eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPrzejscie z analoga na cyfre - booliiRe: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Date: Mon, 20 Jul 2009 10:34:24 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 94
    Message-ID: <k...@4...com>
    References: <h3pn3l$eu3$1@inews.gazeta.pl>
    <s...@l...localdomain>
    <h3qqgn$k2f$1@inews.gazeta.pl>
    <6ofwvzoed4mu.1pdekfhojmlk$.dlg@40tude.net>
    <h3s7uf$qpg$1@inews.gazeta.pl> <h3tm5i$jmo$1@inews.gazeta.pl>
    <h3v9ab$iu1$1@inews.gazeta.pl> <h3vc4m$25c$1@inews.gazeta.pl>
    <h3veea$c84$1@inews.gazeta.pl> <h3vh5e$olp$1@inews.gazeta.pl>
    <h3vtvi$rnt$1@inews.gazeta.pl> <h400nm$afj$1@inews.gazeta.pl>
    <h402d1$hlm$1@inews.gazeta.pl> <h404tk$qum$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: eij247.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1248079004 2165 83.21.125.247 (20 Jul 2009
    08:36:44 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 20 Jul 2009 08:36:44 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Forte Agent 5.00/32.1171
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:816683
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sun, 19 Jul 2009 23:58:12 +0200, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
    wrote:

    >On 2009-07-19 23:15:13 +0200, de Fresz <d...@N...pl> said:
    >>>
    >>
    >> Tak, wyrzuciłem z 5 zdjęć z ponad 1000, bo miałem już je gruntownie
    >> przejrzane. I to tak zupełnie mimochodem, w czasie ich oglądania, nie
    >> była to stricte selekcja. Ale _nie musiałem_ tego robić - czy naprawdę
    >> tak trudno pojąć to wydawałoby się proste wyrażenie?
    >Ok. niech Twój diabeł będzie starszy.
    >>>
    >>
    >> Bez _własnego_. Wszedłem do punktu, dałem karty, za pół godziny
    >> odebrałem płyty, zawartość kart skasowałem. Na czymś te zdjęcia chyba
    >> trzeba trzymać? Co proponujesz zamiast DVD, które można wypalić w
    >> pierwszym lepszym punkcie za paręnaście zł/juro? Gliniane tabliczki?
    >> Faktem jest, że nie mając na miejscu WŁASNEGO komputera bez problemu
    >> mogłem z tymi zdjęciami coś zrobić - zgrać je na płytę czy przejrzeć w
    >> fotokiosku i od razu na miejscu zamówić odbitki. W zapyziałej, acz
    >> bardzo uroczej mieścinie, w środku Toskanii.
    >No to mi teraz powiedz, co z tymi płytami zrobiłeś po powrocie?
    >Ach byłbym zapomniał. Nie masz komputera. Będę wredny nie masz odtwarzacza DVD.
    >Nie możesz zrozumieć, że żeby cokolwiek zrobić ze zdjęciami z cyfrówki
    >musisz mieć dodatkowe szpeja? Albo chodzić po prośbie, albo płacić?

    Jak to co? Chowam do szafy i jak przyjedzie cioci Józia to po
    obejrzeniu moich odbitek jeszcze raz idę do labu i każę zrobić
    ta-a-te-odbitki. A po pewnym czasie, jak już uszczęśliwię całą rodzinę
    płytki idą do kosza jako zbędny śmieć gdyż nie są mi do niczego
    potrzebne - mam odbitki, jestem happy. To samo robiłem z kliszami.

    >>>>
    >>
    >>>> Nie istnieje żaden sposób cyfrowej rejestracji czegokolwiek i obycie
    >>>> się bez kompa. A komp to maszyna i oprogramowanie.
    >>
    >> Tak jak nie istnieje analogowy sposób rejestracji obrazu i obycia się
    >> bez maszyn z chemią. Oczywiście masz jedną w domu?
    >Mam film (maszynę też, ale to ja mam, nie każdy musi). Na filmie widzę
    >to co widzę. Najczęściej są tam jakieś obrazki. Mogę bez niczego
    >własnymi oczami i przy pomocy światła słonecznego wybrać klatki do
    >powiększenia.
    A stykówka z płyty to co? Powiedziałbym że nawet lepszy komfort, bo
    zdjęcia są w pozytywie. Z oceną ostrości to już faktycznie drożej.


    >>>>
    >>
    >>> Bez problemu. Widzę co jest na negatywie i mogę zamówić odbitki. Mając
    >>> przyzwoitą lupę x5 za 20 zł, jestem w stanie odrzucić nie ostre. Do źle
    >>> naświetlonych i skadrowanych nie potrzebuję nawet lupy.
    >>
    >> No proszę, a dla mnie i dla większości znanych mi osób ocenianie
    >> autorytatywnie czegokolwiek na negatywie było zawsze pewnym problemem.
    >Ale jakim problemem. Widać czy ujęcie jest dobrze skadrowane. Widać czy
    >jest poprawnie naświetlone. Widać (przez lupę), czy jest ostre. Czego
    >więcej trzeba do oceny czy powiększać czynie powiększać?
    >>
    >>
    >>> Przeczytaj jeszcze raz dokładnie i ze zrozumieniem posty Jestera i mój
    >>> nt. komputerów, które tak czy siak są niezbędne. Potem przećwicz
    >>> proponowaną metodę bez komputera, a potem pogadamy.
    >>
    >> Przećwiczyłem. Nie będę tego pisał po raz kolejny, bo mi się już nie
    >> chce. Na marginesie dodam, że grono osób nie robiących na komputerze ze
    >> zdjęciami nic, poza ich oglądaniem jest cholernie liczne - ba, to
    >> przytłaczająca większość - podobnie jak ci nieużywający RAW-ów, manuala
    >> itepe.
    >Nie interesuje mnie "nic poza". Interesuje mnie "nic".
    >Żeby oglądać, trzeba mieć komputer o odpowiedniej mocy i z odpowiednim
    >systemem operacyjnym, żeby się dało soft odpalić. Albo przynajmniej
    >odtwarzacz DVD podłączony do TV. Gdzie dają za darmo komputery? Systemy
    >czasami można dostać, ale to raczej nie ta przytłaczająca większość ma
    >darmowe systemy. Ta przytłaczająca większość idzie do sklepu i kupuje
    >komputer. Kupuje i płaci, za komputer i system. Za friko mają takie
    >cwaniaki jak Ty (ja też), niestety to nie my jesteśmy tą przytłaczającą
    >większością.
    >Pisałem Ci już wcześniej. Mój w bardzo podeszłym wieku ojciec kupił
    >sobie cyfrówkę i dzięki temu dodatkowo wydał 500 zł. Tylko dla tego, że
    >ten stary komputer, który mu dzielnie służył, nie nadawał się do
    >zainstalowania programu do oglądania zdjęć dołączonego do aparatu.
    >Strzelę sobie w stopę. Można przeglądać zdjęcia na ekraniku aparatu.
    A ten program był do czegokolwiek potrzebny? Istnieje wszakże całe
    stadko darmowych programów, mało wymagających, które te jpegi odczyta.

    Osobiście nie rozumiem, że posiadając cyfrówkę ludzie tracą rozum i
    nagle zmieniają przyzwyczajenia. Przecież cyfrówkę można obsługiwać
    identycznie jak aparat na kliszę - robię zdjęcia idę do labu, wkładam
    kartę do fotokiosku/daję obsłudze, wybieram zdjęcia i zamawiam odbitkę
    - gdzie tu potrzeba komputera?
    --
    Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
    dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: