-
201. Data: 2009-02-19 07:23:19
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Jerry1111" <j...@w...pl.pl.wp> napisał w
wiadomości news:gnht3j$d58$1@news.onet.pl...
> 4 brutto jak dasz dobremu spawaczowi to dostaniesz... spawarka w leb ;-)
Racja!.
Pewnein gościu ma firmę produkującą spożywcze linie technologiczne.
Przeważnie dla masarni.
Wszystko leci w nierdzewce. Ma dwóch spawaczy ale jak twierdzi to za mało.
Od ponad dwóch lat nie może znaleźć
spawacza do nierdzewki. Daje właśnie około 4k brutto. Niestety jak się ktoś
zjawi za te 4k do pracy to po dwóch dniach wychodzi że to z
zamiłowania kowal artysta który nie ma pojęcia co to jest spawanie
nierdzewki.
No właściciel nie da więcej niż 4k bo co by powiedzieli inni? Musiałby dac
podwyżki. Kółko sie zamyka.
Marek
-
202. Data: 2009-02-19 17:57:02
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:gnj1u2$qmg$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Wszystko leci w nierdzewce. Ma dwóch spawaczy ale jak twierdzi to za mało.
> Od ponad dwóch lat nie może znaleźć
> spawacza do nierdzewki. Daje właśnie około 4k brutto. (...)
> No właściciel nie da więcej niż 4k bo co by powiedzieli inni? Musiałby
dac
> podwyżki. Kółko sie zamyka.
Oczywiście właściciel skalkulował, że bardziej opłaca się od dwóch lat
pracować z niepełną mocą i poszukiwać człowieka (a właściwie czekać ch.. wie
na co, cud, kryzys, wzrost bezrobocia, artystę-hobbystę), niż dać nowemu i
(raptem dwóm) starym pracownikom więcej ?
e.
-
203. Data: 2009-02-19 18:11:15
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: Psychik <p...@Z...pl>
e...@g...com pisze:
> Polecono mi to forum jako forum dla specjalistów. Jednak widzę, że
> głos zabiera głównie paru sfrustrowanych panów po przejściach którzy
> chcą połechtać swoje ego pustym, bezskładnym słowotokiem.
wydaje mi sie, czy teraz obrazasz potencjalnych zainteresowanych?
--
Psychik
-
204. Data: 2009-02-19 19:17:51
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
entroper wrote:
> Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
> news:gnj1u2$qmg$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Wszystko leci w nierdzewce. Ma dwóch spawaczy ale jak twierdzi to za mało.
>> Od ponad dwóch lat nie może znaleźć
>> spawacza do nierdzewki. Daje właśnie około 4k brutto. (...)
>> No właściciel nie da więcej niż 4k bo co by powiedzieli inni? Musiałby
> dac
>> podwyżki. Kółko sie zamyka.
>
> Oczywiście właściciel skalkulował, że bardziej opłaca się od dwóch lat
> pracować z niepełną mocą i poszukiwać człowieka (a właściwie czekać ch.. wie
> na co, cud, kryzys, wzrost bezrobocia, artystę-hobbystę), niż dać nowemu i
> (raptem dwóm) starym pracownikom więcej ?
Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie ma
zartow. Serio.
--
Jerry1111
-
205. Data: 2009-02-19 20:33:35
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
> brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
> stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
>
> Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie ma
> zartow. Serio.
He he he, to chyba się wezmę i przekwalifikuję :)
Ciekaw jestem tylko dlaczego wśród załogi nie potrafili nikogo znaleźć do
tej pracy ?
Przecież wysłali by kilku chętnych na kurs i już by mieli wykwalifikowanych
spawaczy :)
-
206. Data: 2009-02-19 20:36:34
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 19 Feb 2009 19:17:51 +0000, Jerry1111 wrote:
>Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
>brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
>stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
Znajomy spawac na slasku to wyciaga cos 4-5, ale na reke.
Tzn jeszcze latem wyciagal :-)
>Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie ma
>zartow. Serio.
Przede wszystkim Pan Spawacz teraz to ma szkolenia i certyfikaty,
ktore sa wymagane.
J.
-
207. Data: 2009-02-19 21:30:54
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 19 Feb 2009 21:33:35 +0100, Jacek "Plumpi" wrote:
>> Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
>> brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
>> stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
>>
>> Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie ma
>> zartow. Serio.
>
>He he he, to chyba się wezmę i przekwalifikuję :)
>Ciekaw jestem tylko dlaczego wśród załogi nie potrafili nikogo znaleźć do
>tej pracy ?
>Przecież wysłali by kilku chętnych na kurs i już by mieli wykwalifikowanych
>spawaczy :)
No ale po kursie wykwalifikowany pracownik powiedzialby szesc :-)
J.
-
208. Data: 2009-02-19 21:50:14
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
Jacek "Plumpi" wrote:
>> Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
>> brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
>> stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
>>
>> Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie
>> ma zartow. Serio.
>
> He he he, to chyba się wezmę i przekwalifikuję :)
Powodzenia, zanim zrobisz papiery na MIG/MAG MMA TIG to ze 2 lata mina.
O cene kursow sie nie pytaj (chociaz tutaj stocznie maja wlasne szkolki
- o ile te stocznie jeszcze sie nie zamknely).
> Ciekaw jestem tylko dlaczego wśród załogi nie potrafili nikogo znaleźć
> do tej pracy ?
To nie sprzataczka - tu trzeba znalezc kogos kto _umie_ albo chce sie
_nauczyc_ a nie uczyc.
> Przecież wysłali by kilku chętnych na kurs i już by mieli
> wykwalifikowanych spawaczy :)
Mhmmm. Proste jak klebek drutu w kieszeni.
--
Jerry1111
-
209. Data: 2009-02-19 21:51:47
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
J.F. wrote:
> On Thu, 19 Feb 2009 19:17:51 +0000, Jerry1111 wrote:
>> Nie wiem jak w masarni, ale wiem ze w pewnej stoczni jakis czas temu
>> brakowalo cos kolo 100 spawaczy. Nikt z Polakow nie chcial pracowac i
>> stocznie sciagaly Ukraincow i placily im wlasnie cos kolo 4k brutto.
>
> Znajomy spawac na slasku to wyciaga cos 4-5, ale na reke.
> Tzn jeszcze latem wyciagal :-)
>
>> Wiesz - dobry spawacz w stoczni/hucie to jest Pan Spawacz i z tym nie ma
>> zartow. Serio.
>
> Przede wszystkim Pan Spawacz teraz to ma szkolenia i certyfikaty,
> ktore sa wymagane.
Selekcja pewnie jeszcze wieksza niz wsrod elektronikow, bo sie nie da
sciemniac - zrobisz spoine, przeswietla, zmierza i nie ma dyskusji.
Albo nie zdasz egazaminu na uprawnienia Lloyds czy jakies tam inne do
spawania z lzejszym rezimem inspekcji i tez wylatujesz z roboty. Ci co
zostaja to naprawde zawodowcy.
A nie daj Boze odbiora Ci uprawnienia to krotko mowiac przejebane, bo
wiecej niz pol wyplaty zniknie. Tu nie chodzi o to zeby umiec spawac -
tu chodzi o to, zeby umiec spawac powtarzalnie, do standardu i bez bledow.
--
Jerry1111
-
210. Data: 2009-02-19 22:23:37
Temat: Re: Pilnie poszukiwany Inżynier Elektronik
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
>> He he he, to chyba się wezmę i przekwalifikuję :)
>
> Powodzenia, zanim zrobisz papiery na MIG/MAG MMA TIG to ze 2 lata mina. O
> cene kursow sie nie pytaj (chociaz tutaj stocznie maja wlasne szkolki - o
> ile te stocznie jeszcze sie nie zamknely).
Oczywiście z mojej strony to był żart.
Jednak nie jest on czymś nierealnym.
Dam przykład.
Robiliśmy instalację CO. Akurat nie było butli gazowych pod ręką, ale był
migomat.
Trzeba było pospawać kilka kawałków rur stalowych. Nikt przecież nie będzie
jechał 180km tylko po to, żeby przywieźć butle.
No to mówię do dwóch pracowników "z braku laku, pospawajcie te odcinki rur
migomatem".
Dwóch spawaczy z papierami, jeden gazowy, który przepracował w tym zawodzie
kilkanaście lat, a drugi elektryczny, który przepracował prawie 30 lat jako
spawacz i ponoć spawał nawet aluminium.
Spawają na zmianę jednocześnie klnąc i narzekając, że tym się w ogole nie da
spawać, ze to syf, a nie spawarka.
Spoina zrobiona. Próba szczelności - cieknie. No to robią poprawki, a
zamiast spawu zrobił się "glut" duży i wstrętny. Kolejna próba szczelności -
cieknie.
No to tłumaczę im "odetnijcie ten pospawany kawałek i pospawajcie od nowa,
ale przygotujcie rurę tak jak się należe tworząć odpowiednie sfazowania".
Znów się wszystko powtarza. Spaw brzydki i cieknie.
W końcu wziąłem się za spawanie sam, pomimo, iż się na tym nie znam i
migomatem dopiero bawiłem się 2 lub 3 raz w życiu.
Połozyłem szczelną spoinę, która wyglądała prawie tak jak z palnika
gazowego.
Nie kończyłem żadnych kursów spawaczy i nie miałem ze spawaniem nic
wspólnego, poza drobnymi spawaniami amatorskimi.
Przed zakupem tego migomata tylko trochę poczytałem o spawaniu migomatem i
przygotowaniu materiału do spawania.
> To nie sprzataczka - tu trzeba znalezc kogos kto _umie_ albo chce sie
> _nauczyc_ a nie uczyc.
No fakt, nawet jak jest już spawaczem od wielu lat ;)))