-
41. Data: 2018-12-17 15:01:08
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Pszemol <P...@P...com>
nadir <n...@h...org> wrote:
> A już przegięciem pały jest, to że odmawia serwis/salon, który samochód
> sprzedał i na 100% widział komu sprzedaje.
Serwis niczego nie odmowil lecz zaproponowali pozniejszy termin naprawy,
ktorego nasz fanboy niezaakceptowal, bo jako primadonna uznal, ze musi byc
obsłużony poza kolejnością.
-
42. Data: 2018-12-17 15:01:20
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-12-17 o 14:42, Pszemol pisze:
> nadir <n...@h...org> wrote:
>> W dniu 2018-12-17 o 08:38, Pszemol pisze:
>>
>>> Myśle, że prawnicy Tesli lepiej obczaili literę prawa niż ja czy Ty.
>>
>> No więc raczej nie obczaili.
>> Mam do Berlina jakieś 80km, mieszka w mojej okolicy trochę Niemców a po
>> drugiej stronie Odry sporo Polaków. Już od kilkunastu lat ludzie ci
>> kupują i rejestrują samochody w najróżniejszych konfiguracjach i
>> serwisują je dowolnie po obu stronach granicy. Nie słyszałem jeszcze o
>> przypadku żeby jakikolwiek serwis odmówił naprawy bo samochód ma
>> nieprawilne blachy.
>
> Bo BMW czy Mercedes od 30 lat jest obiema nogami w Polsce i ma tu serwisy
> lokalne, dealerow, robi promocje i reklamy na rynku polskim.
>
> A Tesla nie. I uczciwie uprzedza o tym potencjalnego klienta PRZED ZAKUPEM.
Przecież klient pojechał grzecznie do Berlina. Nie oczekiwał naprawy w
Polsce.
--
Liwiusz
-
43. Data: 2018-12-17 15:02:17
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-12-17 o 14:47, Pszemol pisze:
> Mateusz Viste <m...@n...pamietam> wrote:
>> On Mon, 17 Dec 2018 08:43:40 +0000, Marcin Debowski wrote:
>>> Facet tu napisał, że się nie da jezdzić, ale pojechał. Na FB, że da ale
>>> <120km (czy jakoś tak)
>>
>> Do 127 km/h (tzn. tak pisał). Ale to dwie różne sprawy były. Ta blokada
>> to zdaje się od zakupu była, bo ktoś gdzieś nie odhaczył jakiegoś
>> ptaszka. Być może to było auto kierowane na rynek francuski, bo tutaj
>> powyżej 130 km/h się nie da. Natomiast twierdzenie że owa blokada mało co
>> go nie zabiła, to faktycznie czyste cwaniakowanie.
>
> Pisze wyraźnie, że samochod zgłosił awarie motoru i ostrzegl ze da się
> jeździć ale bez gwałtownej akceleracji. A Polaczek-Cwaniaczek-Poznaniak
> chciał nakłamać, że auto nie rusza z miejsca i chciał aby mu lawetą z
> Poznania do Berlina auto dostarczyli i zamiennik dali natychmiast.
Taaa, jeden z drugim pojedzie sam, a potem mu odmówią naprawy, bo jadąc
uszkodzonym samochodem pogłębił uszkodzenie. Nie znasz tego stylu
korporacji?
--
Liwiusz
-
44. Data: 2018-12-17 15:12:55
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2018-12-17 o 14:42, Pszemol pisze:
> Reszta marek nie ma czasu na myślenie bo zajęta jest doganianiem Tesli.
Znaczy żeby ich furmanki przyspieszały w dwie sekundy do setki a nie
trzy? 99% użytkowników samochodów ma to w dupie, a to oni napędzają
rynek samochodowy a nie jakieś niszowe firmy.
> I to w podskokach, bo się obudzili z ręka w nocniku.
Chłopie! najwięksi gracze rynku samochodowego nie muszą żebrać o
pieniądze żeby otworzyć jakąś tam manufakturę do składania samochodów,
nawet tych elektrycznych. Tu nikt się z niczym nie obudził, po prostu
jeszcze nie czas i miejsce na masową produkcję samochodów elektrycznych,
i to nie tylko w Polsce.
-
45. Data: 2018-12-17 15:26:51
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: p...@g...com
-- Dla wielu lepszą propozycją jest zakup Tesli i radośc z fajnego auta niż czekanie
10 lat aż serwis poprawią. Szkoda czasu, szkoda życia.
przypomnijmy ze 4 lata koles probowal i juz tylko 6 mu zostalo kiedy opadl z sil :-)
Jeśli lubisz być dyskryminowany ze względu na kraj zamieszkania, czuć
się traktowany jak debil i idiota - wydaj 150.000EUR netto na nowa
Tesle. Tesla - pokaże Ci premium FY finger.
To pisałem ja. Właściciel Tesli od 4 lat (3 sztuk), fanboy. Propagator
elektromobilnosci.
PS. Przez ostatnie 4 lata spotkało mnie mnóstwo takich zachowań ze
strony Tesli (musieliśmy ze względu na dyskryminacje holować Tesle z
Chorwacji sami, odmawiano nam zastepczakow, trzymano samochód którym
zarabiam na życie w serwisie półtora miesiąca, sprzedano mi ,,bo
zapomnieli zdjąć" samochód z limitem prędkości do 127km/h nie
informując i narazajac mnie na wypadek w którym mogłem zginąć na
autostradzie etc), ale od 4 lat nie mówiłem nic głośno i godziłem się
na takie poniżanie mnie jako klienta w imię rewolucji
-
46. Data: 2018-12-17 15:27:51
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Dec 2018 14:01:00 -0000 (UTC), Pszemol
> Nie. Zwłaszcza że auto nie było unieruchomione, mogło na własnych kołach
> jeździć, co facio udowodnił wysyłając pracownika z Poznania do Berlina więc
> lawety nie potrzebował ani zastępczego na gwałtu rety.
Ale ponoć nie mógł zap*ać. :P
--
Pozdor
Myjk
-
47. Data: 2018-12-17 15:29:08
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Dec 2018 15:12:55 +0100, nadir
> Chłopie! najwięksi gracze rynku samochodowego nie muszą żebrać o
> pieniądze żeby otworzyć jakąś tam manufakturę do składania samochodów,
> nawet tych elektrycznych. Tu nikt się z niczym nie obudził, po prostu
> jeszcze nie czas i miejsce na masową produkcję samochodów elektrycznych,
> i to nie tylko w Polsce.
Nie musza, bo ich turbaniki i putinki odpowiednio motywują. :P
--
Pozdor
Myjk
-
48. Data: 2018-12-17 15:39:09
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Dec 2018 06:26:51 -0800 (PST), p...@g...com
> Jeśli lubisz być dyskryminowany ze względu na kraj zamieszkania, czuć
> się traktowany jak debil i idiota - wydaj 150.000EUR netto na nowa
> Tesle. Tesla - pokaże Ci premium FY finger.
Ja chciałem zamontować Tesla Power Wall 2, ale nie dostanę nań gwarancji
montując w PL (nawet jeśli zrobi to firma z Niemiec), więc nie montuję.
Jakbym był głupi, to bym zamontował -- a jakby się coś spieprzyło to bym
pisał po internetach że mnie olewają.
--
Pozdor
Myjk
-
49. Data: 2018-12-17 15:41:38
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Mon, 17 Dec 2018 13:47:46 +0000, Pszemol wrote:
> Mateusz Viste <m...@n...pamietam> wrote:
>> On Mon, 17 Dec 2018 08:43:40 +0000, Marcin Debowski wrote:
>>> Facet tu napisał, że się nie da jezdzić, ale pojechał. Na FB, że da
>>> ale <120km (czy jakoś tak)
>>
>> Do 127 km/h (tzn. tak pisał). Ale to dwie różne sprawy były. Ta blokada
>> to zdaje się od zakupu była, bo ktoś gdzieś nie odhaczył jakiegoś
>> ptaszka. Być może to było auto kierowane na rynek francuski, bo tutaj
>> powyżej 130 km/h się nie da. Natomiast twierdzenie że owa blokada mało
>> co go nie zabiła, to faktycznie czyste cwaniakowanie.
>
> Pisze wyraźnie, że samochod zgłosił awarie motoru i ostrzegl ze da się
> jeździć ale bez gwałtownej akceleracji.
Tak tak, ta "awaria"/usterka to jedna rzecz. Ja (i chyba Marcin też)
odnosiłem się do pobocznej wzmianki o tym że samochód - ten czy inny, nie
do końca wiadomo - miał blokadę szybkości. Cytat:
"sprzedano mi ,,bo zapomnieli zdjąć" samochód z limitem prędkości do 127km/
h nie informując i narazajac mnie na wypadek w którym mogłem zginąć na
autostradzie"
(koniec cytatu)
Mateusz
-
50. Data: 2018-12-17 15:49:29
Temat: Re: Przygody z Teslą.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2018-12-17 o 15:29, Myjk pisze:
> Nie musza, bo ich turbaniki i putinki odpowiednio motywują. :P
Ależ im jest obojętne czy ich gaz i ropa spalają się w silnikach
spalinowych czy kotłach elektrowni.