Użytkownik "Janeo" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:e177cf28-6d5b-42bc-b70c-d08e69108bf4@c42g2000yq
n.googlegroups.com...
On 18 Kwi, 00:56, "JoteR" <j...@p...pl> wrote:
> A dziękuję, dziękuję...
> To kiedy u was zejdzie do tych 15 groszy, które ja mam od ponad roku?
>No to sie pochwal, gdzie to masz :-)

Ja w play biznes mam 500min za 45 netto + darmowe do play i na stacjonarne -
ktos przebije? ;)

do góry

"Janeo" napisał:

>> To kiedy u was zejdzie do tych 15 groszy, które ja mam od ponad roku?

> No to sie pochwal, gdzie ToMasz :-)

Jak to gdzie? W abonamencie oczywiście.

JoteR

do góry

Lukasz pisze:
> Użytkownik "Janeo" <j...@g...com> napisał w wiadomości
> news:e177cf28-6d5b-42bc-b70c-d08e69108bf4@c42g2000yq
n.googlegroups.com...
> On 18 Kwi, 00:56, "JoteR" <j...@p...pl> wrote:
>> A dziękuję, dziękuję...
>> To kiedy u was zejdzie do tych 15 groszy, które ja mam od ponad roku?
>> No to sie pochwal, gdzie to masz :-)
>
> Ja w play biznes mam 500min za 45 netto + darmowe do play i na
> stacjonarne - ktos przebije? ;)

Tak samo można powiedzieć ze w USA maja tanio albo nawet na litwie.
wiekszość z ludzi którzy mają telefony od lat, dzwoni wewnątrz sieci, i
to sieci W3. Kiedyś to był luksus, teraz jest to dobro powszechne.
jednak stało sie tak, bo najpierw nie trzeba był płacić pustego
abonamentu, potem staniały rozmowy, a na końcu abonament(opłata
miesieczna) staniała wraz z rozmowami. Uwież mi ze 45 netto to niejest
tanio, szczególnie jak masz do utrzymania kilka telefonów. Uwież mi ze
darmowe - tosciema. One sa wiliczone, a i tak wiekszość z nich przepada.
ja znam jedną osobę która raz w życiu wykorzystała ORangowe 920minut w
14 dni. JA w 14 wykorzystuje maks 200. tak wiec czy 200 czy milion - dla
wiekszości żadna różnica. jednak czy do 3 mln playa czy do 7 Orange -
już tak. Tym bardziej ze niezam firmy która by miała telefony w W3 i
równocześnie w Play - bo to niekorzystne. tak wiec znowu mamy
konkurencje - Play kontra reszta.

Podsumowując: Ty masz super taryfe, której ja bym nie wziął bo
zobowiazanie 45 netto - dlamnie jest zbyt duże. ale moze Ty jako obrońca
abonamentów jakoś wyjaśnisz przewagę Animki?
ToMasz

do góry

W dniu 2010-04-18 09:27, Lukasz pisze:
> Użytkownik "Janeo"<j...@g...com> napisał w wiadomości
> news:e177cf28-6d5b-42bc-b70c-d08e69108bf4@c42g2000yq
n.googlegroups.com...
> On 18 Kwi, 00:56, "JoteR"<j...@p...pl> wrote:
>> A dziękuję, dziękuję...
>> To kiedy u was zejdzie do tych 15 groszy, które ja mam od ponad roku?
>> No to sie pochwal, gdzie to masz :-)
>
> Ja w play biznes mam 500min za 45 netto + darmowe do play i na stacjonarne -
> ktos przebije? ;)

Czy zawierając taką umowę trzeba pokazać dokumenty, że się firmę jakąś
prowadzi?

--
animka

do góry

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@no_spam.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hqeoop$kgp$1@inews.gazeta.pl...

Uwież mi ze 45 netto to niejest
> tanio, szczególnie jak masz do utrzymania kilka telefonów.

lacznie 5 numerow, korzystam z 4 za ktore w erze przy przedluzaniu umowy
musialbym placic conajmniej 2x wiecej dostajac w zamian mniej.
pozostale 4 abonamenty sa za 15zl netto - 150min do wszystkich i play i
stacjonarne free. Dla siebie wzialem 500min bo z ostatnich 5 miesiecy w erze
przegadywalem srednio ponad 450minut miesiecznie i ten abonament najbardziej
mi sie kalkuluje (wiekszosc rozmow do roznych sieci, ale od 10 do 65%
polaczen na stacjonarne

Uwież mi ze
> darmowe - tosciema.

sciema to placic za 4 numery 400zl jak mozna za 5 numerow 110 zl

One sa wiliczone, a i tak wiekszość z nich przepada.
> ja znam jedną osobę która raz w życiu wykorzystała ORangowe 920minut w
> 14 dni.

znam osoby ktore wisza duzo wiecej na telefonie, nie wiem ile przegaduja ale
na pewno wiecej niz ja

> jednak czy do 3 mln playa czy do 7 Orange -
> już tak.

a mi to nie robi teraz roznicy - do W3 kosztuje mnie to 9gr/min, na
_telefony stacjonarne_ w calym kraju 0zl/min


> Podsumowując: Ty masz super taryfe, której ja bym nie wziął bo
> zobowiazanie 45 netto - dlamnie jest zbyt duże.

15netto za 150minut plus bezplatne do play i na stacjonarne a nadwyzka do w3
po 24gr brutto/min mogło by być? dla mnie byłoby na pewno za mało wiec
wzialem wiekszy abonament, zaden prepaid nie da mi takich warunkow (nawet
jakby dal to bym prepaida nie wzial)

> ale moze Ty jako obrońca
> abonamentów jakoś wyjaśnisz przewagę Animki?

dlaczego uwazasz ze jestem obronca abonamentow? tym bardziej dlaczego
sadzisz ze widze jakas przewage abonamentu animki?
nie mam ochoty biegac kupowac zdrapki (ba, nawet bez polecenia zaplaty czuje
sie zle), bawic sie w pakiety. raz na rok moge porownac oferty i jesli
ktoras wydaje mi sie korzystniejsza - zmienic, jesli nie - korzystac dalej
nie interesujac sie rachunkami,.

do góry

W dniu 2010-04-18 14:10, Lukasz pisze:

> dlaczego uwazasz ze jestem obronca abonamentow? tym bardziej dlaczego
> sadzisz ze widze jakas przewage abonamentu animki?
> nie mam ochoty biegac kupowac zdrapki (ba, nawet bez polecenia zaplaty czuje
> sie zle), bawic sie w pakiety. raz na rok moge porownac oferty i jesli
> ktoras wydaje mi sie korzystniejsza - zmienic, jesli nie - korzystac dalej
> nie interesujac sie rachunkami,.

Widzisz, Ty masz abonament za 15 zł, a ja w Orange za 55 zł, więc jestem
raczej poszkodowana.

--
animka

do góry

On Sun, 18 Apr 2010 14:10:20 +0200, "Lukasz"
<l...@b...net.pl> wrote:

No tak, ale Animka to nie firma, zwróćcie na to uwagę. Mi np. opłaca
się bardzej TT niż abonament z Ery gdyż:
* dzwonię niewiele, nieregularnie, połowę roku spędzam za granicą w
roamingu, jak jestem w Polsce, to w biurze mam zasięg z Niemiec a nie
z Ery więc też roaming ;). Od wielkiego dzownu internet, doś często
rozmowy za granicę;
* w TT taryfa TT Happy, 0,29 zł za minutę;
* bez kombinacji na rok muszę zapłacić 300 zł i mam za to 1034 minut,
czyli 25 zł na miesiąc, 86 minut na miesiąc;
* z jednym podwójnym doładowaniem muszę zapłacić 330 zł, konto zasila
480 zł, mam z tego 1655 minut, 27,50 zł na miesiąc, 137 minut na
miesiąc;
* pieniądze na koncie się kumulują i nic nie znika, tak więc jak
przez dwa trzy miesiące zużyję niewiele to środki zachomikowują się na
przyszłość i np. w okolicach świąt mogę dzwonić do woli;
* pieniądze z zasilenia mogę wykorzystać na cokolwiek
* o doładować mogę raz w roku, ja to robię co 150 zł, przy okazji
mogę się zainteresować, czy Era nie wymyśliła czegoś nowego;

# Odpowiadający kosztowo abonament w Erze to Nowa Era 40 bez
telefonu, umowa na 12 miesięcy, 30zł co miesiąc, czyli 360 na rok i za
to 70 minut + 70 minut na miesiąc, czyli 840 + 840 minut. Generalnie,
wydaje się że warunki podobne jak w TT z podwójnym doładowaniem, ale
# za roaming płacę dodatkowo (nie jest w abonamencie);
# za rozmowy zagraniczne płacę dodatkowo (nie są w abonamencie);
# wpierw wykorzystuję 70 minut abonamentowych, dopiero potem 70
promocyjnych, które to minuty promocyjne mogę wykorzystać tylko do
Ery i TPSA. Jako że w praktyce dzwoię mało (no, 30, 40 minut na
miesiąc) to promocyjnych minut nie wykorzystam w ogóle ;)
# niewykorzystane minuty abonamentowe nie przechodzą albo przechodzą
tylko na miesiąc, promocyjne nie przechodzą;
# Tak więc w moim przypadku, gdybym wziął abonament to za cenę wyższą
o około 20% niż ,,goły'' TT mam mam 80% minut, podwójne doładowanie to
pogarsza, i do tego pół roku w roamingu dobija.
--
Grzegorz Krukowski

do góry

Użytkownik Animka a...@t...nieja.wp.pl ...

>> Dodaje jak zawsze uśmiechu i sympatycznej nuty w usenecie :)
>> Już wcześniej zastanawiałem się nad jej wyjątkowo łatwym i bezpośrednim
>> wyrażaniu swoich myśli za pomocą tekstu.
>
> Tak łatwo to mi się nie pisze. Nie mam niestety daru wyrażania swoich
> myśli w piśmie :-(

to wlasnie Piotr miał na mysli, tylko ironicznie to ujął...

do góry

W dniu 2010-04-18 16:26, Budzik pisze:

> to wlasnie Piotr miał na mysli, tylko ironicznie to ujął...

Tak, ty jesteś wróżka czy jasnowidz i cudze myśli odgadujesz.
Takie prywatne śledztwo sobie prowadzisz.


--
animka

do góry

Użytkownik Animka a...@t...nieja.wp.pl ...

>> to wlasnie Piotr miał na mysli, tylko ironicznie to ujął...
>
> Tak, ty jesteś wróżka czy jasnowidz i cudze myśli odgadujesz.
> Takie prywatne śledztwo sobie prowadzisz.
>
nie, to było jasne dla kazdego, kto umie czytac.

do góry