eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPodpis cyfrowy większej ilości podmiotówRe: Podpis cyfrowy większej ilości podmiotów
  • Data: 2013-04-21 17:58:27
    Temat: Re: Podpis cyfrowy większej ilości podmiotów
    Od: Edek <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 19 Apr 2013 11:54:57 -0700 po głębokim namyśle M.M. rzekł:

    > On Thursday, April 18, 2013 5:35:15 PM UTC+2, Edek wrote:
    >
    >> No bo nie mam zbyt wysokiego mniemania o NN w sensie ogólnym.
    > Ach to o to chodziło :) Mnie strasznie wkurza propaganda SSN. Czasami
    > można odnieść wrażenie, że naprawdę programista jedzie na wakacje, a w
    > tym czasie sieć neuronowa pisze za niego program. W praktyce należy
    > spodziewać się że będzie odwrotnie i rozwiązanie na bazie SSN będą
    > wymagały większego nakładu pracy, nie wspomniawszy o klastrach
    > obliczeniowych do treningu i eksperymentów. Niemniej jestem entuzjastą
    > rozwiązań w których sztuczna sieć neuronowa pełni jakąś pomocniczą rolę.

    To jest główna idea tych sieci. Po co robić analizę statystyczną czy
    budować wiedzę bayesem jak można zapuścić sieć. I nawet działa w
    przypadku "płynnych dziedzin" typu wsparcie wycofywania kilkuosiowej
    ciężarówki. Ale już przy kwantyfikowanych danych i relacjach minimalizacja
    to nie to co misie lubią najbardziej.

    >> Jak to mówią ludzie z front-office, fajnie działają, ale nie da się
    >> tego sprzedać, bo to black-box - na pytanie "jak to działa w konkretnym
    >> przypadku" można rybkę szczelić.
    > Racja, a to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów SSN. Trudno
    > (bardzo trudno) na bazie wyuczonej sieci wywnioskować jaki ona w istocie
    > realizuje algorytm, kiedy ten algorytm zadziała, a kiedy zawiedzie.
    > Nawet gdy sieć ma niezbyt dużo połączeń/wag to trudno jest się uczyć od
    > wyuczonej sieci. Od wielu innych metod uczenia maszynowego można się
    > czegoś dowiedzieć niczym od nauczyciela.

    Mało wiem o siciach, ale niektórzy właśnie się odgrażali, że najpierw
    zrobią sieć, potem zobaczą co wyjdzie, a na koniec zanalizują i się
    czegoś dowiedzą. Mi to podejście wydaje się atrakcyjne, skoro uczymy
    się od natury, że zwrotne delfiny mają "poszarpane" płetwy i tak
    można zbudować lepszą łódź podwodną, to czemu nie symulować natury,
    żeby nauczyć się rozwiązywać problemy nie występujące w naturze -
    chyba że istnieją misie wycofujące "Long Vehicles" o czym nie wiem ;)

    To trochę naginana teoria z tym modelowaniem przyrody, ale ma jeszcze
    jakiś sens.

    > A czy fajnie działają? Nie wiem czy tak fajnie... W moich szachach
    > działają rewelacyjnie, ale opracowanie i implementacja choćby algorytmy
    > przygotowującego dane zajęło mi wiele wiele miesięcy, jeśli nie lat. Jak
    > dam tak po prostu dane z gier, czy dane graczy do uczenia, to mam
    > powiedzmy 90% szans na całkowicie bezsensowny efekt i jakieś 10% na
    > efekt kiepski :) Tak więc rola sieci neuronowej w tej całej zabawie jest
    > marginalna, rewelacyjne działanie wynika z tzw "dodatków" które okazują
    > się najważniejsze.

    Mało mam praktyki, ale sporo znam teorii. Chociażby wg. modeli
    matematycznych gęstość informacji jest inna w neuronach z funkcją
    ciągłą i nieciągłą. Czyli jak masz back-propagation mnożesz
    minimalizować, ale za pomocą nieciągłych da się przy tej samej liczbie
    połączeń (aksjonów, tak?) uzyskać więcej kwantyfikowanych relacji. I to
    o rzędy wielkości.

    Ja właśnie tak przy okazji uczenia się CUDY coś takiego przetestowałem.

    Powiedzmy: 3 layery 100x100 mają 3e4 linków. Layery 1000x1000 już
    3e6. Wygląda mi to na straszną marnację mocy obliczeniowej i
    przy okazji wcale nie odpowiada naturze. Więc jeżeli takie layery
    mają 2 wymiary, to zrobiłem neurony mające kształ, powiedzmy dla
    layerów 100x100 nauron miałby {x -3:7,y -10:10} - jak kolejny neuron
    jest "w kształcie" połączenie jest. Od razu zrobiło się luźniej.

    Potem: nieliniowość. W zasadzie funkcja była taka: y = x > .5 ? 1 : 0.
    Zrobiłem też więcej layerów - skoro linków mniej, to można je łączyć
    dwa-trzy layery w dół i nie działa prawo klasycznych sieci, że to
    samo da się osiągnąć 3 layerami in-pośredni-out dzięki nieliniowości
    - i uczyłem output layer gradientem, a pozostałe tak: jeżeli wynik jest
    ok to nic się nie zmienia, jeżeli jest błąd to
    link_delta = C * abs(e) * sign(source_firing - 0.5) * sign(target_firing
    - 0.5), gdzie firing jest 0. lub 1. a C < 0. Czyli odwrotność
    pozytywnego wzmocnienia a la Pawłow. A, i bez biasu, więc zawsze musi
    być jakiś input bo inaczej ZIZO - zero in zero out.

    Zrobiłem to tak dla picu, uczyłem się cudy i mało mnie interesowało,
    czy te sieci będą się do czegokolwiek nadawać, ale jak się okazało
    działa: sieć się bardzo fajnie uczyła, z tym że _nigdy_ nie uczyła
    się do końca, zawsze błąd oscylował na niewielkim poziomie, powiedzmy,
    że kilka % przypadków było źle. Testowałem operacje logiczne, a nie
    "płynne" dzidziny. Dlatego o tym wspominam - szachy są skwantyfikowane,
    nawet jeżeli wynik jest "to całkiem całkiem" a inny wynik "to trochę
    lepiej".

    >> Dodatkowo NN to artefakt ideologii AI, gdzie mapowanie mózgu przesłania
    >> mapowanie umysłu, a tu już się kłania lingwistyka.
    > Hmmm nie wiem :) Ja stawiam (wiem że kontrowersyjną) hipotezę, że mózg
    > to antena, analogiczna jak oczy, czy uszy.

    Yyyy... a powiesz co przez to rozumiesz?

    >> Praktycznie ja najpierw zrobiłem typowe NN, gdzie zrównoleglanie było
    >> banalne, a potem zrobiłem coś takiego:
    > Typowe, warstwowe, jednoprzebiegowe sieci powinny się zrównoleglać
    > prawie liniowo. W przypadku bardziej skomplikowanych sieci, można
    > zrównoleglać obliczanie błędu i/albo gradientu.

    Tak, dokładnie, z tym że tak jak napisałem nie liczyłem wcale gradientu.
    A przynajmniej nie jego propagacji.

    >> I to już zaczęlo mnie uczyć kombinowania w programowaniu gpu. Naprawdę
    >> trzeba się namęczyć.
    > Gdy się rozważa siedząc w wygodnym fotelu, to nie wydaje się trudne, ale
    > w praktyce... wierzę że jest co tuningować przez długie tygodnie.

    Ano. Fajnie jest mieć pomysł, ale potem trzeba na parę dni zakasać
    rękawy. Oby na kilku dniach się skończyło...

    --
    Edek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 21.04.13 19:31 Edek
  • 22.04.13 01:26 3d
  • 23.04.13 12:13 M.M.
  • 23.04.13 20:54 Edek
  • 27.04.13 22:08 M.M.

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: