eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrzewody rozruchowe › Re: Przewody rozruchowe
  • Data: 2009-10-06 18:35:15
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan pawelj napisał:

    >> A moja praktyka jest inna -- nie pamiętam kiedy wymieniałem żarówki,
    >> być może od nowości ani razu (110kkm).
    > Jeżeli mamy bawić się w statystyki to moje są takie:
    > Fiat 126 - przejechane 125 tys km - nie wymieniane żarówki
    > skoda felicja - przejechane 110 tys - wymieniana jedna żarówka
    > opel astra - przejechane 140 tys - wymieniana jedna żarówka
    > reno scenic - przejechane 58 tys km - wymienione 6 albo 7 żarówek

    Szczerze mówiąc, to w takiej sytuacji bym się zastanowił nad
    możliwością wymiany towaru na wolny od wad lub zwrotu gotówki.
    Ze względu na konieczność wielokrotnej wymiany tego samego
    podzespołu, co może sugerować wady ukryte.

    >> Ta teoria, mimo że w praktyce dogłębnie nie została przetestowana,
    >> opiera się na racjonalnych przesłankach. Natomiast opinie, że żarówka
    >> włączana w normalny sposób do prądu przepala się (bo sceniki tak mają,
    >> bo H7 tak mają, bo samochody tak mają, bo halogeny tak mają) brzmi jak
    >> zwykły zabobon.
    >
    > Przecież nikt cię nie zmusza do tego żebyś wierzył w moje zabobony :)
    > Napisałem co zaobserwowałem. Ot tyle.

    Jeszcze było zalecenie, by włączać przed uruchomienim silnika.
    To dopiero jest zabobon. Rozumiem, że wszystkie siedem żarówek
    straciło włókna przy włączaniu z pracującym silnikiem. Teraz,
    gdy znana jest przyczyna i sposób przeciwdziałania, następny
    komplet pojeździ spokojnie sto tysięcy z górką. Dobrze rozumiem?

    > A ponieważ wkurza mnie palenie nagminne żarówek i do tego jeszcze
    > fakt że nie mogę tego zrobić sam na drodze tylko albo w serwisie
    > albo z narzędziami - chciałem sprawdzić czy tylko mój tak ma czy
    > to większa przypadłość. Niestety każdy z mechaników potwierdza że
    > w nowszych palą się częściej. Ot taki zwykły zabobon.

    Inżynierowie i dizajnerzy, którzy mają w dupie bezpieczeństwo na
    drogach, to rzeczywiście wkurzające. Możliwość wymiany żarówki bez
    narzędzi gdzieś na drodze zasługuje na stosowną regulację przez
    Komisję Eutopejską. Powinien to być warunek uzyskania homologacji
    do poruszania się po europejskich drogach. Ostatnio sporo się w KE
    zajmowali żarówkami, aż dziw bierze, że akurat to im umknęło.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: