eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPolactwoRe: Polactwo
  • Data: 2012-08-13 17:40:03
    Temat: Re: Polactwo
    Od: quent <q...@b...gmail.kom> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-08-13 16:19, szymon pisze:
    >
    >> Warto jednak prześledzić czasy w których dane państwa się bogaciły i
    >> jaką jednocześnie mieli tam politykę - socjalizm czy kapitalizm
    >> wolnorynkowy.
    >> Tyle na ten temat.

    > tylko tyle? Hiszpania była najbogatsza praktykując niewolnictwo i
    > imperialny feudalizm.

    Mnie chodzi np. o USA, UK, RFN za demokracji... całkiem niedawno.


    > Chiny stają się pierwszą gospodarką świata dzięki
    > kapitalizmowi państwowemu, który nie ma absolutnie nic wspólnego z
    > wolnym rynkiem.

    Nic?
    Wiele a nawet bardzo dużo.
    Prawda, że to kapitalizm państwowy ale jednak wolności tam jest bardzo
    dużo. Szczególnie dla małych i średnich firm.
    Chiny się bogacą nie przecież dzięki socjalizmowi.

    Nie tak całkiem dawno z komunistycznych Chin ludzie uciekali do
    Wietnamu, bo tam była wolność gosp.
    O tym bardzo pisywał Friedmann.

    > I zahaczyłeś o dość podstawowy problem -co to właściwie znaczy
    > "bogacenie się" państwa, co to w ogóle tak naprawdę jest "bogate
    > państwo" i co z tego mają jego obywatele. Jeśli masz zamiar w komentarzu
    > pisać o "poziomie dochodu narodowego" czy "produkcie per capita", to nie
    > trać czasu.

    Bogacenie się to gromadzienie kapitału w rękach prywatnych. Kapitału
    który pozwala z kolei utrzymywać środki produkcji... to wszystko co
    likwiduje w efekcie bezrobocie.

    >>> Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej
    >>> konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.
    >>
    >> W demokracji podlega.
    >
    > nooo... co prowadzi do socjalistycznego trądu :-P

    no tak, nie inaczej.
    A konkretniej - może prowadzić bo przecież nie zawsze tak było w ciągu
    ostatnich 50 lat w europie czy usa.


    > jaki tam interwencjonizm... państwa usiłują (niezdarnie i pod dyktando
    > głównych winowajców kryzysu) interweniować W OBRONIE wolnego rynku,
    > który wskutek rabunkowej gospodarki kredytowej (w szerokim znaczeniu
    > tego słowa -po łacinie słowo "kredyt" ma kilka interesujących denotacji)
    > ledwo dyszy, a gdzieniegdzie już zdechł.

    Podnosząc podatki? Licencjonując branże? Upaństwawiając fabryki?
    To ma być obrona WR?
    LOL


    > a co ma do rzeczy państwo? Rzecz w tym, że klasyczny liberalizm opierał
    > się na etyce i sprawiedliwości -to jest jedno z jego dwóch głównych
    > źródeł.

    Opierał się na prawie.
    Sprawiedliwość jest jego pochodną.


    Neoliberalizm opiera się na egoizmie i chciwości, co prowadzi do
    > naturalnej przewagi osób/firm pozbawionych skrupułów i nie liczących się
    > z poczuciem sprawiedliwości społecznej czy nie wahających się przed
    > wykorzystaniem w złej wierze zaufania "prostych ludzi" (niezdarnych
    > frajerów...).

    Co to jest "sprawiedliwość społeczna"?
    To coś innego niż sprawiedliwość?
    Jeśli tak to musi być coś zlego.



    ? Wolny rynek nie ma przeciwko temu żadnych zabezpieczeń.
    > Państwo nic do tego nie ma, poza tym, że usiłuje czasem jakąś kontrolę
    > (przyznaję, przeważnie prymitywną albo przeciwskuteczną) nad takimi
    > procesami zachowywać.

    Ano


    > póki będzie prawo, będzie tendencja i możliwość jego psucia. Alternatywą
    > jest nie minimalne państwo, tylko brak państwa (i prawa) w ogóle.

    Ale bzdury.



    > a inni twierdzą na odwrót... i też nobliści... nawet jakby świeżsi...

    2 teorie.
    Ja sprzyjam tej najogólniej pisząc wywodzącej się z austriackiej szkoły
    ekonomii.


    > w skrócie -puszczając jakiś proces na żywioł i wyrzekając się możliwości
    > jego regulacji, godzimy się na to że jego przebieg i skutki nie będą
    > miały nic wspólnego z naszymi zamierzeniami czy nadziejami, a zwłaszcza
    > z imponderabiliami takimi jak sprawiedliwość czy dobro.

    Sprawiedliwość to pochodna prawa.
    Potrzebne jest dobre prawo.
    Jakie?
    Można poczytać program UPR - w kwestii ekonomii oczywiście.

    >>> Jest też ideałem
    >>> cywilizacyjnym neoliberałów.
    >>
    >> Serio?
    >
    > a nie?

    Nie zrozumiałeś przykładu.
    W państwie jest jeszcze coś takiego jak prawo.
    Dzungla była odniesnieniem do ekonomii a nie do państwa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: