eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2014-03-26 19:03:30
    Temat: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam,

    Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.

    Czy są jakieś przesłanki, by wykorzystać do tego celu klasyczny step-up,
    zamiast flybacka?
    Zaleta taka, że nie trzeba stosować transformatora - wystarczy dławik
    wysokonapięciowy, można nawet wstawić dwa szeregowo, by napięcia między
    uzwojeniami były mniejsze. Jak rozumiem, podstawowa wada to krótkie
    czasy, gdy tranzystor jest wyłączony (np. 1us przy okresie 12,5us). Ale
    czy mimo wszystko, nie uzyskam sprawności lepszej niż po zastosowaniu
    transformatora? Jakie zalety ma w tym przypadku flyback?
    Do tego dochodzi prostsza konstrukcja - brak konieczności stosowania
    elementów tłumiących przepięcia (większa sprawność?) i potrzeba mniej
    miejsca na PCB. Brak możliwości odcięcia napięcia wyjściowego mi nie
    przeszkadza.

    Tutaj przykładowa aplikacja:
    http://www.supertex.com/pdf/misc/HV9150_PSS.pdf


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.



  • 2. Data: 2014-03-26 20:14:05
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Dykus,

    Wednesday, March 26, 2014, 7:03:30 PM, you wrote:

    > Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    > wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.
    > Czy są jakieś przesłanki, by wykorzystać do tego celu klasyczny step-up,
    > zamiast flybacka?

    Nie.

    > Zaleta taka, że nie trzeba stosować transformatora

    A jaki problem z transformatorem?

    > - wystarczy dławik wysokonapięciowy, można nawet wstawić dwa
    > szeregowo, by napięcia między uzwojeniami były mniejsze. Jak
    > rozumiem, podstawowa wada to krótkie czasy, gdy tranzystor jest
    > wyłączony (np. 1us przy okresie 12,5us). Ale czy mimo wszystko, nie
    > uzyskam sprawności lepszej niż po zastosowaniu transformatora? Jakie
    > zalety ma w tym przypadku flyback?

    Lepszy stosunek czasu ton do toff. Mniejsze pojemności pasożytnicze.

    > Do tego dochodzi prostsza konstrukcja - brak konieczności stosowania
    > elementów tłumiących przepięcia (większa sprawność?)

    Dobrze zrobiony transformator nie marnuje dużo energii.

    > i potrzeba mniej miejsca na PCB.

    Do przetworzenia tej samej mocy przy tej samej częstotliwości potrzeba
    dokładnie takiej samej wielkości rdzenia i szczeliny...

    > Brak możliwości odcięcia napięcia wyjściowego mi nie
    > przeszkadza.
    > Tutaj przykładowa aplikacja:
    > http://www.supertex.com/pdf/misc/HV9150_PSS.pdf



    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 3. Data: 2014-03-27 09:09:04
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2014-03-26 20:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Dykus,
    >
    > Wednesday, March 26, 2014, 7:03:30 PM, you wrote:
    ...
    >> - wystarczy dławik wysokonapięciowy, można nawet wstawić dwa
    >> szeregowo, by napięcia między uzwojeniami były mniejsze. Jak
    >> rozumiem, podstawowa wada to krótkie czasy, gdy tranzystor jest
    >> wyłączony (np. 1us przy okresie 12,5us). Ale czy mimo wszystko, nie
    >> uzyskam sprawności lepszej niż po zastosowaniu transformatora? Jakie
    >> zalety ma w tym przypadku flyback?
    >
    > Lepszy stosunek czasu ton do toff. Mniejsze pojemności pasożytnicze.

    Na mojego czuja (!) to dławik do step-up przy takich warunkach powinien
    być bardzo porządnie zrobiony, z poważnym uwzględnieniem elementów
    pasożytniczych, bo pojemności dławika chyba mogłyby całkiem sporo
    energii zjeść.

    > Do przetworzenia tej samej mocy przy tej samej częstotliwości potrzeba
    > dokładnie takiej samej wielkości rdzenia i szczeliny...

    Ale okno już większe być musi? Ale i tak według mnie jedyna zaleta
    step-up przy takich różnicach napięć jest taka, że łatwiej zdobyć dławik
    niż transformator (tu mogę kupić gotowca, przynajmniej teoretycznie, w
    drugim przypadku jednak raczej trzeba nawijać).

    Właśnie dzisiaj w drodze do pracy się zastanawiałem od czego zależy
    wielkość rdzenia przy różnych układach przetwornic (poza częstotliwością
    oczywiście)?

    Pozdrawiam

    DD

    P.S. Znów nie w stolicy?


  • 4. Data: 2014-03-27 09:17:51
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Dariusz,

    Thursday, March 27, 2014, 9:09:04 AM, you wrote:

    [...]

    >> Do przetworzenia tej samej mocy przy tej samej częstotliwości potrzeba
    >> dokładnie takiej samej wielkości rdzenia i szczeliny...
    > Ale okno już większe być musi? Ale i tak według mnie jedyna zaleta
    > step-up przy takich różnicach napięć jest taka, że łatwiej zdobyć dławik
    > niż transformator (tu mogę kupić gotowca, przynajmniej teoretycznie, w
    > drugim przypadku jednak raczej trzeba nawijać).

    I w czym problem? Chyba, że chodzi o jedną sztukę...

    > Właśnie dzisiaj w drodze do pracy się zastanawiałem od czego zależy
    > wielkość rdzenia przy różnych układach przetwornic (poza częstotliwością
    > oczywiście)?

    Książkę trzeba napisać. Zdziwiłbyś się, ile zgniłych kompromisów
    potrzeba. Na przykład, żeby uniknąć dużej indukcyjności rozproszenia,
    uzwojenia transformatora muszą wypełniać całe warstwy. Często trzeba
    użyć większego rdzenia tylko dlatego, że na mniejszy nie znajdziesz
    karkasu z wystarczającą liczbą pinów. A to dopiero początek listy...

    > P.S. Znów nie w stolicy?

    Znów. Młodsi i ładniejsi jeżdżą.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 5. Data: 2014-03-27 09:28:19
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Adam Górski <gorskiamalpa@wpkropkapl>

    W dniu 2014-03-26 19:03, Dykus pisze:
    > Witam,
    >
    > Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    > wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.
    >
    > Czy są jakieś przesłanki, by wykorzystać do tego celu klasyczny step-up,
    > zamiast flybacka?
    > Zaleta taka, że nie trzeba stosować transformatora - wystarczy dławik
    > wysokonapięciowy, można nawet wstawić dwa szeregowo, by napięcia między
    > uzwojeniami były mniejsze. Jak rozumiem, podstawowa wada to krótkie
    > czasy, gdy tranzystor jest wyłączony (np. 1us przy okresie 12,5us). Ale
    > czy mimo wszystko, nie uzyskam sprawności lepszej niż po zastosowaniu
    > transformatora? Jakie zalety ma w tym przypadku flyback?
    > Do tego dochodzi prostsza konstrukcja - brak konieczności stosowania
    > elementów tłumiących przepięcia (większa sprawność?) i potrzeba mniej
    > miejsca na PCB. Brak możliwości odcięcia napięcia wyjściowego mi nie
    > przeszkadza.
    >
    > Tutaj przykładowa aplikacja:
    > http://www.supertex.com/pdf/misc/HV9150_PSS.pdf
    >
    >
    Witam,

    Zerknie kolega na takiego LT3751 lineara. Wurth ma w ofercie
    transformatory pasujące do tego, a farnell je sprzedaje.
    Może nie "najeleganciejsze" rozwiązanie , ale działa.

    Pzdr

    Adam


  • 6. Data: 2014-03-27 09:42:51
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Adam,

    Thursday, March 27, 2014, 9:28:19 AM, you wrote:

    >> Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    >> wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.

    [...]

    > Zerknie kolega na takiego LT3751 lineara. Wurth ma w ofercie
    > transformatory pasujące do tego, a farnell je sprzedaje.
    > Może nie "najeleganciejsze" rozwiązanie , ale działa.

    Z armaty na wróble... Gotowe transformatory mają moc rzędu 50W i służą
    do szybkiego ładowania kondensatorów lamp błyskowych...


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 7. Data: 2014-03-27 10:02:52
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2014-03-27 09:17, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Dariusz,
    >
    > Thursday, March 27, 2014, 9:09:04 AM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> Do przetworzenia tej samej mocy przy tej samej częstotliwości potrzeba
    >>> dokładnie takiej samej wielkości rdzenia i szczeliny...
    >> Ale okno już większe być musi? Ale i tak według mnie jedyna zaleta
    >> step-up przy takich różnicach napięć jest taka, że łatwiej zdobyć dławik
    >> niż transformator (tu mogę kupić gotowca, przynajmniej teoretycznie, w
    >> drugim przypadku jednak raczej trzeba nawijać).
    >
    > I w czym problem? Chyba, że chodzi o jedną sztukę...

    No ja to wiem. Jakby chodziło nawet o 10 to już bym się nie zastanawiał
    w ogóle jak wiem co i jak. Tym bardziej, że jak sądzę dławik i tak
    musiałby być zrobiony z uwzględnieniem wysokich wymagań - wyższych niż
    "zwykły". Ale dla jednej czy dwóch sztuk to na pewno bym się łamał.

    >> Właśnie dzisiaj w drodze do pracy się zastanawiałem od czego zależy
    >> wielkość rdzenia przy różnych układach przetwornic (poza częstotliwością
    >> oczywiście)?
    >
    > Książkę trzeba napisać. Zdziwiłbyś się, ile zgniłych kompromisów
    > potrzeba. Na przykład, żeby uniknąć dużej indukcyjności rozproszenia,
    > uzwojenia transformatora muszą wypełniać całe warstwy. Często trzeba
    > użyć większego rdzenia tylko dlatego, że na mniejszy nie znajdziesz
    > karkasu z wystarczającą liczbą pinów. A to dopiero początek listy...

    Aha, czyli trzeba się zdać na mądrzejszych :)
    Mnie zastanawiał tylko temat samego rdzenia i uzwojeń, i to bardziej w
    kontekście przetwornic na dławiku, gdzie temat karkasu, a w
    szczególności liczby wyprowadzeń, nie ma znaczenia. Wiesz, kwestia
    zgrubnego przewidzenia miejsca na PCB, pierwszych przymiarek, jak
    jeszcze nie do końca wiadomo co się da zmieścić.

    >> P.S. Znów nie w stolicy?
    >
    > Znów. Młodsi i ładniejsi jeżdżą.

    Ano, nam starym to już tylko czarna robota została ;)
    Za to nie trzeba wstawać o 3 rano :)
    Ja też sobie odpuściłem bo roboty mnóstwo. Tylko że to się potem zemści
    jak trzeba będzie szukać kontaktów. A roboty tyle że nawet nie ma kiedy
    napisać wymagań dla szukanego pracownika.

    Pozdrawiam

    DD


  • 8. Data: 2014-03-27 10:21:07
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Adam Górski <gorskiamalpa@wpkropkapl>

    >>> Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    >>> wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.
    >> Zerknie kolega na takiego LT3751 lineara. Wurth ma w ofercie
    >> transformatory pasujące do tego, a farnell je sprzedaje.
    >> Może nie "najeleganciejsze" rozwiązanie , ale działa.
    >
    > Z armaty na wróble... Gotowe transformatory mają moc rzędu 50W i służą
    > do szybkiego ładowania kondensatorów lamp błyskowych...

    :) Wiedziałem że to powiesz :).
    Dokładnie tak. Dla bojących się transformatorów ma jednak tą zaletę że
    da się wszystko kupić z katalogu :)

    Pzdr.

    Adam Górski


  • 9. Data: 2014-03-27 10:49:12
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Adam,

    Thursday, March 27, 2014, 10:21:07 AM, you wrote:

    >>>> Potrzebuję wykonać przetwornicę podwyższającą z 24..28V do ok. 200V. Moc
    >>>> wyjściowa ok. 5W, separacja galwaniczna nie jest wymagana.
    >>> Zerknie kolega na takiego LT3751 lineara. Wurth ma w ofercie
    >>> transformatory pasujące do tego, a farnell je sprzedaje.
    >>> Może nie "najeleganciejsze" rozwiązanie , ale działa.
    >> Z armaty na wróble... Gotowe transformatory mają moc rzędu 50W i służą
    >> do szybkiego ładowania kondensatorów lamp błyskowych...
    > :) Wiedziałem że to powiesz :).
    > Dokładnie tak. Dla bojących się transformatorów ma jednak tą zaletę że
    > da się wszystko kupić z katalogu :)

    Nawet w Ferysterze...

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 10. Data: 2014-03-27 18:33:26
    Temat: Re: Przetwornica wysokiego napięcia - step-up vs flyback
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam,

    W dniu 2014-03-26 20:14, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >> Zaleta taka, że nie trzeba stosować transformatora
    >
    > A jaki problem z transformatorem?

    Z zamówieniem być może żaden, przede wszystkim chodzi o jego
    rozproszenie, które tylko przeszkadza. W dławiku tego problemu nie ma.
    No i czasem potrzeba kilku iteracji by ustalić ostateczną konstrukcję...


    >> Jakie zalety ma w tym przypadku flyback?
    >
    > Lepszy stosunek czasu ton do toff.

    O właśnie. Co daje ten lepszy stosunek?


    > Mniejsze pojemności pasożytnicze.

    Tzn. uzwojenie można podzielić na warstwy? Dławik też można rozdzielić
    na dwa, trzy...


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: