eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingProgramista C/C++Re: Programista C/C++
  • Data: 2009-08-11 13:13:45
    Temat: Re: Programista C/C++
    Od: Paweł Kierski <n...@p...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    A.L. wrote:
    > On Tue, 11 Aug 2009 10:57:47 +0200, Pawe? Kierski <n...@p...net>
    > wrote:
    >
    >> Maciej Sobczak wrote:
    >>> On 10 Sie, 18:38, A.L. <a...@a...com> wrote:
    >>>
    >>>> A pojscie do szefa z prosba o podwyzke
    >>>> "bo Kowalski zarabia wiecej niz ja" mzoe sie skonczyc kopem w odwlok.
    >>>> Dla Kowalskiego tez.
    >>> I w tedn sposób pracodawca straciłby dwóch pracowników, których
    >>> pozyskanie i wdrożenie kosztowało go masę wysiłku (czytaj: kasy) i
    >>> których zastąpienie będzie polegało na pozyskaniu i wdrożeniu dwóch
    >>> nowych, co będzie kosztowało drugą masę wysiłku (czytaj: kasy), i to
    >>> bez żadnej nadziei, że następnym razem będzie inaczej.
    >>>
    >>> Z tego co piszesz wynikałoby, że pracodawcy "loco USA" to debile.
    >>>
    >>> Stawiam luźną tezę, że historie, które tu opisujesz, nie są
    >>> reprezentatywne dla całego rynku IT "loco USA". Ani nawet "loco some
    >>> city".
    >> Do całej historyjki dodam tylko, że zapewne nikt nie użył jawnym
    >> tekstem argumentu "bo Kowalski zarabia więcej". Oprócz tego, że argument
    >> jest sam w sobie mimo wszystko cienki, to odpowiednie paragrafy
    >> w umowach mogą być tak skonstruowane, że po użyciu tego argumentu
    >> należałoby sprzedać dom na pokrycie kosztów kar.
    >>
    >> Co nie zmienia faktu, że pracownik, do którego - prędzej czy później -
    >> przecieknie informacja o zarobkach kolegi będzie sfrustrowany i pewnie
    >> prędzej (szczególnie, gdy różnica jest znaczna) niż później rozstanie
    >> się z pracodawcą.
    >
    > Pan Sobczak nei rzoumie pary rzeczy. Takich na przyklad ze zwyczaje w
    > Ameryce sa takie ze nei rozmawia sie o pieniedzach. Moze Pan Sobczak
    > byc na party i rzucic temat, na przyklad, "jaka jest najlepsza pozycja
    > do kopulacji". Zostanei uznany za dusze towarzystwa, osobnika ktory
    > umie zabawic w kazdej sytuacji, i bedzie chetnei zapraszany. Jezeli
    > jednak Pan Sobczak zacznei dytskutowac o tym ile zarabia, zostanei
    > uznany za ostatniego chama ktory nie umie sie zachowac i nigdy wiecej
    > na party nei bedzie zapraszany
    >
    > W Polsce, na analogicznym party, towarzystwo glownie rozmawia o tym
    > ile kto zarabia i o tym ze za malo.
    >
    > Owe zwyczaje towarzyskie rzutuja na obycaje biznesowe

    Co do USA - mogę zgodzić się z tą terią. Co do Polski - jakoś się nie
    sprawdza. Owszem - choć Polacy chwalą się między sobą zarobkami
    (w kontekście towarzyskim [*]), to w relacjach biznesowych zwyczaje są
    bardziej "amerykańskie". To jest dziwne, bo spodziewałbym się - podobnie
    jak USA - "rzutowania obyczajów" w dowolną stronę. Tymczasem jest tak,
    że od kolegi (mimo paragrafów w umowie) mogę się dowiedzieć, czy zarabia
    bliżej 5000 czy bliżej 10000. Ale na etapie rekrutacji czy w ogóle
    oficjalnego stanowiska firmy - nie ma mowy, żeby dowiedzieć się, czy
    3000 to już dla nich sporo, czy może 15000 jest osiągalne dla dobrego
    fachowca.

    [*] Zazwyczaj nie jest to podawanie dokładnej wartości, ale ogólnikowo
    można dowiedzieć się trochę dokładniej niż liczba cyfr w sumie
    wynagrodzenia.

    --
    Paweł Kierski
    n...@p...net

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: