eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzyszła Europa?Re: Przyszła Europa?
  • Data: 2024-07-21 20:07:42
    Temat: Re: Przyszła Europa?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 21 Jul 2024 17:05:47 +0200, heby wrote:
    > On 21/07/2024 16:32, J.F wrote:
    >> Taa, a to "140 to az nadto" to z persektywy klepanej bawarki, czy
    >> nowego samochodu ... elektryk, twizy, silnik 1.0 ? :-)
    >
    > Wiekszości samochodów. Autostrady, o dziwo dla Konfederatów, buduje się
    > dla większości społeczeństwa.

    Przejedz sie do Niemiec :-)


    >>> Całe szczęście znacząca cześć suwerena to jednak inny typ.
    >> Dla kogo to szczescie na autostradzie ?
    >
    > Dla ludzi chcących płynnie dostać się tam, gdzie chcą. Co jest niejako
    > celem autostrady.
    > Jeśli ktoś się chce dostać szybko, to są helikoptery i teleporty.

    W zasadzie nie ma :-)

    Ale płynnie to ile? Bo kiedys płynnie jechałem 190, a i szybciej sie
    zdarzało :-)

    >>> 140 to bardzo szybko. Znacząco szybciej niż te same drogi w 200x gdzie
    >>> tylko sporadycznie było >100.
    >> Ja cie ostrzegam - nie jedz za Odrę.
    >
    > Byłem. Zapierdalaczy więcej, ale mają do zabawy ze dwa pasy więcej.
    > Kultura ruchu jest bardzo podobna *pomimo* zapierdalaczy. Widocznie i
    > zapierdalacze to inny gatunek niż dres w wyklepanym przystanku.

    Kultura jest duza. Ale limitów ogólnie nie ma, i wielu z tego
    korzysta. W dodatku wspólczesne auta maja koników sporo, ciekawe po
    co, skoro w wiekszosci krajów jest limit 130 lub mniej :-)

    No i zapierdalaja jak maja 2 pasy i sie da, czesto juz maja 3 pasy ...
    wiecej raczej nie.

    >>> Raczej piszez o jakiś wyjątkach. Obserwacje codzienne wykazują, że
    >>> ludzie jakieś 10 lat temu przestali się ścigać na autostradach. Może
    >>> dorośli.
    >> A moze maja silniki 1.0.
    >
    > Wątpię aby dotyczyło to wszystkich.

    Owszem - wiekszosc może szybciej.

    > Tu nastapiło coś innego niż
    > ograniczenie technologiczne. Ja stawiam na kulturę jazdy i możliwość
    > wykazania się długością kutasa inaczej.

    Kultura raczej nie. Przeciez można kulturalnie jechac 140.

    Moze 120 wydaje im się bezpieczne, moze hałas w aucie mniejszy, moze
    oszczędzają paliwo - ale wątpię.
    Aha - liczniki zawyzają. Ja podaję prawdziwą, z gps, ale oni moze
    patrzą na liczniki. No ale raczej im nie pokazują 140, tylko mniej.

    >> Czy 10 lat temu ... od ~10 lat to nam autostrad przybyło, po pierwsze.
    >> Moze wczesniej nie miałes doświadczenia?
    > Pociskam przez rózne A nieregularnie, ale od 20 lat. Obserwacja jest
    > więc w zakresie 200x-202x.

    20 lat temu było autostrad niewiele. Chociaz ... skleroza juz nie ta
    co dawniej, 2004, moze juz trochę przybyło. Kulczyk juz chyba była,
    ale nią nie jezdzę.

    > Zachowanie kierowców na drogach znacząco się
    > zmieniło, na lepsze. Przyczyn jest wiele, od zmiany jakosci dróg, przez
    > lepsze samochody po zwykłą kulturę jazdy wynikającą z obserwacji, że
    > współpraca na drodze jest lepsza niż walenie długimi.

    Mnie sie tam akurat u nas zawsze w miarę dobrze jeździło.
    Moze kwestia rejonu, a może ... pirat to ja :-)

    W sumie, to na zwykłych drogach z roku na rok jest coraz gorzej, tzn
    wolniej :-) Na szczęscie autostrad i S przybywa.

    >> IMO - zawsze było na nich sporo takich co jechali ok 120.
    >> No i takich, co 90-100.
    >
    > Tak, ale teraz Ci od 120 mogą 140. No i sobie jadą. Nareszcie.

    Nie jadą, nadal jadą 120. 130 na liczniku.
    Za to wczesniej tez mogli szybciej :-)

    >> Dzis niewielu takich, co jadą 140, ale i szybsi się zdarzają.
    >> Mowie o A4.
    > A1 - prawy pas - 5 minut ciągłej jazdy 140 w sznurku aż pojawił się tir.

    IMHO - wyjątek jakiś.

    > Musimy faktycznie jeździć po innych drogach, bo znaczących spowolnień

    Ja głownie z/do Wrocka. A autostrad i S mam dzis trochę.

    > nie spotykam na A,

    Może kwestia zachcianek. Wolniej niz 150 to spowolnienie :-)
    A na S-ce limit 120.

    no i jeszcze - od wrocka do Legnicy nie ma pasa awaryjnego na A4.
    Wiec jest ograniczenie do 110.
    Postawili odcinkowy pomiar predkosci. Jakies rekordy zbiera, choc
    ludzie tam wcale jakos szybko nie jadą.
    Tzn rekody ilosci mandatów - 135 tysięcy w kilka miesięcy

    https://motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news
    -odcinkowy-pomiar-predkosci-na-a4-to-zyla-zlota-noga
    -z-gazu,nId,7511909


    > a jeśli są można płynnie takiego objechać i jestem
    > ogólnie zaskoczony jak grzecznie i ładnie się to odbywa. Wpuszczą cię,
    > podziękują, jest milutko. Brak agresji tak ogólnie.

    wpuszczania widzę mało. No ale w sumie - jak ktoś jest na prawym, to
    widac lubi jezdzic 90 i spokojnie czeka na wolne miejsce na lewym ...
    Podziekowan w związku z tym też mało.

    Ogólnie jednak jakby większość się rozumie, wolniejszego sie nie
    pogania, wolniejszy sam zjezdza jak jest okazja.

    >>> Możemy mieć inne obserwacje, ale jazda po autostradach prawym pasem @140
    >>> jest tylko sporadycznie przerywana przez cieżarówki i jeszcze mniej
    >>> przez osobówki.
    >> Prawym pasem czy lewym?
    >
    > Prawym.
    >
    >> Na prawym pasie A4 ciezarówek pełno.
    >
    > Zalezy od dnia tygodnia.

    Owszem. W weekendy mało. Choc w niedzielę wiecz

    >> 140 na lewym wystarcza do wyprzedzenia 95% innych, a i tak co chwila
    >> musisz zwalniac. Bo tir wyprzedza, bo mała cięzaróweczka typu lublin
    >> czy iveco wyprzedza, czy osobówka.
    >
    > Nie obserwuję wyprzedzania ciężarówek przez ciężarówki od dawna w takiej
    > ilości, jak 10 lat temu, może mają limitery ustawione dokładniej, a może
    > taki przeciętny Heniek dał radę ogarnąć matematykę, że jedyne co
    > osiągnie to 30 sek wcześniej schabowego w następnej przydrożnej dziurze.

    Wcale nie. 5km/h szybciej, to po 8h jazdy 40 km, czyli 30 minut.

    Mają zakaz. Zakaz ma jakies wyjątki, więc rzadziej, ale widuję.
    Przy czym wczesniej prawie nie widziałem jakis patologii -
    wyprzedzali się dosc sprawnie i patrzyli w lusterka.

    > Prawy pas *przyśpieszył* ja również ludzie czują się pewniej i zgrabniej
    > wyprzedzają. Nie widuję też długich kolumn tirów jeden za drugim.

    A ja nagminnie. W koncu jesli sa drobne róznice miedzy kagancami,
    to jedzie najwolniejszy, a za nim kolumna.

    To samo dotyczy osobówek, tylko róznice wieksze, no i na autostradach
    wyprzedza sie łatwo.

    > W ogóle jazda A w ostatnich latach to czysta przyjemność. Znikneli pajace
    > w bawarkach tnący 200km/h,

    Nadal jezdza. mało bo mało, ale są. W sumie to chyba tyle samo co
    przedtem, bo czemu miałoby być mniej.
    Tylko teraz raczej skoda, audi, mercedes ..

    Aha - znów piszę o swoich okolicach, w Warszawie takich IMHO duzo,
    pod Warszawą sie koncentruje :-)

    > znikneli kierowcy walców toczących się 80km/h.

    No jak, cięzarówki dalej są. Im wolno 80, w praktyce jada ok 90.

    > Ruch się upłynnił, wyprzedzanie nie grozi już śmiercią.

    Wyprzedzanie na lewym, czy wyprzedzanie z prawego ? :-)

    > Nauczyliśmy się jeździć po autostradach, choć jeszcze trochę do poprawki.

    A po Niemczech można szybciej :-P

    >> Aha - mowie o predkosciach z nawigacji/GPS. Liczniki troche zanizają.

    Tfu - liczniki zawyzają.

    > W sumie jak masz GPS i ten sam samochód, to szybko będziesz wiedział jak
    > jest faktyczna prędkość bo pamiętasz przelicznyk na każdym zakresie i
    > patrząc w prędkościomierz 140 wiesz, że to 148.

    na predkosciomierz sie wcale nie patrze, tylko od razu w telefon.

    Zresztą wczesniej też sie rzadko patrzyłem - jechalo się głownie tyle,
    ile warunki pozwalały.


    >> No i jest jeszcze jeden syndrom 1.0 - znajoma ma taki stary mały
    >> silnik, 110 jedzie fajnie, szybciej to czuć że się męczy.
    >> No to jedzie prawym, trafia na cięzarówkę lub kilka, wyprzedza,
    >> blokuje przy tym szybszych, nawet jak chce być grzeczna i przyspiesza,
    >> to samochodzik jedzie szybciej, szybciej, szybciej, szybciej ... i
    >> ciągle nie ma 140.
    >
    > No ale to samochodzik do jazdy po bułki. Na autostradzie średnio sie
    > sprawdza. Jeździłem wynajętym Nissanem z małym silnikiem. W sumie cały
    > proces adaptacji (czyli wyprzedzania na 3) zajął mi kilka godzin. Dawał
    > radę tak samo jak każdy inny samochodzik.
    >
    > Ale że 140 nie dał jednak rady, to podejrzane.

    To po prostu małe miejskie (punto?) auto ze słabym silnikiem.
    Ma jakąś swoją prędkośc maksymalną i więcej nie.

    Dzisiejsze 1.0 turbo ma sporo mocy.

    >>> Może wybierz się na jakąs wycieczkę i obczaj statystycznie jak obecnie
    >>> wygląda przeciętna A.
    >> No i co widujesz 140, 120, 100 ?
    >
    > a) prawy idzie, jak może, 130-140, problemy są wyprzedzane płynnie

    To albo dziwne miejsce, albo taka pora, ze cięzarowych nie ma.
    No i tych osobówek co ja mówie 120. Chyba, ze też ci licznik zawyza
    i to jest 120-130.

    > b) lewy idzie trochę szybciej, ale ludzie często zjadą na prawy nawet
    > jak nie muszą (to nowość), a jest trochę miejsca

    IMO - i kiedys zjezdzali. Tak uczą na kursie, tak propagują w TV.
    Tylko że dawniej można było długimi oberwać.

    Dzis natomiast ruch mam na tyle duzy, ze na A4 jestem w zasadzie
    przyspawany do lewego - prawie cały czas cos wyprzedzam, nieco większą
    luke moge naciągnąc, ze na 2 sekundy to się zjedzac nie opłaca ...
    no i mogę przyspieszyc, zeby nie blokować tego z tyłu :-)

    https://www.youtube.com/watch?v=115AtBeNDz8

    W srodku trasy luźniej, ale przewin np do 17 minuty

    > c) główne przyczyny spowolnienia prawego to ciężarówki, ale ludzie
    > nauczyli się płynnie radzić sobie z tym problemem, czasami to wygląda
    > wręcz ślicznie, jak 3-4 pojazdy płynnie zjedzie sobie na chwilkę na
    > lewo, wyprzedzi tira i zjedzie w tej samej konfiguracji na prawo.

    Zjazd kapeluszników :-)

    > d) jedyny problem to sporadyczni zapierdalacze, utrudniajacy ruch
    > wszystim innym, z roku na rok tej swołoczy coraz mniej.

    IMO - nie utrudniają. To im się utrudnia :-)

    > e) trafiaja się "ciamajdy" którzy nie zdecydowali się zjechać na lewy i
    > jadą na zderzaku tira. Nauczą się.

    Naucza, albo i nie. Może im odpowiada predkosć.
    A moze oszczędzają paliwo.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: