eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPobyt w warsztacie podczas naprawy.Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
  • Data: 2012-11-19 18:58:59
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-11-19 18:20, Maciek pisze:
    > W dniu 2012-11-19 18:02, Artur Maśląg pisze:
    >> No proszę, tylko spuścisz z oczu, a tu od razu afera. Pewnie jakbyś tam
    >> był, to byś rozpoznał telepatycznie, że to była kroplówka dla kogo
    >> innego, a w ogóle lekarz źle diagnozę postawił.
    > No wyobraź sobie, że tak.

    No pewnie, przecież masz kwalifikacje by to ocenić.

    > Myślisz, że w jaki sposób wyszło, że dostała
    > nadmiarową? Sami się przyznali? Nie. Przyszedłem, "opieka" przekazała,
    > że dziecko dostało kroplówkę, a ja po krótkim "jaką k* kroplówkę,
    > przecież nic nie było zlecone" musiałem zacząć "śledztwo" w którym
    > dopiero wszystko wyszło. Więc mi tu nie p* o telepatii.

    No, znaczy wiedziałeś, że żadnej kroplówki ma nie mieć. Oczywiście
    telepatycznie... Przepraszam, może doktor miał to z Tobą konsultować?
    Leki też?

    >> Ta, tutaj sami specjaliści od wszystkiego i każdemu patrzący na ręce.
    > [ ciach bla bla ]

    A co? To nie było bla, bla, tylko rzeczywistość. Nie rozumiesz pewnych
    kwestii i tyle. Rozumiem strach przed nieznanym, ale bez przesady.

    >> No, ja rozumiem, że czasowy pobyt w szpitalu z osobą chorą (czy też w
    >> ciąży) czy też odwiedziny są oczekiwane ze względów psychologicznych,
    >> ale zdecydowanie nie z racji patrzenia na ręce i kontrolowania tego
    >> co robi lekarz.
    > ROTFL. Widać, że dawno w szpitalu nie byłeś :->

    Jestem wtedy kiedy trzeba i nie po to, by patrzeć lekarzom na ręce.
    Nie jestem też paranoikiem.

    >> To rozumiem, sam z tego korzystałem. No, ale siedzenie
    >> w warsztacie i patrzenie "mechanikom" na ręce? Litości.
    > Żyj dalej w błogostanie, a ja wolę wiedzieć co mi się w najbliższym
    > czasie może urwać :->

    Ciekawe - to samochód kleisz by się nie urwało, czy naprawiasz jak
    cywilizowany człowiek? Ja naprawiam i nie wiem co się może urwać,
    ponieważ nic nie powinno. Może dlatego w warsztatach nie siedzę
    i ich nie pilnuję (choć znam się na tym w sumie dość dobrze). Ba,
    nawet idiotę udam i zobaczę jakie są efekty :)

    > Tak się składa, że odpowiedzialność za cokolwiek,
    > a zwłaszcza czyjeś zdrowie, czy życie, to w naszym kraju fikcja,

    Nieprawda. Owszem, trochę zachodu może zabrać udowodnienie, ale nie
    jest to fikcją od dawna.

    > więc
    > można dowolnie p* wszystko co się robi: od leczenia po naprawę pojazdów :->

    Być może to prawda, w końcu wiele osób ocenia pracę innych po sobie.
    Ja tam jednak zakładam, że inni wykonują pracę uczciwie i zgodnie ze
    sztuką (podobnie jak sam postępuję). Czasem widać, że jest inaczej,
    ale to czasem i niestety zazwyczaj po fakcie. No, ale wtedy trzeba
    zwyczajnie reklamować, a nie popadać w paranoję.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: