-
121. Data: 2011-10-06 14:59:51
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-10-06 09:07, Axel pisze:
> "Bydlę"<p...@g...com> wrote in message
>> OK, zróbmy test:
>> dostajesz papier, że 9 dni temu przekroczyłeś prędkość w Zamościu.
>> I co, wciąż nie wiesz?
>
> Dostaje list, ze miesiac temu moje auto przekroczylo predkosc w Warszawie na
> Poleczki. I nie mam pojecia, czy akurat tego dnia nie jechala tamtedy moja
> zona moim autem...
Nie wiem czemu, ale twój test brzmi jakoś znacznie bardziej prawdopodobnie niż
Bydlęcia :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
122. Data: 2011-10-06 15:20:52
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
W dniu 2011-10-06 12:32, HeniekMogiłko pisze:
> A co w przypadku gdy często komuś powierzam samochód? Mam wskazać pięć
> nazwisk? Nie ma sprawy, ale czy to nie będzie potraktowane jak
> utrudnianie?
>
Nie będzie. Co więcej - to jedyne wyjście w tej sytuacji. Każde inne
jest często składaniem fałszywych zeznań.
1. Mówisz, że to Ty - ale tak naprawdę nie jesteś pewien, bo nie
pamiętasz. Mówisz tak dla świętego spokoju, żeby nie jeździć po
odległych sądach.
2. Mówisz, że to żona - ale - patrz wyżej.
3. Mówisz, że nie wiesz kto mógł to być - ale to nie jest prawdą, bo
wiesz, tylko jest to lista kilku osób.
Każda z proponowanych przez nich odpowiedzi zawiera pewną dozę kłamstwa.
Wszystko przez brak zdjęcia...
-
123. Data: 2011-10-06 15:27:10
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-06 12:52, Gotfryd Smolik news pisze:
(...)
>> Choć jeśli przyjdzie na firmowe auto to
>> nie ma znaczenia czy ze zdjeciem czy bez.
>
> O ile wiem problem był nagłośniony pierwszy raz "medialnie"
> z powodu zdjęcia posłanego przez hm... gdzie to było,
> w Niemczech? - ichnią policję, wobec ich kierowcy.
> Pic w tym, że na przednim siedzeniu była kochanka kierowcy :P
> (a odebrała żona). Zdaje się domagał się odszkodowania za
> naruszenie dóbr osobistych.
> Samochód niefirmowy, przejazd czysto osobisty.
> Jak się skończyło nie pamiętam.
Jeżeli chodzi o tę konkretną sprawę to nie wiem, ale sporo podobnych
spraw było we Francji i jak najbardziej Państwo było pozywane
za naruszenie dóbr osobistych i Państwo jak najbardziej buliło
odszkodowania. Odeszli więc od tego pomysłu :)
-
124. Data: 2011-10-06 15:28:57
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: "Leszek Kowalski" <k...@o...pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:0420e13fdec124837cfe93e6f59692b9@f650.pl.eu.org
...
> Dnia pięknego Wed, 05 Oct 2011 16:03:00 +0200 osobnik zwany HeniekMogiłko
> wystukał:
>
>> Istytucja państwowa powinna być przejrzysta w 100%. Nie powinno być w
>> niej miejsca na domysły, a juz na pewno gdy w grę wchodzi karanie ludzi.
>
> zwłaszcza, że znane są przypadki kombinowania przez Straż Miejską ze
> zdjęciami.
Działania ITD przypominają mi działania firm windykacyjnych.
Skoro mają dowód, to czemu go od razu nie pokażą. Większość adresatów nie
miałaby wątpliwości i zapłaci należną grzywnę.
Równie dobrze mogą stanąć w dowolnym miejscu na obszarze zabudowanym, spisać
wszystkie numery rejestracyjne samochodów, które "na oko" jadą szybciej i
wysłać im wezwania do zapłaty - pewnie 70% ludzi zapłaci, bo sobie przypomni
że w danym miejscu i czasie jechała faktycznie szybciej. Ci co pójdą do Sądu
wygrają, bo ITD nie będzie miała dowodu.
Czemu SG przysyła fotkę? Widocznie to bardziej działa na sprawce wykroczenia
niż sam tekst.
--
pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
125. Data: 2011-10-06 15:57:14
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
W dniu 2011-10-06 15:27, Artur Maśląg pisze:
> Jeżeli chodzi o tę konkretną sprawę to nie wiem, ale sporo podobnych
> spraw było we Francji i jak najbardziej Państwo było pozywane
> za naruszenie dóbr osobistych i Państwo jak najbardziej buliło
> odszkodowania. Odeszli więc od tego pomysłu :)
Na wyraźne życzenie powinni udostępnić zdjęcie w drugim liście.
Nie byłoby sprawy.
-
126. Data: 2011-10-06 16:21:00
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: to <t...@x...abc>
begin masti
> miło się przedstawiasz
> Ale jak ktoś nie odróżnia literówki od niezrozumienia przepisów prawa to
> czemu mam się dziwić?
W Twoim przypadku to nie tylko literówka, ale także totalna nieznajomość
interpunkcji.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
127. Data: 2011-10-06 21:18:09
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-10-05 13:01, Franc pisze:
>>> To, że wkaże osobę która kierowała ma się nijak do faktu zaistnienia-bądź
>>> nie zaistnienia zdarzenia.
>> Więc w czym problem - przeczytaj ich pismo i im odpisz.
>
> Pisemko jest takie, że wskazanie osoby kierującej jest jednoznaczne z
> przyjęciem mandatu w w/w kwotach. To nie jest pisemko tylko i wyłącznie o
> wskazanie osoby kierującej.
Tak to nie ma nigdy - wskazujesz kierującego i dopiero temu kierującemu
zostanie wystawiony mandat karny, którego zawsze może nie przyjąć.
Możesz przecież wskazać kogokolwiek nijak nie oznacza to że ten
ktokolwiek przyjmuje mandat.
> Wskazując osobę/osoby - bądź nie wskazując - jednoznacznie zgadzam się na
> odpowiednią kwotę mandatu (i/lub punktów karne).
>
> Mogę oczywiście odmówić, ale to wiąże się ze sprawą w Sądzie, gdzie
> rozprawa odbędzię się w mieście oddalonym o 50km.
Rozprawa odbędzie się w trybie nakazowym - bez stawiennictwa stron.
ITD wyśle do sądu wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia, obwiniony może
dostarczyć wyjaśnienia (trzeba je dołączyć do pisma o odmowie przyjęcia
które wyślesz do ITD) i sąd sprawę rozpatrzy, wyda wyrok który
dostaniesz pocztą.
Koszty postępowania w trybie nakazowym to 50zł (ale np. mnie sąd zwolnił
z kosztów, chociaż nawet o to nie prosiłem).
Dopiero jak nie zgadzasz się z tym wyrokiem, składasz sprzeciw i
odbędzie się normalna rozprawa na której można się stawić osobiście lub
przez pełnomocnika, powoływać świadków, przedstawiać dowody, zadawać
pytania itp. itd.
Można spróbować co powie sąd jeżeli nie wskażesz kierującego, odmówisz
przyjęcia mandatu za niewskazanie mówiąc że nie pokazano Ci zdjęcia.
Myślę że sąd nawet jak uzna Cię winnym, to nie wyceni zbyt drogo takiego
wykroczenia.
> Ja nie chcę odmawiać, chcę tylko zobaczyć dowód z zarejestrowanym
> przekroczeniem.
Oni nie mają obowiązku pokazywać Ci takich dowodów.
Prawdopodobnie robią to specjalnie żeby właścicielowi było trudniej
ustalić kierującego - większe szanse na wybór opcji z niewskazaniem i
tym samym większą kasę.
-
128. Data: 2011-10-06 22:38:06
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: r...@p...onet.pl
>
> W pewnym sensie rozumiem Franca, bo tak naprawdę do KAŻDEGO
> kierowcy w tym kraju można wysłać pismo że został złapany na
> przekroczeniu prędkości :-). Znasz choć jedną osobę która
> nigdy tego nie zrobiła? ;-) Pytanie ilu po takim liście by
> zapłaciło nie pytając o nic? Dlatego uważam że Franc ma
> rację (czasem też ma Camele ;-) ) z tym że chciałby zobaczyć
> fotkę. Przecież nie napisał że będzie udawał niewinnego, ale
> chce po prostu przekonać się że go złapali.
>
To polecam pojeździć za oceanem. I to wypożyczonym samochodem. W niektórych
stanach nikt nie zatrzymuje i nic nie przesyła. Po prostu po pewnym czasie na
wyciągu z karty, na podstawie której się wypożyczało auto pojawia się "Trafic
patrol No ABC, speeding xyz" i stosowne obciążenie.
Po prostu tak kjest prościej, bez zbędnych formalności. Informacja idzie z
policji - do wypożyczalni i wypożyczalnia podaje nr karty delikwenta. I efekt
jest widoczny na wyciągu.
Polecam napisać do nich żeby przysłali fotkę.
Pozdrawiam,
T.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
129. Data: 2011-10-07 01:17:03
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: to <t...@x...abc>
begin Artur Maśląg
> Takie głodne kawałki to możesz sądowi serwować.
Widzę, że mentalność niewolnika i ogólne odmóżdżenie niestety jednak u
Ciebie postępuje. A już wydawało mi się, że może jednak jest inaczej.
> Znakomita większość
> ludzi wie gdzie, kiedy i czym jeździła. Sytuacje niejasne,
> niejednoznaczne to jakiś tam niewielki procent z tych, o których ludzie
> opowiadają.
Nawet jeśli jest to promil, to wystarczy.
>> Nie wysyłają skrawka dowodu (żeby go zobaczyć, musisz iść do sądu,
>
> I bardzo dobrze - jak ktoś ma wątpliwości to ma drogę odwoławczą.
Jeśli widzę zdjęcie, które dokumentuje domniemane wykroczenie, to mogę
stwierdzić, czy mam wątpliwości czy nie. Jeśli nie mam NIC ponad słowo
jakiegoś urzędasa to niby na jakiej podstawie mam decydować?
>> którego wiele ludzi się z zasady obawia),
>
> A czego tu się obawiać? Skoro fakt nie miał miejsca to nie ma problemu z
> odwołaniem.
Skąd mam wiedzieć czy miał czy nie? Nawet jeśli przypomnę sobie, że
miesiąc temu to ja prowadziłem to auto to z całą pewnością nie będę
pamiętał czy o danej godzinie, w danym miejscu przekroczyłem wtedy
dopuszczalny limit prędkości o 10 km/h. Więc na jakiej niby podstawie mam
decydować?
>> Ergo -- obrzydliwa manipulacja nastawiona na maksymalnie skuteczne
>> zbieranie kasy.
>
> Uproszczenie z ułatwieniem dla wszystkich. Zawsze możesz odpisać, że
> odmawiasz przyjęcia w ogóle.
Bredzisz. Jeżeli mają zdjęcie które nie pozostawia wątpliwości, to jaki
problem je pokazać właścicielowi auta? Żaden! Takie zdjęcie wręcz
przekonałoby go, że nie ma sensu się odwoływać, bo widać wszystko czarno
na białym. Czyli z tego punktu widzenia cały ten proceder nie ma żadnego
sensu.
Zaczyna go "mieć" gdy założymy, że "materiał dowodowy" jest podłej
jakości i urzędasy doskonale wiedza, że wiele z tych zdjęć zostałoby
zakwestionowanych. Utrudniają więc jak mogą drogę odwoławczą i skłaniają
do opłacenia haraczu "dla świętego spokoju". To jakaś kpina z
praworządności.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
130. Data: 2011-10-07 07:50:41
Temat: Re: Propozycja nie do odrzucenia z ITD?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-07 01:17, to pisze:
> Artur Maśląg
>
>> Takie głodne kawałki to możesz sądowi serwować.
>
> Widzę, że mentalność niewolnika i ogólne odmóżdżenie niestety jednak u
> Ciebie postępuje.
LOL, cóż za fachowa diagnoza. To jakaś Twoja nowa specjalizacja?
A nie, to standardowy stan umysłu.
> A już wydawało mi się, że może jednak jest inaczej.
Tobie to się różne rzeczy wydają, wydawały i wydawać będą. Nie wiem
jakie jest tego źródło, ale pytać przez grzeczność nie będę.
>> Znakomita większość
>> ludzi wie gdzie, kiedy i czym jeździła. Sytuacje niejasne,
>> niejednoznaczne to jakiś tam niewielki procent z tych, o których ludzie
>> opowiadają.
>
> Nawet jeśli jest to promil, to wystarczy.
I na ten promil jest stosowna droga odwoławcza.