczyn jest wiele, od zmiany jakosci dróg, przez
    lepsze samochody po zwykłą kulturę jazdy wynikającą z obserwacji, że
    współpraca na drodze jest lepsza niż walenie długimi.

    > IMO - zawsze było na nich sporo takich co jechali ok 120.
    > No i takich, co 90-100.

    Tak, ale teraz Ci od 120 mogą 140. No i sobie jadą. Nareszcie.

    > Dzis niewielu takich, co jadą 140, ale i szybsi się zdarzają.
    > Mowie o A4.

    A1 - prawy pas - 5 minut ciągłej jazdy 140 w sznurku aż pojawił się tir.

    Musimy faktycznie jeździć po innych drogach, bo znaczących spowolnień
    nie spotykam na A, a jeśli są można płynnie takiego objechać i jestem
    ogólnie zaskoczony jak grzecznie i ładnie się to odbywa. Wpuszczą cię,
    podziękują, jest milutko. Brak agresji tak ogólnie.

    >>> To mam na myśli co każdy może zobaczyć, że jak jest droga z
    >>> ograniczeniem 40 to ludzie jadą 60, jak autostrada 140 to jadą 120.
    >> To kłamstwo lub efekt siedzenia na jakimś zadupiu.
    > Ja potwierdzam.

    Ja nie.

    >> Możemy mieć inne obserwacje, ale jazda po autostradach prawym pasem @140
    >> jest tylko sporadycznie przerywana przez cieżarówki i jeszcze mniej
    >> przez osobówki.
    > Prawym pasem czy lewym?

    Prawym.

    > Na prawym pasie A4 ciezarówek pełno.

    Zalezy od dnia tygodnia.

    > 140 na lewym wystarcza do wyprzedzenia 95% innych, a i tak co chwila
    > musisz zwalniac. Bo tir wyprzedza, bo mała cięzaróweczka typu lublin
    > czy iveco wyprzedza, czy osobówka.

    Nie obserwuję wyprzedzania ciężarówek przez ciężarówki od dawna w takiej
    ilości, jak 10 lat temu, może mają limitery ustawione dokładniej, a może
    taki przeciętny Heniek dał radę ogarnąć matematykę, że jedyne co
    osiągnie to 30 sek wcześniej schabowego w następnej przydrożnej dziurze.

    Prawy pas *przyśpieszył* ja również ludzie czują się pewniej i zgrabniej
    wyprzedzają. Nie widuję też długich kolumn tirów jeden za drugim. W
    ogóle jazda A w ostatnich latach to czysta przyjemność. Znikneli pajace
    w bawarkach tnący 200km/h, znikneli kierowcy walców toczących się
    80km/h. Ruch się upłynnił, wyprzedzanie nie grozi już śmiercią.
    Nauczyliśmy się jeździć po autostradach, choć jeszcze trochę do poprawki.

    > Aha - mowie o predkosciach z nawigacji/GPS. Liczniki troche zanizają.

    W sumie jak masz GPS i ten sam samochód, to szybko będziesz wiedział jak
    jest faktyczna prędkość bo pamiętasz przelicznyk na każdym zakresie i
    patrząc w prędkościomierz 140 wiesz, że to 148.

    > No i jest jeszcze jeden syndrom 1.0 - znajoma ma taki stary mały
    > silnik, 110 jedzie fajnie, szybciej to czuć że się męczy.
    > No to jedzie prawym, trafia na cięzarówkę lub kilka, wyprzedza,
    > blokuje przy tym szybszych, nawet jak chce być grzeczna i przyspiesza,
    > to samochodzik jedzie szybciej, szybciej, szybciej, szybciej ... i
    > ciągle nie ma 140.

    No ale to samochodzik do jazdy po bułki. Na autostradzie średnio sie
    sprawdza. Jeździłem wynajętym Nissanem z małym silnikiem. W sumie cały
    proces adaptacji (czyli wyprzedzania na 3) zajął mi kilka godzin. Dawał
    radę tak samo jak każdy inny samochodzik.

    Ale że 140 nie dał jednak rady, to podejrzane.

    >> Może wybierz się na jakąs wycieczkę i obczaj statystycznie jak obecnie
    >> wygląda przeciętna A.
    > No i co widujesz 140, 120, 100 ?

    a) prawy idzie, jak może, 130-140, problemy są wyprzedzane płynnie
    b) lewy idzie trochę szybciej, ale ludzie często zjadą na prawy nawet
    jak nie muszą (to nowość), a jest trochę miejsca
    c) główne przyczyny spowolnienia prawego to ciężarówki, ale ludzie
    nauczyli się płynnie radzić sobie z tym problemem, czasami to wygląda
    wręcz ślicznie, jak 3-4 pojazdy płynnie zjedzie sobie na chwilkę na
    lewo, wyprzedzi tira i zjedzie w tej samej konfiguracji na prawo.
    d) jedyny problem to sporadyczni zapierdalacze, utrudniajacy ruch
    wszystim innym, z roku na rok tej swołoczy coraz mniej.
    e) trafiaja się "ciamajdy" którzy nie zdecydowali się zjechać na lewy i
    jadą na zderzaku tira. Nauczą się.


  • 20. Data: 2024-07-21 17:06:57
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 21/07/2024 16:27, Cavallino wrote:
    > I na szczęście raczej nie dożyję

    Już dożyłeś. Wyklepane przystanki tnące 200km/h nie stanowią już
    istotnego składnika nawozu przydrożnych drzew.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: