-
101. Data: 2014-12-01 19:23:26
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2014-12-01 o 19:15, Piotr Wyderski pisze:
> Atlantis wrote:
>
> > Oczywiście w przypadku takiej konstrukcji ważna jest niezawodność. Układ
>> powinien po zamontowaniu działać długimi latami (najlepiej dekadami) bez
>> konieczności serwisowania. I tutaj pojawia się pytanie zasadnicze: co
>> zrobić, żeby jak najbardziej zminimalizować ryzyko awarii?
>
> Hehe, mam _dokladnie_ te same problemy w moim układzie. :-)
>
>> 1) Kondensatory. Raczej unikam stosowania klasycznych elektrolitów,
>> które po jakimś czasie mają tendencję do puchnięcia i wysychania. Jeśli
>> tylko jest to możliwe, w tej chwili korzystam z tantali w wersji SMD.
>> Tylko jak to właściwie jest z ich trwałością? Może tam, gdzie na linii
>> zasilania trzeba dać kilka-kilkanaście uF równie dobrze sprawdziłby się
>> kondensator monolityczny SMD? Ktoś tu chyba kiedyś pisał, że pod
>> względem ESR tak naprawdę nie ustępują one tantalom...
>
> Tantale są znacznie lepsze od zwykłych elektrolitów, ale _bardzo_
> nie lubią przepięć i potrafią zapłonąć jasnym płomyczkiem. :-)
> U mnie kryterium jest takie: ceramika albo nic. To "nic" wcale
> nie jest taką złą opcją, bo jak się trochę pomyśli, to wiele
> układów da się zrobić tak, by były zasilane napięciem wyprostowanym
> puslusjącym, bez filtracji. Halogenom i LEDom na 12V to wszystko
> jedno, a układy sterujące ciągną śmiesznie małe prądy, więc tam
> się szerzej otwiera portfel i wali ceramikę, gdzie popadnie.
>
>> 2) Zasilanie. Przede wszystkim mam tutaj na myśli zintegrowane,
>> miniaturowe przetworniczki do izolowanych interfejsów. Mają one jakąś
>> tendencję do psucia się, czy raczej można je uznać za mało awaryjne
>> elementy?
>
> Ja w nie nie wierzę, ale to moje zdanie.
>
>> 3) Izolowanie ścieżek. Warto pokryć spód płytki jakimś plastikiem 70,
>> czy raczej tego nie robić?
>
> Warto. Nie zaszkodzi, a może pomóc.
>
>> 4) Może któreś z części układu warto wykonać w postaci odłączanych
>> modułów?
>
> Zrezygnuj z elementów wykonawczych w SMD. Mają świetne parametry
> i w ogóle, ale jak Ci jakiś zdechnie, to jego wymianę będziesz
> długo wspominał... Zwłaszcza, jeśli płytkę drukowaną zrobisz na
> IMS: doskonały radiator, tylko potem wylutuj z niej D2PACK w warunkach
> kryzysowych... :-)
Tylko po co IMS? No chyba, że pod jakieś żarówki na LEDach.
Wylutowanie smd to żaden problem. Najlepiej mieć lutownicę na gorące
powietrze. A w warunkach terenowych tez nie problem. Zalewasz kilka
pinów na raz cyną i odchodzi. Nie widzę powodu robić moduł na jakiś
złączach, zwłąszcz gdy się jednocześnie ktoś martwi czy nie lepiej
całość pokryć plastikiem 70 ze względu na warunki.
--
pozdrawiam
MD
-
102. Data: 2014-12-01 19:28:03
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Pszemol wrote:
> Orientujesz się może skąd się (fizycznie) ta zależność pojemności
> od napięcia bierze?
A to nie jest efekt nasycania dielektryka, który polega dokładnie
na tym samym, co np. nasycanie rdzeni magnetycznych? W pewnym momencie
już nie ma więcej dipoli do odwrócenia...
Pozdrawiam, Piotr
-
103. Data: 2014-12-01 19:31:19
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Pszemol wrote:
> Stawiasz chyba zbyt daleką analogię pomiędzy spędzeniem 15-20 minut
> nad zepsutą golarką a spędzeniem następnych kilku lat nad projektem
> wymagającym prucia ścian i dłubania przy niebezpiecznych napięciach
> przez kogoś, kto sam podaje się za częściowego laika w tych sprawach...
Czemu prucia ścian? W najgorszym razie można tam wstawić
płytkę ze zwykłymi przekaźnikami. Będzie działać niezawodnie
przez wiele lat.
Poza tym taka płytkę i tak warto mieć na wypadek awarii... :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
104. Data: 2014-12-01 19:47:40
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Mario wrote:
> Tylko po co IMS?
Bo robi za świetny radiator, pozwalając jednocześnie na zachowanie
zwartej budowy układu. A że współczynnik jednoczesności w przypadku
oświetlenia jest niewielki, to radiator jest przewymiarowany i np.
pracujące triaki mają komfortowe warunki do pracy, bo im leniuchujący
koledzy użyczają swoje powierzchni chłodzącej.
> No chyba, że pod jakieś żarówki na LEDach.
??
One ciągną tak śmiesznie małe prądy, że nie potrzeba radiatora,
wystarczy zwykłe FR4. Właśnie pod halogeny na 12V, tam potrafią
płynąć prądy budzące respekt. A że niestety ciepełko=I^R... :-/
> Wylutowanie smd to żaden problem. Najlepiej mieć lutownicę na gorące
> powietrze.
Baju baju... Mam hotair i ćwiczyłem takie akcje...
> A w warunkach terenowych tez nie problem. Zalewasz kilka
> pinów na raz cyną i odchodzi.
Jakich pinów? Tych pod wielgachnym padem drenu w D^2PACK?? :-)
Przylutowanego do 150cm^2 radiatora będącego też płytką drukowaną?
> Nie widzę powodu robić moduł na jakiś złączach
Nie proponuję żadnych złączy, a jedynie obudowę mocowaną śrubką, a nie
lutowiem.
Pozdrawiam, Piotr
-
105. Data: 2014-12-01 21:57:28
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Zbych <z...@o...pl>
On 01.12.2014 19:28, Piotr Wyderski wrote:
> Pszemol wrote:
>
>> Orientujesz się może skąd się (fizycznie) ta zależność pojemności
>> od napięcia bierze?
>
> A to nie jest efekt nasycania dielektryka, który polega dokładnie
> na tym samym, co np. nasycanie rdzeni magnetycznych? W pewnym momencie
> już nie ma więcej dipoli do odwrócenia...
Tutaj jest opis:
http://www.kemet.com/Lists/TechnicalArticles/Attachm
ents/191/Why%2047%20uF%20capacitor%20drops%20to%2037
%20uF-%2030%20uF-%20or%20lower.pdf
Z grubsza chodzi o to, że "duża" składowa stała napięcia unieruchamia
dipole, których "ruchomość" ma duży wpływ na stałą dielektryczną.
There are four methods of field enhancement or polarization that may
take place in a capacitor dielectric material: electronic, atomic,
dipole, and space charge
[...]
Non linear dielectrics such as X7R, X5R, X6S, X7S, X7T, Y5V, etc. all
are dominated by the dipole or orientation polarization mechanism.
[...]
the orientation mechanism of the ac voltage has most of the dipoles
flipping back and forth with the ac voltage. Applying a dc voltage (X
Vdc) locks some of those dipoles in place, preventing the ac voltage
from reorienting them. Further increasing the dc bias voltage (5X Vdc)
locks up more of the dipoles such that even fewer dipoles within the
material reorient with the ac signal, thereby reducing the contribution
of the dipoles to the K value, as the dielectric constant is directly
related to the number of operant dipoles per unit volume in a material.
The more dipoles that align themselves to the applied ac field, the
higher the resulting capacitance. Locking up these dipoles lowers the
capacitance.
-
106. Data: 2014-12-02 00:26:06
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: Marek Wodzinski <m...@O...mamy.to>
On 11/28/2014 10:10 PM, Atlantis wrote:
> Powoli zabieram się w końcu za prosty system automatyki domowej. Zacznę
> od jednego modułu z interfejsem sieciowym (Ethernet), który będzie miał
> za zadanie sterować światłem (triaki), przyjmować impulsy z fizycznych
> włączników i PIR-ek (przez transoptory) oraz odczytywać temperaturę z
> kilku DS18B20 na kilkunastometrowej magistrali 1-wire (tutaj też będzie
> izolowany interfejs).
>
> Oczywiście w przypadku takiej konstrukcji ważna jest niezawodność.
I dlatego powinieneś zrezygnowac z 1-wire.
Używałem tego w domu z oryginalnym interfejsem Maxima (jakiś scalak
rs232 do 1-wire + orgyginalny scalaczek z didami zabezpieczającymi
magistralę) i na początku jakoś to działało. Później zaczęły się
problemy, których nie dało się przezwyciężyć zmianą topologii czy
czujników. Po prostu czasem przestawało działać (znikały pojedyncze
czujniki czy układy wykonawcze, czasem cała magistrala była pusta).
Ja jakbym miał jeszcze użyć do czegoś 1-wire, to tylko na tej samej
płytce co procek sterujący. Sama magistrala to pomyłka, rozrzut zakresu
pracy w zależności od temperatury też jest masakryczny. To po prostu nie
ma prawa działać w sposób niezawodny.
> Układ
> powinien po zamontowaniu działać długimi latami (najlepiej dekadami) bez
> konieczności serwisowania.
Czyli podstawowa właściwosć, to dobry dostęp, łatwe 'wyprucie' układu w
razie awarii i możliwość obejścia go.
> 2) Zasilanie. Przede wszystkim mam tutaj na myśli zintegrowane,
> miniaturowe przetworniczki do izolowanych interfejsów. Mają one jakąś
> tendencję do psucia się, czy raczej można je uznać za mało awaryjne
> elementy?
Osobiście skłaniałbym się do zrobienia włączników i czujników
bezprzewodowych (433 lub 868MHz) zasilanych z baterii. Włączniki mogą w
sumie nawet same się zasilać :-) (są rozwiązania zmieniające ruch
przełącznika na napięcie wystarczające do zasilenia procka z modułem
radiowym). Temperatura natomiast ma na tyle dużą bezwładność, że odczyt
raz na kilka(naście) minut wystarczy. Przy radiówce odpada też problem
przemeblowania mieszkania, bo może się okazać, że tam gdzie miałeś
kiedyś wszystkie połączenia, to teraz chcesz postawić coś innego i nie
możesz przez okablowanie. Tzn. co innego jak masz strukturę w domku i
szafkę z rj-kami do każdego pomieszczenia w kotłowni czy innym
pomieszczeniu technicznym, a co innego w zwykłym mieszkaniu.
Jak już ktoś też trafnie zauważył - jednym z większych problemów będzie
to estetycznie okablować niż zrobić 'środek'.
I co do zasilania - po jakimś czasie stwierdzisz, że te wszystkie
ethernety za dużo prądu ciągną (sam ENC zjada ok. 0.5W), rodzi to
problem z zasilaniem awaryjnym, grzaniem się (ENC w większości wypadków
wymaga radiatora do stabilnej pracy) i rachunkami za prąd :-)
Jeżeli zrobisz sobie czujniki bezprzewodowe, to możesz to dać w dowolne
miejsce na dworze. Jakby Ci się nie chciało za bardzo bawić, to możesz
kupić jakąś stację pogodową i z niej użyć czujników - nadają na 433MHz,
protokoły są w większości rozpracowane, tylko używać.
Ja u siebie nawet odbieram czujniki ze stacji sąsiada, więc i na tym
można oszczędzić lub poszerzyć zakres monitorowania :-)
Jeszcze co do samych urządzeń z ethernetem (część i tak będziesz takich
miał niezależnie czy pójdziesz w radiówkę), to zrób zasilanie przez PoE
- mniejsze problemy z zasilaniem, bezpieczniejsze napięcie do grzebania,
możesz zasilać wszystko z 'serwerowni', również z ups-a.
> 3) Izolowanie ścieżek. Warto pokryć spód płytki jakimś plastikiem 70,
> czy raczej tego nie robić?
Oprócz plastiku jest jeszcze patent typu 'guma w sprayu'
(plastidip/sprayplast) stosowany m.in. do zabezpieczania elektroniki w
samochodach.
> Coś jeszcze powinienem wziąć pod uwagę?
Że za jakiś czas Ci się znudzi, albo znajdziesz inną fajną zabawkę, i z
tym co sobie wykombinujesz będziesz musiał żyć (oraz współdomownicy).
Dlatego jak już coś robisz, to rób to tak, żeby w razie potrzeby można
było to banalnie wywalić jak przestanie działać, a już Ty stracisz serce
do serwisowania tego.
Pozdrawiam
Marek
--
"If you want something done...do yourself!"
Jean-Baptiste Emmanuel Zorg
-
107. Data: 2014-12-02 00:59:40
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Dykus" <d...@s...wp.pl> wrote in message
news:m5i793$rqk$1@node2.news.atman.pl...
>> Mowa, ma się rozumieć, o stabilizatorach liniowych, nie tych impulsowych?
>
> Tak, choć impulsowe z niskim ESR też mogą sobie nie radzić. Zwykle
> producenci już na pierwszej stronie informują, że:
> "Stable with low ESR ceramic capacitors".
Tak, spotykam się ostatnio z takim zdaniem w datasheetach często.
>> Orientujesz się może skąd się (fizycznie) ta zależność pojemności
>> od napięcia bierze?
>
> Nie, nie drążyłem aż tak problemu, choć nie wykluczone, że piszą o tym w
> książkach z fizyki do technikum. ;)
> "It is a common phenomenon of high-dielectric products to have a
> deteriorated amount of static electricity due to the application of DC
> voltage.
> Due caution is necessary as the degree of deterioration varies depending
> on the quality of capacitor materials, capacity, as well as the load
> voltage at the time of operation."
Ciekawe to jest, może jak się będę nudził to podrążę temat głębiej...
>> Rzuć proszę jakimiś fotkami z oscyla... chętnie popatrzę :-)
>
> CH1 - X5R 10uF 25V 1206
> CH2 - tantalowy SMD 10uF (prawdopodobnie 16V)
>
> Oba elementy naładowane do 15V i przełączone na rozładowanie w tej samej
> chwili. Przebieg zielony MATH pokazuje różnicę pomiędzy przebiegami.
>
> Przebieg całości:
> http://dykus.republika.pl/NewFile27.bmp
>
> I zbliżenie początku:
> http://dykus.republika.pl/NewFile26.bmp
>
> I na zakończenie kapitalny artykuł, który dostałem kiedyś od kolegi:
> http://www.edn.com/design/analog/4416466/1/Signal-di
stortion-from-high-K-ceramic-capacitors
Fajny artykuł, dzięki! Wyślę go mojemu koledze który krytykował
mnie że w ostatniej fazie projektu nie wymieniłem wszystkich tantali
na ceramiczne - ja argumentowałem że płytka przeszła już wszystkie
testy, teraz za późno na taką dużą zmianę... widzę że warto było być
ostrożnym :-)
> I jak, przekonany? ;) Pozostaje mi przedstawić swoją ofertę na
> kondensatory tantalowe... ;)
Nie tyle przekonany co bardziej w szoku - gęba mi na stół opadła...
Prędzej bym się po elektrolitach w RC spodziewał niespodzianek
niż po ceramicznych...
-
108. Data: 2014-12-02 01:00:58
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Dykus" <d...@s...wp.pl> wrote in message
news:m5i7cf$rqk$2@node2.news.atman.pl...
>> Orientujesz się może skąd się (fizycznie) ta zależność pojemności
>> od napięcia bierze?
>
> Tutaj coś nie coś jest:
> http://www.edn.com/design/analog/4426318/More-about-
understanding-the-distortion-mechanism-of-high-K-MLC
Cs
Bardzo interesujące - dziękuję!!
-
109. Data: 2014-12-02 01:05:44
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnm7p0ud.fuq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Odkąd laptopy stały się zdecydowanie tańsze od komputerów stacjonatynch,
Kiedy to się stało?
> ręce nosić go po całym domu. Mecz da się zatem obejrzeć nie tylko siedząc
> na kanapie, ale również w przedpokoju będąc opartym o szafkę na buty.
> Opierając się o szafkę na buty można też na laptopie wypełnić zeznanie
> podatkowe. Nie wykluczam, że są tacy, których taka możliwość kręci, ale
> jednak tak zwany mainstream uważa, że w domu telewizor ma swoje miejsce,
> i komputer też je ma.
Będziesz pewnie w szoku jak Ci powiem,
że telewizję dziś głównie oglądam na ... laptopie :-)
> Czytałem prace Jana Łukasiewicza z początków ubiegłego wieku dotyczące
> logik wielowartościowych, ale jakoś mnie ta idea nie porwała. Dobrych
> zastosowań dla tego konceptu nie widzę -- jakieś to takie oderwane od
> życia. Pozostaję więc zwolennikiem tej klasycznej zerojedynkowej logiki,
> choć do mistrzostwa mi daleko. W procesorach laptopów też się ona do tej
> pory sprawdza wybornie.
Ile masz lat, Jarku?
Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
- pytam wyłącznie z ciekawości...
-
110. Data: 2014-12-02 01:08:10
Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:m5ia70$ut3$1@node2.news.atman.pl...
>> Niedawno czytałem o jakiejś pani która impersonuje (udaje)
>> sławną piosenkarkę - jej atut polega na tym, że rzeczywiście
>> twarz ma podobną. A więc zatrudniają ją w różnych knajpach
>> na występy za ciężkie pieniądze - ona udaje że śpiewa, muzyka
>> idzie z kasety/mp3 a ona się rusza na scenia i wszyscy zadowoleni
>> bo restauracja zapłaci 10x mniej niż gdyby miała zapłacić tej
>> "prawdziwej", a ta co udaje woli to niż pracę przy kasie w Tesco ;-)
>
> Hłe, a ja mało co przez Elvisa nie wylądowałem na rok w Chinach.
> W czasach "muzycznej kariery" dostałem propozycję od kolegi, który
> zarabiał na życie "byciem Elvisem Presleyem" :)
>
> Odpowiednio przebrany grał i śpiewał. Nawet nie najgorzej mu to szło, był
> w paru różnych programach itp. No i - miał pojechać na kontrakt roczny do
> Chin. A ja z nim w charakterze akustyka.
>
> Ale, jakoś tak wyszło, że Chińczycy z Elvisa zrezygnowali, a ja sam jakoś
> nie miałem ochoty jechać (nadal akustyka chcieli).
> A Elvis koniec końców pojechał do Japonii, gdzie przez rok cholerycznie
> się nudził, pił alkohol, i mało nie skończył jak ten prawdziwy :)
> No, ale zarobił.
Czasem faktycznie życie stawia Cię przed wyborem:
- robić coś ciekawego i mało zarabiać
- robić coś nudnego i dużo zarabiać...
Różne decyzje/wybory ludzie robią, czasem wyboru dużego nie mają
bo coś innego, ważniejszego, taki czy inny wybór za nich wymusza :-(