-
61. Data: 2015-05-31 16:49:04
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: LordBluzg(R) <s...@o...com>
W dniu 2015-05-31 o 16:04, Tomasz Wójtowicz pisze:
> W dniu 2015-05-31 o 13:45, LordBluzg(R) pisze:
>> W dniu 2015-05-31 o 12:08, Tomasz Wójtowicz pisze:
>>> W dniu 2015-05-31 o 11:55, Cavallino pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w
>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:
>>>>
>>>>> Dziwi mnie też ten komitet obrony czci zjeba w Audi RS.
>>>>
>>>> Raczej obrony faktów i zdrowego rozsądku przy ich ocenie.
>>>>
>>>> Przecież gdyby
>>>>> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
>>>>> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
>>>>
>>>> A skąd tam by się miało wziąć?
>>>> Jechałoby pod prąd?
>>>> Przecież gość ewidentnie chciał skręcić w prawo i widział że nitka jest
>>>> pusta.
>>>
>>> Gdyby skręcił w prawo, to by nie uderzył w tramwaj. A on zamiast do
>>> końca próbować skręcać, to odpuścił manewr w kluczowym momencie.
>>>
>>> Pewnie, że widać, że to idiota, który przecenił swoje umiejętności.
>>>
>> Widać, że dyskutujesz nie obejrzawszy jak to skrzyżowanie wygląda :) No
>> pięknie :)
>
> Znalazłem to skrzyżowanie. Wg pomiaru na wikimapii, czerwone światło tam
> widać z odległości 115 metrów. To jest średnia droga hamowania z
> prędkości 150 km/h. Mało tego, przy 150 km/h auto przejeżdża ten dystans
> w 2,73 sekundy, więc NA PEWNO świeciło się czerwone światło, kiedy je
> zobaczył z odległości 115 metrów.
>
Tego nikt nie wyklucza. Mi chodzi o to "w prawo". Zwyczajnie, kiedy
tramwaj się stamtąd "wynurzy" to nie ma już w prawo/bardziej...no chyba
żeby wjechać krawężnik/trawnik/krzaki ale to dość ryzykowne przy tej
prędkości. Kolizja z tramwajem jest tam nieunikniona w takich warunkach.
--
LordBluzg(R)
Have you heard the news? The dogs are dead!
You better stay home and do as you're told.
Get out of the road if you want to grow old.
-
62. Data: 2015-05-31 18:50:44
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-05-31 o 10:58, Tomasz Wójtowicz pisze:
> W dniu 2015-05-31 o 06:34, Liwiusz pisze:
>
>> Jak kiedyś rozbijesz samochód wymuszając pierwszeństwo,
>> to życzę ci, aby ubezpieczyciel też tak ci z d4 odpowiedział, że mogłeś
>> widzieć znak, więc na pewno specjalnie przywaliłeś.
>
> Zawsze zastanawiała mnie psychika osób życzących drugiemu czegoś złego.
> Rozumiem, że wasz lumpenprotokół nakazuje w takich przypadkach
> odwdzięczyć się podobnym życzeniem?
To nie żadne życzenie, tylko czasem ludzie lepiej zaczynają rozumieć
jakieś kwestie, jak dotyczą ich czterech liter, bo żeby tak teoretyzować
ad abstractum to trzeba mieć jako takie pojęcie i wyobraźnię
konsekwencji swoich tez, której Tobie brakuje, skoro wygłaszasz takie
kategoryczne poglądy.
> Dziwi mnie też ten komitet obrony czci zjeba w Audi RS. Przecież gdyby
> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
Argument o matce i przedszkolu już dawno wyśmiał Bareja, ale widać nie
każdy zrozumiał ;)
--
Liwiusz
-
63. Data: 2015-05-31 20:32:11
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2015-05-31 o 18:50, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-05-31 o 10:58, Tomasz Wójtowicz pisze:
>> W dniu 2015-05-31 o 06:34, Liwiusz pisze:
>>
>>> Jak kiedyś rozbijesz samochód wymuszając pierwszeństwo,
>>> to życzę ci, aby ubezpieczyciel też tak ci z d4 odpowiedział, że mogłeś
>>> widzieć znak, więc na pewno specjalnie przywaliłeś.
>>
>> Zawsze zastanawiała mnie psychika osób życzących drugiemu czegoś złego.
>> Rozumiem, że wasz lumpenprotokół nakazuje w takich przypadkach
>> odwdzięczyć się podobnym życzeniem?
>
> To nie żadne życzenie, tylko czasem ludzie lepiej zaczynają rozumieć
> jakieś kwestie, jak dotyczą ich czterech liter, bo żeby tak teoretyzować
> ad abstractum to trzeba mieć jako takie pojęcie i wyobraźnię
> konsekwencji swoich tez, której Tobie brakuje, skoro wygłaszasz takie
> kategoryczne poglądy.
>
>> Dziwi mnie też ten komitet obrony czci zjeba w Audi RS. Przecież gdyby
>> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
>> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
>
> Argument o matce i przedszkolu już dawno wyśmiał Bareja, ale widać nie
> każdy zrozumiał ;)
>
To sobie sam zaprzeczasz w jednej wypowiedzi. Najpierw twierdzisz, że
hipotetyczne problemy są pouczające, a akapit dalej się z nich śmiejesz.
To może teraz trzeba ciebie pouczyć w twoim stylu:
Jak Twoje dziecko zostanie rozsmarowane po asfalcie przez takiego
wariata, to życzę ci spokoju ducha i powtarzania sobie "nic się nie stało".
-
64. Data: 2015-05-31 20:57:24
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-05-31 o 20:32, Tomasz Wójtowicz pisze:
> W dniu 2015-05-31 o 18:50, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-05-31 o 10:58, Tomasz Wójtowicz pisze:
>>> W dniu 2015-05-31 o 06:34, Liwiusz pisze:
>>>
>>>> Jak kiedyś rozbijesz samochód wymuszając pierwszeństwo,
>>>> to życzę ci, aby ubezpieczyciel też tak ci z d4 odpowiedział, że mogłeś
>>>> widzieć znak, więc na pewno specjalnie przywaliłeś.
>>>
>>> Zawsze zastanawiała mnie psychika osób życzących drugiemu czegoś złego.
>>> Rozumiem, że wasz lumpenprotokół nakazuje w takich przypadkach
>>> odwdzięczyć się podobnym życzeniem?
>>
>> To nie żadne życzenie, tylko czasem ludzie lepiej zaczynają rozumieć
>> jakieś kwestie, jak dotyczą ich czterech liter, bo żeby tak teoretyzować
>> ad abstractum to trzeba mieć jako takie pojęcie i wyobraźnię
>> konsekwencji swoich tez, której Tobie brakuje, skoro wygłaszasz takie
>> kategoryczne poglądy.
>>
>>> Dziwi mnie też ten komitet obrony czci zjeba w Audi RS. Przecież gdyby
>>> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
>>> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
>>
>> Argument o matce i przedszkolu już dawno wyśmiał Bareja, ale widać nie
>> każdy zrozumiał ;)
>>
> To sobie sam zaprzeczasz w jednej wypowiedzi. Najpierw twierdzisz, że
> hipotetyczne problemy są pouczające, a akapit dalej się z nich śmiejesz.
> To może teraz trzeba ciebie pouczyć w twoim stylu:
>
> Jak Twoje dziecko zostanie rozsmarowane po asfalcie przez takiego
> wariata, to życzę ci spokoju ducha i powtarzania sobie "nic się nie stało".
Nic nie rozumiesz.
eot.
--
Liwiusz
-
65. Data: 2015-05-31 23:27:58
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:
>> Przecież gdyby
>>> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
>>> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
>>
>> A skąd tam by się miało wziąć?
>> Jechałoby pod prąd?
>> Przecież gość ewidentnie chciał skręcić w prawo i widział że nitka jest
>> pusta.
>
> Gdyby skręcił w prawo, to by nie uderzył w tramwaj. A on zamiast do końca
> próbować skręcać, to odpuścił manewr w kluczowym momencie.
>
> Pewnie, że widać, że to idiota, który przecenił swoje umiejętności.
To akurat bezsprzeczne, ale skąd ten Smart to nie napisałeś.
>
-
66. Data: 2015-05-31 23:29:21
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:mkf4di$tn5$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2015-05-31 o 13:45, LordBluzg(R) pisze:
>> W dniu 2015-05-31 o 12:08, Tomasz Wójtowicz pisze:
>>> W dniu 2015-05-31 o 11:55, Cavallino pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w
>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:
>>>>
>>>>> Dziwi mnie też ten komitet obrony czci zjeba w Audi RS.
>>>>
>>>> Raczej obrony faktów i zdrowego rozsądku przy ich ocenie.
>>>>
>>>> Przecież gdyby
>>>>> na tych pasach był pieszy, albo zamiast tramwaju było auto klasy
>>>>> Cinquecento/Smart, to wypadek śmiertelny byłby nieunikniony.
>>>>
>>>> A skąd tam by się miało wziąć?
>>>> Jechałoby pod prąd?
>>>> Przecież gość ewidentnie chciał skręcić w prawo i widział że nitka jest
>>>> pusta.
>>>
>>> Gdyby skręcił w prawo, to by nie uderzył w tramwaj. A on zamiast do
>>> końca próbować skręcać, to odpuścił manewr w kluczowym momencie.
>>>
>>> Pewnie, że widać, że to idiota, który przecenił swoje umiejętności.
>>>
>> Widać, że dyskutujesz nie obejrzawszy jak to skrzyżowanie wygląda :) No
>> pięknie :)
>
> Znalazłem to skrzyżowanie. Wg pomiaru na wikimapii, czerwone światło tam
> widać z odległości 115 metrów.
A ta droga tam w ogóle ma 115 m?
Przecież kilkanaście m wcześniej wjeżdżasz na nią jadąc od Term
Maltańskich....
-
67. Data: 2015-06-01 08:24:56
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 29 May 2015 18:19:04 +0200, Liwiusz
>> Tutaj można chyba jedynie podciągnąć pod to, że zrobił to umyślnie. Ale
> No ba, trzeba by to udowodnić. Raczej niewykonalne, bo i tak nie było.
Oczywiście, umyślnie pod tramwaj nie wjechał. Podobnie jak kierowca
_umyślnie_ nie powoduje wypadku będąc pod wpływem alkoholu.
Byłaby znaczna różnica, gdyby skręcał z prawego pasa, zatrzymując się przed
(ewentualną) zieloną strzałką (czy tam nawet nie zatrzymywał, ale jechał
powoli), wjechał na skrzyżowanie z zachowaniem ostrożności itd. i jednak
wpadł pod ten tramwaj. Ale w tym wypadku, na podstawie filmu (o ile ten
dotrze do TU i ich prawnik zechce wykorzystać), to już bardzo łatwo
wyjaśnić, że była to zwyczajna szarża ułańska. Dlatego filmy z jego
udziałem tak szybko znikają.
--
Pozdor Myjk
-
68. Data: 2015-06-01 08:38:55
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-06-01 o 08:24, Myjk pisze:
> Fri, 29 May 2015 18:19:04 +0200, Liwiusz
>
>>> Tutaj można chyba jedynie podciągnąć pod to, że zrobił to umyślnie. Ale
>> No ba, trzeba by to udowodnić. Raczej niewykonalne, bo i tak nie było.
>
> Oczywiście, umyślnie pod tramwaj nie wjechał. Podobnie jak kierowca
> _umyślnie_ nie powoduje wypadku będąc pod wpływem alkoholu.
>
> Byłaby znaczna różnica, gdyby skręcał z prawego pasa, zatrzymując się przed
> (ewentualną) zieloną strzałką (czy tam nawet nie zatrzymywał, ale jechał
> powoli), wjechał na skrzyżowanie z zachowaniem ostrożności itd. i jednak
> wpadł pod ten tramwaj. Ale w tym wypadku, na podstawie filmu (o ile ten
> dotrze do TU i ich prawnik zechce wykorzystać), to już bardzo łatwo
> wyjaśnić, że była to zwyczajna szarża ułańska. Dlatego filmy z jego
> udziałem tak szybko znikają.
Szarża ułańska to nie jest termin prawny. Można to porównać do
niedbalstwa, ale nawet nie rażącego. Zatem brak podstaw do odmowy wypłaty.
--
Liwiusz
-
69. Data: 2015-06-01 09:12:29
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 01 Jun 2015 08:38:55 +0200, Liwiusz
> Szarża ułańska to nie jest termin prawny.
Bo nie jesteśmy w sądzie.
> Można to porównać do niedbalstwa, ale nawet nie rażącego.
Widać mamy inną wizję, bo dla mnie nawet "rażące niedbalstwo" to mało
powiedziane. To było zwyczajne ignorowanie elementarnych zasad ruchu
drogowego i bezpieczeństwa.
> Zatem brak podstaw do odmowy wypłaty.
Czas pokaże.
--
Pozdor Myjk
-
70. Data: 2015-06-01 09:19:46
Temat: Re: Poszedł jak kuna w agrest.
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-06-01 o 09:12, Myjk pisze:
> Mon, 01 Jun 2015 08:38:55 +0200, Liwiusz
>
>> Szarża ułańska to nie jest termin prawny.
>
> Bo nie jesteśmy w sądzie.
>
>> Można to porównać do niedbalstwa, ale nawet nie rażącego.
>
> Widać mamy inną wizję, bo dla mnie nawet "rażące niedbalstwo" to mało
> powiedziane. To było zwyczajne ignorowanie elementarnych zasad ruchu
> drogowego i bezpieczeństwa.
>
>> Zatem brak podstaw do odmowy wypłaty.
>
> Czas pokaże.
>
Też jestem ciekaw jak to się skończy. Czy wygra zdrowy rozsądek, czy
raczej prawne kruczki...