eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzejście dla pieszych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 71. Data: 2014-10-17 18:18:32
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Gotfryd,

    Friday, October 17, 2014, 5:07:25 PM, you wrote:

    >> Jasne. Jadę drogą jednokierunkową z dwoma pasami ruch. Jadę prawym
    >> pasem i jestem wyprzedzany. Dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, na
    >> którym nie ma pieszych. Wyprzedzający mnie kierowca dostaje nagłego
    >> ataku miłości bliźniego na widok zbliżającej się do przejścia nastki
    >> w mini i staje na hamulcu. Zanim zdążę zareagować jestem już dawno na
    >> przejściu i hamowanie sensu nie ma, tym bardziej, że zaskoczona wyciem
    >> zarzynanych opon nastka stoi jak wryta 5 metrów od przejścia i wcale
    >> nie zamierza przejść.
    >> Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
    >> wynikało z mojego zamiaru
    > Nie. Nie ma znaczenia.
    >> lub świadomego
    > Nie :>
    > Cały pic w tym, że nie ma mowy o UMYŚLNOŚCI, więc wtrącanie
    > "świadomości" jest bezprzedmiotowe.
    > Nieostrożność polega właśnie na BRAKU świadomości co się dzieje
    > dookoła.

    Ale jaka nieostrożność? Tam nie było najmniejszych podstaw do
    oczekiwania, że miłośnik zielonych jabłek na lewym pasie stanie dęba.
    Sorry, człowiek ma określony czas reakcji na bodziec.

    >> zaniechania?
    > Tak :P, oczywiście.

    Niby czego zaniechałem?

    >> Czy powinno być ukarane?
    > Podobnie jak przejechanie ciągłej na pustej drodze czy przejściu
    > na czerwonym świetle (takoż na pustej na ćwierć kilometra wokół
    > drodze).

    Nie widzę podobieństwa - tamto, rzekome wyprzedzanie było skutkiem
    gwałtownego hamowania innego uczestnika ruchu. A Ty piszesz o sytuacji
    świadomego łamania przepisu bez udziału innych uczestników.

    > Wg polskiego prawa - tak.
    > Tu mamy dwie sprawy.
    > Pierwsza - to konwencja i wymóg zwolnienia

    Zwolniłem.

    > aż do "zdolności do natychmiastowego zatrzymania". Sorry, nie
    > spełniłeś.
    > Zgadza się?

    Nie. Fizjologia i fizyka nie pozwala na ,,natychmiastowe zatrzymanie".
    Zwolniłem adekwatnie do sytuacji - czyli braku pieszych skłonnych do
    wtargnięcia na jezdnię.

    > Ubocznie jest fakt, że zza pojazdu innego niż jednoślad
    > (i to taki bez przyczepki) zawsze JEST kawałek drogi, którego
    > NIE WIDAĆ. Może tam być pies, może być dziecko.
    > Drugie to sprawa ukarania w warunkach "braku zagrożenia, w tym
    > potencjalnego zagrożenia". Co do tego ostatniego, z powodu
    > wyżej mam wątpliwości (a jakby powodem hamowania był pies? :>)

    To oznacza, że mam przed siebie wysłać człowieka z czerwoną flagą? To
    próbujesz udowodnić?

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 72. Data: 2014-10-17 19:20:57
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    > ...
    >>> Mylisz wyprzedzanie z przyspieszaniem.
    >>
    >> A gdzie tu jest jakieś przyspieszanie ?
    >
    > Właśnie go NIE MA, a Ty się go DOMAGASZ.
    > Bo twierdzisz że hamowanie (czyjeś!) nie powoduje wyprzedzania
    > (Twojego).

    Nie ma mojego (albo twojego) wyprzedzania. Jest wyprzedzanie się dwu
    samochodów. Takie zjawisko wywołane adekwatnym czynem tutaj zahamowaniem
    tego z LEWEJ.

    >
    >> Nie czytasz co piszę. Wyprzedzanie ma miejsce, ale winnego wyprzedzania
    >> nie ma
    >
    > Ależ jest.
    >
    >> bo nie ma "twojej" definicji "braku wyprzedzania" polegającej na
    >> hamowaniu by mogło wchodzić w grę zaniechanie tego hamowania.
    >
    > Co Ty o żądaniu przepisu o hamowaniu?
    > Wyprzedzanie polega na jeździe *szybciej* od pojazdu obok,

    Art 2. 28
    "wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
    ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;"

    a więc wcale nie szybciej !!!

    >i NIKOGO
    > nie obchodzi przyczyna tej różnicy prędkości.

    Jak nie obchodzi to nie ma mowy o winie.

    > Zaniechanie dotyczy niedopilnowania aby do wyprzedzania nie doszło,
    > to że "praktycznie" sprowadza się do konieczności hamowania to
    > inna sprawa - ale nikt nie zabrania kierowcy teleportować się :>

    Któremu ?!

    Masz czyn kierowcy lewego samochodu w postaci hamowania i skutek w postaci
    wyprzedzania się samochodów.

    ...


  • 73. Data: 2014-10-17 19:39:59
    Temat: Re: Re: Przejście dla pieszych
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 17 Oct 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Ale jaka nieostrożność? Tam nie było najmniejszych podstaw do
    > oczekiwania, że miłośnik zielonych jabłek na lewym pasie stanie dęba.

    Doceniam.

    > Sorry, człowiek ma określony czas reakcji na bodziec.

    Ale przepis wymaga "natychmiastowo".
    Doskonale wiem, że się czepiam, ale ktoś musi być advicatus diaboli ;)

    >>> zaniechania?
    >> Tak :P, oczywiście.
    >
    > Niby czego zaniechałem?

    Zwolnienia, aby móc "natychmiast" się zatrzymać.
    Tego nie ma w PoRD.

    [...]
    > Nie widzę podobieństwa - tamto, rzekome wyprzedzanie było skutkiem
    > gwałtownego hamowania innego uczestnika ruchu.

    Dlatego IMVHO wg PoRD usprawiedliwieniem byłaby "niemożność",
    spowodowana przez innego uczestnika.

    > A Ty piszesz o sytuacji
    > świadomego łamania przepisu bez udziału innych uczestników.

    No, ten brak udziału stanowi usprawiedliwienie, jeśli tak jak
    piszesz piesza była "5m od pasów". Z drugiej strony jest
    to niecałe 1.5s, czas przyjmowany na moment rozpoczęcia
    hamowania "z zaskoczenia".

    >> Wg polskiego prawa - tak.
    >> Tu mamy dwie sprawy.
    >> Pierwsza - to konwencja i wymóg zwolnienia
    >
    > Zwolniłem.

    :)
    No to wniosek niżej :)

    >> aż do "zdolności do natychmiastowego zatrzymania". Sorry, nie
    >> spełniłeś.
    >> Zgadza się?
    >
    > Nie. Fizjologia i fizyka nie pozwala na ?natychmiastowe zatrzymanie?.

    Nie wiem jak rozumieją to "udziałowcy" konwencji :(, ale tak
    został przetłumaczony zapis. IMVHO, oznacza to że kierujący
    musi przewidzieć takie możliwości, i np. jadąc jednośladem
    brać poprawkę na własną drogę hamowania.
    Tak, wiem, "wymusi zwolnienie" wielośladów obok...
    I być może te okolice 1..1.5s "skutku opóźnienia" od nagłego
    hamowania pojazdu obok trzeba by uwzględnić (dla uznania
    "niemożliwości").
    Jak dla mnie, ewentualna reakcja policjanta byłaby trudna
    do oceny: z jednej strony niehamowanie to "brak reakcji",
    znaczy zarzut taki, z drugiej, jeśli ocena przez kierującego
    (że tylko jedna piesza i "poza zasięgiem" jego pojazdu),
    to niehamowanie ZMNIEJSZA możliwość kolizji.
    Mamy ze trzy punkty zaczepienia:
    - nakaz z konwencji o którym jeszcze niżej :)
    - PoRD wg którego "usprawiedliwia" zasada niemożliwości
    - ta zasada, której brzmienie Robert mi niedawno przypominał,
    a znów wyparowało, o "poświęceniu mniejszego dobra"

    <OT>
    Jakby kto pytał, IMO powinien istnieć przepis ustanawiający
    niekaralność wyprzedzania *przy widoczności braku pieszych*
    jednośladów bez przyczepek przy przejściu - z tytułu "przezroczystości"
    właśnie. Z tym samym uzasadnieniem, co przechodzenie pieszych
    na czerwonym bez utrudniania ruchu innym uczestnikom.
    No ale to moje "życzenie", niespełnione (coś w stylu
    Cavallino :)) i niejedyne z tej okolicy (podobne powinno
    dotyczyć "pozwolenia" na najeżdżanie linii ciągłych,
    przez obie strony, pod warunkiem widoczności wolnego
    miejsca na dokończenie manewru *i zjazd* - zza wielośladu
    nie widać, czy przed nim nie jedzie motocykl albo dajmy
    na to rower poziomy, zza innego motocykla widać doskonale)
    </OT>

    > Zwolniłem adekwatnie do sytuacji - czyli braku pieszych skłonnych do
    > wtargnięcia na jezdnię.

    Tu muszę przyznać, że TEN wymóg ma AFAIR w konwencji zapis
    o obecności pieszego NA przejściu. Nie "przy".

    Wtargnięcie nie gra roli (jakby piesza "wtargnęła nie wbiegając",
    to oczywiście wymóg zdolności do "natychmiastowego zatrzymania"
    nie byłby spełniony i już), ale fakt że nie weszła tak (ma
    znaczenie), a jak mówisz że 1.5s i blisko przejścia byłeś
    to "nie mogła wejść" - IMVHO oczywiście, przyjmując w pierwszym
    przybliżeniu "metr pieszo dziesięć metrów samochodem".

    No dobra, to mandat się nie należy :D

    >> Ubocznie jest fakt, że zza pojazdu innego niż jednoślad
    >> (i to taki bez przyczepki) zawsze JEST kawałek drogi, którego
    >> NIE WIDAĆ. Może tam być pies, może być dziecko.
    >> Drugie to sprawa ukarania w warunkach "braku zagrożenia, w tym
    >> potencjalnego zagrożenia". Co do tego ostatniego, z powodu
    >> wyżej mam wątpliwości (a jakby powodem hamowania był pies? :>)
    >
    > To oznacza, że mam przed siebie wysłać człowieka z czerwoną flagą?

    Nie.
    Pilnować "niewyprzedzania przed i na przejściu z obecnym pieszym".
    Dura lex, tym razem to nie Sejm.
    Nie obowiązuje jezdni jako takiej, nie obowiązuje pieszego przechodzącego
    w dowolnym miejscu, obowiązuje jedynie na przejściu (i tuż przed).
    Nie opłaca się, żeby ten z flagą co przejście wysiadał z auta ;)

    > To próbujesz udowodnić?

    W żadnym razie!

    Usiłowałem jedynie wskazać, że w niektórych przypadkach konwencja
    jest *bardziej* restrykcyjna, niż "ogólnie" PoRD.
    Ale warunki restrykcji się nie pokrywają, więc przyznaję, że
    zmieściłeś się w "okienkach" obu regulacji :D

    pzdr, Gotfryd


  • 74. Data: 2014-10-17 23:46:34
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: "Witolko" <f...@w...pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:935561020.20141017095542@pik-net.pl.invalid...
    >
    > Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
    > wynikało z mojego zamiaru lub świadomego zaniechania? Czy powinno być
    > ukarane?
    > RoMan

    Formalnie jest podstawa, aby ukarać. Czy sąd zdecydowałby się na to ?
    Trudno powiedzieć.
    Skojarzył mi się przypadek opisywany chyba na tej grupie.
    Policjant znalazł kierowcę późnym wieczorem w domu
    i poprosił o przestawienie samochodu, bo blokował innym przejazd.
    Kierowca cofnął samochód 3 mtr (było to na parkingu) i został ukarany za jazdę
    pod wpływem alkoholu, bo faktycznie wypił. Sąd pierwszej instancji
    skazał go, a sąd drugiej instancji odstąpił od wymierzania kary.


  • 75. Data: 2014-10-17 23:53:21
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Witolko" <f...@w...pl>

    >
    > Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
    > wynikało z mojego zamiaru lub świadomego zaniechania? Czy powinno być
    > ukarane?
    > RoMan

    Formalnie jest podstawa, aby ukarać. Czy sąd zdecydowałby się na to ?
    Trudno powiedzieć.
    Skojarzył mi się przypadek opisywany chyba na tej grupie.
    Policjant znalazł kierowcę późnym wieczorem w domu
    i poprosił o przestawienie samochodu, bo blokował innym przejazd.
    Kierowca cofnął samochód 3 mtr (było to na parkingu) i został ukarany za
    jazdę
    pod wpływem alkoholu, bo faktycznie wypił. Sąd pierwszej instancji
    skazał go, a sąd drugiej instancji odstąpił od wymierzania kary.

    Odstąpił ?

    "Sąd nie widzi możliwości ularania"


  • 76. Data: 2014-10-18 00:19:15
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: "Witolko" <f...@w...pl>


    Użytkownik "Czesław Wiśniak" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:m1im04$r3c$1@node2.news.atman.pl...
    >> Ale co cie boli na tym filmie ?:)
    >
    >>Jesteś doskonałym przykładem, że powinien być
    >>obowiązkowy egzamin z PoRD co np. 5 lat dla każdego
    >>kierowcy.
    >
    > Ja ? A czemuż to ?

    Bo nie pamiętasz o podstawowym dla bezpieczeństwa przepisie,
    zakaz wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.


  • 77. Data: 2014-10-18 00:49:46
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>

    >>Jesteś doskonałym przykładem, że powinien być
    >>obowiązkowy egzamin z PoRD co np. 5 lat dla każdego
    >>kierowcy.
    >
    > Ja ? A czemuż to ?

    >Bo nie pamiętasz o podstawowym dla bezpieczeństwa przepisie,
    >zakaz wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.

    Skąd wiesz, widziałeś jak wyprzedzam ?:)


  • 78. Data: 2014-10-18 01:14:26
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: "Witolko" <f...@w...pl>


    Użytkownik "Czesław Wiśniak" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:m1s6eb$njb$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>Bo nie pamiętasz o podstawowym dla bezpieczeństwa przepisie,
    >>zakaz wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.
    >
    > Skąd wiesz, widziałeś jak wyprzedzam ?:)

    Widzialem co napisałeś.


  • 79. Data: 2014-10-18 01:49:38
    Temat: Re: Przejście dla pieszych
    Od: "Witolko" <f...@w...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.WNT.4.64.1410160919290.1728@quad...
    > Jasne zakazanie wyprzedzania nie wyklucza możliwości obrony
    > poprzez wykazywanie, że kto inny popełniał "wykroczenie
    > o wyższym priorytecie" (znaczy spowodował własne wykroczenie
    > w postaci wyprzedzenia).
    > pzdr, Gotfryd

    Tylko głupek może bronić się, że wyprzedzał,
    bo ktoś inny też wyprzedzał.


  • 80. Data: 2014-10-18 01:59:14
    Temat: Re: Przej?cie dla pieszych
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 16.10.2014 o 08:13, Witolko pisze:
    /.../
    > Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
    > Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
    > bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,
    > niezależnie czy pieszy jest na przejściu, czy go nie ma.
    > Pamiętaj, że w wątku mamy przypadek wyprzedzania.
    >
    A jak gościowi po lewej zgasł silnik? Ja bym stanął, puścił ew ludzi i
    pojechał.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: