W dniu 19.05.2024 o 16:54, Janusz pisze:
...
>
> Noo ale tutejsze eko-trolle będą cały czas nadawać jakie to elektryki są
> bezpieczne.

Na razie jest tak, że tutejsze trole piszą, że nie są bezpieczne.

> Oczywiście BYD się nie przyznaje że to elektryk się zapalił, tylko że
> innych w salonie nie było :)
>
> I komentarz Autora
> "W obliczu popularyzacji pojazdów elektrycznych oraz napływu chińskich
> pojazdów do Europy to dramatyczne wydarzenie wyraźnie przypomina o
> problemach, jakie wiążą się z implementacją nowych technologii. Kiedy
> ostatnio słyszeliście o pożarze salonu samochodów spalinowych? No
> właśnie, ja też sobie nie przypominam. Nawet jeżeli źródłem zapłonu nie
> był samochód elektryczny (BYD, pomimo zaprzeczenia, obiecał pomóc w
> śledztwie), to musimy pamiętać, że akumulatory litowo-jonowe są bardzo
> trudne do ugaszenia, gdy już staną w płomieniach."

A słyszałeś kiedykolwiek o tym, by udało się ugasić spalinówkę w której
zapalił się bak? Chyba jak już się całkiem spaliła.

>
>
> https://autoblog.spidersweb.pl/doszczetnie-splonal-s
alon-samochodow-elektrycznych-znowu-znowu
>

http://niusy.pl/@polityka.pl/atw

"MSB wykazała, że ryzyko zapalenia się pojazdów benzynowych i
wysokoprężnych było prawie 20 razy większe niż w przypadku tych o
napędzie bateryjnym. Australijska firma EV FireSafe przeanalizowała
globalne dane dotyczące zgłoszeń pożarów pojazdów elektrycznych w latach
2010-22 i doszła do wniosku, że ryzyko zapalenia się pojazdu
elektrycznego wynosi 0,0012 proc. w porównaniu z 0,1 proc. w przypadku
pojazdów spalinowych"