eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Plasma czy LCD
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 140

  • 71. Data: 2009-01-16 19:55:42
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > Po pierwsze: mam imię.

    Przepraszam, Pan Marcin.

    > w żadnym miejscu tej
    > dyskusji nie napisałem, że telewizora nie ogląda się w nocy

    Cyt:
    "Jakie ma on znaczenie praktyczne, skoro oglądając obraz w dzień i tak
    nie dostrzeże się tej głębi czerni ze względu na adaptację siatkówki? W
    zaciemnionym pomieszczeniu owszem, czerń z klasycznego LCD (czyli
    niepodświetlanego diodami z własnym sterowaniem) będzie szarawa, ale
    przecież telewizor służy głównie do oglądania ruchomych obrazów, więc
    uwaga i tak zawsze jest skupiona na czymś innym, niż analizie odsetka
    czerni w czerni."

    Na moje oko, jest to (może mimowolne) podważanie wieczoru/nocy jako
    głównych warunków eksploatacji TV.

    > Ciekawe, że już kilka razy to powtórzyłeś. Ciekawe z tego względu, że
    > efekty modulacji PCM są tym bardziej widoczne, im *ciemniejsze* odcienie
    > są przez plazmę wyświetlane, ponieważ żeby mogło być ciemno, komórka
    > musi migotać odpowiednio *rzadko*.

    Jak często siedzi Pan 5-10 cm od ekranu aby "podziwiać" ww efekt na
    czarnych pasach?

    Jest wiele niuansów, wynikających z techniki tworzenia obrazu różnymi
    technikami. Wszystkie można łatwiej lub trudniej pokazać i rozwodzić się
    nad ich naturą. Istotne jest, na ile rzutują one na komfort przy
    użytkowaniu. "Podejrzany" parametr, jeśli wychodzi z zapasem poza
    granicę percepcji, można rozważać jako ciekawostkę techniczną. Gorzej
    jeśli trzeba się do niego przyzwyczajać, bo widać go na codzień. Co jak
    co, ale migotanie plazm, jest jednym z najmniej zauważalnych
    niedoskonałości wśród sposobów wyświetlania obrazu w ogóle. Zastanawiam
    się dlaczego akurat "przyczepił" się Pan migotania. Wszak plazma ma
    znacznie poważniejszą wadę, w postaci powidoków.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff


  • 72. Data: 2009-01-16 21:06:32
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Tom01 pisze:

    > Faktycznie całe białe ekrany występują rzadko. Prawie wcale. Jednak
    > pamiętać proszę że:
    > 1. Razi cały ekran wyświetlany zbyt jaskrawo. Wszystkie poziomy
    > jasności, w tym te "średnie" też są wysokie.

    Zmierzyłem ekspozycję dla skóry twarzy (akurat na "Teorii spisku"),
    wyszło jakieś 15 cd/m^2. Strasznie dużo. Brnij dalej.


  • 73. Data: 2009-01-16 21:35:32
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > Zmierzyłem ekspozycję dla skóry twarzy (akurat na "Teorii spisku"),
    > wyszło jakieś 15 cd/m^2. Strasznie dużo. Brnij dalej.

    To nie jest pomiar i niczego nie dowodzi. To nie ja brnę, a Pan usiłuje
    przeforsować swoje odczucia jako obiektywne. Po co? Żeby lepiej spać, bo
    ktoś śmiał podważyć własną, wypracowaną opinię? Jeśli jest Pan pewien
    swego, odpowiada Panu obraz, zakończmy tą polemikę, bo do niczego nie
    prowadzi. Jak mówi stare porzekadło: "z gustami się nie dyskutuje". Nie
    narzucę Panu na siłę zmiany preferencji. Pan nie jest w stanie
    udowodnić, że czarne jest białe, więc kontynuowanie jest niecelowe.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff


  • 74. Data: 2009-01-16 21:57:21
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Tom01 pisze:

    >> Zmierzyłem ekspozycję dla skóry twarzy (akurat na "Teorii spisku"),
    >> wyszło jakieś 15 cd/m^2. Strasznie dużo. Brnij dalej.
    >
    > To nie jest pomiar i niczego nie dowodzi.

    Ależ to jest pomiar, który w dodatku podważa twoje stanowisko. Dlatego
    "niczego nie dowodzi", prawda?

    > To nie ja brnę, a Pan usiłuje
    > przeforsować swoje odczucia jako obiektywne.

    To już farsa jest. Czy to ja napisałem, że migotanie obrazu to pryszcz w
    porównaniu do niezbyt czarnej czerni? Ustawiasz się na pozycji
    obiektywnego guru, ale niczego konkretnego, poza swoimi *opiniami* na
    temat akceptowalnych poziomów czerni, jaskrawości czy migotania,
    przedstawić nie potrafisz.

    > Po co? Żeby lepiej spać, bo
    > ktoś śmiał podważyć własną, wypracowaną opinię?

    Sypiam doskonale, nawet wtedy, gdy ktoś próbuje mi udowadniać, że
    powinno mnie razić to, co mnie nie razi.


  • 75. Data: 2009-01-16 22:13:05
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > Ależ to jest pomiar, który w dodatku podważa twoje stanowisko. Dlatego
    > "niczego nie dowodzi", prawda?

    Oczywiście, że to nie pomiar. Wynik który Pan uzyskał jest silnie
    szacunkowy, zależny od conajmniej trzech czynników, obarczony błędem
    wykluczającym jego sensowność. Ponownie proszę nie nie kontynuować bez
    obiektywnych wyników, jeśli chce Pan dyskutować na poziomie technicznym,
    bo preferencje już sobie wyjaśniliśmy, prawda?

    > To już farsa jest. Czy to ja napisałem, że migotanie obrazu to pryszcz w
    > porównaniu do niezbyt czarnej czerni? Ustawiasz się na pozycji
    > obiektywnego guru, ale niczego konkretnego, poza swoimi *opiniami* na
    > temat akceptowalnych poziomów czerni, jaskrawości czy migotania,
    > przedstawić nie potrafisz.

    Dostał Pan konkretne wartości określające poziomy bieli i czerni,
    wyrażone w dość popularnej wielkości fizycznej. Czego Pan chce więcej?
    Nie potrzebuję się dodatkowo uwiarygadniać. To forum, a nie obrona pracy
    dyplomowej. Kto zechce niech mi wierzy, a przynajmniej się zastanowi.
    Kto nie, niech się uczy na własnych błędach i portfelu. Ciekawych
    zgłębienia tematu, odsyłam do literatury.

    > powinno mnie razić to, co mnie nie razi.

    Oczywiście, nie kwestionuję tego. Jednak to nie wykracza, jak
    wielokrotnie przerabialiśmy, poza subiektywną opinię.

    EOT?

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff


  • 76. Data: 2009-01-16 22:14:27
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f>

    Tom01 pisze:
    > To forum

    Przepraszam, grupa. :)


    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff


  • 77. Data: 2009-01-16 22:43:23
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Tom01 pisze:

    > Oczywiście, że to nie pomiar. Wynik który Pan uzyskał jest silnie
    > szacunkowy, zależny od conajmniej trzech czynników, obarczony błędem
    > wykluczającym jego sensowność.

    5 EV poniżej jaskrawości maksymalnej, którą producent deklaruje na
    poziomie 500 cd/m^2. Wskaż proszę błędy, które wykluczają zastosowanie
    takiej metody pomiaru do stwierdzenia, czy mamy do czynienia z
    luminancją na poziomie 10, czy też 100 cd/m^2.

    >> To już farsa jest. Czy to ja napisałem, że migotanie obrazu to pryszcz w
    >> porównaniu do niezbyt czarnej czerni? Ustawiasz się na pozycji
    >> obiektywnego guru, ale niczego konkretnego, poza swoimi *opiniami* na
    >> temat akceptowalnych poziomów czerni, jaskrawości czy migotania,
    >> przedstawić nie potrafisz.
    >
    > Dostał Pan konkretne wartości określające poziomy bieli i czerni,
    > wyrażone w dość popularnej wielkości fizycznej.

    To teraz ja wytrzepię z rękawa dwie inne wartości określające poziomy
    bieli i czerni, również wyrażone w dość popularnej skali, i zacznę
    upierać się, że to wartości akceptowane i pożądane przez większość
    użytkowników telewizorów. Bo tak wygląda na razie rozmowa z Tobą. Nie
    chodzi mi o konkretne wartości luminancji, co chyba jest oczywiste,
    tylko o informację o tym, na jakiej podstawie twierdzisz, że są one w
    jakikolwiek sposób wiążące. O wyniki badań z użytkownikami, które
    pokazują, że poziom czerni jest dla nich dużo (konkretnie: ile?) razy
    ważniejszy od migotania czy odbijającego wszystko wokół ekranu, itp itd.

    > Nie potrzebuję się dodatkowo uwiarygadniać.

    Ależ potrzebujesz. Fakt, że sprzedajesz monitory komputerowe nie czyni
    Cię automatycznie niepodważalnym autorytetem w temacie telewizorów, bo
    to dwie osobne bajki. Nie ze względu na technologię, bo ta jest
    częściowo taka sama, lecz z powodu specyfiki tego, co jedne i drugie
    mają wyświetlać.


  • 78. Data: 2009-01-16 23:34:11
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > 5 EV poniżej jaskrawości maksymalnej, którą producent deklaruje na
    > poziomie 500 cd/m^2. Wskaż proszę błędy, które wykluczają zastosowanie
    > takiej metody pomiaru do stwierdzenia, czy mamy do czynienia z
    > luminancją na poziomie 10, czy też 100 cd/m^2.

    O! Doszedł czwarty czynnik błędu. Robiłem podobne "pomiary" jak Pan
    teraz usiłuje. Też mi się kiedyś wydawało, że to dobra metoda, dopóki
    nie zweryfikowałem czujnikiem. Nawet na planszach testowych, nie obrazie
    z materiału filmowego. Nie ma to najmniejszego sensu. Czujnik ma bardzo
    małe pole pomiarowe, nie całkuje większego obszaru jak światłomierz
    aparatu. Nawet nastawiony na pomiar punktowy. Dokładność taniego
    kolorymetru wynosi ok 2%, a pomiar ekspozycji, jeśli nawet współczynnik
    zmienności będzie 1EV to jest 100% pomyłki. Ponadto czego miałby
    dowodzić zmierzona jasność odcieniu skóry na przypadkowej scenie w
    materiale filmowym? Ten sam obiekt może być filmowany w dziesiątkach
    różnych scen, od ciemniej piwnicy po widoki z plaży. Podał Pan
    szacunkową, nastawioną jako komfortowa, wartość bieli swojego TV na
    poziomie ok 125 cd/m^2. "Wyliczone" przez odniesienie do wartości
    maksymalnej podanej na ulotce. Wiadomo jakie jest podejście producentów,
    podających parametry, z uwzględnieniem współczynnika wydajności z
    hektara zbioru ogórków w Holandii, przez średnią ilość opadów w rejonie
    Quing Ciong. Przy błędzie pomiaru lekko 100%. To żart tak? Nawet jeśli,
    jest to około 125 cd/m^2, to jak już Panu mówiłem, jest to conajmniej
    trzy razy za dużo. Czerń jaka z tego wyjdzie, zakładając, że ma Pan
    superczarną matrycę, może być grubo ponad 0,5 cd/m^2. Większość ludzi
    takie wartości zauważa od razu, przy porównaniu z pierwszą z brzegu
    plazmą. Z braku ekranu do porównanie można się nawet posłużyć kawałkiem
    ciemnego papieru. Nawet nie czarnego. Biel będzie razić, czerń będzie
    świecić. Nie ma innej możliwości. Och, przepraszam jednak jest. Silna
    autosugestia, że tak jest dobrze.

    > To teraz ja wytrzepię z rękawa dwie inne wartości określające poziomy
    > bieli i czerni, również wyrażone w dość popularnej skali, i zacznę
    > upierać się, że to wartości akceptowane i pożądane przez większość
    > użytkowników telewizorów.

    Ależ nikt Panu nie broni, zweryfikować podanych przez mnie wartości w
    praktyce. Może Pan sobie również skompilować trochę wiedzy teoretycznej
    z dziedzin optyki, fizjologii widzenia, podstaw kolorymetrii. Przy
    odrobinie wysiłku, zaprzęgając matematykę na poziomie szkoły
    podstawowej, wyliczy Pan sobie jakie zakresy luminancji są postrzegane
    przez człowieka, jak wygląda adaptacja i kontrast obserwowany w jednej
    scenie.

    > tylko o informację o tym, na jakiej podstawie twierdzisz, że są one w
    > jakikolwiek sposób wiążące. O wyniki badań z użytkownikami, które
    > pokazują, że poziom czerni jest dla nich dużo (konkretnie: ile?) razy
    > ważniejszy od migotania czy odbijającego wszystko wokół ekranu, itp itd.

    Przedstawiam Panu opis rzeczywistości, uwarunkowań fizycznych, nie
    autosugestywne "achy" nad nowym ekranem i deprecjonowanie zalet
    rozwiązań, które sie zna z prezentacji w sklepie. Wnioskuję bowiem z
    rozmowy, że przyzwoitego ekranu plazmowego, nie miał Pan przyjemności
    sprawdzić w praktyce.

    > Ależ potrzebujesz. Fakt, że sprzedajesz monitory komputerowe nie czyni
    > Cię automatycznie niepodważalnym autorytetem w temacie telewizorów, bo
    > to dwie osobne bajki. Nie ze względu na technologię, bo ta jest
    > częściowo taka sama, lecz z powodu specyfiki tego, co jedne i drugie
    > mają wyświetlać.

    Obraz to obraz. Dla zaspokojenia Pana ciekawości, ja się zajmuję obrazem
    i światłem które go buduje. Monitory dobieram do różnych często trudnych
    dziedzin życia, ale to nie jest cała moja praca.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff


  • 79. Data: 2009-01-16 23:54:54
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Dnia 16.01.2009 Tom01 <b...@m...pl_mastif_przez_dwa_f> napisał/a:
    > Sergiusz Rozanski pisze:
    >> W tym problem że np taki crt czy lcd może ten pixel wyświetlić z jakąś
    >> tam skalą jasności. Plazma to musi robić kosztem migotania (co widać na
    >> płaszczyznach) lub kosztem rozdzielczości: ditheringu (co widać w detalach)
    >
    > Wiem o co chodzi, ale powtarzam. To jest kwestia częstotliwości. Powyżej
    > pewnej granicznej zobaczą to tylko wrażliwi na migotanie (z tego co
    > czytałem mniej niż 0,1% populacji), cyborgi i może cierpiący na jakieś
    > rzadkie choroby, np infocyloglotfobię. :)

    Ale jak możesz zapalać coś z wysoką częstotliwością, gdy musisz to robić
    bardzo rzadko np w ciemnoszarych płaszczyznach?

    >> Więc praktycznie chciałeś: miga i pixeluje i to możesz zobaczyć naocznie
    >> bez większych problemów na każdej plaźmie, wyświetl sobie na niej kilka
    >> zdjęć.
    >
    > Skoro "Cooler" twierdził, że TV nie używa się w nocy, mogę spokojnie
    > użyć argumentu, że plazma nie służy do prezentacji zdjęć.

    Nie no w ogóle nie służy do oglądania, a zdjęć to wcale.

    > To ekran do
    > obrazów ruchomych, a nie statycznych.

    Setki scen we fimach to statyczne obrazy.

    > Nawet sprzedawcy plazm to wiedzą.

    A mają inne wyjście jak im klient na stopklatce pokazuje palcem mrugający
    płat powierzchni?

    --
    *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
    *** http://www.4x4.kalisz.pl ***
    $ You have new spam in /home/serek/maildir/


  • 80. Data: 2009-01-17 08:03:08
    Temat: Re: Plasma czy LCD
    Od: Jan Rudziński <j...@a...net>

    Cześć wszystkim

    Sergiusz Rozanski pisze:

    >
    > Ale jak możesz zapalać coś z wysoką częstotliwością, gdy musisz to robić
    > bardzo rzadko np w ciemnoszarych płaszczyznach?

    Można i z wielką częstotliwością, byle współczynnik wypełnienie był mały.
    Pytanie, jak jest najkrótszy czas, na który można zapalić piksel w plazmie.




    --
    Pozdrowienia
    Janek
    http://www.astercity.net/~janekr/
    http://www.astercity.net/~janekr/fotokicz.htm

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: