Temat to prowokacja.. założę się.
Ale pogadać można;)


> > Z calym szacunkiem, ale wcale nie musi. :->
>
> A ja zgodzę się z przedmówcą i też powiem że jednak musi
> :-). Przynajmniej tej najbardziej elementarny zakres.
> Inaczej na jakiej podstawie stwierdza że interesuje się
> fotografią? Bo zobaczyła ładne zdjęcie ulubionej modelki?
> Sorry, ale nie wierzę w takie teksty ;-).

Na żadnej podstawie nie stwierdza. Po prostu się interesuje.


> > Naprawde tak trudno wrzucic w googla fraze "fotografia
> > dla poczatkujacych" albo "aparat dla poczatkujacych" i
> > przeslac pare
> > pierwszych lepszych linkow
>
> A czemu sama zainteresowana nie może tego zrobić? Dopiero
> potem zadawać pierwsze pytania. Bo tak to przypomina mi
> pytania z grupy "samochody" typu: chcę jeździć, doradźcie
> jakie auto mam kupić? Zero jakiegokolwiek doprecyzowania
> oczekiwań ;-)

Pytasz tak jak potrafisz. Jest cała masa ludzi nie umiejących nawet zapytać.
To jest dopiero problem.


> > Nika - nie zrazaj sie.
>
> Ja bym powiedział raczej: Nika, spróbuj wykazać odrobinę
> własnej inwencji ;-).

Nika wykazała inwencję, a spotyka jej brak.


> > Odpowiedzi, ktore
> > do tej pory dostalas to tylko efekt tego, ze na pewnym
> > etapie ilosc
> > nabytej wiedzy sprawia, ze nie jest sie w stanie tych
> > wiadomosci
> > przefiltrowac i "znizyc" do poziomu, od ktorego sie kiedys
> > zaczynalo...
>
> Popatrz, moja wiedza jest tylko ciut większa niż laika a
> nimo to w życiu bym tak dziwacznego pytania nie zadał ;-)).

Bo Ty byś takiego pytania nie zadał. Wszystko.


> I dlatego sądzę że te odpowiedzi nie są wcale wynikiem
> "poczucia wyższości" nad pytającym, a raczej chęcią
> zrównania sensu odpowiedzi z sensem pytania ;-)))

Te odpowiedzi są dokładnie wynikiem poczucia niższości;)

marek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl