On 1 Wrz, 13:29, marider <m...@g...pl> wrote:
> Witajcie czesc i czolem ;)
6, tu doktorski;

> Moj zestaw w R1 2007 (przebieg ~2500km wiec prawie "nowka"): pelny
> tytanowy Akrapovic EVO I z carbonowymi koncowkami, filtr powietrza K&N,
> PC3 USB z mapa M426-502, o2 sensor wywalony (znaczy sonda lambda czy jak
> jej tam).
Pytanie pierwsze: kto robil ta mape? Znasz autora?

> Zestaw w kumpla K7: koncowka Yoshimura TRC w carbonie i filtr powietrza K&N.
> Oba motocykle przelozenia oryginalne. I co Wy na to:
> http://tinyurl.com/3yz37mw    ?!
Ja na to, ze obydwaj macie ubogo/niewlasciwie zestrojone dryndy.

> Max moment jest wiekszy w R1 ale dol to jakas kpina ;]
Patrz pytanie o mape.

> I niech mi ktos powie ze jakiekolwiek sportowe moto ma 200KM po wlozeniu
> marnych koncowek tlumika jak to tuningowi "spece" opisuja na Allegro
> hehehe... Aczkolwiek zabawa jest wciagajaca. I kosztowna...
Kazdy silnik wychodzi z fabryki z konkretnym setupem. Ma byc
najmocniejszy? Proszsz. Ma miec moment? Proszsz. Ma byc kompromisem?
Proszsz. Ale to nadal fabryczny setup. Wkladasz KNa, wkladasz przelot
na wydechu to jak jakbys ten setup wlozyl w dupe (nic personalnego).
Rozstrajasz motocykl. Nawet jesli masz PC i *wydaje Ci sie* ze masz
wlasciwa mape to prawdopodobienstwo, ze ta mapa jest optymalna jest
jak 1:100. Chyba, ze jezdzisz na takim samym paliwie i powietrzu jak
autor mapy. Wtedy prawdopodobienstwo jest juz 1:50...
Moja rada: masz hamownie? Masz mechanika ogarniajacego strojenie?
Zestroj silnik pod to co masz i wtedy chwal sie wykresami. Inaczej
szkoda kasy bo mozna wiecej zepsuc niz poprawic. Inna sprawa to
strojenie wg AFR a nie hamowni - podczas jazdy. Znam jedna firme w
Polsce, ktora to robi ale slabo znam branze wiec moze po prostu nie
wiem.

Od razu odniose sie do innych kwestii w watku poruszanych:
- hamowanie za free w B-stoku. Zapisuje sie. Akurat sie wybieram w
okolice. Ile trzeba miec? 183KM? Na kole czy silniku? :)
- tor/czasy/inne duperszwance: jako leszcz torowy ale jednak torowy
stwierdzam, ze osiagi motocykla (generalizujac) , na poziomie nizszym
niz zawodniczy, maja sie tak do czasow jak ja do baletnicy. Przyklad:
motocykl mam jaki mam, umiejetnosci takze (z torem majace niewiele
wspolnego). Podczas ostatniego latania w Nowodworze krecilem okolice
2:23. Wydawalo mi sie szybko, AZ mial 2:28. 5 sekund roznicy. Potem
byly kolejne pomiary i juz mi na nich bardziej zalezalo. Okazalo sie,
ze jak sie zepne to krece 2:19. Wow, pomyslalem. A potem juz bylo na
powaznie: pierwsze 3 kolka byly rowne po 2:14, ostatnie 2:15. Nie
wierzylem w to co widze na stoperze. A wszystko dlatego, ze mialem na
plecach 1098, CBR1000RR i ZX-10. A motocykl wciaz ten sam....
- czy tuning motocykla drogowego traktowanego lajtowo ma sens? Dla
dobrego samopoczucia tak. Dla frajdy/wyglupow tak - o ile jest
zrobiony dobrze. Dla lepszego/innego wygladu - tak. Innych pozytywnych
skutkow nie dostrzegam.

Ode mnie: moj motocykl jest lekko dlubniety. Ale nie po to zeby
zamiast 192KM mial 193KM czy moze nawet 203KM, z doladowaniem, jak
twierdza marketingowcy z KHI. Walimieuto, i tak nie mam gdzie tego
wykorzystac. Ale mialem dziure w momencie przy 2,5-3,5 krpm - dosc wk-
wiajaca. Juz jest mniejsza. Motocykl zaczal zbierac sie tak, jak tego
oczekiwalem. Poskutkowalo to niestety przyspieszona wymiana lozyska GR
ale co tam - wrazenia mam bezcenne. Czy moje wydatki mialy sens? Dla
mnie tak, jestem zadowolony. Jesli dla 99% spoleczenstwa sensu nie
bylo - ich sprawa.

pzdr, dr
14/525